Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
angi
Wujek samo zło

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ

Djinn miej żesz litość!!!!
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Muszę przyznać, że dobre, delikatne, pieści kubki smakowe .... w sam raz dla smakosza dobrego piwa !! Zdrówko Smile
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Toż to świństwo, czuję się jakby mnie ktoś niespodziewanie kopnął w jajka!!
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

a ja zaczynam zbijać brzuszek to po "brzuszkach" się piwa napiję Very Happy
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Mimo, że piwa od dłuższego czasu nie pijam, to skusiłem się. Uważam, że ciekawie smakuje. Jednak cena powala. No cóż. Wersja limitowana.
Zobacz profil autora
trotyl


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARKA

A jaka ta cena ,jeśli można spytać?
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

albo 3,60 albo 6,30 .... na cene nie patrrzyłem a paragon wyrzuciłem. Jutro moge potweirdzić jakby co Smile
Zobacz profil autora
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

ecowarrior napisał:
Co do mojego podejścia to również można się nie zgadzać, ja piwo jednak lubię, nawet bardzo. Niezależnie od miejsc w których sypiam, a bywają naprawdę różne od chat ukrytych w lesie, przez wiaty, namioty, szałasy, bacówki czy schroniska zawsze staram się mieć ze sobą kilka piw.
Nie przeszkadza mi to w późnym bądź bardzo późnym przybyciu do miejsca docelowego i zebranie się bladym świtem celem ruszeniu w dalszą wędrówkę...


Wracając do głównego tematu tego wątku... Cóż, muszę powiedzieć, że ja też piwo bardzo lubię i prawie zawsze w schronisku na koniec dnia kupuję sobie jedno czy dwa piwa, natomiast - o czym już napomknęłam w wątku o klimacie schroniskowym - mnie osobiście przeszkadzają mocno zakrapiane biesiady w schroniskach. Jakoś nie pasują mi do... klimatu? Confused

Fajnie pogadać czy nawet pośmiać się przy piwie, ale typowe alkoholowe imprezy raczej kojarzą mi się z piątkami w mieście niż z górskimi wieczorami.

Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej.

Co do picia na popasach w trakcie dnia - bo też był podnoszony tutaj taki temat - osobiście nigdy tego nie robiłam i raczej nie spotyka się to z moją aprobatą, natomiast oczywiście każdy odpowiedzialny jest za siebie. Inna sprawa, gdy trzeba kogoś takiego ściągać na dół (pół biedy, gdy robią to współtowarzysze, gorzej jak GOPR, a byłam kiedyś świadkiem takiego żenującego zdarzenia).


Ostatnio zmieniony przez katmandu dnia Czw 23:50, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

trotyl napisał:
A jaka ta cena ,jeśli można spytać?


5,49 za buteleczkę 0,35 l.
Zobacz profil autora
trotyl


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARKA

ZGROZA
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

katmandu napisał:


Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę


a kysz, apage satanas Twisted Evil

, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej.

do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki), ale żeby kulturalnie spędzić czas w odpowiednim klimacie Wink jak bym chciał zdobywać jakieś poważne szczyty to na pewno nie przez chatki, bo to skutecznie później człowieka spowalnia (aczkolwiek czasem dawało się radę Razz)


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Pią 0:35, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Pudelek napisał:
katmandu napisał:


Mam nadzieję, że nie narażam się na ekskomunikę


a kysz, apage satanas Twisted Evil

, ale muszę powiedzieć, że m.in. z tego powodu nigdy nie spałam w żadnej chatce studenckiej.

do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki)

A co w tym złego? Praktycznie zawsze trafiam do takich chatek po wielogodzinnej wędrówce, raczej nie lubie krótkich tras...
A co do znikomego piwkowania to i mi się zdarza. Po raz pierwszy na Potrójną udało mi się zawędrować po 11 godzinach marszu, wypiłem sobie zaledwie piweczko przed chatą i w kimano, imprezy nie było, ludzi nie były, spałem sam. Do Nieznajowej tego lata dotarłem również z znikomą ilością piwka (2), a w Zyndranowej zaszalałem i wypiłem aż 3, co ciekawe nie zdewastowałem obiektu, nikogo nie pobudziłem, a o świcie nie miałem kaca Wink


Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Pią 1:46, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Antyklina


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A ja myślę że kto piję piwo ten toleruje a kto w górach nie pije tego w dwa kije Wink

A ja mam pytanie zgoła inne czy tolerujecie palaczy na szlaku ;>
Bo nic mnie bardziej nie wkurza jak turyści którzy usiadają koło mnie na łące a potem stroją głupie miny bo jak to palić w górach ( oczywiście w żaden sposób na nie leci na nich dym papierosowy ).

To mi sie spodobało
"Wszyscy ci ludzie, młodzi, starzy - odziani w kostiumy "prawdziwych turystów", tak normalnie grzali wódę. "
Zna może ktoś definicje kostiumu turystycznego ? aaa prawdziwie turystycznego o_O


Ostatnio zmieniony przez Antyklina dnia Pią 1:50, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pudelek napisał:
[
do chatek studenckich raczej nie chodzi się aby odpocząć przed lub po kolejnym wielogodzinnym wędrowaniu (bywają oczywiscie wyjątki), ale żeby kulturalnie spędzić czas w odpowiednim klimacie Wink jak bym chciał zdobywać jakieś poważne szczyty to na pewno nie przez chatki, bo to skutecznie później człowieka spowalnia (aczkolwiek czasem dawało się radę Razz)


dla mnie jedynym wyjsciem aby sie i dobrze pobawic w chatce i byc wyspanym na drugi dzien jest zabranie wlasnego namiotu i postawienie gdzies nieopodal (co czesto latem robie). No i stopery do uszu najleszym przyjacielem chatkowicza Smile Bo rzeczywiscie o dobrym spaniu nie ma mowy jak o 3:30 pudel zaczyna spiewac "alkoholizm", nawet jak jest to inne pomieszczenie Wink

katmandu napisał:
[

Fajnie pogadać czy nawet pośmiać się przy piwie, ale typowe alkoholowe imprezy raczej kojarzą mi się z piątkami w mieście niż z górskimi wieczorami.



ja tam jednak widze duza roznice miedzy atmosfera na imprezach w chatkach studenckich a piatkowym piciem z ziomalami z osiedla.. oczywiscie wyjatki sa.. jakos na weekendowych miejskich imprezach rzadko mialam okazje pospiewac z gitara, dowiedziec sie o fajnych miejscach czy wspolnie powspominac /poplanowac rozne wyprawy

Antyklina napisał:

A ja mam pytanie zgoła inne czy tolerujecie palaczy na szlaku ;>
Bo nic mnie bardziej nie wkurza jak turyści którzy usiadają koło mnie na łące a potem stroją głupie miny bo jak to palić w górach ( oczywiście w żaden sposób na nie leci na nich dym papierosowy ).



o ile nie dmuchaja mi prosto w twarz, nie pala w zamknietym pomieszczeniu w ktorym potem spie czy trzymam spiwor (tacy co nie rusza d.. zeby wyjsc z szalasu i tam zapalic) i nie wdeptuja potem petow w trawe to jest mi to obojetne... tak samo jak jest mi obojetne czy ktos je marchewke czy chleb ze szynka..

a jesli chodzi o palenie skretow/fajki z tytoniu malinowego, wisniowego (kto zna grzesia ten wie o jaki chodzi Smile) to lubie jak ktos pali w okolicy! i jak poczestuje Smile


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 7:55, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Przemek


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko Biała

Antyklina napisał:
A ja mam pytanie zgoła inne czy tolerujecie palaczy na szlaku ;>

Sam siebie trudno, żebym nie tolerował
Zobacz profil autora
alkohol a góry
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 11  

  
  
 Odpowiedz do tematu