Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Przecież dobrze wiesz...
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

..., że na końcu drogi
wciąż wierne jak pies,
czekają wrześniowe Bieszczady.


Od początku nie układało się nam z tymi Biesami. A plan był od Żywieckiego w zeszłym roku. Przynajmniej z Kaperkiem tak to uzgadniałem. Potem było już tylko gorzej, ludzie odpuszczali, kierowca zrezygnował. Na szczęście w ostatniej chwili zaprosiliśmy do "tańca" Memezia i Piotra. I nagle zaczęło "trybić"... Stało się - jedziemy Very Happy

17 września 2012 - W stronę Bieszczadu

Startujemy z Wadowic o 7:30. Kilometry lecą. Chłopaki muszą niestety znosić moją uciążliwą prośbę o siku Wink Pierwszy popas wypada w Zarytem...



... kolejny udokumentowany (jakżeby inaczej) w "Barze pod Cyckiem" na przeł. Gruszowiec...



Potem było jeszcze kilka postojów niewartych wspomnienia i w końcu wjeżdżamy w magiczną (dla mnie) krainę...

...Komańcza...



...Majdan...



...Cisna...



... i wreszcie jest - pierwszy widok na Carycę z Wyżniej Przełęczy.



Dobijamy do naszego Sheratona w Ustrzykach Górnych...



... Memezio integruje się z Żubrem Very Happy ...



... a następnie podlewa własnym piwkiem kiełbaski na grillu, co by lepiej smakowały Wink



I tym optymistycznym akcentem kończymy dzień pierwszy zwany dojazdowym Smile

C.D.N.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

18 września 2012 - Perełka w koronie

Poranek po, nie ukrywam, pijackim wieczorze jest rzeźki, pogoda wymarzona, temperatura oscyluje w granicach 15 stopni. Spało się dobrze, w końcu śpimy niemalże na świeżym powietrzu Very Happy

Krótka jazda busem na Widełki i ruszamy niebieskim szlakiem na Bukowe Berdo. Początkowo monotonne podejście lasem. Piotr coś tam nieśmiało zaczyna marudzić, lecz szybko zostaje postawiony do pionu przez resztę ekipy. Łudzimy się, że już więcej nie będzie, jednak kolejne dni pokazały, iż było to tylko preludium. Co gorsza marudny nastrój zaczął udzielać się wszystkim po kolei, tak więc cały wypad najczęściej wypowiadanym zdaniem było - "Przestań marudzić" Smile

Jakoś nie mogę się doczekać wyjścia z lasu, teraz już wiem dlaczego. Gdy w końcu staję na grzbiecie Bukowego Berda o mało nie wypala mi ślipiów. Bukowe Berdo, Krzemień, Tarnica, Szeroki Wierch, Caryca, Wetlińska. Żyć nie umierać Wink





Po drodze mamy małą głupawkę i wspólnie z Piotrem inscenizujemy najsłynniejszą scenę z Titanica, niestety w wersji dla ubogich Very Happy Na dodatek nie wiedzieć czemu to ja muszę robić za Kate Winslet. Choć w sumie to chyba większy obciach udawać Leonardo Di Caprio Laughing


foto by memezio

Po drodze mijamy w sumie tylko jedną osobę. Podążającego w tym samym kierunku "Słowaka", który na Przełęczy Goprowskiej okaże się być "from Holand" Very Happy

Krótkie zejście z Bukowego Berda, podejście pod Krzemień i znów zejście na Goprowską. Tu krótki odpoczynek, jakieś szamanko (w sumie nie jakieś, przecież to były kabanosy Piotra) i zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia...







Ruszamy pod Tarnicę. Pamiętam ten odcinek z pobytu tutaj trzy lata temu, więc wiem, że będę zdychał. 15 minut męczarni, robię totalne tyły, a Piotr...

No cóż. Nie wiem co dostał od tego Holendra, ale musiało być to zajebiście dobre, bo zapieprza pod górę jak mały samochodzik. Na Tarnicy jest dobre 10 minut przed nami Very Happy







Zapomniałbym. Na Tarnicy spotykamy się z Adamem i jego tatą, którzy mieszkają z nami w Ustrzykach "po sąsiedzku", a Piotr znów zaczyna marudzić Wink

Pozostaje wrócić do naszego Sheratona. Ostatni rzut matrycy na Tarnicę...



... i zaczynamy monotonne zejście lasem. Przy sklepie w Ustrzykach krótki postój, zakupy, w Sheratonie obiado-kolacja i nynu.

C.D.N.
Zobacz profil autora
Re: Przecież dobrze wiesz...
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

darkheush napisał:


... a następnie podlewa własnym piwkiem kiełbaski na grillu, co by lepiej smakowały Wink





grill? w Bieszczadach? wstyd, taka cywilizacja Razz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

19 września 2012 - Wydymani przez Carycę

Szybkie pakowanko, bus na Berehy, bilety wstępu do Parku (pieprzony haracz :/ ) i zaczynamy. Zaczynamy od miejsca gdzie stała kiedyś cerkiew w Berehach Górnych.





Potem typowy bieszczadzki trakt, czyli drewniane ławeczki :/ A potem wychodzimy ponad las. Pierwsze widoki na Wetlińską i Rawki...





Ale żeby nam nie było zbyt przyjemnie Caryca wita nas wiatrem. I niestety stonką, która mozolnym krokiem przewala się przez Carycę.

Znów spotykamy Adama i jego tatę. Tato, jak to tato, stwierdza - "Młody, trza sp...alać" Very Happy Jednak po kilkunastu minutowym oczekiwaniu zostajemy na Carycy sami Smile







Warunki jakie są, takie są na Caycy...

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc i nam pozostaje spadać do Ustrzyk...

Wieczorem zaczyna padać deszcz.

20 września 2012 - Porażka

Od rana leje. Właściwie, to od wieczora. Temperatura spadła z jakiś 15 stopni w dzień do plus dwóch, trzech. Nosa nie idzie wystawić poza stodołę!!! Masakra!!!

Uwięzieni w stodole nie znajdujemy lepszego pomysłu na tę pogodę niż przeczekanie. Deszcz niesiony wiatrem wyczynia po dachówkach dzikie harce. Spać się nie da.

Z nudów pichcimy dziwne potrawy i po prostu zalewamy "ból istnienia" alkoholem Very Happy





W nocy słychać kursujące tam i na zad karetki na drodze na Wołosate. Góry pochłonęły kolejną ofiarę. My, na szczęście, dowiadujemy się o tym rankiem. Zastanawiam się jaki kretyn (bo inaczej tego nie można nazwać) wydał pozwolenie na wyjście w te koszmarne warunki, jakie wtedy panowały od godzin kilkunastu, w góry??? Jaki kretyn, prowadząc grupę zorganizowaną pozwolił na jej rozdzielenie???

C.D.N.


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Pon 7:44, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

nocleg w stodole jest płatny? jest tam jakiś kibelek?
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

Jest kibelek, jest płatny 7zł od nocy

A oto moje fotki
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Zdjęcie z Bieszczadzkim Titanikiem mocarne Very Happy

Ale wypad rasowy, choć mogliście dla klimatu odpalić ogień zamiast grilla
Smile
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Piotrek napisał:
Zdjęcie z Bieszczadzkim Titanikiem mocarne Very Happy

Ale wypad rasowy, choć mogliście dla klimatu odpalić ogień zamiast grilla
Smile


Co racja to racja. Smile Dla takich mocarnych turystów grill nie pasuje, co więcej zakrawa to na profanację Razz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Piotrek napisał:
choć mogliście dla klimatu odpalić ogień zamiast grilla
Smile

Fakt, ale nie bardzo jest tam gdzie rozpalić ogień... choć łąka za stodołą... Rolling Eyes Nie no połowę Biesów puścilibyśmy z dymem


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Pon 9:40, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

21 września 2012 - Lodowe piekło

Rankiem, z nadzieją na poprawę pogody, łapiemy stopa na Wyżniańską. Ruszamy na Rawki. Nie jest dobrze. Jeszcze przed Bacówką pod Małą Rawką dopadają nas pierwsze podmuchy lodowatego wiatru. Caryca wali konkretnego focha.



Przez las jeszcze znośnie, ale jak wychodzimy na Małą Rawkę się zaczyna. Wiatr, marznąca mżawka. Czasami trzeba mocno się zaprzeć kijkami, aby się nie wypierdzielić pod naporem wiatru.


foto by Kaper

Na Wielkiej Rawce pada hasło - "Panowie, trza sp....dalać!!!". Ale jeszcze trójstyk. Na szczęście schodzimy na zawietrzną.



To mój pierwszy Wink



Chwila restu i wracamy na Rawki. Jest trochę lepiej, choć i tak dalej gówno widać. Przynajmniej już tak koszmarnie nie wieje. Miejscami ten wiatr zaczyna rozrywać te chmury i pokazuje się obelisk na Rawce.



Po zejściu do Ustrzyk już nawet Caryca pokazuje swe lico.



Jednak to nas już najmniej obchodzi. Odwiedzamy lokalny sklepik i wchodzimy w bliższą znajomość z "misiem" Very Happy



Na efekty nie trzeba długo czekać Laughing



I tak wśród ryczenia jeleni mija nam ten sympatyczny wieczór Wink

22 września 2012 - Do domciu

Co tu wiele napisać. Żal opuszczać Bieszczady. Ale i tak wiem, że tu wrócę. Parafrazując wers pewnej piosenki:

W Biesach duszą zbłądziłem, bo chciałem... Wink

Dziękuję Panowie za fantastycznie spędzone 6 dni. Można z Wami konie kraść i jabola pić Wink

Komplet zdjęć po kliku w obrazek:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Degustacja płynu będzie bieszczadzkim zdjęciem roku
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Tak przy okazji wygrzebałem ze starych rodzinnych albumów mojego dziadka zdjęcie na trójstyku mojej babci i mamy. Nie jest opisane dokładną datą, ale biorąc pod uwagę chronologię zdjęć w albumie jest to rok 1956.

Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

to nie może być rok 1956 - Czechosłowacja Republika Socjalistyczna (skrót CSR widoczny na słupie) powstała dopiero w roku 1960
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Pudelek napisał:
to nie może być rok 1956

Nie będę się upierał. Ja sugerowałem się chronologią zdjęć w albumie. Być może jest to prawdą, ponieważ moja mama w roku 1956 miała raptem 12 lat, a tutaj wygląda na trochę starszą (16-18 lat???). Niestety większość osób, które były wtedy na Krzemieńcu już nie żyje i chyba nie uda się dojść prawdy historycznej. Przyjmijmy zatem, że to początek lat 60-tych ub. wieku.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

to mógł być początek lat 60. Nie wiem, jak prędko wymieniano tablice - CSR powstała w lipcu, czy od razu to wymieniono, czy może trwało to kilka lat? ciężko powiedzieć
Zobacz profil autora
Przecież dobrze wiesz...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu