Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

buba napisał:
Fajny pomysl na zycie..


Ale na jak długo ?
Zobacz profil autora
Asia Pisarek


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Wyjales mi to Stan z ust!

Nie chce tu nikogo obrazac, wiec nie bede kytykowac paru wypowiedzi, ktore tu padly. Powiem tylko, ze mi by duma nie pozwolilaby nie szukac pracy, bo mi mama da chleb.
Szesc miesiecy tu, szesc miesiecy tam, a gdzie rodzina?? Moze to jest sposob na zycie, ale czy mozna cale zycie przetanczyc na linie!

A dodam jeszcze, ze do pieniedzy trzeba miec dystans, moga uderzyc do glowy, ale nie koniecznie kazdemu. Czy zawsze oznaczaja, ze jestem lepsza? Czy czuje sie z tego powodu lepsza? Nie, ale jestem dumna z siebie i mam poczucie wlasnej wartosci i wcale mi nie jest przykro, ze mnie stac! A zazdrosc to narodowa cecha Polakow. Czy nie?
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Ja uważam że wszystko co mamy zawarte jest w naszych wspomnieniach i sercach. A pieniądze. Wyobraźcie sobie że wybucha wojna czy inny kataklizm. Co wam po pół kilo makulatury? Nie widzicie, że te papierki to czysta abstrakcja. Asia wspomiała o wyjściu z jaskiń. Nie wiem, może tobie postęp technologiczny się podoba. Mnie wcale. Raczej jest przejawem głupoty (ale to temat na dłuższą pogadankę). Czy jestes kobieta sukcesu, nie wiem. Ale znam wielu ludzi którym metodami prostych socjotechnik wmówiono to żeby motywowac ich do bardziej intensywnego wysiłku na rzecz pracodawcy.
Próbuje pokazać, że na wszystko trzeba spojrzeć z kilku stron. Mówienie o obecnym rządzie z perspektywy statystyczneg czytelnika portalu onet czy też Gazety Wybiórczej to jak dyskutowanie o medycynie po przeczytaniu ksiązki "Nauka chirurgii w weekend".

Ja tam popieram Bubę. Naturalne wazne jest żeby czegoś się dorobić, natomiast nie należę do osób pracujących 7 dni w tygodniu po to żeby z czystego snobizmu kupić sobie nowy samochód.

To ambicja napedza ten swiat, gdybysmy nie dazyli, to bysmy nigdy z jaskin nie wyszli. Popatrz na to, Buba w ten sposob.


Gdzie są granice tej ambicji? Poswięcić 3 tyś ludzi dla wyprodukowania nowego kosmetyku?
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

Buba, jak najbardziej wypoczywać na wschodzie, ale czy Twoi znajomi planują mieć rodzinę? dzieci? aż się dziwię sam sobie, żem taki młody a tak myślę... Very Happy
Konsupcjonizm to cecha naszych czasów... tego się nie uniknie, choć można to omijać Wink, sęk w tym żeby umieć sobie powiedzieć dość, a nie ocknąć się w wieku lat 50 (nikomu nie chcę ubliżyć) i popatrzeć za siebie i okaże się że nic nie zrobiłem... a w końcu mogłem... a teraz to tylko sightseeing z autobusu... więc Zachować dystans do dzisiejszego świata by się przydało...
a teraz na temat Wink
np. amerykanie mówią sami za siebie... połowa uczniów nie umie wskazać własnego kraju na mapie...
my też nie interesujemy się narodami "ze wschodu" może to taka tendencja ? Wink każdy patrzy "na zachód"
polityków polskich szkoda, komentować... choć ostatnio widziałem jak na EuroNews wypowiadał się Pan Geremek... po francusku Very Happy i on np może reprezentować Polskę... przyznam, że nawet poprzedni prezydent jak się upił to lepiej reprezentował Polskę jak trzeźwy obecny... i żona z siatką idąca do samolotu... gdzie ludzie od wizerunku? ech... kraj jak będzie przymus to opuszczę, ale i tak tu wrócę by mieszkać bo ładniejszego wg nie ma i Beskidy ładne Smile i morze blisko... i małe "Alpy"...
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Makuć napisał:
Buba, jak najbardziej wypoczywać na wschodzie, ale czy Twoi znajomi planują mieć rodzinę? dzieci? aż się dziwię sam sobie, żem taki młody a tak myślę... Very Happy


Ja tam nie wiem, ja tam jeżdżę z dzieckiem. Ale wydaje mi się że umiem "wypośrodkować".
Zresztą o czy tu dyskutować jedni lubią pracować inni się bawić, a inni potrawią korzystać z jednego i drugiego. I o ile "białas" czy "czarnuch", żyd, muzułmanin czy katolik lub ateista będzie się kierował się ponadczasowymi i uniwersalnymi zasadami etyki to będzie ok. Źle się zaczyna dziać kiedy ludzie wychowani na ideałach "Gier i Zabaw" swoimi chorymi ambicjami zmuszaja innych do naruszania tych zasad.
Amen i bez odbioru. Smile
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

to super, obym też tak umiał koniec z tematem (rzeką) z mojej strony bo tu nie pomoże nawet krytyka konstruktywna , z hasłem Polska Meksykiem Europy udaję się w objęcia Morfeusza
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Asia Pisarek napisał:

Szesc miesiecy tu, szesc miesiecy tam, a gdzie rodzina?? Moze to jest sposob na zycie, ale czy mozna cale zycie przetanczyc na linie!



typowo polskie podejście - "a gdzie rodzina?". od kiedy to obowiązkiem jest założyć rodzinę?
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Pudelek napisał:

od kiedy to obowiązkiem jest założyć rodzinę?

To nie o obowiązek chodzi. Wiesz Pudelek mam już trochę lat, mam wspaniałą żonę i dwie kochane córki. I mam kilku znajomych również w moi, wieku, którzy są samotni. I wiesz czego mi najbardziej zazdroszczą? Nie domu, samochodu itp. Oni to w większym czy mniejszym stopniu mają. Nawet w większym, bo policz: moje zarobki + zarobki żony + dwoje dzieci. Czyli dwoje dochodów dzielone na cztery osoby. U nich jeden dochód na jedną osobę. Zazdroszczą mi rodziny, domowej atmosfery ..... Człowiek jest istotą stadną i jako taki lubi żyć w gromadzie. Na chwilę taką "gromadą" może być grono znajomych, przyjaciół/ Ale na dłuższą metę? Na dłuższą metę zostaje rodzina. Pomyśl o starszych latach. O tej ciszy i pustce w mieszkaniu (domu). A jak przyjdzie starość? Człowiek stanie się niedołężny???
Zobacz profil autora
menelkij


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glisne, hej!

Pudelek napisał:

typowo polskie podejście - "a gdzie rodzina?". od kiedy to obowiązkiem jest założyć rodzinę?


Typowo chrześcijańskie podejście- "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się" (Rdz 1, 2Cool
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Stan48 napisał:
Pudelek napisał:

od kiedy to obowiązkiem jest założyć rodzinę?

To nie o obowiązek chodzi. Wiesz Pudelek mam już trochę lat, mam wspaniałą żonę i dwie kochane córki. I mam kilku znajomych również w moi, wieku, którzy są samotni. I wiesz czego mi najbardziej zazdroszczą? Nie domu, samochodu itp. Oni to w większym czy mniejszym stopniu mają. Nawet w większym, bo policz: moje zarobki + zarobki żony + dwoje dzieci. Czyli dwoje dochodów dzielone na cztery osoby. U nich jeden dochód na jedną osobę. Zazdroszczą mi rodziny, domowej atmosfery ..... Człowiek jest istotą stadną i jako taki lubi żyć w gromadzie. Na chwilę taką "gromadą" może być grono znajomych, przyjaciół/ Ale na dłuższą metę? Na dłuższą metę zostaje rodzina. Pomyśl o starszych latach. O tej ciszy i pustce w mieszkaniu (domu). A jak przyjdzie starość? Człowiek stanie się niedołężny???


zatem nie jest to obowiązek. podejście ludzi zmienia się ostatnio do tej kwesti - czego jak czego, ale dzieci nikomu nie zazdroszczę i broń mnie boże przed nimi! argument o starszych latach i pustym domu od razu odrzucam - znam masę starszych osób, które mimo wielkich rodzin żyją samotnie - niedawno taka jedna sąsiadka zmarła i, wybaczcie określenie - kurwica mnie brała, gdy widziałem co robi jej syn. gnoja i jego żonę należałoby bić bez ustanku - ci, którzy jej najbardziej pomagali to właśnie przyjaciele i znajomi.
nikomu nie zakazuje się żenić i mieć dzieci, ale do diabła, nie traktujcie wszystkich według swojego sposobu myślenia i odczuwania
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Pudelek napisał:

...- kurwica mnie brała, gdy widziałem co robi jej syn. gnoja i jego żonę należałoby bić bez ustanku - ci, którzy jej najbardziej pomagali to właśnie przyjaciele i znajomi.
nikomu nie zakazuje się żenić i mieć dzieci, ale do diabła, nie traktujcie wszystkich według swojego sposobu myślenia i odczuwania


Cóż, dobre wychowanie dzieci do wyzwanie trudniejsze od awansowania w pracy. Tutaj błędy się trudniej poprawia, praca trwa dłużej, ale i satysfakcja większa.
Pudelek, a ja Tobie nie każe się żenić. Będziesz chciał to się ożenisz nie to nie.Znam wiekszych tfardzieli, którzy nie czuli potrzeby "rozmażania się" a potem dorośli Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wiesz co mnie jeszcze wkur....a? te same hasła i argumenty. kiedyś "dorośniesz"... kolejny raz powiem - typowo polskie. brak chęci posiadania dzieci jest niedojrzałością. płódź i zaludniaj ziemię. to już tylko krok od chęci dowalenia "innym" za brak ochoty do posiadania potomstwa.

żenić mi się nie każesz, ale podobnie jak inni używasz stereotypów - rodzina to marzenie każdego. moje nie. i naprawdę darujcie już sobie z "niedojrzałością", "pustym domem na starość" i "dobrym wychowaniem dzieci". do niektórych to nie przemawia.

po za tym dla mnie łączenie małżeństwa i potomstwa też jest kolejną polską zmorą - jedno z drugim nie ma dla mnie nic wspólnego. małżeństwa nie wykluczam - w daaalszej przyszłości, choć raczej jestem na "nie". od choroby, ognia, wojny i dzieci uchowaj nas Panie Exclamation
Zobacz profil autora
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Wiesz Pudelek nie chciałem Cię urazić. Tak jak Ty tak i ja mam prawo do swoich poglądów i oboje je tutaj wyraziliśmy ( ja trochę spokojniej Smile ). Wcale nie było moim zamiarem pouczanie Cię, czy moralizowanie. Każdy wybiera model życia jaki mu odpowiada. Ja wybrałem rodzinę Smile
Smutne jest to co piszesz o starej sąsiadce, ale jak napisał Ci Ziołek z którym absolutnie w tej kwestii się zgadzam

Cóż, dobre wychowanie dzieci do wyzwanie trudniejsze od awansowania w pracy. Tutaj błędy się trudniej poprawia, praca trwa dłużej, ale i satysfakcja większa.


Napisałem Ci o moich samotnych znajomych. I wiesz co jednak wszyscy mi zazdroszczą. Nikt nie mówi, że jest mu wspaniale w stanie "samotnym"
A tak dla rozweselenia skopiowałem sobie do prywatnego archiwum ten fragment Twojej wypowiedzi:

po za tym dla mnie łączenie małżeństwa i potomstwa też jest kolejną polską zmorą - jedno z drugim nie ma dla mnie nic wspólnego. małżeństwa nie wykluczam - w daaalszej przyszłości, choć raczej jestem na "nie". od choroby, ognia, wojny i dzieci uchowaj nas Panie
.

Może Pan da, że spotkamy się za dzieścia parę lat, to z przyjemnością Ci pokażę Smile

Pozdrawiam żonaty, dzieciaty i zadowolony Stan Smile Wink
Zobacz profil autora
Gość



Stan48 napisał:
Ale na jak długo ?


dream as you will live forever
live as you will die tomorrow


Albo wolne tłumaczenie na polski - Żyj szybko, umieraj młodo. Baw się na całego i jak kradniesz, kradnij miliony.

Po co planować zbytnio wybiegając w przyszłość? Skąd mamy wiedzieć, że to co dziś jest realne jutro może nie istnieć? Wierzyć?Mieć nadzieję?

Co do rodziny to łatwo ją założyć, trudniej w dzisiejszych realiach utrzymać.
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

a ja bym sie bala momentu ze mam 70 lat, wszystkie dobra materialne jakie mozna posiasc i poczucie ze zmarnowalam zycie. "do grobu mozna zabrac jedynie wspomnienia" - czesto ludzie zbyt pozno sie orientuja ze nie sa wieczni. A jaka rozpacz zostawic to wszystko na co sie harowalo cale zycie?? Wink

akurat jedni znajomi ktorzy pracuja na zachodzie a wypoczywaja na wschodzie sa malzenstwem i maja dzieciaka. Dzieciak ma 5 lat i zwiedzil juz 17 krajow Smile wiec sie da.. a ze nie jest to popularne to inna sprawa Wink

z drugiej strony wkurza mnie troche podejscie ze jedynym szczesciem w zyciu jest maz, dwoje dzieci, dom z ogrodkiem, pies i cieple kapcie..no i wypasiona bryka zeby sasiadow szlag trafil Wink i pelne konto.. ale ludzie sa rozni.. pojecie szczescia nie dla kazdego jest takie samo.. czasem szczesciem jest widziec droge przed soba..

mam tez znajomego ktory przez 20 lat pracowal jak oblakany, nie spal nie jadl i tylko zapierniczal jak niewolnik..zreszta jak duza czesc jego znajomych. Teraz ma 40 klka lat i powiedzial "dosc". Rzucil prace i zyje z tego co kiedys zarobil. Wszyscy sie pukaja w glowe ze chyba zwariowal, taka rewelacyjna praca, status w spoleczenstwie, szacunek ogolu- i to rzucic?? a gdzie duma i ambicje??? Wink a on im mowi ze " na jeden obiad juz ma, a drugiego i tak nie da rady zjesc""
Zobacz profil autora
Polska, a Zachód - różnice
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 5 z 7  

  
  
 Odpowiedz do tematu