alkohol a góry

Najleprze piwo w Polsce uwielbiam je, Djinn zostałes mym idolem Razz

mnie tylko ciekawi czemu cie sprowokował? jakieś ukryte marzenia? Very Happy

Chciałem poznać smak dobrego piwa, nazwa mnie zaintrygowała Smile

Co do upodobań Kapera, to byłem pewien, że jego ulubionym piwem jet takie na R Smile

no dobra nakryłeś mnie Razz

Ostatnio na własnej skórze przekonałem sie o piciu większej ilości alkoholu w górach. Jeśli o mnie chodzi to tak jak ktoś wcześniej napisał wszystko zależy od czasu i miejsca. Idąc szlakiem w ciepły , słoneczny dzień można (przynajmniej ja tak robię) wypić piwko a nawet dwa lub trzy lub... Twisted Evil

. Dla mnie problem pojawia sie gdy widzę na szlaku puszki lub butelki. Alkohol jest dla ludzi , trzeba tylko wiedzieć gdzie , kiedy i ile można wypić.

Ja bym jeszcze dodał i z kim

Skoro jesteśmy przy piwie to Browar Bracki w Cieszynie 6 grudnia wprowadza do sprzedaży limitowaną serię piwa "Bracki Koźlak Dubeltowy".
Piwo będzie dostępne w delikatesach sieci "Alma". Jest to piwo uwarzone przez amatora w przemysłowym browarze, co było nagrodą za wygranie Konkursu Piw Domowych na Festiwalu Birofilia 2009, który odbył się w Żywcu.

Do Almy mam 5 min spaceru, więc nie omieszkam pokosztować Very Happy

ufok napisał:

Alkohol jest dla ludzi , trzeba tylko wiedzieć gdzie , kiedy i ile można wypić.

o to to

smak browarka na szczycie po trudach wycieczki- bezcenny Cool

Nie mam nic przeciw temu, żeby wypić jedno czy dwa piwa w schronisku po skończonej wycieczce, lub podczas odpoczynku na szlaku. Nie toleruję jednak pijaństwa w schroniskach, zwłaszcza do późnych godzin nocnych!

Rozumiem, że nie każdy musi się ze mną zgodzić, ale... Jak się dochodzi do schroniska zmęczonym po całodniowej wycieczce, myślę tylko o tym, żeby coś przekąsić, umyć się i jak najszybciej położyć się spać. A jak w takich warunkach można wypocząć, gdy obok kilkuosobowa grupa ludzi drze ryje wniebogłosy, tudzież wybucha gromkim śmiechem? Z reguły staram się trzymać nerwy na wodzy ale wszystko ma swoje granice. Najczęściej wystarczy grzecznie zwrócić uwagę, danie w ryj to ostateczność. W każdym razie picia i awantur w schroniskach nie toleruję.

a jak grupa wybucha śmiechem na trzeźwo?

na szczęście w większości schronisk możliwe jest posiedzenie w jadalni do rana (nie każdy musi i chce z rana się zwijać), a jednocześnie nie przeszkadza to ludziom śpiącym w pokojach gdzieś u góry lub w innej części budynku

Pudelek napisał:

a jak grupa wybucha śmiechem na trzeźwo?

pewnie tez moze zebrac w ryj jak upomniana nie umilknie Wink

Pudelek napisał:

a jak grupa wybucha śmiechem na trzeźwo?

Odniosłem się do pijaństwa..., ale jeśli ktoś będzie mnie niepokoił na trzeźwo to moja reakcja będzie taka sama. Wiesz, ja bardzo cenie sobie spokój i bardzo nie lubię gdy ktoś go zakłóca, dlatego coraz rzadziej nocuje w schroniskach.

Co do mojego podejścia to również można się nie zgadzać, ja piwo jednak lubię, nawet bardzo. Niezależnie od miejsc w których sypiam, a bywają naprawdę różne od chat ukrytych w lesie, przez wiaty, namioty, szałasy, bacówki czy schroniska zawsze staram się mieć ze sobą kilka piw.
Nie przeszkadza mi to w późnym bądź bardzo późnym przybyciu do miejsca docelowego i zebranie się bladym świtem celem ruszeniu w dalszą wędrówkę...

pedro napisał:

Skoro jesteśmy przy piwie to Browar Bracki w Cieszynie 6 grudnia wprowadza do sprzedaży limitowaną serię piwa "Bracki Koźlak Dubeltowy"....

Zgadnijcie, co będę robił przez nastepne 15 minut Very Happy