buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Czw 11:56, 08 Sty 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Umarl ksiadz i okazuje sie ze idzie do piekla. Zwraca sie z pretensjami do sw. Piotra:
- Dlaczego ja ide do piekla a tacy kierowcy jak Jozek, Zenek, co caly czas klna, wodke pija, itp. sa w niebie ?
- Bo jak Ty mowisz kazanie, to ludzie albo usypiaja, albo wychodza. A jak Jozek i Zenek prowadza autobus to wszyscy sie modla
ONZ opracowalo ankiete na temat: Prosze szczerze odpowiedziec
na pytanie, jak pani/pana zdaniem nalezy rozwiazac problem niedostatku
zywnosci w wielu krajach na swiecie. Ankieta okazala sie totalna
porazka, poniewaz:
1. W Afryce nikt nie wiedzial, co to jest zywnosc.
2. W Niemczech nikt nie wiedzial, co to jest szczerze.
3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedzial, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedzial, co to jest wlasne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedzial, co to znaczy rozwiazanie
problemu.
6. W Ameryce Poludniowej nikt nie wiedzial, co to znaczy prosze.
7. W Ameryce Polnocnej nikt nie wiedzial, ze sa jeszcze jakies inne
kraje.
8. W Europie Wschodniej powiedzieli ze nic nie beda wypelniali
dopoki ankieter z nimi nie
wypije, a jak wypil to dostal w morde bo wygladal na Niemca.
Matematykowi zepsuł się kaloryfer. Wezwał hydraulika, ten postukał jakim¶ kluczem, pokręcił i woda przestała ciekn±ć. Rado¶ć matematyka szybko się skończyła, gdy fachowiec podał cenę usługi.
- Panie, ale to połowa tego, co zarabiam.
- A gdzie pan pracuje?
- Na uniwersytecie.
- No to przenie¶ się pan do naszej spółdzielni, pochodzisz pan, popukasz i zarobisz pan cztery razy tyle, co na tym całym uniwersytecie. Musisz tylko pan pój¶ć do biura, złożyć podanie i już. Tylko podaj pan, że masz pan siedem klas, bo wyższe wykształcenie u nas nie popłaca.
Matematyk zrobił tak, jak poinstruował go fachowiec. Od tej pory jego dola wyraĽnie się poprawiła. Ale pewnego dnia przyszło zarz±dzenie o podnoszeniu kwalifikacji załogi i skierowano wszystkich, którzy mieli siedem klas, do wieczorowej klasy ósmej. Pierwsza lekcja - matematyka. Nauczycielka wita wszystkich:
- Dzień dobry, będziemy się uczyć matematyki, na pewno wszyscy dostan± ¶wiadectwo ukończenia ósmej klasy. A na razie przypomnimy sobie, co pamiętamy jeszcze ze szkoły. Może napisze pan wzór na pole koła? - wskazała na matematyka.
Ten wstał, podszedł do tablicy i zacz±ł wyprowadzać, bo akurat zapomniał wzoru. Wyprowadza, wyprowadza, zapisał już cał± tablicę i w końcu otrzymał wynik "minus pi er kwadrat". Ten minus mu się nie podoba, więc liczy od nowa. Zmazał tablicę, znowu zapisuje wzorami i znowu wynik z minusem.
Zrezygnowany patrzy na klasę, oczekuj±c podpowiedzi, a wszyscy szepcz±:
- Zmień granicę całkowania...
smierć Mózgu i smierć Serca siedz± na cmentarnym murze i sprzeczaj± się, która jest lepsza.
¦mierć Serca mówi:
- Patrz, co potrafię.
Nadchodzi starszy mężczyzna, ¦mierć Serca pstryka i mężczyzna pada martwy.
¦mierć Mózgu:
–E, tam. Udowodnię ci, że jestem lepsza!
Nadchodzi blondynka. ¦mierć Mózgu pstryka i pstryka i pstryka...
- Czym się różni Lepper od Pana Boga?
- Pan Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a Lepper jest niemiłosiernie ograniczony!
Stoją dwie krowy w rzeźni, nagle jedna zagaja:
-Cześć jestem Mućka, a Ty?
-Krasula.
-Pierwszy raz tutaj?
-Nie, kurde, drugi...
|