Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Nbt napisał:
...Że będziecie mogli odróżnić tego szaleńca na crossie, dzieciaka na chińskim quadzie, od gościa który do sprawy podchodzi rozsądniej...


A ja zadaje pytanie: Jakiej produkcji 'kłada' ma gość który do sprawy podchodzi rozsądniej? I czym różni się od chińskiego kłada? I ogólnie - jakie to ma znaczenie?

A na koniec - trochę rozrywki - znajdź 10 szczegółów, którymi różnią się:

a) szaleniec na crossie
b) dzieciak na chińskim kładzie
c) gość który do sprawy podchodzi rozsądniej*

* - ów wyżej wymieniony gość nie ma nic wspólnego z takim1gościem Wink
Zobacz profil autora
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

Jeśli chodzi o różnice chiński quad a markowy:
Przede wszystkim cena markowego jest kilka/kilkanaście razy wyższa niż chinola. Przez co jest większe prawdopobieństwo iż tego markowego zakupi ktoś,że tak powiem trzeźwo myślący (choć wyjatki sie zdarzają).
Chiński quad to koszt od 1500zł w górę - ostatnio bardzo modny prezent na I Komunię Świętą.

Co do quizu,to może najpierw mała charakterystyka poszczególnych typów.
Crossowiec - gość głownie jeżdżący po szlakach.
Przeważnie silnik 2-suwowy,przez co większa moc,kosztem zmniejszenia żywotności silnika.
Silnik 2-suwowy generuje smród i dużo białego dymy-mieszanka olej+benzyna -tak jak w trabantach Następnie aby podnieść moc maszyny zakłada przelotowy układ wydechowy,przez co dźwięk z tłumika jest bardzo głośny.
Skoro ma 'podrasowanego' crossa tp wiadomo że nie jedzie 10km/h. Ja nie przepadam za nimi.

Kolejny typ- dzieciaki na chinskich quadzikach.
Wiek do 16lat miesjce zamieszkania-wioska,otrzymał quada gdyż obiecał swoim rodzicą poprawę wyników w szkole,lub jak wspomniałem na Komunię. Qudy te są tylko z napędem na tył więc jazda tylko po asfalcie,szutrach,szlak - to już wyższa szkoła jazdy

Gość podchodzący do sprawy rozsądniej:
Wiek powyżej 25lat,pasjonat quadów o wszystkiego z nimi związane,posiadając kilkuletni staż w jezdzeniu na quadzie,ze wzgledu na pasję posiada dobrej jakości sprzęt,stosujący się do pewnych zasad 'dobrego' quadowania,nie popisuje się przed innymi gdy jest zmuszony przemknac asfaltem,jeżeli spotka kogoś na swojej trasie w górach to zatrzymuje się/zwalnia słowo dzień dobry. Silnik w swoim quadzie ma 4suwowy,przez co nie kopci,nie smrodzi jest dość cichy.

Ale ja dodałbym tu jeszcze grupę osób nadzianych i posiadających markowe stuningowane quady.
Wiec quad oczywiscie firmowy z glosnym wydechem nic nie podnoszacym moc tegoz quada-jemu chodzi bardziej o lans,zamiast kasku czapeczka,zamiast ochronnych butów klapki,quad to dla miego tylko zabawka-jak tamagoczi,lub game-boy wiek przeważnie do 25lat.

Ja to tak widzę
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Nbt ,na pewno padły tutaj zbyt ostre słowa pod Twoim adresem i myślę ,że niepotrzebnie. Lepiej jest łagodnie przekonywać niż naskakiwać . Sądzę również z tego co mówisz ,że jesteś miłośnikiem przyrody. Postawię jednak retoryczne pytanie na które nie musisz opdpowiadać . Dlaczego do tych najdzikszych zakątków przyrody nie chcesz dotrzeć na piechotę . Czy nie można tam dotrzeć , czy ze zwykłego komfortu. Widzisz ja sam często szukam takiej głębi ciszy i spokoju po "najdzikszych zakamarkach" , czuję się wtedy jakoś tak połączony siłami natury , przyrody. Potrzeba mi takiej ucieczki od zgiełku cywilizacji. I wierz mi pisałem już o tym nie potrafię znieść nawet hałasu piły łańcuchowej w lesie.
Te urządzenia mechaniczne są tam sztuczne i nie na miejscu .
W sprawie tego wiatraka,o którym pisałeś . Wiesz wielu z nas nie identyfikuje się z pogladąmi ekologów czy wręcz ich nie cierpi .Co nie znaczy, że nie jesteśmy wyczuleni na piękno przyrody jej ochronę itp.
Spróbuj kiedyś wybrać się do tych swoich zakątów pieszo. Ręczę ,że nic na tym nie stracisz
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Nbt wg mnie nie ma znaczenia czy ktoś ma chińskiego czy mongolsko-kazachstańskiego kłada. I czy dostał go na komunie, kupił trzeźwo myśląc czy poprosił o zabawkę tatusia lub mamusię.

Kład to kład.

Ale ludzie jeżdżący na nich to druga ważniejsza od posiadanego sprzętu sprawa. To oni dają nam czyli pieszym turystom obraz 'waszej' kładowej społeczności.

Ostatnio na Jurze byłem świadkiem wydarzenia gdzie grupabuców(tak nie boję użyć tego określenia i robię to rozmyślnie) wpadła kładami między ludzi na otwartej przestrzeni, zaczęła się wydurniać i popisywać swoimi 'umiejętnościami" między sobą, tworząc popłoch wśród pieszych, którzy nie wiedzieli w którą stronę umknąć mimo tego, że całkiem niedaleko jest specjalnie przygotowany tor do tego. Mało tego - zabawa ta przynosiła im wiele radości i śmiechu, szczególnie chyba w momencie jak ludzie nie wiedzieli co robić. A ludzie jeżdżący nie mieli 16-25 lat tylko o wiele więcej... Trzeźwomyślący?!?

I jak ktoś ma odbierać kładowców, będąc świadkiem takich sytuacji? Zreszta dotyczy się to również crosowców, skuterowców, 4x4 itp. Jakoś malo kiedy można spotkac się z pochwalą za ich zachowanie. Większość to negatywne komentarze i opinie.

Wydaje mi się, że mało kogo tutaj przekonasz do swych racji. Chyba nikt z piechurów nie wyobraża sobie turystyki górskiej z użyciem kładów. No bo jaka z tego przyjemność? Bez wysiłku, na siodełku wjechać na szczyt? Pamiętaj, że najpierw powstała turystyka piesza i szlaki, poźniej zaś kłady*.

* - pisownia słowa 'kłady' zamierzona Wink
Zobacz profil autora
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

Oczywiście pieszo również bywam - nie tak często,ale bywa.
Jak pieszo - to głównie robię szlaki.
Dlaczego w ciężki,niedotępny rejon quadem?
Raz że nie ma ludzi,dwa to adrenalina.
Przykład - jest aż tak stromo,że już nie da rady zjechać - trzeba ruszyć dup.. z quada i prowadzić go - trzymasz ręce na kierownicy,palcami zaciskasz klamki hamulcowe,pot leje się po ciele. W każdej chwili może podbić przednie koła,skręcić kierownica i leżysz.
Lub trawers,bardzo stromy podjazd.
Naprawdę uzależnia.
A szczerze Ci powiem że quady takiego typu jak ja mam chodzą ciszej niż piła spalinowa-nie chodzi tu o usprawiedliwianie się,tylko na spojrzenie na to z inn
ej,myślę że nieznanej dla większości strony.


Ps.Taki Gość1 - słuchaj - jasne,zgadzam się z Tobą,że takich idiotów ktorzy jeżdża tak jak napisałeś,właściwe jest nazywaniem 'bucami'.
Ale nie ma co generalizować-przykład lekarz,ktòry ma dyżur jest natrąbiony jak działo - ale to wcale nie oznacza że cały personel tegoż szpitala to alkoholicy


Ostatnio zmieniony przez Nbt dnia Sob 13:44, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Jałowa robi sie ta gadka. Nikt sie tu nawzajem do niczego nie przekona bo to dwa różne światy i zupełnie inne spojrzenia na relax ( Wink tak to ujmę)
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

No to może jeszcze ostatnie zdanie . Rozumiem z Twojej wypowiedzi że tam gdzie nie ma ludzi nie można inaczej dostać się tylko quadem ???.... ?

Chyba tylko adrenalina odgrywa dla Ciebie jakieś uzasadnienie. Czy warto do tego celu wykorzystywać tę najbardziej dziką naturalną przyrodę i naruszać jej harmonię sztucznym tworem . Czy warto ???. Proponuję na ten cel opuszczone żwirowiska i kamieniołomy

Sam gdy się w takim miejscu znajdziesz jesteś częścią tej przyrody . ale maszyna to sztuczny twór. Można powiedzieć ,że nasze buty odzież którą mamy na sobie też jest sztuczna. Jednakże w wyniku postępującego procesu rozwoju cywilizacyjnego nasze stopy nie są przygotowane do chodzenie bez butów ,tak jak to czynią dzikie plemiona w dżungli. Buty są nam nieodzowne . Natomiast quad nie jest urządzeniem nieodzownym na dotarcie do ustronnych miejsc.

PS polecam na trasę ciekawą drogę przez las ale utwardzoną jezdną i blisko Ciebie (z Głogoczowa do Radziszowa)
Zobacz profil autora
kris75
Gość


Zamiast kłada to bym se wolał kupić lotnie lub paralotnie,przynajmniej bym po cicho wylądował, a nie brzęczał turystą za uszami. Bo jak ja idę w góry to żeby odpocząć od hałasu i zgadzam się z przedmówcami trafiłeś na złe forum NBT
menelkij


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glisne, hej!

Nbt [link widoczny dla zalogowanych] posłuchaj tego i zamilcz.
Zobacz profil autora
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

kris75 napisał:
Zamiast kłada to bym se wolał kupić lotnie lub paralotnie

dziękuję bardzo - kolega mnie kiedyś zabrał - pełno w gaciach

menelkij napisał:
Nbt [link widoczny dla zalogowanych] posłuchaj tego i zamilcz.

czytałeś moje wcześniejsze posty? napisałem kilka wcześniej profil crossowca.
Uważasz że jestem crossowcem? Cool
Zobacz profil autora
kris75
Gość


Nbt chyba się nie znasz na silnikach.Silnik dwusuwowy kopci na niebiesko tak samo jak czterosuw który pobiera olej.Na biało kopci silnik czterosuwowy jak mu uszczelka strzeli pod głowicą. Także jak masz starego syfa silnik to i tak kopci jak dwusuw,a poza tym tu nie chodzi o hałas głownie i nie przekonasz mnie do siebie choćbyś nie wiem co robił,zresztą większość na tym forum.
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

Nbt napisał:
kris75 napisał:
Zamiast kłada to bym se wolał kupić lotnie lub paralotnie

dziękuję bardzo - kolega mnie kiedyś zabrał - pełno w gaciach


Sam napisałeś w jednym z wcześniejszych postów, że chodzi o adrenalinę, nieprawdaż?

Nbt napisał:
menelkij napisał:
Nbt [link widoczny dla zalogowanych] posłuchaj tego i zamilcz.

czytałeś moje wcześniejsze posty? napisałem kilka wcześniej profil crossowca.
Uważasz że jestem crossowcem? Cool


O ile dobrze dosłyszałem, w materiale Radia Kraków jest mowa nie tylko o krossach ale i o kładach Exclamation Ja idę w góry po to, aby zasmakować ciszy i spokoju, aby choć przez chwilę odpocząć od tego zgiełku i wariactwa, które czycha na mnie w mieście. I niezmiennie w****wiać mnie będzie ryk silnika w górach.

@Menelkij: być może użyłeś zbyt radykalnego słowa pisząc zamilcz. Być może trzeba było napisać wysłuchaj i wyciągnij wnioski, choć myślę, że i tak nie dało by to pożądanego przez 99,99% użytkowników tego forum efektu.

Niestety Nbt. Trafiłeś ze swoimi poglądami, jak napisało wielu, wielu przede mną, nie na to forum. Niestety Confused Nie przekonasz mnie. Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Sob 22:54, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
menelkij


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glisne, hej!

Nbt napisał:

czytałeś moje wcześniejsze posty? napisałem kilka wcześniej profil crossowca.
Uważasz że jestem crossowcem? Cool


Nie mam czasu na pierdoły. Nie interesuje mnie czy jeździsz na kładzie czy na krosie, czy na dwusuwowym czy na czterosuwowym. Ryczy tak samo i ujeżdża tak samo, zwierzęta uciekają tak samo.
Zobacz profil autora
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

menelkij napisał:
Ryczy tak samo i ujeżdża tak samo, zwierzęta uciekają tak samo.

hm... nie do końca. Nie będę się sprzeczał - nie mamy po 10lat Wink
Zobacz profil autora
ks


Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Witam wszystkich,
śledzę waszą dyskusję od dłuższego czasu i zdecydowałem się również zabrać w niej głos, ponieważ jako osoba wędrująca po Beskidach dość często również miewam różne przygody z zmotoryzowanymi turystami. Z każdym rokiem ilość jeżdżących po górach ludzi na quadach, motorach i innych mechanicznych pojazdach jest coraz większa. Co roku część urlopu spędzam w Zawoji, jeszcze kilka lat temu coś takiego jak quad w ogóle nie było tam znane, teraz ilość maszyn śmigających po wsi jest momentami dość spora.
Widzę że w wątku wypowiadają się osoby również gustujące w tej formie relaksu, niemniej ton dyskusji jest na przyzwoitym poziomie - czego nie można niestety często powiedzieć o forach poświęconych tej formie rozrywki. Moje zdanie na ten temat pozwolę zawrzeć sobie w kilku punktach:
1. Nie mam nic przeciwko tej formie rozrywki (sam miałem okazji pojeździć na qudach po pustyni podczas wczasów w Egipcie), niemniej każda rozrywka wymaga odpowiedniego miejsca i warunków, myślę że każdy z nas zgodzi się że wyścigi samochodowe są ok, do czasu gdy odbywają się na torze wyścigowym a nie na ulicach miast. Podobnie z quadami i motorami corssowymi - są specjalne tory do uprawiania takich sportów, są również miejsca gdzie można je bez problemu uprawiać - nie powinno się tego robić w miejscach do tego nie przystosowanych, gdzie stanowi się zagrożenie dla innych.
2. Nie zamierzam wrzucać wszystkich ludzi uprawiających te sporty do jednego worka, niemniej muszę stwierdzić że często znajdują się one pod wpływem alkoholu, co jest szczególnym naruszeniem obowiązującego prawa.
3. Podopodnie jak w poprzednim punkcie - nie tyczy się to wszystkich - ale zwracając uwagę takim ludziom najczęściej zostaję obrzucony niezwykle wulgarnymi wyzwiskami, w miejscach publicznych, co powoduje iż jestem zmuszony takie sprawy kierować do organów wymiaru sprawiedliwości. Nie widzę żadnej woli dyskusji czy próby zrozumienia drugiego człowieka.

Na koniec kilka faktów które, myślę uzasadnią moje stanowisko:
1. Nie istnieją ciche quady, ciche motory i ogólnie ciche pojazdy spalinowe - oczywiście różne modele emitują różny hałas, niemniej zwiększanie obrotów silnika, co jest często konieczne w górzystym terenie zawsze podowuje emisję względnie dużego hałasu. Co do quadów - z moich obserwacji wynika że często są głośniejsze od zwykłych samochodów.
2. Nie jest prawdą że takie pojazdy nie mają negatywnego skutku na stan dróg i przyrodę - przykład: szlak z Łabowkiej do Rytra, jakiś czas temu była tam normalna ścieżka, obecnie mamy błotnisty trakt po którym ciężko jest się poruszać pieszo. Podobnie odcinek Skrzyczne - Malinowska Skała.
3. Nie jest prawdą że będąc użytkownikiem takich pojadów trzeba łamać prawo - istnieje sporo miejsc gdzie takie sporty można uprawiać w pełni legalnie.
4. Zdecydowana większość ludzi idących na niedzielny spacer do lasu, czy na wycieczkę w góry idzie tam po to aby mieć ciszę i spokój, aby uciec od miejskiego hałasu. Zmotoryzowani sportowcy terenowi zakłucają te warunki - przykład odcinek Niemcowa - Wielki Rogacz - Radziejowa - Przehyba. Momentami idąc tym szlakiem można się poczuć jak na autostradzie.

Pozdrawiam wszystkich.
Zobacz profil autora
Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 30 z 59  

  
  
 Odpowiedz do tematu