Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Obuwie \ również wątek testingowy
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Jako że najważniejszą częścią ekwipunku turysty są niewątpliwie buty tym samym poruszam ten temat i oznaczam go jako wątek rzeka... Laughing
Kto chce może się pochwalić jakiego rodzaju obuwia używa chodząc po Polskich górach, w zależności od danej pory roku. Wiadomo że chodzi się zawsze w tym w czym czujemy się dobrze i co służy nam przez długie sezony, a nie po to by podnieść walory wizualne swojej odzieży
Więc piszcie bez zachamowań Cool
adidasy, trapery, skorupy, standardowe obuwie skórzane z membranami lub bez...............co tylko

Ja osobiście od 1,5 roku używam tych butów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dałem wtedy za nie 460 (z rabatem), zresztą kumpluje się z jednym ze sprzedawców tego sklepu (HiMountain w Bielsku Białej) także zawsze jakaś satysfakcjonująca zniżka mnie chyta Very Happy
Po górach chodzę dużo dlatego zdecydowałem się na zakup takich (całorocznych) butów. Cena jest wysoka ale naprawdę warto. Już wyleczyłem się z adidasów które padały po niecałym sezonie letnim, poza tym szybko przemakały i po dłuższym dystansie czuło się dyskomfort. W moich obecnych butach mam niezłą wodoodporność, komfort i "oddychalność". Powiem tylko że przeszedłem w nich ok 1000km i jedyny ubytek to to że podeszwa starła się jakiś 1mm, czyli prawie wogóle. Wyglądają prawie jak nowe

Czekam na Wasze odpowiedzi Smile


Ostatnio zmieniony przez ammo dnia Czw 12:57, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Z 6-7 lat mam już Scarpy, wiele przeszły i nadal są sprawne. Jedyne co ostatnio się w nich stało to trochę popekała w jednym miejscu ta wierzchnia skóra/nubuk czy coś takiego. Ale to moge wybaczyć bo te buty miały już prawo się zniszczyć.
Kiedyś, zanim kupiłem Scarpy (a były to pierwsze moje buty tego typu) chodzilem po górach w zwykłych welurach na grubej podeszwie, takiej z traperem. Szczerze mówiąc jakiejś dużej różnicy nie widze (oprócz ceny ). Welury troszke szybciej przemakają niż buty z goretexsem ale też szybciej schną. Jak na trasie but z goretexem przemknie to klapa, a przemoknie zawsze jak się przejdzie po mokrej polance. Buty z weluru w takiej samej sytuacji do rana są suche. Wcale też nie są one mniej wygodne od butów trekingowych, mnie się chodziło tak samo.
Takie mam spostrzeżenia.
Generalnie coraz badziej scepycznie podchodze to sprzętu trekingowego. Jest za drogi i przereklamowany jak na swoje właściwości. Owszem, używam kurtki (niby)oddychającej i (niby)nieprzemakalnej, używam butów z membramą żeby mi buty (niby) nie przemkały ale coraz częściej myślę, że nie potrzebnie wydałem tyle kasy. Oczywiście jest jasne, ze wszystko kiedyś przemoknie ale nie spodziewałem sie kupując ten sprzęt, że tak szybko.
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Pierwsze moje buty w góry to były wojskowe opinacze (z tym, że sam opinacz został obciety na rzecz sznurowanego buta od góry do dołu). Generalnie but spokojnie nadawał się do zadeptywania ognisk. Wada nigdy nie dopasowywał się do stopy, a tylko stopa do buta. Następne 4 lata chodziłem w "desantach". W sumie około 2000 km. Wada, chodzenie po asfalcie kończyło się odciskami. Po roku użytkowania przemakalność na poziomie 80% (tzn 8 na 10 wejść do kałuży kończyło się chlupotaniem w butach). Dość miękkie. Obecnie testuję Raichle Scout. Na razie rewelka. Jedynie co zauważyłem cholernie śliskie na śniegu (w porównaniu z traktorem z moich starych desantów). Jednak pół roku to trochę mało aby powiedzieć coś konkretnie.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A ja zawsze halówkach, albo adidasach. Na Beskidy wystarczają w zupełności. W Tatrach mam trochę boja jak w nich idę ale dotąd wsio było ok.
Zobacz profil autora
ZBYSZEKJ


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

No to Wojtuś jesteś odważny, ja bym się nie odważył chodzić w takich butach, ale wracając do sprawy, przetestowałem sporo butów, zaczynałem w Zawratach, potem w Himalajach, jak była mozliwość przywozu z zagranicy to przywiozłem sobie Trezety. Obecnie chodzę w Hanwagach, i jest to super but, oczywiscie ocena jest subiektywna bo mi te buty spasowały. dobry but musi być z jednego kawalka skóry, dobrze aby miał wkładkę z membraną oddychajacą, ale buty trzeba konserwować, i to dobrze.
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

ZBYSZEKJ napisał:
dobrze aby miał wkładkę z membraną oddychajacą,

No, to jest temat rzeka z tym materiałem wewnętrznym... Very Happy hmmm, tradycyjna skóra czy membrana?. Są zwolennicy tego i tego. Ja w swoich mam gore i jest ok

ZBYSZEKJ napisał:
ale buty trzeba konserwować, i to dobrze.

Tak, zwłaszcza zimą i wczesną wiosną w czasie i po roztopach Very Happy
Zobacz profil autora
Stokrotka


Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z gór

No ja powiem że narazie nie mam jakiś super-butów...A to wynika może z tego że narazie nie mam jakiś duzych potrzeb..Chociaż nie powiem Buty są Bardzo ważne!

Mam buty z Wishota za około 60-70 zł..No i myśle że narazie wystaczą....
Chyba że zacznę REGULARNIE chodzić w góry...to trzeba będzie to zmienic...

Pozdrawiam!
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Stokrotka napisał:
No ja powiem że narazie nie mam jakiś super-butów...A to wynika może z tego że narazie nie mam jakiś duzych potrzeb..

Potrzeby są zawsze. Mniejsze lub większe...jeżeli chadzasz po górach w okresie wiosenno-lenio-jesiennym to wystarczą nawet adidasy (fakt - podczas deszczu trzeba się przyzwyczaić że będą wydawać dźwięki akustyczne w postaci popularnego chlupania... Surprised )Ja osobiście zrezygnowałem z rozwiązania:
- późna jesień, lato, wczesna wiosna - adidasy
- zima - trapery.
Powód: zerowy komfort chodzenia podczas deszczu, zbyt częste uszkodzenia mechaniczne buta (ok. 1,5 pary na sezon), każde trzeba najpierw rozchodzić by stopa mogła się dopasować do zazwyczaj nierównej wyściółki, brak gwarancji, omijanie każdej kałuży\bagna. Co do traperów: zbyt dużo zszyć, zbyt ciężkie, materiał wewnętrzny się szybko przeciera, podeszwa szybko się zdziera, brak gwarancji.
Zdecydowałem się na kupno uniweralnych butów które mają być: pozornie wodoodporne (chronią przed takim przemoczeniem jak np. w adidasach), wygodne, nieprzewiewne, sięgają ponad kostkę (ochrona), podeszwa ściera się 3 razy wolniej niż w traperach, nie mówiąc o adidasach, mają 1 gwarancji, i co najważniejsze - są to buty całoroczne
. Jedyna raczej pozorna wada - cena. Ale mimo wszystko po 2\3 latach użytkowania zwraca się z nawiązką w postaci np. zwiększonego komfortu użytkowania.

Stokrotka napisał:
Chociaż nie powiem Buty są Bardzo ważne!

O tak. Sam się nieraz o tym przekonałem
Zobacz profil autora
Stokrotka


Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z gór

Całoroczne z taką ceną jak Twoje opłacają się niż kupować co sezon adidasy i trapery?
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Eee tam. Najlepszy stosunek jakość/cena mają proste buty słowackie albo czeskie. W tamtym roku miałem już Ahort'y ze Słowacji (65 zł), a w tym roku planuję zakup tych samych albo Cezanów (czechy)
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Stokrotka napisał:
Całoroczne z taką ceną jak Twoje opłacają się niż kupować co sezon adidasy i trapery?

Cena zakupu będzie się zwracać powoli ale jednak się zwróci, może nawet z nawiązką. Powiedzmy że za 2 sezony zużyjesz 2 pary adidasów i 1 traperów. Adidasy to powiedzmy ok. 50zł za parę. Trapery ok. 80zł. Za 2 lata to jest już 180zł. Po 4 sezonach zapłacisz już 360zł. Moje kosztowały dokładnie 454zł i mają ponad 1,5 roku. Wyglądają jak trapery po jednej wycieczce. Myślę że stać je aby wytrzymały tak z 5 sezonów, a to by oznaczało że po tym czasie wyrównam się z ceną w przypadku gdybym inwestował w adidasy i trapery. Jeżeli wytrzymałyby ponad 5 sezonów jestem na plusie i nawiązka się powiększa. Do tego dochodzi jeszcze komfort użytkowania. Nie ma co porównywać całorocznych trekingów do innych "lekkich" butków lub standardowych mocarnych trepów.
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Ja na poczatku tego roku trafiłem w "ciucholandzie" na bardzo mało używane buty turystyczne "adidas adventure".Dałem za nie całe 20zł .Byłem juz w nich w tym roku 4 razy w górach i naprawdę są rewelka,szczególnie za tą cenę.Ogólnie nie przepadam za lumpeksami ale wtedy to chyba ręka Boga mnie tam skierowała
Pozdro Smile
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Bazyliszek76 napisał:
Ogólnie nie przepadam za lumpeksami ale wtedy to chyba ręka Boga mnie tam skierowała Pozdro Smile

Super że udało Ci się zakupić buty tanie i póki co rewelacyjne. Problem takich butów dotyczy po prostu fajansu w wykonaniu materiałałów wewn. i zewn./ Mater. zewnętrzne skóro podobne lub jeszcze gorzej mają to do siebie że po kilkudziesięciu bliskich spotkaniach ze skałą lub po prostu z kamieniem pękają \ załamują się. Materiały wewnętrzne mają przeważnie niską odporność na przecieranie i tym samym dosyć szybko tworzą się dziury. Nawet jeżeli ktoś ma wzorowo ukształtowaną stopę i idealnie leży w bucie to i tak wiele nie pomoże jeżeli chodzi o wytrzymałość materiału. W adidasach często denerwuje odklejanie się języków. Jeżeli ma się już zamiar dokonać ich zakupu to lepiej z zaokrąglonym gumowym przodem a nie 1 wyeksponowanym języczkiem na przodzie Very Happy.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Bazyliszek 76 napisał:
to chyba ręka Boga mnie tam skierowała


Ciekawe co na to Diego Armando Maraadona Wink
Zobacz profil autora
Gość



Heh,na szczęście są to oryginalne buty adidasa,nie sportowe,ale mozna powiedzieć że do lekkiego trekkingu .Na Orlą Perć bym się w nich nie wybrał,ale do chodzenia po Beskidach jak znalazł .Mam nadzieję ,że przynajmniej ze dwa sezony wytrzymają Smile Smile .
Pozdro
Obuwie \ również wątek testingowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu