Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
mirek


Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wodzisław śląski

Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Do-misiek napisał:
Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił.
Po pierwsze:
- Jest w 100 % naturalne.
Po drugie:
- Jest ciepłe, nie trzeba podgrzewać. I w tym momencie zabrakło mu inwencji.
Siedzi, siedzi, a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł. Po trzecie:
- Ma rewelacyjne opakowanie...

Nie no, masakra!!!! Jeszcze dziś go puszczę w obieg Very Happy
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Trochę pikantne żarciki, ale i takie są potrzebne Cool

Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGaywer.




Mała firma podupada finansowo. Szef
przychodzi do swych kilku
pracowników.
- Wiecie, że nie wiedzie się nam
ostatnio najlepiej. Niestety, muszę
kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze
decyzji kogo.
Może ktoś z Was dobrowolnie
odejdzie? Zastanówcie się. Wszyscy
spojrzeli po sobie. Murzyn mówi:
- Mnie nie możesz zwolnić. To byłby
rasizm!
- Mnie też nie - mówi jedyna kobieta
- to byłby seksizm!
- Mnie tymbardziej - odzywa się
kulawy dziadek - to byłaby
dyskryminacja niepełnosprawnych!
Spojrzenia wszystkich powędrowały w
kierunku młodego, pracowitego
człowieka.
- Hmmm - mówi powoli chłopaczek -
coś mi się ostatnio zdaje, że chyba
jestem gejem...


Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Czw 1:18, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Rosja, głęboka Syberia, nad łożem umierającego dziadka siedzi wnuczek. Dzidek zaczyna:
- Wiesz wnuczku... zawsze jak umierał ktoś wielki coś się kończyło. KIedy umarł Marks - skończył się Marksizm. Kiedy umarł Lenin - skończył się Leninizm, kiedy umarł Stalin - skończył się stalinizm
- Nieeee! Nie umieraj dziadku Onanie
----------
Pani kazała dzieciom napisać zdania ze słowem "ananas".
Ania: "Mamusia kupiła mi dzisiaj ananasa"
Basia: "Ananasy rosną w tropikach"
- No a ty Jasiu?
- "Tata poszedł pić z Kowalskim do meliny...
- No a gdzie słowo "ananas"?
- ""Tata poszedł pić z Kowalskim do meliny... a na nas wypiął d**ę"
-----
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Dziś przeczytałem Very Happy

"Przychodzi przewodnik do lekarza:
-panie doktorze, niech mi Pan pomoże!
-a co sie dzieje?
-cały czas mi sie wydaje,że ktoś za mną chodzi"

"Grupa turystów zgubiola się w górach.Wycieńczeni ledwo powłóczą nogami. Jeden z turystów wścieka sie na przewodnika:
-mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem w całych Tatrach.
-zgadza się ale wydaje mi się, że jesteśmy już w Bieszczadach"
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

to co prawda kawał nie jest, ale oglądałem całą sytuację kilka razy i najbardziej mnie śmieszył wyraz twarzy Busha Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Dobre Very Happy
Zobacz profil autora
dmirstek


Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Ja wolę żarty na poziomie, ale to mnie rozwaliło, z tych "głupich": [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Elegancka pani pyta ekspedienta w sklepie z ekskluzywnymi wyrobami ze skóry:

- Powiedz mi dobry człowieku, dlaczegóż te oto dwa portfeliki z

krokodylej skóry tak znacząco różnią się ceną, skoro rozmiary ich zasadniczo sa porównywalne?

- Łaskawa Pani zechce przyjąć do wiadomości, iż tańszy z nich został

wykonany ze skóry wziętej z krokodylego grzbietu, natomiast droższy

wykonano ze skóry pobranej - Pani wybaczy - z penisa rzeczonego zwierzęcia.

- Rozumiem zatem, iż wysoka cena wynika z ograniczonej dostępności surowca?

- Łaskawa Pani raczy się mylić. Ów portfelik odpowiednio pogłaskany zmienia się w walizkę podróżną.
Zobacz profil autora
dakOta


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co można na to poradzić. Ten, po namyśle:
-Aby móc coś poradzić, muszę wiedzieć, jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób: najpierw zada pytanie z odległosci 10 m, jeśli żona nie usłyszy, to z 8, itd. I wtedy mi pan powie, z jakiej odległości usłyszała.
Wieczorem żona robi w kuchni kolację, a facet w pokoju czyta gazetę i myśli:"W sumie tutaj jestem akurat 10 m od niej, zobaczymy, czy mnie usłyszy."
-Kochanie! - woła. -Co dziś jest na kolację?
Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 m, powtarza pytanie - wciąż żadnej odpowiedzi.
Zmniejsza do 6, 4, 2 metrów, aż w końcu podchodzi, staje tuż obok niej i pyta:
-Kochanie, co dziś na kolację?
-Kurczak, do cholery! Pięć razy ci powtarzam!!!
Zobacz profil autora
Bernie


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnawa

Sklepik w Zdyni. Na polu zimno więc pijemy piwo w środku, miejscowe chłopaki siedzą na wąskiej ladzie i popijają spirytus zalewą spod rolmopsów, ogólnie bardzo sympatyczna atmosfera. Dochodzi 18 i pani pyta czy coś jeszcze komuś trzeba bo będzie zamykać kasę. Pasuje wziąć jakieś piwo na wieczór. Patrzę do lodówki a tam same Harnasie. Pytam panią czy z puszkowych to są tylko te Harnasie, a ona na to że tak, i czy dać te po 2,50 czy po 1,50 Wyjaśnia przy tym że te tańsze są trochę przeterminowane. Na puszce data 04.09.2008. Pytam Pietrusia czy można pić piwo z września w grudniu. Mówi że chyba można, a chłopaki zapewniają że dobre i żeby brać. No to bierzemy. Dziesięć, mówię do pani. Pani lekko zdziwiona, ale uśmiecha się i mówi że jak dziesięć to po złotówce. Zapakowaliśmy piwo zapłaciliśmy dychę, a pani na koniec mówi, że fajnie to wyszło bo mamy piwo i jeszcze 15 zeta nam zostało.
Zobacz profil autora
niAniaOgg


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

to tak w ramach przywitania sie na forum Smile

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The NewYork Times publikuje:

Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców.
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać.
Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi, wreszcie pyta krowę:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty, Krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku...
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Supermarket.
Hostessa z uśmiechem zachwala przechodzącemu facetowi towar:
- Polecam nowy model szczoteczki do zębów "Oral-Be", która myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
Facet:
- Ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.
Zobacz profil autora
Dowcipy :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 37  

  
  
 Odpowiedz do tematu