Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Znakować nie znakować a jeśli dalej znakować to dlaczego(..)
keraj
Administrator

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry

Znakować nie znakować a jeśli dalej znakować to dlaczego, zagospodarowywać góry po same szczyty czy też nie?

Zapraszam do lektury i dyskusji

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wypowiem się odnośnie tylko tych pasm, które znam bliżej - Śląskiego, Żywieckiego, Gorców, Sądeckiego, Pienin i częściowo Małego - sądzę, że sieć szlaków jest tam w zupełności wystarczająca. nie wiem do czego nowe miałby się przyczynić - przecież nie ilość szlaków przyciąga turystów. no chyba, że to jakiś kolejny szlak papieski... Neutral
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Szlaki papieskie chyba jednak w dużej mierze z pozoru przyciągają turystów i tym podobnych. Np. na nowo utworzonej ścieżce w rejonie Ujsół, Lipowskiej i Rycerzowej nie zanotowałem bardziej wzmożonego ruchu niż za czasu, gdy szlaki nosiły miano "tylko" turystycznych. Wiadomo, to jeden wielki pic za który obłowiło się parę luda.
A co do szlaków - każdy ma na ten temat własne zdanie, bo atuty będzie miał w ręku zarówno dyskutant stojący za rozwojem jak i ten, który jest przeciwko kolejnej ingerencji.
Ja powiem w ten sposób, niech lepiej trzymają w ludzkim stanie i sprawują nadzór nad tymi szlakami, które już są wytyczone. Żeby ich stan nie utrudniał wędrówek turystom. I tyle. Sam więcej nie wymagam, bo zdaję sobie sprawę do czego ludzie w dzisiejszych czasach są zdolni...
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

ammo napisał:

Ja powiem w ten sposób, niech lepiej trzymają w ludzkim stanie i sprawują nadzór nad tymi szlakami, które już są wytyczone. Żeby ich stan nie utrudniał wędrówek turystom. I tyle. Sam więcej nie wymagam, bo zdaję sobie sprawę do czego ludzie w dzisiejszych czasach są zdolni...

Zgadza się. Gdy byłem przed około miesiącem w Górach Wałbrzyskich i Sowich to zagadał do mnie pracownik nadleśnictwa i pytał co sądzę o stanie szlaków którymi szedłem. W zasadzie nie narzekałem, może za wyjątkiem jednego odcinka. W każdym bądź razie mówił mi, że ostatnio starają się z pttkiem dbać o jak najlepszy stan oznaczenia szlaków i zajmować sie lepszym ich promowaniem.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

przypuszczam, że właśnie leśnicy lepiej wiedzą od działaczy, gdzie są braki w oznaczeniu. nie wiem czy już o tym wspominałem, ale kiedyś, zgodnie ze sugestią zawartą w książeczka GOT, napisałem do PTTK i wskazałem fatalne miejsca w Beskidzie Śląskim. facet odpisał mi, podziękował, ale zaznaczył, że raczej prędko nic z tym nie zrobią, bo kasy mają mało, a priorytetem są teraz trasy rowerowe tudzież inne (co to takiego te inne to wolę się nie domyślać)
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

Przykro mi bardzo ale tras rowerowych w ogóle nie ma, a jeśli nawet jakieś są, to nie są nigdzie opisane, więc trzeba coś z tym zrobić. Na Jurze w okolicach Krakowa zauważyłe, że likwiduje się szlaki piesze na rzecz rowerowych i trudno się dziwić. Wystarczy zobaczyć ilu ludzi jeździ w czasie weekendu na rowerach. Niestety jednak i szlaki rowerowe i piesze w tym rejonie są wręcz dramatycznie oznaczone, bo jeśli szlak skręca w jednym miejscu pod kątem 90 stopni i zakręt nie jest oznaczony, to przecież ktoś nie posiadający mapy nie będzie wiedział czy ma jechać w lewo, w prawo, czy prosto. Najśmieszniejsze jest też to, że jeśli wybierze dobrze, to dowie się o tym po około kilometrze.
Ostatnio jechałem rowerem szlakiem niebieskim z południa Krakowa do Myślenic, czyli szlakiem na pogórzu Wiślickim. Dramat! Szlak kilka razy próbował mnie wykiwać ale się nie dawałem, jednak w końcu poległem. Jak szlak może prowadzić przez jakieś gąszcza gdzie nie ma nawet ścieżki albo przez las gdzie co jakiś czas widać na drzewach znaczki ale ścieżki nawet śladu nie ma?

Wydaje mi się, jednak, że szlaków nie powinno być zbyt dużo, tylko mapy dobre Smile. W beskidach nie ma problemów takich jak w Tatrach, że są kolejki więc na szlakachg turystycznych byłyby tłumy, a jak ktoś by chciał spokoju, to by targał według mapy gdzieś poza. Nie mniej jednak przydałoby się utrzymywać te szlaki które są w jakimś normalnym stanie.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wiesz, ale w większości miejsc, gdzie byłem w Beskidach rowerzyści stanowią nikły procent rowerzystów (nie mówię o Jurze, bo to specyficzny rejon). więc jeśli facet mi mówi, że większość funduszy idzie na trasy rowerowe to mi ręce opadają. w niektórych miejscach jest ich całkiem sporo. a poza tym gdzie szlaki rowerowe mają być opisane?
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Na terenie miejscowości jak i pasm w wyższych Beskidach sprawa ze ścieżkami rowerowymi jest poplątana, żeby nie nazywać tego ostrzej i dosadniej.
Tych tras rowerowych jest niewiele;
w górach biegną bardzo często wraz z pieszymi szlakami co jest zasadniczym błędem od którego zaczynają się komplikacje na wielu płaszczyznach;
oznaczone są tragicznie;
trasy na terenach gmin wijące się po miejscowościach i niższych partiach gór prowadzą najczęściej po mało atrakcyjnych zakątkach, sporo po asfalcie czego fakt w pewnym stopniu turystów rowerowych odstrasza;
w ostateczności taki rowerzysta wybiera wariant przejazdu znakowanym szlakiem pieszym i koło się zamyka, a efekt z tego taki, że na trasie przeznaczonej w teorii tylko do ruchu pieszego można spotkać zarówno rowerzystę, kładowca, crossowca, jeepa, skuter, konia i cholera wie co jeszcze. Ale nie ma się co dziwić. PTTK woli zajmować się np. unowocześnianiem swego komercyjnego serwisu internetowego, a prawo w praktyce dopuszcza taki bajzel, bo samo bazuje na takich instynktach i fundamentach.
Czyli trasy wedle przykazania muszą mieć charakter uniwersalny, o szerokim kręgu zastosowań, a więc wszystko po staremu - w normie Twisted Evil
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

w sumie to fakt - zaledwie parę razy zdarzyło mi się trafić (i skorzystać) na ścieżki rowerowe, które nie biegną razem ze szlakami pieszymi. raz mi w sumie ta ścieżka uratowała d..., jak się zgubiłem schodząc z Baraniej Góry do Kamesznicy
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

Pudelek napisał:
rowerzyści stanowią nikły procent rowerzystów

??????????????????????????????????????????
Zawartość cukru w cukrze?
Ja chętnie bym się napił! Very Happy

Rowerzystów w Beskidach jest sporo, a tras nie ma żadnych.
Jeśli chodzi o piesze szlaki, to można dyskutować ale o wadze dobrego oznaczenia szlaku rowerowego chyba dyskutować nie ma sensu!?

Pudelek napisał:
a poza tym gdzie szlaki rowerowe mają być opisane?

W przewodnikach? Nawet ich na mapach często nie ma! Confused

ammo napisał:
Na terenie miejscowości jak i pasm w wyższych Beskidach sprawa ze ścieżkami rowerowymi jest poplątana, żeby nie nazywać tego ostrzej i dosadniej.
Tych tras rowerowych jest niewiele;
w górach biegną bardzo często wraz z pieszymi szlakami co jest zasadniczym błędem od którego zaczynają się komplikacje na wielu płaszczyznach;
oznaczone są tragicznie;
trasy na terenach gmin wijące się po miejscowościach i niższych partiach gór prowadzą najczęściej po mało atrakcyjnych zakątkach, sporo po asfalcie czego fakt w pewnym stopniu turystów rowerowych odstrasza;
w ostateczności taki rowerzysta wybiera wariant przejazdu znakowanym szlakiem pieszym...


Otóż to!!!
Dlatego napisałem, że nie ma żadnych, bo te co są to trudno je nazwać rowerowymi, bo są dramatycznie oznaczone (jak trasy w szczyrku), lub poprowadzone po drogach zrytych przez leśników (jak trasy w szczyrku), lub są to szlaki dla ludzi na składakach (jak trasy w Wśle, Ustroniu) lub poprowadzone szlakiem turystycznym (jak szlakiw B. Małym).
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

kilerus napisał:


Pudelek napisał:
a poza tym gdzie szlaki rowerowe mają być opisane?

W przewodnikach? Nawet ich na mapach często nie ma! Confused


to już trzeba mieć pretensje do wydawców przewodników, że ich tam nie umieszczają, albo do siebie - że się kupiło mapę bez tych szlaków
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

Ale to nie o to chodzi. Chcę tylko zwrócić uwagę, na to że waga oznakowania szlaku rowerowego jest dużo większa niz pieszego (choaciaż to nie jest główny powód).
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

moim zdaniem to u nas szlakow jest i tak juz az nadto... momentami sa takie fragmenty ze ciezko zdjecie zrobic zeby nie ujac zapackanego drzewa... pare razy patrzac na mape sprzed paru lat sobie planowalam przejscie jakas nieznakowana sciezka a tu ide i juz jest jakas rowerowa, dydaktyczna czy jeszcze inna... bardzo podoba mi sie w sudetach ktore ostatnio poznaje ze szlaki sa znakowane tak ze od czasu do czasu przypominaja ze idzie sie dobrze..ale na rozstajach trzeba wyjac mape i podumac w ktora strone pojsc Smile

poza tym same szlaki to jeszcze niech sobie beda..najgorsze jest to ze czesto teraz jak znakuja szlak to co 100m stawiaja tablice odnosnie ptaszkow, grzybkow, owadow ktore mozna spotkac lub nie na tej trasie... coby sie turysta doedukowal i cos mu prawdziwy las zaslonilo...ostatnio smialismy sie ze znajomymi ze niedlugo to pewnie postawia bilbordy z widoczkami dla turystow w razie braku pogody Wink
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

wydaje mi się jednak, że nie o to chodzi w znakowaniu szlaków, żeby na rozstajach wyciągać mapę i "dumać" którędy droga. bardzo nie lubię się wracać, bo ktoś "zapomniał" zaznaczyć właściwy szlak. nie wspominam o tym, że na części map szczegółowość jest dość marna
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

wiec jak dla mnie lepiej jakby sobie wogole dali spokoj i nie znakowali...
Zobacz profil autora
Znakować nie znakować a jeśli dalej znakować to dlaczego(..)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu