Nowe szlaki, nowe schroniska... inne Tatry? |
WojtekB
|
|
|||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Właściwie to nie wiadomo-cieszyć się czy płakać.
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
nie podobają mi się hasła "Wyższy standartd w schroniskach to już konieczność". na szlakach też? może wybetonować, żeby szpilek nie połamać?
|
||||||||||||||
|
ammo
|
Nowe schroniska - słusznie, konieczność wprowadzenia wyższych standardów... no cóż, skód 100 czy 110 też się już dawno nie produkuje. A
nowe szlaki - wreszcie. W końcu będzie można coś więcej zobaczyć nie uciekając się do lewizny. Nawiązując do zakazu wstępu na szlak do 15 czerwca - skoro postanowili iść z duchem czasu to to oganiczenie nijak komponuje się z zaistniałymi planami. Jak szedłem w ubiegłym roku 16 czerwca na Krywań to już można było zapomnieć o śniegu. kilka tygodni wcześniej zresztą też. Także w tym wypadku najlepsza byłaby czasowa klauzula, a legalne wejście na szlak byłoby wtedy uzależnione od istniejących warunków. Wszyscy by na tym zyskali. |
||||||||||||||
|
kilerus
|
Szlakow na Slowacji jest malo, sa nieslychanie dlugie i nie ma alternatyw zejsciowych. Ludzi tez tam jest mniej wiec sadze, ze nowe szlaki to dobry pomysl. Jesli chodzi o schronisko, to juz gorzej. W sumie mnie to srednio obchodzi, jezdze w Tatry z reguly na 1 dzien wiec nie nocuje raczej. Wiecej schronisk = wecej ludzi ale sadze, ze bez paranoi.
Tak poza tym to i tak ja jestem pozaszlakowcem i dalej bede sobie lazil gdzie chce. Jedynie kilka rzeczy mnie boli np. brak zbytniej mozliwosci wejscia na Łomnice, czy Gerlach. Zima i tak nikt nie pilnuje ale zawsze to czlowiek by sie lepiej czul jakby jednak bylo mozna, bo przeciez nie chodzi o pokute ale o ewentualna interwencje horskiej sluzby. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kilerus dnia Pią 13:50, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
do rozwinięcia sieci szlaków nic nie mam, sam byłem wkurzony, że na Łomnicką Przełęcz mogłem się legalnie dostać tylko wyciągiem, a tymczasem fajnie (i bezpiecznie nawet dla amatorów) wchodziłoby się tam pieszo.
a schroniska... sieć schronisk, z tego co oglądałem, jest nie taka zła, tylko, że one mają mało miejsc noclegowych. ale wolę obecny stan, niż budowę kolejnych Miziowych lub innych "wysokich standartów" |
||||||||||||||
|
turystykon
|
Nie wiem co wg Słowaków oznacza wysoki poziom schroniska, gdyż Chaty w Małej Fatrze mają bardzo słaby poziom, a Chaty na Wielkiej Raczy, które miały być standardem (nie rozmiarem) podobne do Miziowej w rzeczywistości stanowią odpowiednik większości naszych normalnych schronisk lub są bliżej Lipowskiej lub Rysianki...
Więcej szlaków niech będzie - bardzo mi się to podoba... A co do większej ilości schronisk, to sądzę, że czas pokaże jak do tego tematu podejdą nasi południowi sąsiedzi... |
||||||||||||||
|
buba
|
wiecej szlakow i schronisk w tatrach = wiecej ludzi w tatrach
wiecej ludzi w tatrach = mniej ludzi gdzie indziej pozostaje miec taka cicha nadzieje |
||||||||||||||
|
tomix
|
Mimo mojej dużej niechęci do Tatr (turystów w Tatrach !), chyba będę musiał ten rok przeznaczyć na Słowackie Tatry, póki ich jeszcze masowa turystyka (stonka !) nie zadeptała. Zawsze wydawało mi się, że Słowacy mają bardziej "życiowe" podejście do turystyki w górach......., wygląda na to, że mamona im rozum odebrała.. Proponuję od razu wszystkie misie wystrzelać! Przecież mogą turystów prowokować do agresji...
Ech...szkoda gadać..... |
||||||||||||||
|
kilerus
|
hahahahaha Nie no to jest mocny tekst. Chodzi o Tatry???? hahahahahaha |
||||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
zależy co znaczy "życiowe"... stawianie ochrony przyrody nad uszczęśliwianiem turystów uważam za przejaw "zyciowości" - Słowacy mają jaja i odważyli się na wiele rzeczy, które w Polsce nigdy nie przejdą. choć oczywiście mała ilość dotychczasowych szlaków to też również aspekty finansowe - czyli jak przy okazji zedrzeć na usługach przewodnickich.
|
||||||||||||||
|
kilerus
|
Z moich obserwacji (i nie tylko moich) wynika, ze narod slowacki jest dosc leniwy. Nie jest tak jak u polskich gorali, ze bedzie na parkinku siedzial 3 godziny, bo jeszcze ktos nie wrocil po samochod. Przychodza na parking o 9 i wychodza o 16, czyli wiekszosc ludzi za niego nie placi i wszystko gra. Dlatego pewnie nie ma szlakow, czy schronisk, bo komu by sie tamk to chcialo budowac. To nie sa polscy gorqale, ze tylko dudki przed oczyma i dawaj.
Jest jeszcze jeden aspekt. Czemu na taki banalnby Gerlach nie mozna wejsc jak czlowiek, czemu nie ma tam szlaku? Ano temu, ze parkiem narodowym rzadza lesnicy i przewodnicy. Koszt wyjscia na taki Gerlach jest ogromny, a zima to juz kompletna rzeznia. Dlatego szlakow na takie bardziej wybitne szczyty np. Lodowy, Gerlach, Łomnica nie ma, chociaz spokojnie moglyby powstac. Najwyzsze miejsce, na ktore mozna wyjsc to nasze polskie Rysy. Jakis przepis sprzed 20 lat (chodzi o chodzenie zima po Tatrach), ktory zostal wprowadzony za wczesniejszego ustroju jest sobie i przewodnikom jest z tym dobrze, a to ze jest to jawny zamach na nasza wolnosc to juz jest calkiem inna sprawa. Poza tym piszecie o ochronie przyrody, a to to juz jest kompletna kpina. TANAP jest czescia organizajcji podobnej do naszychb Lasow Panstwowych. Jesli myslicie, ze rezerwat scisly na Slowacji oznacza, ze nikt tam nawet nogi nie wetknie, to sie grubo mylicie. Ostatnio troche pobladzilem po Bielskich Tatrach i serio scierzek i drog lesnychh to tam jest bez liku, jakies drzewa pociete, slady traktorow. Powszechnie znane jest tez to, ze mozna w takim rezerwacie natrafic na budki strzelnicze i jakies zasieki. Generalnie rezerwat w Tatrach Slowackich jest to miejsce do którego nie powinno sie wchodzic dla wlasnego bezpieczenstwa bo mozna zarobic kulke w leb. I ja naprawde nie mam nic przeciwnko myslistwu, czy polityce lesnej ale po co pierd... i opowiadac jak to niesamowicie oni chronia ta przyrode, jak to niby wszystko tam jest sterylne. Lesniucy laza sobie poza szlakami z traktorami, mysliwi, skitourowcy, ludzie z plakietka przynaleznosci do klubu alpinistycznego, wiec nie widze zadnego powodu, dla ktorego i ja bym nie mogl. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kilerus dnia Sob 15:13, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy |
ammo
|
Raczej nie odważyli. Zawsze mnie zastanawiało jak do tego doszło, że w Tatrach Niskich mamy tak rozbudowaną sieć szlaków turyst. (jak na słowackie realia), rozległą bazę noclegową i szereg ośrodków narciarskich na wysokich standardach o których polacy mogą tylko pomarzyć. Czy przez to góry te utraciły na swej unikalności? zwierzyna wyginęła? góry są zadeptane? Po prostu aby przyznać, że pogodzenie tych dwóch inicjatyw (czyli wykorzystywanie górskich rejonów pod wszelkie zagospodarowanie i zarazem nie szkodznie środowisku) jest możliwe trzeba tam po prostu być i to wszystko zobaczyć. Nic więcej. A co wynika z tego, że w Tatrach Wysokich panuje pozorna dzicz jak to kilerus sugerował i że turysta jest najniżej w hierarchii - inaczej, ma najmniej praw w kwestii poruszania się i korzystania z dóbr obszarów tatrzańskich? Mi się wydaje, że dzięki takiemu rozwiązaniu (które genialnie zamydla oczy bezgranicznym 'obrońcom' przyrody) nie mamy możliwości zobaczenia - po ludzku - tego co oferują nam te piękne góry, jeśli najdzie nas ochota wejścia na dany szczyt trza zaangazować przewodnika (powinno się to zrobić. W końcu łażenie na Krywań czy Sławkowski może się kiedyś znudzić), a tak w ogóle to gdzie by się nie chciało iść to okazuje się, że albo nie ma znakowanego szlaku (raczej napewno) albo wstęp w celach krajoznawczych jest zastrzeżony. To taką paranoję preferujemy? Z tego wynik jest taki, że szarak turysta nie może zobaczyć tego i owego dzięki idiotycznym zasadom, a przyroda i tak bez jego ingerencji nie jest nienaruszona. Zatem co w tej sytuacji? nowe szlaki to jedyna godna inicjatywa i niezrozumiałym byłoby się z tym nie zgodzić. I należy się cieszyć, że coś zaczyna się dziać na tej słowacji w tym zakresie, bo też jestem zdania, że to naród z reguły leniwy który ma większość spraw gdzieś, a taki ruch oznacza poniekąd wyczekiwane od lat przebudzenie. Jak się nie chce rozbudowywać gałęzi sprzyjających rozwojowi turystyki to lepiej powiedzieć, że to wszystko dla dobra środowiska! Dobre sobie! Najgorsze jest to, że ludzie się na to łapią |
|||||||||||||||
|
WojtekB
|
Przypomniał mi się cytat z książki panów Frantiska Kele i Milana Lucansky'ego:
"Nie chrońmy Tatr przed człowiekiem, ale dla człowieka." I myślę że to wystarczy z mojej strony jeśli chodzi o całą dyskusję. Liczby pokazują że stan przyjeżdżających nie zmienia się i co roku oscyluje w granicach bodajże 4 milionów turystów. Nowe szlaki pozwolą tylko i wyłącznie na rozładowanie tej liczby po nowych szlakach, a turystom umożliwią zobaczenie Gerlacha i innych "tatrzańskich królów", bez potrzeby opłacania przewodnika. A schroniska? No cóż... takie czasy że trzeba wyrównywać standardy. Nie bójmy się iść do przodu z postępem, ale postępem mądrym, coby znów nie było przesady w postaci iluśtam wyciągów narciarskich. |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
ot, takie np. płatne akcje Horskiej Służby. w Polsce się o tym gada od lata i zawsze na gadaniu się kończy... |
|||||||||||||||||
|
Nowe szlaki, nowe schroniska... inne Tatry? |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.