Wielkie wycinanie w Beskidach

Nie chciałabym wchodzić z Tobą w jakąś polemikę dakOto, bo w zasadzie to przemawiamy zbliżonym głosem. Wyraziłam swoją opinię, odnosząc się stricte do Twoich poprzednich wypowiedzi, natomiast gdy przeczytałam to co napisałaś teraz - cóż, w zasadzie mogę się również pod tym podpisać, zwłaszcza w zakresie współistnienia różnych form kształtowania odpowiedniej świadomości ekologicznej i dawania dobrego przykładu następnym pokoleniom - pisałam dokładnie to samo kilka godzin temu w wątku Latem quady... Zimą skutery... i co my na to?.

Ja myślę, że problem nie jest w tym, że drzewa się wycina a w tym, że się ich nie sadzi. O ile w Europie ten problem nie jest jeszcze tak dotkliwy, o tyle w Amazonii, czy południowo-wschodniej Azji jest niesłychanym zagrożeniem! Na przykładzie choćby Beskidów widać, że drzewa wycina się dlatego, że są chore,a nie dlatego, że ktoś ma taką fantazję. Po ich wycięciu sadzi się nowe, więc po kilku latach można zapomnieć o problemie. We wspomnianej Amazonii lasy niszczy się bezpowrotnie a w ich miejscu tworzy się plantację. To jest prawdziwe zagrożenie!

Inna sprawa dotyczy drzew wycinanych np przy drogach, w parkach, nad rzekami, na cmentarzach, w pobliżu rzek i strumieni. Tam nikomu nie przeszkadzają a często stanowią piękny element krajobrazu. Wystarczy sobie przypomnieć jak jeszcze w latach 90-tych wyglądała droga między Bielskiem a Krakowem. Tysiące pięknych zdrowych drzew! I gdzie to wszystko jest??? No właśnie! Nazywając rzecz po imieniu - po prostu zostało zajebane przez skorumpowanych polityków, chciwych przedstawicieli GDDKiA i zachłannych właścicieli firm zajmujących się wycinka drzew i handlem drewnem kominkowym!!! Po prostu wyć się chce jak człowiek sobie jedzie i widzi te bielejące pnie w miejscu, gdzie jeszcze niedawno rosły piękne drzewa! Kiedyś czytałem, że w ramach akcji "Ratujemy dobre samopoczucie pijanych kierowców i piratów drogowych" wycięto ponad 3,5 mln drzew!! Informacje przeczytałem na stronie polskiedrzewa.pl, a było to w 2006 roku. Można zatem przypuszczać, że teraz wartość ta oscyluje już koło 5 mln! Co gorsze - drzewa są traktowane jako odpad, tzn, firmy, które je wycinają nic za nie nie płacą a ponadto dostają od 300zł do 3500zł od każdego wyciętego drzewa! Toż to jest złodziejstwo w najczystszej postaci!! Jak wyczytałem - wartość zrabowanych drzew szacuje się na 3,5-5 miliardów zł!! Nasze dobro narodowe jest rozkradane i nikt z tym nic nie robi! Sama wycinka drzew to nie wszystko. Najpierw trzeba drzewo oszpecić obcinając mu wszystkie gałęzie. W ten sposób zarabia się podwójnie - raz na przecince, a dwa na wycince. No i do tego oczywiście drzewo gratis. Dla przykładu droga krajowa między Czańcem a Kozami. Od końca lat 90-tych każdego roku na wiosnę jeździły ekipy i przycinały co grubsze konary i gałęzie na przydrożnych drzewach. Po kilku latach, gdy gałęzi praktycznie już nie było a z drzew pozostały same słupy wydano decyzję, żeby drzewa wyciąć? To po jaką cholerę przez tyle lat nakładem sporych kosztów mordowano te drzewa gałąź po gałęzi, żeby je na koniec wyciąć? Jak już były bez gałęzi to po cholerę je było wycinać? Albo inaczej - po co je przycinali przez tyle lat, skoro na końcu i tak je wycięli? Interweniowałem w tej sprawie w gminie w Porąbce. Panie nie ukrywały swojego zakłopotania gdy pytałem je po jakiego fiuta godzą się na wycinkę drzew, skoro przez tyle lat były przycinane i teraz, gdy nie stanowią już żadnego zagrożenia są wycinane? Pani odparła, że to dla bezpieczeństwa kierowców. Tylko, że po wyciętych drzewach zostały metrowej wysokości pniaki, które są zupełnie niewidoczne, zwłaszcza w ciemnościach. Na jednym z tych pniaków widziałem już rozwalony samochód. No po prostu wyć się chce!

Oj przydaliby się księżniczka Neytiri i Toruk Macto - oni by nauczyli tych bydlaków szacunku Wink

A wszystkich zainteresowanych sadzeniem drzew w Beskidach zapraszam na stronę: [link widoczny dla zalogowanych]

Posadziłem jodłę

. Faktycznie lasy w okolicach Węgierskiej Górki zaczynają zanikać. Chętnie bym sam pojechał i posadził trochę drzew.

Kolejne dwie jodły w okolicy Baraniej Góry są moje:) Pedro to kiedy jediemy? Smile

Jak śniegi popuszczą.

No właśnie może tu jest problem.

cześć wszystkim

Jak wiele wycieli tych drzew . ??

Niszczyć tak piękne rejony polski, chora sprawa.

Czegoś nie rozumiem. skoro niektórych drzewostanów nie można ich ocalić to dlaczego ich nie zostawić? Rolling Eyes

ruslanamickiewicz1 napisał:

Czegoś nie rozumiem. skoro niektórych drzewostanów nie można ich ocalić to dlaczego ich nie zostawić? Rolling Eyes

Ja wszystko rozumiem, post wklejony by wcisnąć reklamę.

Dokładnie, też tak myślę
______________
Pozdrawiam Anna

kirian231 napisał:

Dokładnie, też tak myślę
______________
Pozdrawiam Anna

To o wciskaniu reklam?

Popieram kolegów, o środowisko trzeba walczyć.

Jak dla mnie środowisko jest naważniejsze