Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

WojtekB napisał:
Jakby ci chatar odmówił noclegu to byś wiedział po co Razz


Wojtek, to była wypowiedź tygodnia, miałem trochę ciężki dzień w pracy, ale jak to przeczytałem to od razu "chmury się rozeszły"...11/10
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dzięki Laughing Wink
Zobacz profil autora
trotyl


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARKA

Opowiem historię ,która spotkała miich kolegów.Jest coś takiego a może było,jak schronisko PTSM w Łagowie.Byliśmy tam w lato i mieliśmy bardzo dobre wrażenie o tym lokalu.W zimę znajomi pojechali tam , aby przenocować.Śnieg pada, ciemno,zimno,ogólnie ciekawie.Dochodzą do schroniska,tam światła zapalone,widać kręcące się osoby.Po długim dobijaniu się jakaś niewiasta otworzyła i powiedziała , że tu jest OAZA i nie ma miejsc noclegowychTelefon do kierownika schroniska dał tylko tyle , że kobieta dała namiar na kwaterę prywatną.I tak to wyglądało.Jakież mieli szczęście ci oazowicze ,że mnie tam nie było.I kierownik też.Już ja bym im dał litanię.Było to dawno temu i to już historia,którą się niestety pamięta długo.Jeśli ktoś poczuł się obrażony to przepraszam.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Historia nie związana ze schroniskiem ale puenta może sie komuś przydać.
Kolega zarezerwował nocleg w Kudowie. Do Kudowy szliśmy z Radkowa po całonocnej jeździe z setką przesiadek. Idziemy do gościa a ten bez żadnych skrupułów mówi, że juz rezerwacja nie aktualna, dał pokój innym. Po dosć mocnej wymianie zdań facet z ociąganiem wziął samochód i woził nas po Kudowie szukając kwatery. Owszem, były wolne miejsca ale w cenach dla nas zaporowych. Aż w końcu zajechaliśmy pod budynek sióstr zakonnych. Nie pamiętam dokładnie ale to był jakis klasztor. Siostry udzieliły noclegu za bardzo niską cene. Warunki jak w PTSM, pokój wieloosobowy (ale pusty), dostęp do kuchni, czysto, generalnie ok. Jedynie nastrój jakiś taki, hmm, grobowy.
W każdym razie polecam. To jest/było na ul Słonecznej o ile dobrze pamiętam.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

no popatrz! dla mnie to szok! jak na razie mialam bardzo negatywne doswiadczenia z siostrami zakonnymi:
- w lipnicy murowanej gdy pukalismy do bram to spuscily psa

- w gladyszowie kiedys w czasie ulewnego deszczu schronislismy sie pod schodami pewnego budynku, jako ze ze srodka dobiegal gwar dzieci i zapachy stolowki, to kolega poszedl zapytac o ewentualny nocleg czy jedzenie, otwarly jakies siostry i powiedzialy ze noclegu i zarcia niet, ale moga nam wyniesc herbate.. przyniosly cale wiadro goracej herbaty wiec sie na nie rzucilismy. Po wypiciu herbaty gdy chcielismy sie zbierac do odejscia , zakomunikowaly nam ze nalezy sie po 5zl od kubeczka herbaty..oczywiscie zesmy nie dali i po krotkiej acz soczystej wymianie zdan czym predzej oddalalismy slyszac za soba rozniste przeklenstwa i klatwy co spotka nas i nasza rodzine..(moze dla niektorych to normalne ze kubek herbaty kosztuje 5zl, ale dla nas to byl szok, bo wedrujac po beskidzie niskim ludzie nam za darmo wynosili herbate czy kompot i czesto nawet jak chcielismy zaplacic to od nas nie brali)

- na podlasiu we wiosce kolo dubiczow cerkiewnych (zapomnialam jak sie nazywala) szukalismy noclegu, miejscowi skierowali nas do zabudowan gdzie urzedowaly siostry. Zapytalismy o nocleg, bardzo krecily nosem, ze one tylko znajomych przyjmuja i czy aby my wierzacy jestesmy..ale wyjatkowo moga nas przyjac na jedna noc..gdy zapytalismy o cene powiedzieli ze od mlodziezy szkolnej to przewaznie biora tylko po 35 zl, bo mlodziez to im i podloge zmyje i kartofle obierze i ogrodek skopie i drewno porabie... dla porownania w ptsmie w dubiczach cerkiewnych placilismy 12zl bez koniecznosci mycia podlog Wink

zatem bardzo pozytywnie mnie zaskoczylo ze nie wszytskie siostry sa okropnie wredne i moze tylko ja mialam pecha do takowych Wink


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pią 21:34, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Tylko wiesz, nie bardzo było wiadomo jak sie tam zachować Rolling Eyes Siostry przemykały korytarzami, słychać było zbiorowe modlitwy a przez cały majowy weekend nie było, oprócz nas, żadnych innych nocujących. Dziwnie było ale trzeba przyznać, że miało to swój tajemniczy nastrój i dobrze współgrało z nastrojem stołowych (bo dla mnie one zawsze miały coś z tajemniczości).
Aha, o 21h kłódka na drzwiach wyjściowych. Co prawda wracaliśmy później i otwierano bez pretensji ale jakoś niezręcznie było.
Jednak nie mogę narzekać, mimo wszystko dobrze, że tam trafiliśmy. To był wyjątkowy nocleg Smile
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Piotrek napisał:
Historia nie związana ze schroniskiem ale puenta może sie komuś przydać...
Aż w końcu zajechaliśmy pod budynek sióstr zakonnych. Nie pamiętam dokładnie ale to był jakis klasztor. Siostry udzieliły noclegu za bardzo niską cene. Warunki jak w PTSM, pokój wieloosobowy (ale pusty), dostęp do kuchni, czysto, generalnie ok. Jedynie nastrój jakiś taki, hmm, grobowy.
W każdym razie polecam. To jest/było na ul Słonecznej o ile dobrze pamiętam.

W okresie, gdy jeszcze byłem kilkuletnim chłopcem spałem tam z rodzicami. Nocleg kilkudniowy, klimatu za bardzo nie pamiętam, ale wiem, ze było śniadania, obiady, kolacje ( do dnia dzisiejszego rodzice mówią, że tanio, wierzę im.) Klucze były dostępne dla każdego nocującego turysty, więc można było organizować swój własny czas wedle życzenia.Ogólnie miło wspominam ówczesny wypad...


Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Sob 0:24, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
mateusz_j


Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bielsko-b

Jeśli o 'siostry' chodzi to ja dobrze wspominam Komańczę
Zobacz profil autora
Stare Wierchy to skandal!!!
Góraleczka


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Targ

Z tego co mi wiadomo ten chłopak, o którym wspominasz -21 lat- nie jest tam kierownikiem tylko pracownikiem, ale to prawda że jego ton pozostawia wiele do życzenia. Nie tylko jest nie uprzejmy ale również opryskliwy i używa inwektywy wobec turystów myśląc że nikt tego nie słyszy. Jego zachowanie jest raczej skandaliczne i niedopuszczalne. my z moim mężem mysleliśmy że jak zmieni się właściciel to zadba o personel ale widzę że niektórzy pracownicy panoszą się jak u siebie. Była tam taka miła Pani Joanna jak byliśmy ale nawet ona nie wytrzymała nie dziwimy się wcale. Pozdrowienia i do zobaczenia tam gdzie nas miło widzą!!
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Czy ktoś wie co się teraz "dzieje" na Starych Wierchach ?? Jaki tam jest klimat? Miło i przyjemnie ? Czy to jest schronisko mocno oblegane na weekendy ?? Czego tam się teraz można spodziewać ?
Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedź !!
Zobacz profil autora
angi
Wujek samo zło

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ

Z tego co słyszałem "po wymianie gospodarzy" jest tam całkiem ok. Co prawda nie sprawdzałem tego osobiście.
Zobacz profil autora
dakOta


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

W czerwcu ub. roku byliśmy przelotem (na herbatkę, nie na nocleg) - całkiem miło pogadaliśmy z dzierżawcą. Ale akurat chyba na niego trafiliśmy, co do obsługi (=pracownicy)...taka sobie.
Zobacz profil autora
kuba


Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

Djinn planujesz tam jechać? Smile
Zobacz profil autora
trotyl


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARKA

Byłem tam we wrześniu.To był weekend.W jadalni rozdeptane resztki jedzenia, widać , że nikomu to nie przeszkadza.Przed schroniskiem wywleczony dystrybutor z piwem(BISTRO????).No i tłum.Tyle mogę powiedzieć.A i jeszcze jedno.Na ławce przed wejściem ekipa literuje się , która z dam,będących tam ma większe (tu cytat..cycki) , a na to odpowiedź...h..ci do tego dziadu.Taki to był tam klimat.
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Hmmmm ... no niezbyt ciekawie to brzmi .... mam w planach wyrwanie się z Małżowinką na jakiś jeden dzień/nocleg w tamte okolice. Nie wiem czy to będzie weekend czy środek tygodnia, póki co, zdrowie nie pozwala się ruszyć z domu nawet na mały spacer ..... wrrrrrr
Dzięki za opinie !!
Zobacz profil autora
Stare Wierchy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 9  

  
  
 Odpowiedz do tematu