Widokowe hale i polany

Zawsze można wiedzieć o wiele, wiele więcej. Narazie zdecydowanie zbyt rzadko bywam we wschodnich częściach Beskidów i nie za bardzo wiem co tam się dzieje. Powód to zbyt mało czasu na dłuższe wyjazdy na kilka dni - góra 2 (ode mnie w 1 dzień nie jestem w stanie tam obrócić, ewentualnie w Sądecki, Gorce lub Wyspowy, ale byłbym wykończony w 60% samą jazdą a nie wędrówką). Żywiecki, Śląski, Mały - tam chodzę najczęściej. Poza tym z Beskidów co nieco uszczknie się Makowskiego, tak dla odmiany (choć powiem szczerze nie pociąga mnie zbytnio Razz

). Jeśli w grę wchodzi wyjazd w inne pasma to są to rzadko: Pieniny, częściej: Tatry (raczej Słowackie), Tatry Niżne, Mała Fatra, Choczańskie Góry...

z tą Lipowska się nie popisałem Sad

na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że od Boraczego szedłem zaledwie dwa razy - raz się bardzo śpieszyłem, bo wieczorem zjadały mnie komary (dosłownie), a raz z ecowarriorem w weekend majowy 2006. a wtedy była mgła i widoczność sięgała końca polany (czyli owej Hali)

Spoko,spoko:)przecież nic się nie stało.Ale widzę,że Ammo ma ogromną wiedze na temat naszych Beskdów i gór wogóle.I fajowo-zawsze można się czegoś mądrego dowiedzieć Smile

A tak wogóle to cześć Pudelek-jeszcze się nie witaliśmy Smile

zatem witam Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

To pewnie o to miejsce wam chodzi.... Cool

a to to

Dołączył: 17 Mar 2007

Pete napisał:

Która według Was hala lub polana w Beskidach powinna nosić nazwę najbardziej widokowej i najpiękniejszej ?

hala, a właściwie haleczka, bez nazwy (chyba), która zaczyna się zaraz jak się z werandy z niemcowej chaty wyjdzie, z widokiem na jaworzynę krynicką i dolinę popradu... Wink

Uwielbiam widoki z Rysianki Cool

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Witam!

Wspaniały temat! Ja nie popiszę się sporą ilością postów, ale może jednym WIELKIM postem. Najpierw "skomentuję" wcześniejsze wypowiedzi, a potem powiem jakie Hale ja lubię...

***

kmusial napisał:

Ja często podziwiam widoki z górnej części hali Michalskiego na Suchej Górze, przy dobrej pogodzie widać z niej Giewont. Żeby na nią trafić trzeba zejść ze szlaku z Rajczy na halę Boraczą.

Nie wiem skąd wzięła Ci się nazwa "Hala Michalskiego"... Może tak było podane na jakiejś mapie lub w jakimś przewodniku. Ja mogę wtrącić nazwy, jakie są w obiegu Rajczańskim, jak tutejsi górale mówią o tym miejscu. Osobiście kocham tą polanę, przez co próbowałem się o niej dowiedzieć jak najwięcej.

Sucha Góra (1040 m n.p.m.) jest górą wspaniałą, gdzie na wielu przysiółkach turysta ma styczność zarówno ze wspaniałymi widokami, jak i prawdziwą kulturą góralską, jedynie rzadkim widokiem są ludzie w strojach ludowych, a tak to naprawdę niewiele się zmieniło od lat... Szczyt Suchej Góry jest zalesiony, ale kilka(naście) metrów niżej jest rozległa polana szczytowa. Polana ta jest nazywana "Polana na Suchej Górze" lub "polana Sucha", dawniej słowo "polana" było zastąpione słowem "hala". Różnica ta spowodowana jest stopniowym zarastaniem hali. Dawniej na Hali wypas owiec był bardzo mocny i to właśnie tam najczęściej w okolicach Rajczy Dolnej można było spotkać Redyk... Na tejże hali dawniej były 3 szałasy, dnia dzisiejszego doczekał tylko jeden... [-nie wiem do kogo należy ten stojący, ale dwa pozostałe należały do rodziny Szczotków z Rajczy], ale wróćmy do tematu nazwy. Aktualnie w rzeczywistości mamy dwie polany: 1) tą mniejszą,swoimi granicami dochodzącą do szlaku niebieskiego, na której znajdują się ruiny jednego z szałasów Państwa Szczotków; 2) tą większą polanę, nie stykającą się z szlakiem, w której dolnej części znajduje się szałas istniejący do dziś - z resztą ta polana jest o wiele bardziej widokowa.

To nie jest cała moja wiedza na temat tego miejsca, ale uważam, iż na potrzeby tego tematu wystarczająca... W razie pytań proszę na priva...

A tak swoją drogą, to tu są zdjęcia z Suchej Góry:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pete napisał:

No wiesz ja np. traktuję Łyśniowską jako część Pawlusiej i czytałem nawet chyba w którymś przewodniku, że tak jest

ammo napisał:

Pete napisał:

Hmmm ciekawe :)czy nazwa tej Hali to rzeczywiście Łysinowska?
Moje mapy i przewodniki mówią Łyśniowska.

Łyśniowska jest zdaje się na PPWKowskiej Beskid Sląski i Żywiecki?
Net to nie wyrocznia a hala ta jest tylko tłem dla sąsiadującej Pawlusiej, która jest rozleglejsza, schodzi się na niej kilka szlaków. Jest także określana przełęczą i wszystko to jest chyba kluczowe dla tego, że najzwyklej się ją pomija w statystykach, opisach lub nawet zapomina.
A nazwa Łyśniowska to chyba jakiś nowatorski przekręt, mimo, że w necie łąka ta kryje się właśnie pod tą nazwą...

Mimo wszystko nie ma się co sugerować ->
- tabliczka na drzewie : napis hala Łysinowska
- wyraźne wskazanie na jej istnienie i wspomnianą nazwę w przewodniku
- na mapie topogr. COMPASSU jest zaznaczana właśnie o tej nazwie

To chyba wystarczające argumenty, aby sądzić, że hala ta ma charakter bezpośredni, a co ważne nazwa, Łysinowska, w godnych zaufania źródłach jest zobrazowana prawidłowo.

Ale prawdy, tzn. u samiutkich źródeł nie dociekniemy i klops...

Ten "spór" odnośnie Hali Łyśniowskiej jest spory i sądzę, iż nawet nieuzasadniony... A jesli ma to charakter zdrowej dyskusji, to jak najbardziej poprawny...

Hala Łyśniowska jest odrębną halą, która leży w sąsiedztwie odrębnej hali - Hali Pawlusiej. Dla zwykłego turysty uzasadnieniem tego jest tabliczka informująca o wejściu na inną halę. A problem nazwy jest tak dziwny i częsty, że szkoda gadać... Podobnie z resztą jak przy Suchej Górze, ma to pewnie podłoże różnic w nazewnictwie. Lokalnie hala ta istnieje pod nazwą Łysinowska i każdemu góralowi taka nazwa jest znana, a nazwa Łyśniowska jest bardziej wymysłem ceprów, niżeli faktycznym góralskim nazewnictwem. W mojej okolicy takich przykładów jest mnóstwo; naukowcy, czyli kartografowie nazywają miejsca inaczej, a górale inaczej. Taki stan rzeczy jest czymś totalnie normalnym, i w dodatku do żadnej ze stron nie można mieć pretensji; można by tylko zaproponować kartografom częstsze zamieszczanie podwójnego nazewnictwa na mapach... Oto kilka takich przykładów:
1) Zoniówka
Górale mianem Zoniówki nazywają całą górę nad Rajczą, Ujsołami i Rycerką Dolną. Na mapach Zoniówka to hala na zboczach góry, którą nazwano Hutyrów. U górali Hutyrów to zaś osada położona na granicy Ujsół i Rajczy pod górą Zoniówką;
2) Compel
Górale nazywają Complem górę nad centrum Rajczy, a kartografowie tą górę nazywają Czuplem...
3) Cegielnia
Górale nazywają Cegielnią przysiółek położony na granicy Soli i Rycerki Dolnej przy głównej drodze z Rajczy na Zwardoń. Kartografowie nazywają to miejsce Cegliną...
4) Łysica
Górale nazywają Łysicą szczyt nad Rycerką Dolną, położony niedaleko Cegielni. Kartografowie szczyt ten nazywają Lisicą...
Ktoś może zadać pytanie skąd "Łysica" skoro tam las rośnie...?
Tak, ale przed II WŚ góra ta była obłożona ze wszystkich stron halami... W czasie wojny lub po niej posadzono tam las, który kilkanaście lat temu w części wycięto, już zarasta nowym młodnikiem...

ammo napisał:

Miziowa również, ale słabo widać Tatry

O ile dobrze się orientuję, to z Miziowej w ogóle nie widać Tatr... Miziowa jest na północnych stokach Pilska, więc sądzę, że nie za bardzo się to zgadza....

Aczkolwiek widok z Miziowej zaliczam do wspaniałych, zwłaszcza w stronę Babiej Góry.

ammo napisał:

Hala za Redykalnym to Bacmańska, najrozleglejsza na szlaku z Rajczy Nickulicy na Lipowską.

Mostownica to szczyt z polaną zdaje się i szłasami.

Hala Bacmańska - coś wspaniałego... Uwielbiam sobie tam usiąść i podziwiać widoki! Całkiem szybko mija wtedy czas!

***

A teraz moja lista wspaniałych i widokowych hal/polan w Beskidach:

Hala Rycerzow
Hala na Bendoszce Wielkiej
Hala na Magurce (k. Kikuli)
Wielka Racza

Hala na Zapolance
Polana na Suchej Górze, Polana na Milówkach
Polana na Klimasach

Hala Redykalna, Bacmańska, Skurzacka, Gawłowska, Motykowa
Hala Lipowska, Rysianka, Polana Rysianka

Hala Sopotniańska, Pawlusia, Łysinowska

Hala Krawcula, gołoborza na Grubej Buczynie

Polana Stefanka, Hala Cudzichowa i Cebulowa
Hala Miziowa

Hala Radziechowska, cały grzbiet od Malinowskiej Skały po Magurkę Wiślańską (dawniej lasy, teraz gołoborza)

To jest lista miejsc, które wg mnie naprawdę warto odwiedzić. Nie pisałem w jakimś szeregu od najfajniejszego miejsca po to mniej fajne, spróbowałem poukładać to w grupy wg podobnej atmosfery panującej w wymienionych miejscach, ale wg mojego gustu.

Osobiście uważam, iż mówiąc, że dane miejsce bardziej lubię od innego (ciągle mówię o mojej liście) skłamałbym, więc powiem, w których miejscach bywam najczęściej:

Hale i polany na trasie Rajcza - Sucha Góra - Redykalna - Rysianka

Rycerzowa, Racza, Hala na Magurce

Polana na Klimasach

turystykon napisał:

O ile dobrze się orientuję, to z Miziowej w ogóle nie widać Tatr... Miziowa jest na północnych stokach Pilska, więc sądzę, że nie za bardzo się to zgadza....

Na pn., z okolic schroniska nie widać Tatr. Trzeba odnaleźć na hali najwyższy skrajny jej punkt (kierując się w stronę pn.) i wtedy jest szansa (przy dobrej widoczności), że uchwyci się malutki ich skrawek (w prawo od widocznych, na czele z Turbaczem - Gorców)...

ammo napisał:

turystykon napisał:

O ile dobrze się orientuję, to z Miziowej w ogóle nie widać Tatr... Miziowa jest na północnych stokach Pilska, więc sądzę, że nie za bardzo się to zgadza....

Na pn., z okolic schroniska nie widać Tatr. Trzeba odnaleźć na hali najwyższy skrajny jej punkt (kierując się w stronę pn.) i wtedy jest szansa (przy dobrej widoczności), że uchwyci się malutki ich skrawek (w prawo od widocznych, na czele z Turbaczem - Gorców)...

Szczerze mówiąc dałeś mi sporo do myślenia... Mogą być dwa takie miejsca, tylko Ty mówisz o miejscu położonym poniżej schroniska i na wschód od schroniska (tak nieco wzdłuż wyciągu)?
Czy może mówisz o miejscu na zachód od schroniska?
Jak byś miał zdjęcie, to byłbym szczęśliwy, wiem mniej więcej o jakim widoku mówisz, ale nie miałem szans oglądać stamtąd Tatr..., nawet małego skrawka, może była to wina widoczności, ale mi się wydawało, iż Z tamtych miejsc, czy ogólnie z Miziowej, nie widać całych Gorców (niby miały być uszczuplone o kilka południowo-zachodnich szczytów, więc skąd Tatry...)

Nie mam własnego zdjęcia, by Ci to obiektywnie i jednoznacznie zaprezentować. Posłużę się niestety emblematowej wielkości fotką z sieci: [link widoczny dla zalogowanych]\\ Nie chodzi jednak o to miejsce z którego autor cyknął zdjęcie. Punkt, gdzie widać namiastkę Tatrzańskich szczytów wyłaniających się zza kopuły Pilska znajduje się, w kontekście perspektywy podanej na zdjęciu nieco poniżej, na trawiastej kępie - bardziej na pd.-wschód od tego miejsca.

PS:
Wracając do kontorwersyjności nazwy hali\polany pod szczytem Suchej Góry...
Turystykon, chyba nie do końca zrozumiałeś KMusiała, który jak najbardziej trafnie ocenił miejsce z którego podziwia piękne widoki - to - według powszechnie znanych źródeł - Hala Michalskiego. Ale...

Może teraz od początku: obecnie poniżej wierzchołka Suchej Góry mieści się - na pd. stokach Hala Michalskiego, z kolei na zboczach pn. - wsch. owa, wspomniana przez Ciebie Polana na Suchej Górze, zwana potocznie Polana Sucha Góra(...) na której mieści się sezonowe bagienko. Niedociągłości między Wami wyniknęły prawdopodobnie z faktu, iż paradoksalnie hala Michalskiego oraz Polana na Suchej Górze są ze sobą połączone - jedna przechodzi w drugą, bez jednoznacznie zaznaczonej granicy (coś jak Pawlusia -> Łys**owska). Tak więc jestem w stanie przypuszczać, że Ty jak również lokalna ludność interpretuje te dwa określone konkretną nazwą miejsca jako jedno - Polana na Suchej Górze. Być może stąd cały "problem". Razz

Nie mówię, że jest to błędne. Okoliczna ludność skupiona na danym obszarze często posiada swój własny zasób nazewnictwa, którego treść nie pokrywa się z tym co jest na mapach, w przewodnikach, informatorach, internecie... Tak jest wszędzie. U mnie, u podnózy B. Małego jest podobna sytuacja. Czasami nie mogę zrozumieć o co chodzi (o jakie miejsce) innej osobie, podczas gdy mamy na myśli to samo. Wszystko to kwestia nazewnictwa. To nazewnictwo ulega wymieszaniu i podziałowi na powszechne, lokalne, potoczne, podczas gdy to najważniejsze - macierzyste zostaje odsunięte. Cóż... Razz