 |
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 10:36, 30 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Hmm... to jest coś zbliżone wyglądem do deskorolki z tymże dłuższe i większe koła. Jeździ się po podłożu trawiastym, ale w gruncie rzeczy jeśli "skoszą" pomniejszego smreczka to się tym nie przejmują. To ma nawet swoją angielską nazwę (bouding albo coś w ten deseń). Ich aktualną polską mekką jest Beskid Mały. Tyle udalo mi się dowiedzieć wczoraj z TVN 24
|
|
|
 |
mateusz_j
Dołączył: 25 Sie 2006 |
Posty: 273 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: bielsko-b |
|
 |
Wysłany: Pon 14:40, 30 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Ale nie ma to jak przecinka borówek na zjazdówce mtb :>
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Pią 10:39, 04 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
nigdzie nie zauważyłem napisu "GOPR" ani nic co mogłoby na to wskazywać. oczywiście to nie oznacza, że tak nie było, widziałem je przez 3 sekundy... faktem jest, że quady i crossowcy jechali w grupie - więc lepiej dla GOPR-u gdyby to nie oni byli...
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Pią 13:07, 04 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
to nie jest to najlepszy przykład dla wędrowców. jak później rzucać gromy na zwykłcyh quadowców, jeśli ci, co powinni być wzorem, również zachowują się "nietego"
|
|
 |
 | |  |
Macq
Dołączył: 11 Maj 2007 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 14:05, 11 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jako jeden z quadujących coś wam o tym powiem.
Quady są i będą. Tego nie da się wyplenić zwykłym egzekwowaniem przepisu o zakazie wjazdu do lasu. Quadowcy to ludzie mniej lub bardziej ale jednak zamożni. 500 złotowy mandat nie jest wstanie zahamować jazdy po lesie. My to po prostu wliczamy w koszta zabawy.
Z czego wynika ta bezczelność w łamaniu prawa? Otóż ze złego prawa.
Zakaz wjazdu do lasu był podyktowany walką z nielegalną wycinką drzew. Dziś przeżywa renesans bo nikt nie chce autostrad quadowych na szlakach. Zgadzam się. Ale zastanawiając się jakie ten przepis ma chronić dobro dochodzimy do różnych wniosków.
Czy ma on chronić święty spokój turystów? Spokój zwierząt? Bezpieczństwo?
Generalnie uważam że jeden człowiek ma prawo do ciszy tak samo jak inny ma prawo do hałasu. To kwestia kompromisu a nie założenia że moje prawo jest lepsze (prawo do ciszy). Bo inaczej każdy stanie w swoim szańcu i problem będzie cały czas.
Spokoju zwierząt nie będę komentował bo kontrargumentem może być: myśliwi strzelając hałasują, turyści hałasują, traktory do zwózki drzewa hałasują, samoloty hałausją. Wszystko moze straszyć zwierzęta. Dziwne że sarny stojące przy drodze jakoś się hałasu aut tak strasznie nie boją.
Bezpieczeństwo to główny problem. Najwięcej zagrożenia płynie od ludzi wypożyczających quady. Z doświadczenia wiem że nie mają oni bladego pojęcia o zagrożeniach a w każdym jak jeden mąż na trasie budzi się dusza rajdowca.
Co się dziwić. Jeździ raz na rok więc chce wykorzystać ten czas.
Wiem że nie każdy ma zdrowy rozsądek. Ale na ulicach też go nie mają. Tu nie quady winne. Tylko konkretni ludzie. Nie ma ustawy która wyeliminowałaby głupotę.
Chcecie coś z tym zrobić. Podpowiem Wam co. Trzeba naciskać na podział gór. Są tereny nieatrakcyjne turystycznie. Takie gdzie motocykliści czy quadowcy mogliby zaadoptować jako swoje. Ludzie wiedzieliby że nie ma tam co wchodzić bo tam jeźdżą a my moglibyśmy wreszcie jeździć na legali. Bo mnie też to wkurza że ciągle łamie prawo. Ale skoro nigdzie nie można wjeżdżać to wjażdamy wszędzie. Bo mandat taki sam. Więc rezerwat czy odludna ścieżka przez las zapłace tyle samo.
Osobiście śmigam po górach. Najczęściej w tygodniu gdy nie ma ludzi na szlakach. Nigdy nie pacham się tam gdzie wiem że jest dużo turystów.
Twierdzicie że niszczę góry. Zgadzam się. Tylko ślady po quadzie po 2 tygodniach są niewidoczne. Butelka wyrzucona przez pieszego turyste będzie tam przez sto lat.
Zanieczyszczam powietrze. Przepraszam ale zarówno mój jaki 98% quadów to nowe albo prawie nowe sprzęty. Normy czystości spalin, katalizatory itp. Nie przesadzałbym z tym smrodem.
Pozdrawiam
|
|
 |
 | |  |
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 15:06, 11 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
> 500 złotowy mandat nie jest wstanie zahamować jazdy po lesie
To 5000 zł. Poskutkuje?
> Otóż ze złego prawa.
A według mnie z chamstwa quadowców, ale OK. Bezczelnie zniszczymy wam quady bo prawo jest złe... pasuje?
> tak samo jak inny ma prawo do hałasu
Jak ktoś chce hałasu to niech pójdzie do jakiejś hali produkcyjnej a nie w góry. Ja w tej hali ciszy nie żądam
> Myśliwi strzelając hałasują, turyści hałasują, traktory do zwózki drzewa hałasują, samoloty hałasują
Uogólniasz z tymi turystami i z myśliwymi, a quad hałasuje każdy!
> Czy ma on chronić święty spokój turystów? Spokój zwierząt? Bezpieczństwo?
TAK!
> Co się dziwić. Jeździ raz na rok więc chce wykorzystać ten czas.
Są tory. Od gór mi wara.
> Tu nie quady winne. Tylko konkretni ludzie. Nie ma ustawy która wyeliminowałaby głupotę.
Więc zabrońmy jeździć quadom po górach, nie będzie głupków jeżdżących tam po nich - nie będzie wypadków
> Podpowiem Wam co. Trzeba naciskać na podział gór. Są tereny nieatrakcyjne turystycznie. Takie gdzie motocykliści czy quadowcy mogliby zaadoptować jako swoje. Ludzie wiedzieliby że nie ma tam co wchodzić bo tam jeźdżą a my moglibyśmy wreszcie jeździć na legali.
Podział gór? Bierzcie sobie góry z piasku - ale z Beskidów wypad. Góry to są góry - wszystkie dla turystów . To my byliśmy tam pierwsi, to my przygotowaliśmy ścieżki i szlaki, to my dbamy o przyrodę, nie quadowcy więc to quadowcy niech się łaskawie zbierają.
> my moglibyśmy wreszcie jeździć na legali
To sobie pojeździjcie po torach i po lasach w których wam pozwolą, ale nie po górach itp.
> Więc rezerwat czy odludna ścieżka przez las zapłace tyle samo.
Dobry pomysł. Ile mówiłem na początku? 5000 zł? Ok - za zwykłą jazdę - przez rezerwat niech będzie... 10 000 zł, a co!
> Zanieczyszczam powietrze. Przepraszam ale zarówno mój jaki 98% quadów to nowe albo prawie nowe sprzęty
Ale ich efektywność cały czas się zmniejsza, poza tym prawie robi wielką różnicę.
My sobie z wami poradzimy. Z góry - wypad!
Ale mi koleś ciśnienie podniósł we krwi 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 6 z 59
|
|
|
|  |