Balans na granicy ryzyka

golanmac napisał:

Władek ma sporo fanów, a jak to z nim jest, zapewne wkrótce się przekonacie ...

Władek czyli Spoko jest już na tym forum 2 lata i jakoś nikt z niczym do niego pretensji nie miał...
...no chyba, że jego "fani" coś tu zbroją Wink

golanmac napisał:

Władku, gratuluję, kolejna ciekawa wycieczka z której udało Ci się wrócić, szkoda tylko ze tak mało sprzętowa. Nie odbierz mnie źle, ja naprawdę i z ręką na sercu lubię czytać Twoje relacje. A nie myślałeś o zamieszczeniu relacji na turystyka-gorska ? myślę że mimo Twojej, może nie najlepszej opinii warto spróbować.
P.S.
Od kiedy Cię zbanowali na GŚ, też tam nie piszę. Ban który dostałeś uważam za niesłuszny i krzywdzący, choć między nami, to Twoje co niektóre teorie wygłaszane na forum, były co najmniej dziwne.

Często tak bywa ,że czas koryguje poglądy.I stwierdzam ,że moja opinia o TG była krzywdząca.
Ale pozostanę z relacjami na tym Forum a Forumowiczów z TG zapraszam Tutaj do czytania Wink

A co do krytyki jako takiej wogóle, to uważam ,ze każdy ma prawo wyrażać opinię nawet krytyczną równieź PysiaczekRobaczek byle była by wyrażona w sposób kulturalny.

Odpowiem dla Ryzyk-Fizyk Próg ten najtrudniejszy spośród -trzynastu ma jednak oparty pieniek .Jeżeli dostanie się po trudnej skale do wysokosci tego pieńka to wspierając się na nim nie trudno wyjść na próg .Całą trudność jest w dotarciu do wierzchołka pieńka.
A zagadka ? widzę ,że mam z poważnymi wspinaczami do czynienia więc bez obaw wysyłam odpowiedź na PW .Nie chciałbym aby ktoś mniej doświadczony tam wchodził.

golanmac napisał:

Władek ma sporo fanów, a jak to z nim jest, zapewne wkrótce się przekonacie ...

To chciałbym się sam przekonać, bez sugestii.
A teraz zamiast naturalnie wyrabiać sobie opinie o Spoko będę się zastanawiał co ten delikwent nawyrabiał. Pewnie ma coś na sumieniu Very Happy

IPN mu się do dupy dobrał?

PysiaczekRobaczek napisał:

[
Jeżeli przeczyta to niedojrzały gówniarz, to może pomyśleć, że skoro jakiś Spoko sobie chodzi IV drogą bez asekuracji i mu się udaje to mi się też uda. Pójdzie, spadnie i zrobi sobie krzywdę. I takie naśladownictwo jest właśnie niebezpieczne.
Jeżeli ktoś natomiast przeczyta o wyprawie alpinistów na jakiś trudny szczyt, to raczej nie porwie się z motyką na słońce, bo wie, że ci alpiniści tym się zajmują na co dzień, mają duże doświadczenie, itd. I nie jest to zabawa dla każdego śmiertelnika.

[/quote]

to pojdzie i spadnie.. to sie nazywa eliminacja ktora jest podstawa ewolucji. jego zycie, jego sprawa.. mnie np. obojetne czy z gor spadnie niedojrzaly gowniarz jak piszesz, spoko, czy znany alpinista..ich zycie, ich wybor

ja osobiscie nie lubie stylu chodzenia po gorach a la spoko, nie lubie niebezpiecznych sytuacji, odbiera mi to przyjemnosc z obcowania z gorami.. ale to moj punkt widzenia i nie widze powodow zeby wszyscy mieli taki sam

tekst napisany przez spoko byl ciekawy sam w sobie, fajnie napisany i milo mi sie go czytalo siedzac bezpiecznie w fotelu gdy wokol nie ma przepasci.. to troche jak film, nie kazdy kto oglada filmy gangsterskie sam lapie za bron.. a ze niektorzy tak zrobia - to juz wyeliminowac sie nie da.. po to jest forum zeby opisywac swoje wyprawy.

Spoko lubi skakac po skalach i cieszy go jak nie spadnie, kto inny lubi lazic bez szlaku po rezerwatach (spoko, nie martw sie - za to dopiero sie moralizoanie w watkach robi Wink

))), inny lubi chodzic w nocy bez latarki- czemu mu kazac latarke nosic jak lubi obcowac z ciemnoscia i ksiezycem??? mam znajomego ktory zima lubi chodzic boso po sniegu w gorach i co, tez mu napiszesz ze w gory to tylko w butach za kostke na wibramie, bo inaczej jest glupi??

ammo napisał:

@Spoko widzę, że na forum Beskidzkie podąża za Tobą wielu zwolenników jak i skrajnych sceptyków z innych forów Cool

Normalnie najazd w tym temacie, chyba coś tu nie gra Razz

tak to jest ze ciekawe osoby zawsze sa kontrowersyjne Smile

jak to mowila moja kumpela "badz dobry albo badz zly ale bądz jakis"

Buba napisała " .. mnie np. obojetne czy z gor spadnie niedojrzaly gowniarz jak piszesz, spoko, czy znany alpinista..ich zycie, ich wybor"

Słusznie koleżanko prawicie Smile

Niektórzy jednak uważają ,że jest różnica kiedy spadnie i zabije się ktoś kto był zabezpieczony w sprzęt. Wtedy jest po prostu wszystko w porządku A jeśli spadnie i zabije się ktoś bez sprzętu to był on "wariatem"

Przypomina mi to trochę autentyczny fakt ,który opowiedział mi kolega.

Otóż ma on firmę hydrauliczną i wygrał przetarg na założenie CO w więzieniu.Kierownik więzienia mówi mu należy tak a tak poprowadzić główne rury to jest na zewnątrz cel wzdłuż korytarza a następnie do każdej z celi przebijać mur i tam zainstalować grzejniki.Te mury były bardzo grube.
Kolega więc zaproponował jego zdaniem lepsze rozwiązanie Otóż niech rury główne biegną wewnątrz cel przebijając ścianki pomiędzy celami .które były o wiele cieńsze.
Na to kierownik więzienia mówi Nie można montować rur wewnątrz ponieważ skazany mógłby na tych rurach powiesić się .A kolega mu na to przecież może się powiesić nawet na kaloryferze.
A na to kierownik - Ale wtedy będzie wszystko zgodne z przepisami.
Reasumując śmierć zgodnie z przepisami jest w porządku a niezgodnie z przepisami nie jest w porządku. hahaha

buba napisał:

.. mnie np. obojetne czy z gor spadnie niedojrzaly gowniarz jak piszesz, spoko, czy znany alpinista..ich zycie, ich wybor

Mnie to nie jest obojętne, każda śmierć w górach jest tragedią, niezależnie czy jest wynikiem naszej nonszalancji czy zbiegiem tragicznych okoliczności, i jeżeli możemy powinniśmy zrobić wszystko aby takich wypadków było jak najmniej. Jednak taka postawa nie upoważnia nikogo do ograniczania swobody wypowiedzi. Myślę, że wręcz przeciwnie, opisy naszych wycieczek, kłopotów i trudności, dzielenie się doświadczeniem być może pomoże komuś w trudnej sytuacji.
Spoko, jak Cię spotkam to zamorduję za brak zdjęć
pozdrawiam

mzak napisał:

buba napisał:

.. mnie np. obojetne czy z gor spadnie niedojrzaly gowniarz jak piszesz, spoko, czy znany alpinista..ich zycie, ich wybor

Mnie to nie jest obojętne, każda śmierć w górach jest tragedią, niezależnie czy jest wynikiem naszej nonszalancji czy zbiegiem tragicznych okoliczności

osobiście mam trochę inne zdanie, podobnie jak np. z kierowcami na drodze. jeśli ktoś zginie w górach z własnej głupoty to tak jak za pijanym kierowcą płakać nie będę. każdy jest panem swojego losu

[quote="mzak]
Mnie to nie jest obojętne, każda śmierć w górach jest tragedią[...]
Spoko, jak Cię spotkam to zamorduję za brak zdjęć
pozdrawiam[/quote]

No i zależnie od tego, czy nastąpi to w gorach, czy gdzie indziej, będzie to tragedia lub nie... Very Happy

mzak napisał:

buba napisał:

.. mnie np. obojetne czy z gor spadnie niedojrzaly gowniarz jak piszesz, spoko, czy znany alpinista..ich zycie, ich wybor

Mnie to nie jest obojętne, każda śmierć w górach jest tragedią,

o wlasnie, kazda smierc jest dla mnie taka sama tragedia..niezaleznie czy to "wariat" ktory zima wybral sie w tenisowkach i kapielowkach w tatry czy wyposazony po zęby alpinista gdzies w himalajach co zjedzie z lawina. Kazdy z nich ryzykuje zyciem z wlasnego wyboru, kazdy podejmuje (wedlug mnie niepotrzebne) ryzyko w celu zaspokojenia jakis swoich ambicji czy marzen.. kazdego zycia szkoda

no chyba ze ktos zginie przez przypadek, nie szukajac ryzykownych sytuacji.. wpadnie pod auto, cegla mu na glowe spadnie czy galaz z drzewa na szlaku na ktorym ogolnie jest bezpiecznie- takich mi jest szkoda troche bardziej..

Ja tak właśnie zrozumiałem słowa Buby - "obojętna " - jako tak samo tragiczna .
Kiedyś czytałem takie wypowiedzi że np "lepsza jest śmierć w tłumie niż w pojedynkę " albo że "lepiej zginąc w tragicznie niż w łóżku"

Ehh.... skończmy już te dywagacje na temat śmierci a w zamian proponuję .....
Z D J Ę C I A. Qurcze przestraszyłem się gróźb Mzaka i coś wykombinowałem.
Otóż jestem userem na międzynarodowej stronie górskiej Summitpost.Piszę tam po angielsku relacje oraz zamieszczam albumy ze zdjęciami.Mam również kogoś z rodziny w Kanadzie i Ta osoba łazi bardzo dużo po górach i przesyła mi zdjęcia abym umiescił je na Summitpost
Wspaniałe zdjęcia z gór Skalistych z Kanady znajdziecie na mojej stronie na summitposcie w albumie wlado"s Canadian rocky mountains album. Zdjęć tam będzie ciągle przybywało w najbliższym czsie dołączę ponad 20 przepięknych zdjęć
Zachęcam do obejrzenia

[link widoczny dla zalogowanych]

spoko, super wyprawa...tylko naprawde zdjec brakuje....rozpisales sie za to, dzieki. pozdrowienia!
a czemu do konca roku juz w tatrach nie bedziesz?

Karo napisał:

spoko, super wyprawa...tylko naprawde zdjec brakuje....rozpisales sie za to, dzieki. pozdrowienia!
a czemu do konca roku juz w tatrach nie bedziesz?

Dziękuję Karo za ocenę no i wizytę na Forum Wink

Pojadę w Tatry jeszcze raz przed zimą aby nacieszyć oczy kolorami jesieni.

a zimą z uwagi na brak wyposażenia zimowego nie jeżdzę .No i nie przepadam za zimnem.
Mam obiecany aparat gdzieś na wiosnę ,więc wprzyszłym roku na pewno będą zdjęcia.

Miłego pobytu w mieście Goethe 'go .Pozdrawiam Spoko i zapraszam od czasu do czasu na to forum Wink

no sorki ale po prostu tyle nowych rzeczy sie tu dzieje....

Nie wyczytałem tego nigdzie, więc zapytam...
Spoko, masz uprawnienia taternickie? Jakiś zaliczony kurs taternicki letni/zimowy, Kartę Taternicką, legitymację PZA?
Pytam czysto statystycznie.