Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

No tak niby wszystko prawda... . Ale poza tym musi sprawiać przyjemność. Mi nie sprawia dlatego wolę "górołażenie"

Pozdrawiam

Wojtek B.
Zobacz profil autora
daniel
Moderator

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: żYwIeC/TwArDoRzEcZkA

tygrysek tylko, że kurtke na rower tez trzeba miec odpowiednią
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

daniel napisał:
tygrysek tylko, że kurtke na rower tez trzeba miec odpowiednią

e tam
latem czy wiosna mozna jakos przezyc
ale lepiej w deszczu nie jezdzic
nieprzyjemnie
ja wlasnie jak kupilem sobie w miare porzadna kurtke (przynajmniej wtedy tak myslalem) zaczalem bardziej jezdzic w zimie na rowerze

ale oczywiscie raz przegialem pale
no nie wazne

nie ma to jak traska:
bielsko-szyndzielnia-klimczok-szyndzielnia-bielsko

moja ulubiona trasa zimowa

na jurze tez mozna sobie zima pojezdzic!!! Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

IMHO najważniejszym elementem rowerowej odzieży jest coś nieprzewiewnego. Gdy się zjeżdża 50\60km\h i jest się w dodatku spoconym to bez wiatroszczelnej odzieży robi się bardzo nieprzyjemnie.
Zobacz profil autora
Stokrotka


Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z gór

24 czerwca zawody dh na Czantori...Może potem Wam fotki pokaże o ile tam będę..Bo chciałam z GG iść na Baranią...

Pozdrawiam!
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Teraz tylko chodze po górach ale kiedyś sporo jeżdzilem głownie po Beskidzie Sląskim.Polecam trase bielsko-Szyndzielnia-Szczyrk-przeł.Karkoszczonka-Brenna-Błatnia-Skoczów.Dużo zjazdów!!!
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

czemu przestales jezdzic?

przeciez to niezla frajda
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Zaczęło się od tego,że kupiłem se auto,no i jeżdże do "podnóża" gór autem,a potem z buta,ale właśnie jestem w trakcie odkurzania tematu eskapad rowerowych i już się na to ciesze
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

fajnie tez bym chcial samochod
zalozylbym na dach bagaznik na rower i dawaj:
beskidy slaski, makowski, zywiecki, morawsko-slaski, wyspowy, gorce, jura w poblizu czestochowy, juz sie nie moge doczekac

no ale na to trzeba zapracowac Confused Confused Confused
no i benzyna Sad Sad Sad Sad
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Jak wynika z wyliczeń mojego znajomego to taki bagażnik w porównaniu z przejazdami kolejowymi z rowerem zwraca się po 3 jazdach

Pozdrawiam

Wojtek B.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

WojtekB napisał:
Jak wynika z wyliczeń mojego znajomego to taki bagażnik w porównaniu z przejazdami kolejowymi z rowerem zwraca się po 3 jazdach


wow
niezle
mi szczegolnie o to chodzi, ze z krakowa nie da sie jakos sensownie dojechac pociagiem np. do ogrodzienca. linia kolejowa jest tragicznie poprowadzona.
zreszta to samo sie tyczy dojazdu pociagiem do rabki, zakopanego, itp.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Nie jeżdżę na rowerze po górach. Nie wiem czy by mnie to "kręcilo" bo jeszcze nie próbowałem a i mój rower nie przeżyłby nawet jednego zjazdu.
Często jednak robię przejażdżki po okolicznych beskidzkich dolinach, końcówkach wiosek, wokół Jeziora Żywieckiego i.t.p.. Sporo ładnych miejc jest do objechania w okolicy Żywca, nawet dla kogoś z "sypiącym" się -jak mój- rowerem Very Happy
Równie często jeżdźę na rowerze (z wypożyczalni) gdy jestem gdzieś poza górami, n.p. na Roztoczu, Suwalszczyźnie. To lubię, człowiek sobie jedzie spokojnie i ogląda okolice.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Polecam ci tereny nadmorskie jeśli chodzi o taką spokojną nazwę. Jak dla mnie ideałem pod tym względem są niemieckie uzdrowiska koło polskiej granicy: Ahlbeck, Herringsdorf oraz Bansin. Cicho i spokojnie wzdłuż morza i bez piechurów !!
Zobacz profil autora
Stokrotka


Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z gór

ja chyba w przyszlym roku zaczne jakos MOZE powazniej na rowerze jezdzic...z trasami nie bedzie problemu...jak ktos bedzie jakies chcial w B.Ś. (kazdy se moze wymyslec;)) to pyac..ale nie wiem kiedy odpisze...pozdrawiam!
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Tak mi się właśnie wydaje że Beskid Śląski ,o ile dla turystyki pieszej nie jest miejscem wymarzonym,to dla amatorów rowerowych zjazdów i podjazdów jest idealny.Mnóstwo przyjemnych,wąskich asfalcików,mnóstwo wariantów układania tras i stale wzrastająca ilość znakowanych tras rowerowych.(np doskonale oznakowana trasa "Greenways" do ... Wiednia
Zobacz profil autora
Rowerem w Beskidy...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu