Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

U nas jest mało aż takich pasjonatów... W sumie to dobrze.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

pytanie, czy ludzie idący na taki kurs to rzeczywiście pasjonaci (co do turystykona nie mam żadnych wątpliwości Razz), czy ludzie którzy wiążą z tym jakieś konkretne, materialne plany.

ja nie poszedłem, bo 1) nie lubię chodzić w grupach, więc nie miałbym przyjemności z prowadzenia ludzi, 2) nie lubię chodzić z przypadkowymi ludźmi, 3) nie lubię wkuwać niepotrzebnych rzeczy, a wiedzę wolę czerpać z "życia" -> tak więc do szczęścia mi taki kurs potrzebny nie jest.
Zobacz profil autora
Norden


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wojnicz

Ja nie wiążę z tym kursem żadnych konkretnych, materialnych planów. Wkuwać też zbytnio nie mam zamiaru. Geografią i historią Beskidów "pasjonuję" się od dawna. Nigdzie nie jest powiedziane, że jak się zostanie przewodnikiem, to będą tylko wycieczki grupowe:) Zawsze można "oprowadzać" klientów indywidualnych Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

jasne, że można. tylko że "oprowadzać" można również i bez kursu Razz (a, jak pisałem, obcych zamiaru w góry nie mam brać)
Zobacz profil autora
Norden


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wojnicz

Pudelek napisał:
jasne, że można. tylko że "oprowadzać" można również i bez kursu Razz (a, jak pisałem, obcych zamiaru w góry nie mam brać)


A gdyby np. jakiś "turysta" z Niemiec zaproponował Ci 20 Euro za godzinę, przejście czerwonym beskidzkim z Wołosatego do Ustronia? Smile


Ostatnio zmieniony przez Norden dnia Wto 11:28, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

pewno bym się zastanawiał (20 Euro za godzinę nie jest warte użerania się z jakimś niesympatycznym człowiekiem, albo pseudoturysto-stonką), ale tą trasę mógłbym z nim przejść i bez blachy Razz
Zobacz profil autora
Norden


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wojnicz

Widzę, że Pudelka nie można "kupić" Very Happy

A tak na poważnie to wątpię, czy zwróci mi się chociaż koszt odbycia tego kursu, a jeśli tak, to pewnie nieprędko Smile
Jak słusznie zauważył Turystykon, to kurs dla pasjonatów Smile
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Co do mojego kursu, to (!) nie ograniczam się do jednego... Wink Otóż kurs, na którym jestem oficjalnie zapisany daje mi mnóstwo wiedzy, ale w sumie mało wycieczek (tylko 14 dni wędrówek i 11 dni autokarówek), więc dogadałem się z kursem akademickim i także z nimi będę chodził po Górach.

Co do pasjonatów, to nie mam wątpliwości do nie-nauczycielskiej części naszego grona. Otóż na 32 osoby aż 17 lub 16 to nauczyciele, którym kurs finansuje zakład pracy - szkoła, a oni sami otwarcie mówią, że oprócz pasji chodzenia po górach liczą na kasę za Przewodnika, bo po co mają płacić komuś innemu... Dla mnie jest to chore podejście, ale wierzę, że ostatecznie z kursu wyjdą sami pasjonaci. Na kursie akademickim jest zupełnie inaczej i tam są sami pasjonaci, a i priorytety zupełnie inne Very Happy

Jak to koleżanka powiedziała wczoraj podczas wykładów "Ciało pedagogiczne słucha i wkuwa, a turyści chodzą i się bawią" - słowa jak dla mnie wspaniałe! Prawdziwy pasjonat i tak wchłonie wiedzę bez nadzwyczajnego wysiłku, a topografię i Góry trzeba mieć także w nogach.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Zakładasz, że wśród nauczycieli nie ma pasjonatów?
Ja znam kilku, są nauczycielami a zarazem pasjonatami gór. W dodatku za friko prowadzą wycieczki szkolne oraz wakacyjne, cykliczne wycieczki dla uczniów nie wyjeżdźających z miasta.
Zobacz profil autora
Paulo


Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Żywiecki

Witam. Co do kursu przewodnickiego: można tam spotkać wielu ciekawych ludzi, kurs taki daje trochę inne spojrzenie na góry. Osobie, która dużo chodzi po górach nie sprawi wiele trudności. niestety trzeba troszkę powkuwać, np. nauczyć się na pamięć jakiegoś pasma górskiego, itp. Ja osobiście polecam kurs przewodnicki w studenckim kole, który z reguły jest o wiele tańszy od komercyjnego. Jeżeli ktoś chce z tego "wyżyć", to się trochę zawiedzie, ponieważ nie jest to łatwy kawałek chleba, no i trzeba mieć "pierońskom" cierpliwość do ludzi i głowę na karku Smile Potwierdzam słowa Piotrka: wśród przewodników można spotkać wielu pasjonatów.
Zobacz profil autora
Norden


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wojnicz

turystykon napisał:
Co do mojego kursu, to (!) nie ograniczam się do jednego... Wink Otóż kurs, na którym jestem oficjalnie zapisany daje mi mnóstwo wiedzy, ale w sumie mało wycieczek (tylko 14 dni wędrówek i 11 dni autokarówek), więc dogadałem się z kursem akademickim i także z nimi będę chodził po Górach.


Podziwiam i gratuluję pasji Very Happy

turystykon napisał:

Co do pasjonatów, to nie mam wątpliwości do nie-nauczycielskiej części naszego grona. Otóż na 32 osoby aż 17 lub 16 to nauczyciele, którym kurs finansuje zakład pracy - szkoła, a oni sami otwarcie mówią, że oprócz pasji chodzenia po górach liczą na kasę za Przewodnika, bo po co mają płacić komuś innemu... Dla mnie jest to chore podejście, ale wierzę, że ostatecznie z kursu wyjdą sami pasjonaci. Na kursie akademickim jest zupełnie inaczej i tam są sami pasjonaci, a i priorytety zupełnie inne Very Happy


Akurat ja jestem trochę nauczycielem, mam 2/18 etatu w szkole i zapewniam Cię, że robię to z czystej pasji Smile
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

Stało się...
Dnia dzisiejszego zapisałam się na kurs Smile Blachę i uprawnienia zostaną mi wydane jednak dopiero po maturze - trzeba mieć średnie wykształcenie i 18 lat.
Nie ważna blacha - ważne czego się nauczę nowego.
Zobacz profil autora
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Do-misiek napisał:
Stało się...
Dnia dzisiejszego zapisałam się na kurs Smile Blachę i uprawnienia zostaną mi wydane jednak dopiero po maturze - trzeba mieć średnie wykształcenie i 18 lat.
Nie ważna blacha - ważne czego się nauczę nowego.


A kto ten kurs organizuje jesli można wiedzieć ? Smile
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

SKPB Rzeszów.
Zobacz profil autora
opek


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowitz, Galgenberg

Wiedzę, że kursantów na przybywa Wink Niedługo będzie to forum przewodników.
Osobiście mam zdanie podobne do Pudelka. Oprowadzania wycieczek mnie nie fascynuje, nie przepadam za wędrowaniem z większą ilością ludzi, zwłaszcza że przeważnie oprowadza się osoby które nie zawsze tego chcą. Ale życzę Wam powodzenia Smile Zawsze dobrze będzie mieć znajomości wśród grona przewodników.
Zobacz profil autora
Kursy przewodnickie i podział na klasy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu