 |
 | Rowerem w Beskidy... |  |
 |
|
 |
 | |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Sob 10:15, 17 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
ja wlasciwei dopiero od niedawna zaczalem tak faktycznie chidzic po gorach
wiadomo byly wczesniej jakies wycieczki w tatry, czy bieszczady ze znajomymi ale zawsze najwazniejszy byl rower
jezdze od 8 lat po gorach i z racji tego, ze mieszkam w czechowicach to wlasnie tereny beskidu malego i slaskiego sobie upodobalem najbardziej.
chociaz ostatnio jak studiuje w krakowie rozjezdzam ludzi na jurze krakowsko - czestochowskiej.
raczej traktuje rower bardziej turystycznie niz wyczynowo. chociaz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
nie wiem czemu ale jakos nie jezdzilem zbyt duzo po beskidzie zywieckim
w sumie to jakis kawalek ode mnie ale czesto mi sie zdazalo dojezdzac te 50km zeby zaczac jechac po jakis gorach
bylem tylko na pilsku i na grojcach
moge polecic pare miejsc w beskidzie slaskim i malym
w slaskim beskidzie warunki jazdy sa swietne poza tym, ze sporo ludzi tam chodzi, w malym ludzi jest mniej
1)jesli ktos nie chce sie meczyc to prawie na sam szczyt skrzycznego jest asfalt z ostrego, trzeba miec mape i idzie sie pokapowac, pozniej trzeba troszke niebieskim szlakiem sie pomeczyc
2)jest taka szeroka droga lesna pod grzbietem skrzycznego i malego skrzycznego od strony ostrego to tej drogi dojezdza wyzej wymieniona,
3)szlak narciarski z klimczoka do karkoszczonki
4)od przeleczy u panienki (chyba w kazdym razie miedzy hrobacza i groniczkami) zjezdzamy czarnym i skrecamy w pierwsza w lewo, mamy szeroka droge na poczatku troszke pod gore pozniej caly czas w dol, mozna sie rozpedzic
tak generalnie to wszedzie sie tu fajnie jezdzi i jedynie czasmi na szlaku sa zaduze kamienie lub nachylenie ale przeciez zawsze mozna poprowadzic czasmi rower
moja super mega dlugasna trasa to:
skrzyzowanie skoczow-wisla i cieszyn-bielsko (drogi glowne) - zoltym szlakiem(z lekka zmiana, nie chce mi si przez drut kolczasty przenosic rowera) na rownice- pozniej bez szlaku na poludnie dojezdzam do szlaku niebieskiego - na orlowa - na trzy kopce - na przelecz salmopolska- na kotarz - bez szlaku na beskid - dojezdzam do szlaku czerwonego i do karkoszczonki - na przelecz siodlo (tu trzeba troszke na poczatku poprowadzic) - na klimczok - na blatnie - na przykra - niebieskim szlakiem zjezdzam do wapienicy i do domu
ale polecam jure, przeswietne miejsce,
jesli ktos nie widzial to niech zaluje
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Sob 12:43, 17 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
ja mam takiego zloma, ze hej
da sie jezdzic generalnie na wszystkim
wazne jest zeby nie zawodzil jakos czesto
1. dobre hamulce (obydwa).
2. wmiare dzialajace przerzutki.
3. detka na zmiane.
4. zeby jakos ekstremalnie ciezki nie byl.
moj troche wazy no ale coz
bede pracowal to moze sobie kiedys kupie jakiegos rumaka
jak zjezdzalem niebieskim z baraniej to sobie siodelko znizylem i lightowo, nie da sie tam szybko jechac ale genaralnie te progi nie sa straszne
|
|
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Sob 12:53, 17 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
nigdy nie jezdzilem takimi trasami
nawet nie wiedzialem, ze sa na stozku wiedzialem tylko o wyciagu na palenice ale i tak tam nie jezdzilem
moj rower?
jakies 13,5kg
chyba
to dosc duzo jak na rower bez amortyzatorow
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ewa
Dołączył: 15 Cze 2006 |
Posty: 129 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nowy Sacz/Rabka |
|
 |
Wysłany: Nie 11:10, 18 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Kilerus wspomniał trasy wokól Klimczoka i Skrzycznego. Faktycznie rowerzystów jest tam od groma, trasy szerokie, utrzymane, oznakowane. Przez jeden dlugi weekend majowy w czasie obchodzenia Szczyrku dookoła, na szlakach spotkałam wiecej rowerzystów niż piechurów.
Tym co bedą w Gorcach polecam wyjazd na Stare Wierchy (lub Turbacz) od strony Rabki - trasy dość łatwe, tylko na paru odzinkach mniej wytrzymali wypychaja rowery pod górkę.
A w Beskidzie Sadeckim - całe pasmo Radziejowej lub tylko sama Przehyba np. drogą dojazdową od Gabonia.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
daniel
Moderator
Dołączył: 19 Kwi 2006 |
Posty: 799 |
Przeczytał: 2 tematy
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: żYwIeC/TwArDoRzEcZkA |
|
 |
Wysłany: Nie 13:58, 18 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Według mnie kolarstwo górskie to drogi sport. Zwłaszcza, jeśli chce się go uprawiać intensywnie, a nie od święta. Kiedyś wybrałem się na moim rowerku (Author) do Korbielowa-Miziowa-Trzy Kopce-Rysianka-Sopotnia Kolonia. Po tej eskapadzie rowerek nadawał się tylko na serwis. Dlatego twierdze, że jeśli ktoś chce jeździ po górach na rowerku to musi liczyć się z dużymi kosztami na pokrywanie kosztów amortyzacyjnych. Od tej pory „kręcę ” już tylko po szosach polecam okolice Sopotni Małej Wielkiej (Beskid Żywiecki) tam ruch drogowy jest mały i bez problemy można bezpiecznie jeździć.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Tygrysek
Gość
|
 |
Wysłany: Nie 18:34, 18 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Kolarstwo górskie prawda jest dość drogim sportem, ale gdy nie wydaje się kasy na serwisy to koszta spadają mocno w dół. Raz na jakiś czas trzeba tylko niektóre części wymieniać (tak jak zużyte buty). Zato kolarstwo górskie mimo wady drożyzny ma wielką zaletę: Wrażenia. Próżno szukać drugiego sportu o tak dużej tolerancji dla wielu użytkowników. Rower przekształca nasze siły na 4 krotnie większe. Także gdy idziemy piechotą 4km/h na rowerze będziemy jechać 16km/h zużywając podobną energię. Oprócz tego rower rozwija wszystkie partie mięśni począwszy od nóg a skończywszy na karku. Ale niestety za wszystko trzeba płacić. Ale gdyby porównać koszt profesjonalnego roweru i koszt profesjonalnego sprzętu do chodzenia po górach włącznie z wszystkimi kurtkami plecakami. Myślę że są to ceny porównywalne.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |