Złodzieje a góry.

wspolczesne janosiki powinny krasc w gorach nielegalnie rozjezdzajace szlaki quady i motory! a uzyskana kase z ich sprzedazy przeznaczac na dofinansowanie piwa dla biednych bywalcow chatek studenckich Very Happy

inne czasy ale wciaz szczytne idee Very Happy

z tego wynika, że w okolicach Wierchomli jednak działał jakiś Janosik

menelkij napisał:

frans napisał:

Czytam w prasie regionalnej ale przykro że i Beskidy nie są wolne od złodziejskiego nasienia.

Nigdy wolne nie były choćby górale którzy kradli drzewo w lasach i do dzisiaj je kradną.

Górale drzewa nie kradną tylko biorą co swoje bo to państwo ich z rzeczonych lasów okradło, i mam wrażenie że ktoś tu porusza temat o którym niewiele wie
Co do zbójectwa powiedzmy zbójnictwo to troszkę uszlachetni naszych złoczyńców Laughing

Gdyby oddać góralom (i wogóle wszystkim) to mielibyśmy dziś poszatkowane lasy i ogólną w lasach rozpierduchę. Nikły procent górali stac by było na takie użytkowanie lasów jakie jest prowadzone przez LP (które oczywiście same nie są bez skazy) i skończyłoby się wyłacznie na dzikim wyrębie. Bo drzewo to pieniadz i opał.

Ja zostawiłem aparat w schronisku na SŁOWACJI aparat cyfrowy.Myślałem, że go zgubiłem.Rano pobiegłem z Wielkiej Raczy na dół i pomimo tego,że obsługa w bufecie była inna mój aparat leżał i spokojnie na mnie czekał. Very Happy

.Zawsze trzeba być ostrożnym , bo okazja czyni złodzieja

Lubię i cenię Górali, ale nie ma się co łudzić co do ich podejścia w temacie las i góry. Wchodząc do lasu widzą kupę desek a patrząc na góry widzą dudki, które zastawią cepry. My jeździmy w góry żeby przezyć emocje, dla nich góry i las to źródło życia. Natomiast nie martwiłbym się o gosodarowanie lasem, zdecydowanie lepiej dba się o swoje a Górale to potrafią, niz LP o państwowe. Moje pokolenie zna ten temat dość dokładnie.

Tak, już widze te nasadzenia, prace pielęgnacyjne, wyłączanie obszarów pod rezerwat, paśniki, budki dla ptaków, zgody na prowadzenie szlaków, wytyczanie ścieżek dydaktycznych i.t.d.
Ale jedna zaleta jest. Gdyby były lasy prywatne, może by mniej kradziedzy było. W końcu podpieprzyć sąsiadowi to nie to samo co w państwowym. Mogą być wieksze skrupuły.

Sorry za OT.

Nie jestem dobrze zorientowany w temacie ,ale wydaje mi się że większość lasów państwowych zostało utworzonych na upanstwowionych majątkach dworskich. Sądzę że tylko niewielka ich ilość została odebrana indywidualnym gospodarzom.
Nie wiem również jakie byłoby stanowisko polskich prywatnych właścicieli lasów do prowadzenia na ich terenie szlaków turystycznych . Ale są takie kraje gdzie instytucje turystyczne dogadują się z właścicielami terenów co do prowadzenia szlaków. Tak jest np górach Penninskich w Angli gdzie praktycznie całą ich powierzchnia jest w rękach prywatnych.Natomiast jest duży problem w w irlandii gdzie właściciele są bardzo niechętnie nastawieni do turystów.Tereny mają ogrodzone , i pilnowane przez psy. do Co do rezerwatów nie sądzę żeby prywatni gospodarze chcieli je zakładać natomiast uważam że zawsze cenne tereny z przyrodniczego punktu widzenia mogłaby instytucja rządowa czy samorządowa odkupić od właścicieli

Okradanie turystów w górach to raczej nie jest sprawa miejscowej ludności . To zorganizowane szajki osób przyjeżdżające skądś z Polski w takie miejsca gdzie panuje tłok i roztargnienie ,gdzie łatwo ukraść narty,plecak inny sprzęt. A ,że na szlakach jest coraz więcej quadów to dla złodziei jest oczywiste. Więc pójdą za trendem. Kilkanaście dni temu w Suchej Beskidzkiej policja złapała szajkę złodziei z Krakowa okradającą samochody stojące przed blokami.

Nie da się ukryć ze istnieją także ludzie bardzo uczciwi. Kilka lat temu chodziłem z bratem po Słowackim raju .Przez roztargnienie zostawił w jakieś restauracyjce portfel z pieniędzmi i z paszportem. Wróciliśmy po 3 godzinach. Ktoś ze stołujących się oddał portfel kelnerowi a ten bratu. Piękna sprawa

przede wszystkim gdyby lasy były prywatne, to obawiam się, że do większości z nich obowiązywałby zakaz wstępu, a co za tym idzie - brak tras dla turystów. nie raz widać, jak w miejscach gdzie las lub jakiś leśny teren jest prywatny (albo został sprzedany albo zawsze był w prywatnych rękach) to nagle szlak przyjmuje dziwny bieg a i kilka razy zdarzało mi się, że go w ogóle nie ma i idziesz na wyczucie do miejsca, gdzie już prywatny nie jest.

Pietruś napisał:

Górale drzewa nie kradną tylko biorą co swoje bo to państwo ich z rzeczonych lasów okradło, i mam wrażenie że ktoś tu porusza temat o którym niewiele wie

No to ja idę na Cyrkową górę brać co swoje (pradziadka).

menelkij napisał:

Pietruś napisał:

Górale drzewa nie kradną tylko biorą co swoje bo to państwo ich z rzeczonych lasów okradło, i mam wrażenie że ktoś tu porusza temat o którym niewiele wie

No to ja idę na Cyrkową górę brać co swoje (pradziadka).

Jeśli twój pradziadek faktycznie figurował kiedyś jako właściciel tego terenu ,jeśli nie wziął za niego pieniędzy od państwa ani nie zrobił tego żaden jego potomek idź i bierz należy ci się .

Pietruś napisał:

menelkij napisał:

Pietruś napisał:

Górale drzewa nie kradną tylko biorą co swoje bo to państwo ich z rzeczonych lasów okradło, i mam wrażenie że ktoś tu porusza temat o którym niewiele wie

No to ja idę na Cyrkową górę brać co swoje (pradziadka).

Jeśli twój pradziadek faktycznie figurował kiedyś jako właściciel tego terenu ,jeśli nie wziął za niego pieniędzy od państwa ani nie zrobił tego żaden jego potomek idź i bierz należy ci się .

Czy Ty jesteś... Człowieku górale zawsze kradli drzewo niezależnie od tego czy zabrała im komuna czy należały do szlachcica. Górale to maja we krwi i już.

Edit:

No, ale skoro tak mówisz to ja robię wydruk z forum idę rąbać drzewo, a jak mnie złapią leśnicy to im powiem, że mam pozwolenie najjaśniejszego Pietrusia!

No może i mają to we krwi ale nie możesz ukraść czegoś co jest twoją własnością,choćbyś miał to w genach.Jeśli zaś masz zamiar dać się złapać to nie zabieraj się za to bo po prostu się nie nadajesz,złapią cię to zapłacisz grzywnę nic ci na to nie poradzę że w złodziejskim państwie żyjesz.

Znałem takich co kradli z prywatnego, nie państwowego. I to nie są rzadkie przypadki.

Pietruś napisał:

Jeśli zaś masz zamiar dać się złapać to nie zabieraj się za to bo po prostu się nie nadajesz,złapią cię to zapłacisz grzywnę

Dziękuję za porady. Laughing