alkohol a góry

Witam wszyskich serdecznie ponownie po długiej nie obecnosci, wymszonej banictwem.
Ciesze sie ze jestenm znow z wami. Administratora macie holeryka

Lepszy taki niż nijaki.

sorki przepraszam nie chcialem nikogo urazic cofam slowa chodzi mi ze pochopne decyzje sa podejmowane

i szykuje się kolejny ban - znowu śmiecenie w temacie poświęconym czymś zupełnie innym...

Pudelek ty jestes administratorem?

temat wskazuje na alkohol wiec porozmawiajmy
o tym
nie ma nic wspanialszego jak świeżutkie zimne piwko z beczki i świeżutki oscypek i bunc zakupiony w szałasie.
A gdy zw żołądku zsie to kwaśnica z wkładką zregeneruje od razu.

nie lubię agresywnych po alkoholu chłystków buszujących po sronisku

Ja natomiast nie lubię agresywnych, niezależnie czy po alkoholu czy na trzeźwo, czy w schronisku, czy na ulicy, w knajpie albo na stadionie...

Picie. Temat rzeka (taki żart słowny Wink

). No więc jak ktoś sobie piwko wypije na szlaku, to mi nie przeszkadza. Pod jednym warunkiem - BIERZE PUSZKĘ/BUTELKĘ ZE SOBĄ. A picie w schronisku to jest wręcz obowiązek Wink

Wiadomo, nie chodzi o spapranie się do nieprzytomności, bo to już nie jest tak fajne. Ale piwko, dwa, trzy do śpiewogrania pasuje jak ulał. Co do hałasu wtedy, to najlepiej moim zdaniem muzykować w jadalni, najmniej wtedy innym ludziom się szkodzi. A jesli to jest niedostępne i musimy w pokoju grać, to zawsze staram się z ludźmi dogadać tak, żebyśmy pozamieniali się pokojami, żeby w naszym grającym nie było nikogo komu to szkodzi. I życie wtedy jest prostsze - i my im nie szkodzimy tak bardzo, i oni na nas nie fukają co chwilę.

Został wcześniej wspomniany temat palenia. Otóż ja sam palę jak smok i do tego nie cierpię jeśli by ktoś chciał w pomieszczeniu palić. No kurde, nie lubię siedzieć w wędzarni. A pozatym skoro ja chcę się zamrodzić, to nie muszą inni przez to cierpieć. Natomiast na szlaku staram się nie palić w trakcie marszu, a najwyżej na szczycie - tak aby fajek mi dopełnił pełni szczęścia. Oczywiście pet do jakiegoś worka i na dole do kosza.

EDIT: Zapomniałem dodać, że jeśli ktoś chce spać w schronisku, to sam się zgadza na schroniskowy klimat. Czyli na śpiewy, gitarę i piwo. Jednak to nie znaczy, że trzeba innym utrudniać życie. Zawsze można jakoś się dogadać.

Pijak napisał:

A picie w schronisku to jest wręcz obowiązek Wink

.

jakis swoj czlowiek!!!!

witamy na forum kolege po fachu!!!

Żeby nie było dodam - mój nick jest od nazwiska, a nie od profesji %-D

Pijak napisał:

Żeby nie było dodam - mój nick jest od nazwiska, a nie od profesji %-D

oj tam oj tam! grunt ze dobrze brzmi

a ja zależy od trasy i kto prowadzi samochód w drodze powrotnej:)

ale ogólnie piwko jakies na trasie bardzo lubie, natomiast coś mocniejszego to już tylko i wyłącznie w schronisku jeśli nocujemy:)

Można wypić,byle się przy tym zachowywać...

Nowy regulamin niemcowej
[img]www.chatki.yoyo.pl/foto_art/regulamin_niemcowa.jpg[/img]