Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

Twardzi zawodnicy z Was, pobudka o 5.30 i taka długa trasa - to mi się podoba!

A panoramki wciągają, oj wciągają... Wink
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

katmandu napisał:
Twardzi zawodnicy z Was, pobudka o 5.30

Uwierz mi, to było w sumie i tak późno

Dzień czwarty - bajecznie-powrotowo

4:40 ( Shocked na początku nie wierzyłem w to, co teraz napisałem, ale to prawda - w końcu "wypoczywam" na urlopie ). Znów ten cholerny budzik. Jak mi się nie chce wstawać, ale mamy przecież sieknąć Wetlińską i wracać do Andrychowa. Jest chyba jeszcze zimniej niż wczoraj. Chyba??? Na pewno. Schodzę na dół. Kris odpala kuchnię. Auto skute lodem. Jak to wszystko dziś wolno idzie. Tradycyjnie - kawusia, śniadanko (paprykarz szczeciński - pewien forumowicz byłby "zachwycony" ) i jedziemy do Berehów. Autko zostaje na parkingu, a my punktualnie o 6:00 ruszamy na szlak. Drugi dzień z rzędu wschód słońca podziwiamy już ze sporej wysokości. Jest pięknie.





Schody, schody, schody... Kto wybudował to ustrojstwo??? Po równej godzinie wychodzimy ponad granicę lasu. Rest. Kris pyta:

- "Masz otwieracz?"
- "A po kiego Ci?"

Po chwili już wiem po kiego. Metodą surviwalowo-menelską kapsel z piwa żegna się z butelką pod naporem mojego kijka Very Happy A więc z "dziadkami" nie jest jeszcze tak źle, skoro mogą wyżłopać browara o 7 rano niedaleko Chatki Puchatka





Powyższe dwie fotki dedykujemy naszej kochanej wnuczce - Janiołkowi Laughing Ale wracajmy do tematu. Czas ruszać dalej. Po kilku minutach dochodzimy do uśpionej jeszcze Chatki Puchatka.



W przeciwieństwie do poprzednich dwóch dni, dziś po wietrze nie ma ani śladu. Jest wręcz bardzo ciepło, a i widoki mamy przednie. Przy Chatce nie zapominam zrobić panoramki.





Kris fotografuje schroniskowego akrobatę




foto by Kris

Ruszamy dalej. Przed nami Roh. W zasadzie spacerek, tylko pod koniec troszkę rypania w górę.



Zdobywamy szczyt i... Jezusicku - widoki tak dają, że ścina się białko w oczach.





Schodzimy powolutku na Przeł. Orłowicza. W jarzębinach robi się na tyle ciepło, że zastanawiam się nad ściągnięciem polara. Ale nie, jeszcze nie. Na przełęczy jednak troszkę wieje. Krótki rest i sesja foto. Góry puste. Jak się okaże później, "stonka" zacznie podchodzić, gdy my będziemy już niemal w Wetlinie.





Na drogowskazie stoi jak byk - Wetlina 2 h. My jesteśmy na dole po godzinie Wink Tu łapiemy stopa do Berehów. Nie wiem, może przynosimy pecha albo cuś, dość powiedzieć, że przy kampingu w Górnej Wetlince kierowca zagaduje się z nami. Nagle słyszę tylko Krisowe - "Hamuj!!!" i siłą bezwładności walę w przednie siedzenie. Na szczęście prędkość nie była jakaś przesadna i bus, którym jedziemy wychodzi bez szwanku, a auto przed nami ma tylko lekko zadrapany lakier nad tylnym zderzakiem. Zaczyna się spisywanie protokołu. No nic. Dziękujemy za podwiezienie i ruszamy "z buta". Po kilkuset metrach łapiemy busa, który podwozi nas na Berehy. Krótka walka z polarem Krisa. Zapiął w wewnętrznej kieszonce kluczyki od auta, i jak to czasem bywa, rzeczy martwe lubią być złośliwe. Zamek nijak nie chce się odpiąć W końcu się udaje. Odpalamy auto i jedziemy do Ustrzyk. Jest godzina 12:00. Po drodze jeszcze odrobina miejscowego folkloru





Dobijamy do naszego Sheratona. Dziewczyny miały za zadanie wszystko popakować, więc wrzucamy przygotowane tobołki do samochodu, obiad, pożegnanie z naszymi gospodarzami, i jedziemy do domu. 6 godzin jazdy. Ale za to jakiej. Na początek Biesy. Potem Niski, Sądecki, Gorce, Wyspowy, Żywiecki, Makowski i wreszcie ten nasz - Mały. Mówią, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Czy ja wiem.

Gdy kładę się spać, po raz pierwszy od kilku dni nie słyszę ryczących jeleni. A szkoda Confused

KONIEC

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz
Slide-show od Krisa

i krótki filmik z Wetlińskiej pt. Wesoło nam


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Śro 15:09, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

No, stary, totalny kontrast Very Happy
Przyjemnie patrzeć.
Zobacz profil autora
luna
Gość


Darecki zapomnieliśmy odśpiewać dla wnusi "Jak diabełka (tfu Janioła )głos usłyszałem ją"
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Piotrek napisał:
No, stary, totalny kontrast

Jak w pewnej piosence kabaretowej - "Warto było czekać na te piękne czasy, by na własne oczy cuda te zobaczyć"

Dla porównania warunków dwa filmiki (ten trzeci z Halicza już był)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

luna napisał:
Darecki zapomnieliśmy odśpiewać dla wnusi "Jak diabełka (tfu Janioła )głos usłyszałem ją"

Wiesz, cały problem może polegać na tym, że nie wiem czy mi ta "piosenka" Pedo-Feel'a przez gardło przejdzie. Ale co mi tam. Niech będę przeklęty. Dla wnusi wszystko Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Śro 17:00, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
luna
Gość


luna napisał:
Darecki zapomnieliśmy odśpiewać dla wnusi "Jak diabełka (tfu Janioła )głos usłyszałem ją"

Wiesz, cały problem może polegać na tym, że nie wiem czy mi ta "piosenka" Pedo-Feel'a przez gardło przejdzie. Ale co mi tam. Niech będę przeklęty. Dla wnusi wszystko Twisted Evil[/quote]

No i po zamiatane


Ostatnio zmieniony przez luna dnia Śro 23:07, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

Oj, rzeczywiście bajecznie, przepiękna pogoda! Najbardziej mi się podoba oczywiście kiciuś, to chyba drugi raz w ciągu tygodnia, jak koty wychodzą Wam na powitanie...

Trzeba było nagrać te jelenie i ustawić jako budzik w telefonie. Wink
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

No Dareczku poszaleliście ale te Barbarzyńskie godziny pobudek i to jeszcze na urlopie ochh aż mi sie spać chce
Zobacz profil autora
luna
Gość


Kaper napisał:
No Dareczku poszaleliście ale te Barbarzyńskie godziny pobudek i to jeszcze na urlopie ochh aż mi sie spać chce


Kaper ja wiem,że ty o tej godzinie to byś szukał browara bo by paliła ruła misia pandę


Ostatnio zmieniony przez luna dnia Czw 10:37, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
janioł


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: k/Krakowa

Bardzo fajna wyprawa chłopaki, przygody, góry, kolory pojawiającej się jesieni, cudne Very Happy
Dziękuje za "dedykacje", no widzę że jeszcze możecie...

luna napisał:
luna napisał:
Darecki zapomnieliśmy odśpiewać dla wnusi "Jak diabełka (tfu Janioła )głos usłyszałem ją"

Wiesz, cały problem może polegać na tym, że nie wiem czy mi ta "piosenka" Pedo-Feel'a przez gardło przejdzie. Ale co mi tam. Niech będę przeklęty. Dla wnusi wszystko Twisted Evil


No i po zamiatane [/quote]

Nawet Wam się repertuar wzbogaca, zawsze wiedziałam że podróże kształcą
Co do "wnusi", widze w tym same superlatywy.Zawsze chciałam mieć dziadka, a teraz będę miała dwóch Laughing Od nadmiaru głowa nie boli Wink Nic tylko z takimi gonić po górach Very Happy
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ja bym z tymi dziadkami uważał, żeby potem nie zostać od razu jeszcze mamą Razz
Zobacz profil autora
olo23333


Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Świetna relacja Smile
Fakt faktem to z was nieźle ranne ptaszki Smile
Szkoda że nie mieliście pogody w drodze z Wołosatego na Halicz i Tarnicę, mimo tego podejścia asfaltem do przełęczy potem jest bosko Smile i wbrew pozorom nie za wiele osób. Większość targa z Wołosatego od razu na Tarnicę a dalej sa przeważnie puchy.
Zdjęcia z Wetlińskiej i Carycy świetne, aż mnie żal skręca że to tak daleko Sad
Gratuluję udanego wypadu.
Zobacz profil autora
janioł


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: k/Krakowa

Pudelek napisał:
ja bym z tymi dziadkami uważał, żeby potem nie zostać od razu jeszcze mamą Razz


nawet jako "wnusia" mogę zostać mamą chrzestną Twisted Evil bardziej uważałabym na Twoje "wąsate lub nie" myśli Laughing bo nie wiem co się z nich urodzi
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wbrew pozorom moje "wąsate" myśli są niegroźne, bo ja zawsze w górach jestem grzeczny Smile

(PS>a inni są grzeczni z powodów technicznych, bo nie można jednocześnie być niegrzecznym i przybijać gwoździa Very Happy)
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

Pudlu jak ty jestes grzeczny to ja sie zapisuje na Balet
Zobacz profil autora
Jelenie na rykowisku czyli Darkheush na urlopie (część II)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu