Na narty w Beskidy

wreszcie przyszła jaka taka zima, więc miłośnicy zjazdów mogą się cieszyć po wielu tygodniach frustracji. oprócz znanych i (nie)lubianych ośrodków narciarskich w Tatrach sporo także dzieje się w Beskidach.

w związku z tym - gdzie jezdzicie, gdzie nie, dlaczego?

wczoraj zacząłem sezon - wybrałem się, po raz pierwszy na zjazdy, na Stożek.

in plus - mało ludzi (w taką pogodę się nie dziwię), powiedzmy że kolejka (krzesełka 2-osobowe), choć bez przykrycia, co w tej chwili na Zachodzie jest właściwie standartem.

in minus - nie przygotowany stok, dojście z parkingu do wyciągu - o jakimkolwiek transporcie za ludzką cenę można zapomnieć (o skibusach to chyba nikt tam nawet nie słyszał), a górale za 600 metrów podwiezienia saniami chcą 6 zł plus 2 zł za narty Shocked

pogięło ich totalnie!

parking - 5zł. jeden wjazd - 4 zł. brak reklamowanej trasy z pomiarem czasu.

dziś byłem na Soszowie. nie lubię tego ośrodka i potwierdziło się to w całej rozciągłości - co prawda stok lepiej przygotowany, ale... kłamią na stronie www o warunkach na trasach - rano pisali, że bardzo dobre, po 2 godzinach okazało się, że trudne. nie poinformowali o wszystkich zamkniętych trasach i, qrwa, o tym, że wyciąg chodzi do połowy Evil or Very Mad

oczywiście kasują jak za cały - 4 zł. gdybym wiedział wcześniej, a nie na kartce w kasie biletowej, to moja noga by tam nie stanęła. i więcej chyba nie stanie.

jeżdzę często również na Czantorii, Cienkowie i Szczyrku, ale tam obecnie albo nie ma warunków (co dziwne, bo było kilka dni z mrozem, a ci nie naśnieżali), albo czynna niewielka część tras

in minus - (...) dojście z parkingu do wyciągu - o jakimkolwiek transporcie za ludzką cenę można zapomnieć (o skibusach to chyba nikt tam nawet nie słyszał)

to paradoksalnie czasem jest zaleta Stożka, bo nie ma tam ogromnych kolejek, poza tym zawsze mała rozgrzewka Wink

myśle że warto się wybrać na poniwiec do Ustronia - wygląda to dosyć dobrze na kamerce... [link widoczny dla zalogowanych] poza tym parking, oraz podwiezienie pod wyciąg darmowe

ciekaw jestem jak na czantorii będzie, bo nowy wyciąg (ceny też - 65zł za dopołudniowy karnet Evil or Very Mad

) a trasa stara (czyt. wąska..)

Poniwiec jest u mnie na czarnej liście - po prostu tak mam, że jak kiedyś mnie ktoś okantuje, to go olewam. byłem tam z 2 lata temu - pytamy się na parkingu - jakie warunki? "znakomite". ktoś mówi, że ratrak zepsuty. "właśnie kończymy naprawę, ruszy w ciągu kwadransa".
oczywiście ratrak nie ruszył, a warunki był fatalne. kiedy zjeżdzaliśmy z 6 godzin później, pytają się nas kolejni naiwniacy na parkingu - "jakie warunki?". mówię, że ratrak nie chodzi, to obsługa podbiega i krzyczy: "zaraz ruszy, w ciągu 10 minut...". i tak w koło macieju robienie ludzi w konia.

ale darmowy dojazd to plus i ewenement w Polsce

Ja dopiero za tydzień jadę do Cieszyna więc wtedy się wypowiem na temat ośrodków w tamtej części Beskidów Smile

, bo w tym sezonie jeszcze nie miałem okazji pojeździć

Z ostatniego wypadu w Beskid Śląski:

Stożek

+ dobra cena karnetu całodziennego (przy ilości jaką jeżdżę po prostu mi się opłaca)
+ mało ludzi
+ fajne, długie i urozmaicone stoki

- brak pomiaru czasu o którym wspominał Pudelek
- dojazd Exclamation

(ski-bus kosztuje 50 zł)
- przygotowanie tras (muldy Sad

). O ratraku chyba nie słyszeli.

Soszów

+ nawet fajne i długie trasy

- dojazd (dla PKS-owców)
- cena
- muldy itp.
- strasznie długi wyciąg orczykowy

Cieńków

+ fajne i urozmaicone stoki
+ baza gastronomiczna pod stokiem
+ dojazd
+ przygotowanie stoku pod względem braku muld

- ceny
- brak śniegu

Szczyrk

+ długość tras
+ cena karnetu całodziennego
+ dojazd z Bielska - Białej

- dojazd z Wisły Evil or Very Mad

- przesiadanie się na wyciągach
- przygotowanie tras (muldy i kamienie)

W telewizorni wczoraj coś mówili, że w Szczyrku wyciągi znów nie działają. Właściciele działek wymówili umowę czy coś takiego.

A dzisiaj w PR 3, że organizowany był tam "Puchar Flipa i Flapa" więc to może dlatego Neutral

Raczej nie. Mowa była coś o tym, że własciciele działek wymówili umowy bo minister nie dotrzymał obietnicy prywatyzacji ośrodków narciarskich. dokładnie nie wiem ale napewno powodem zamknięcia wyciągów nie były żadne zawody czy imprezy tylko to, że nie ma porozumienia miedzy stronami.
A może to nie wszystkie wyciągi stoją? Nie wiem.
W każdym razie z wypowiedzi narciarzy wynika, że następnym razem wybiorą inne miejsce.

Szczerze powiedziawszy nie dziwię się. I ja poczułem się rozczarowany Sad

. Do Jaworzyny Kr. się to w każdym bądź razie nie umywa

Polecam Rachowiec w Zwardoniu, zawsze małe kolejki, śnieg długo leży, jeden minus to brak naśnieżania ale nawet w weekend można pojeździć do oporu.

Ja natomiast polecam Słotwiny i Jaworzynę Krynicką. Wiem że wielu "ślązakofilów" urażę, ale jak dla mnie Stożek, Cieńków, Soszów i Szczyrk mocno przegrywają z tymi ośrodkami - głównie pod względem przygotowania stoków (mam informacje że tam było rówinutko, a ja musiałem tutaj się bawić w jazdę po muldach. Jeśli kogoś ten sport kręci zapraszam w Beskid Śląski Neutral

)

Stożek

- przygotowanie tras (muldy Sad ). O ratraku chyba nie słyszeli.

Soszów

- muldy itp.

Wojtek, a o której jeździłeś na tych stokach, bo ja w poprzednim tygodniu byłem na soszowie 2 razy i wg mnie to warunki były całkiem dobre.. (nie wiem przez co rozumiesz muldy... Wink

), a Stożek to wg mnie jeden z bardziej "zadbanych" ośrodków - nie pamietam kiedy było tak żeby rano trasa nie była przejechana ratrakiem (ogólnie starają się..)..ale może mam szczęście... Wink

We wtorek. Między 10, a 16

Nie wiem jak tam z działkami w Szczyrku, ale warunki były coraz gorsze... Od Soliska w lewo... wiec moze temu zamkneli. Ale tak tylko przypuszczam

Czarna była właściwie "nieprzejezdna". Na połowie kamienie i błoto (trochę nawet schodziłem, zamiast zjeżdżać), a na połowie muldy Evil or Very Mad