Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

ferrata, czy to co jest?
to kwestia filozofii.
jesli ktos chce byc bezpieczny na szlaku, to czemu nie mamy mu zapenic tego?
z drugiej strony pelno ludzi i tak bedzie tam lazic bez sprzetu.

generalnie mam w dupie co sie dzieje z ogolem, wiec niech sobie jest jak jest ale jeslli bedzie ferrata, to tez fajnie.
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

No niech jest ferrata Tylko ,że ja mogę iść nią bez sprzętu i nie chciałbym aby jakiś tam Strażnik nie wpuszczał czy mandaty wlepiał Niech jest tak jak w Alpach Osobiście nie mam nic przeciwko ferratom tylko podejściu do nich pewnych osób . (które myślą tylko o zysku)Uważam nawet (kiedyś już pisałem) ,że powinno się wybudować jeszcze kilka ferrat w Tatrach w okolicach Grani nad Morskim Okiem
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Tatry są małe, więc liczba osób chcących zarobić na nich jest zbyt wysoka na kilometr kwadratowy w porównaniu z np. Alpami Neutral
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

no niestetty to prawda, malo mamy tych tatr, nawet jak sie wezmie pod uwage slowackie. swoja droga jesli ktos szuka wrazen i nie chce widizec kolejek i nie chce zbacza ze szlaku, to polecam rohacze w tatrach zachodnich.
Zobacz profil autora
ZBYSZEKJ


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

To w sumie nie chodzi o zarabianie, zapytam inaczej, czy narażanie życia ratowników górskich mieści się w kategoriach waszych wypowiedzi, na dzień dzisiejszy przy każdym zgłoszeniu, czy też minięciu godziny alarmowej wyrusza w Tatry ekipa ratunkowa. Czy wszyscy Ci którzy próbują swoich sił w Tatrach zdają sobie z tego sprawę, że sami ryzykując narażają życie innych tz. ratowników. Nie ma tak że obowiązuje wolna amerykanka, robię co chcę, jest to do momentu kiedy nie naraża się innych osób. Poza tym w żadnej dziedzinie życia nie ma tak że każdy robi co chce, i tak samo jest z górami, obowiązują pewne normy i kanony które należy przestrzegać i się dostosować, a jak nie to trzeba sobie wymyślić dyscyplinę w której takie prawidła nie obowiązują.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

hm...
ochotnicze pogotowie ratunkowe
tatrzanskie ochotnicze pogotowei ratunkowe

co to slowo moze znaczyc?

wydawalo mi sie, ze to jest ich praca i ktos im za to placi (albo i nie i nawet sie wtedy na to godza). jest 7 wypadkow dziennie trzeba tylu ratownikow, sa 3 trzeba mniej. proste.

tak czy siak noramalne ubezpieczenia sprawilyby, ze mieliby za to godziwe place.
Zobacz profil autora
Prezes WKG


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Szanuję i kocham góry.Jeśli nie uznasz potęgi gór - one mogą odebrać Ci zdrowie a nawet życie.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

al=kurat o tym wiem doskonale. juz raz mi sie zdazylo wyladowac na pogotowiu.
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

A ja mam pytanie czy rzeczywiście na OP jest najwięcej wypadków .Kiedyś słyszałem ,że na Giewoncie jest więcej >może zrobić ferratę na Giewont i wejście z przewodnikiem

Do Zbyszka .Niech jest ferrata i niech będą przewodnicy dla tych co mogą zapłacić a nie mogą samodzielnie przejść Ale tak jak pisałem dla wielu osób tak jak i pewnie dla Ciebie nie jest to taka skala trudności ,żeby trzeba było koniecznie(obowiązkowo iść ze sprzętem ) To tak jak w Alpach nie na każdej ferracie potrzebny jest sprzęt i tyle .

Podam taki przykład W czasie studiów chodziłem z kolegami wspinać się na skałki w Dol Kobylańskiej koło Krakowa .Była taka ścianka ok 20 m. może 4-5 trudności My używaliśmy liny i asekuracji .A przyszedł chłopaczek i jak pająk wbiegł po niej bez liny i asekuracji .Czy on też by musiał obowiązkowo na OP brać sprzęt gdyby była ferrata ?
Jak ktoś jest na tyle sprawny wspinaczce to niech idzie bez sprzętu Nie widzę po prostu obowiązku
Zobacz profil autora
ZBYSZEKJ


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ratownicy owszem są ratują ludzi, ale czy trzeba ich bezmyślnie narażać, bo niektóre wypowiedzi do tego stwierdzenia prowadzą. Góry należy szanować, a także czuć respekt, obojętnie czy się jest w Beskidach, Tatrach czy też w Alpach. Niestety wypadki które zdarzają się w górach w większości są spowodowane, brawurą , brakiem doświadczenia, lekceważeniem gór/czytaj podstawowych zasad poruszania się w nich/. Nie zarzucam nikomu że nie jest przygotowany, uważam także że powinno się otworzyć więcej szlaków na różne szczyty, ale także co za tym idzie Tatrzański Park powinien zacząć w końcu edukować turystów, konstruować tak szlaki z dokładnym opisem stopnia trudności. Pobierają za to sporo pieniędzy. Od kilku lat trwa batalia o ubezpieczenia i niestety na razie nie ma końca. Chociaż już pomału zaczyna się pojawiać światełko w tunelu. PTTK poszło dalej i wszyscy członkowie którzy zdobywają odznaki turystyki kwalifikowanej są ubezpieczeni od kosztów ratownictwa, tylko żeby jakiś procent trafił do służb ratowniczych z tych pieniędzy. Uważam że ludzi należy edukować a nie zabraniać, być może wtedy będzie mniej wypadków.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

dziwne, ze nie ma jakis tabliczek przed wejsciami na trudne szlaki. to na prawde mnie dziwi.
Zobacz profil autora
ZBYSZEKJ


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Spoko ja nie jestem za tym żeby prowadzili przewodnicy , o ile mi wiadomo nigdzie takiego twierdzenia nie napisałem, ale jestem za tym żeby znaleźć sposób na to żeby przypadkowi ludzie którzy znaleźli się w Tatrach mieli świadomość na co się porywają, a jak się im coś stanie to niech bulą z własnej kieszeni za akcję ratowniczą, być może to odstraszy co niektórych. Na zachodzie jeżeli nie masz ubezpieczenia to bulisz za koszty akcji ratowniczej. Podałeś przykład ze studiów to poczytaj historię taternictwa, był taki pan który o ile się nie mylę Lepporowski doskonały wspinacz, wszedł w okresie międzywojennym na Zamarłą Turnię bez asekuracji i tak chodził po Tatrach aż spadł i taki był koniec chodzenia w pojedynkę bez asekuracji. Ale to tylko dygresja. Wrócę jeszcze do Orlej Perci, uważam że na wejściach na OP powinny być zamieszczone dokładne informacje o skali trudności o przebiegu trasy itp. Jak też wyżej napisałem potrzebna jest edukacja, i park powinien na to przeznaczać sporo pieniążków. Mnie akurat lobby przewodnickie nie interesuje, a może się okazać że takowe może za niedługo zniknąć, bo mówi się na razie w kulisach o zmianie ustawy o turystyce. Chociaż muszę przyznać że czasami można na tym zarobić. Tz. na prowadzeniu grup. W Tatry jadę jesienią kiedy już nie ma tylu ludzi lub w Słowackie gdzie przestrzeń jest tak duża że można spokojnie pochodzić. Do Kilerusa wejdź kiedyś w dolinę Niewcyrki piękne miejsce , mam nadzieję że koliba tam jeszcze istnieje. Ta dolina patrz na końcówkę doliny Cichej i w stronę Krywania.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

no widze, widze jest cos takiego. kiedys pewnie wstapie. na razie zaczynam odkrywac tatry slowackie. Very Happy
Zobacz profil autora
agnieszkaaa90


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Łodzi

Racja-powinno się umieszczać więcej informacji o skali trudności bo sama tabliczka"szlak bardzo trudny"to mało.Killerus-tabliczki są w Tatrach tylko dziwi mnir że np jest tabliczka w drodze nad Zmarzły Staw,Skrajny Granat a nie ma np na Zawracie przy wejściu na Orlą(!) chyba że jest gdzieś dalej.To samo z Rysami.Nie widziałam tabliczki ani nad Morskim Okiem ani nad Czarnym Stawem.Dalej nie byłam więc jeśli jest to przepraszam.Co do pokrywania kosztów akcji ratunkowej to jestem za jesli chodzi o wypadki z ignorancji gór typu w klapkach na Rysy natomiast nieszczęśliwe wypadki(bo takie też si zdarzają)-wtedy ofiary nie pokrywałyby kosztów.Tylko jak rozróżnić nieszczęsliwy wypadek od wypadku z ignorancji i nieodpowiedzialności?Sad
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

szczegóły wypadku bada się po całym zajściu, podobnie jak np. z kraksą samochodową. gdyby się okazało, że turysta zawinił przez własną nieodpowiedzialność to pokrywałby koszty i tyle
Zobacz profil autora
Wypadek w Tatrach.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 7  

  
  
 Odpowiedz do tematu