![]() |
![]() | ![]() |
opek
![]() |
![]() |
Ja bym sie również opowiadał o naszywce/koszulce bardziej ukierunkowanej i nie bijącej w niesprecyzowaną grupę turystyczną.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() |
| |||||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() | ![]() |
turystykon
![]() |
![]() |
Tak czytam tą dyskusję, jak nam się zrodziła i cieszę się, że zeszła ona z dyskusji o naszywce na bardziej merytoryczną dyskusję o samych negatywnych zachowaniach w górach i o rozpoznawaniu ewentualnych szkodników.
Ammo, zgadzam się z Tobą, że po stroju nie zawsze można rozpoznać człowieka, przecież istnieje tak niegórska zasada "nie ocenia się książki po okładce". W górach też to ma zastosowanie, są ludzie, którzy podziwiają góry, przyrodę, a nie tkaniny i membrany. Takim nie zależy zbytnio na luksusach, a na samej wędrówce. A jeśli ich nie stać na ekstra ciuchy (czasami nawet zbyteczne), to zamiast przez kilka miesięcy zbierać na windstoppera wolą uzbierać na kilka dobrych wędrówek po górach. Tak więc, potwierdzam i zgadzam się, że nie zawsze strój w górach świadczy o jego posiadaczu. A jeśli chodzi o podziwianie ludzi, którzy wyjdą w ekstra ciuchach i w sumie nie zrobią nic dobrego, a tylko naszkodzą, to też się zgadzam - wielu takich się spotyka i ja ich nie chwalę... Są niestety ludzie, którzy chcieliby takich CEP(r)ów naśladować... |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Zielony Kot
![]() |
![]() |
Ammo, dotknąłeś tematu, (i bardzo dobrze... Sama znam kilku takich..
![]() A może stwórzmy definicję 'stonkowicza'.. ? Moim skromnym zdaniem, to osoba, która w góry nie powinna się wybierać, bo im znacznie bardziej od turysty szkodzi. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Pete
![]() |
![]() |
Mi się wydaje, że żadna koszulka ani tym bardziej naszywka w niczym tu nie pomoże. Stonka była, jest i będzie jej coraz więcej i przez taką koszulkę w żadnym wypadku nie zrazi się do "odwiedzania gór" oczywiście pod warunkiem, że zrozumie jej treść... Lekceważyć stonkę możemy przecież w inny sposób. Po prostu chodźmy szlakami mniej uczęszczanymi. Znam kilka osób które unikają latem Śnieżki, bo wiedzą, że spotkają tam tłumy klapkowiczów. Odwiedzają ją wyłącznie zimą, kiedy panują tam pustki, lub kiedy nie chodzi wyciąg. Dla mnie osobiście, jeśli załóżmy byłbym kimś kto zaśmieca i niszczy na szlakach, bardziej trafiająca mogłaby być ta koszulka o szanowaniu przyrody w górach. Na taką prędzej zwróciłbym uwagę. |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
![]() |
![]() |
raczej "WON" ![]() ![]()
ja też już i to chyba nie raz napisałem, że akurat zdanie miejscowych mnie g... obchodzi
ja już się zastanowiłem. nie widzę żadnych działań, które by ten problem podniosły. cechą szkodników jest to, że ich nie idzie wyedukować ani nawrócić
a kto powiedział, że stonka porusza się wyłącznie na uczęszanych szlakach? |
||||||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
andre
![]() |
![]() |
ano prawda, prawda............................ |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Piotrek
Administrator
![]() |
![]() |
Stonkę oczywiście można tolerować lub nie - kwestia podejścia, nastawienia - ale nikt mi nie powie, że cieszy go widok hałaśliwej (często wulgarnej, śmiecącej i.t.d.) grupy zapełniającej szczyt, schronisko czy jakiekolwiek miejsce w którym człowiek chce spokojnie cieszyć sie przyrodą, widokami.
I z tego punktu widzenia, tak mi się wydaje, cały ten temat się jak i wiele podobnych, się rozwija. A to, że z tej stonki wyłoni się z czasem kilka osób które poważnie zainteresują się turystyka, że wielu turystów zaczynało od stonki lub fakt, że miejscowi wszystkich nazywają stonką to sprawa zupełnie inna, odmienny temat. Mieszanie tego do odczuć chwilowych na temat zachowania na szlaku mija sie z celem. Bo co mi ze świadomości, że w tej stonce idącej obok mnie jest kilku potencjalnych miłośników przyrody i turystyki, że każdy ma prawo do pobytu w górach, że ja również (no ja akurat nie) lub wielu innych zaraziło sie turystyką właśnie podczas pobytu w takiej grupie, gdy siedząc na n.p. Pilsku rozwrzeszczana grupa zupełnie burzy mi spokój i nastrój miejsca. Cóż mi z takiej świadomości? Mam ich przez to kochać i głaskac po głowie? To zupełnie inne punkty podejścia do sprawy. To już lepiej założyć odrębny temat o odpowiednim tytule i jestem pewien, że się zupełnie inaczej ta kwestia przedstawi. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
![]() |
![]() |
a ja po raz kolejny napiszę, że nie każdy. prawo do pobytu w górach ma osoba, która te góry szanuje. czyli ci, którzy są w górach raz na ruski rok, ale zachowują się odpowiednio - oczywiście, ale ci "hałaśliwy, wulgarni" itp - w żadnym wypadku. to, że się w górach znaleźli, jeszcze nie znaczy, że robią to, "bo każdy ma do tego prawo" -> raczej nazwałbym to nieszczęśliwym, acz powszechnym zbiegiem okoliczności ![]() |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Piotrek
Administrator
![]() |
![]() |
Trochę nieszczęśliwie wyrwałeś to zdanie z kontekstu całej mojej wypowiedzi, które odrębnie ma zupełnie inne znaczenie tego co mówiłem.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
![]() |
![]() |
to akurat było takie podsumuwujące do innych wypowedzi, gdzie też kilkakrotnie pisało, że każdy ma prawo do chodzenia po górach.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
ziolek
![]() |
![]() |
A może pokusić się o stworzenie "Kodeksu Etyki Turysty Górskiego"? Stonką z definicji bądą osobnicy którzy tego kodeksu nie będą przestrzegać.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
![]() |
![]() |
hmm, a nie ma już czegoś takiego? cosik mi się kojarzy
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
turystykon
![]() |
![]() |
Stonka jest i będzie... Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że należy omijać stonkę, czyli de facto TOLEROWAĆ.... Jeśli ludzie kochający góry będą omijać stonkę, to prędzej czy później na te "mniej uczęszczane" szlaki stonka też dotrze. Dodatkowo zgadzam się z Pudelkiem, że nigdzie nie jest powiedziane, iż na "mniej uczęszczanych" szlakach stonki brakuje... Przecież, jeśli będziemy tolerować stonkę, to ta będzie się swobodnie rozwijać, a na naszych oczach szlaki będą zapełniały się śmieciami, a i spotkanie na swojej drodze sarny będzie większym wydarzeniem niż teraz spotkanie z rysiem... Hałas też zrobi swoje płosząc zwierzynę... Nie możemy się zgadzać na obecność stonki w górach, gdyż szkodzi to wszystkim stronom, nawet samej stonce... A przecież należy sobie powiedzieć jedno, że taka stonka bardzo często dojdzie czy dojedzie na jakiś ładny widokowy punkt, dajmy to Pilsko. To ja mam nie chodzić na Pilsko wtedy kiedy mi się chce, tylko dlatego, że tam jest stonka? No bez jaj, wtedy to ci stonkowicze będą dyktowali mi mój harmonogram wycieczek. Nie chcę tego, żeby od takich ludzi zależało to czy będę bawił się w górach dobrze. Śmieci, hałas i wszelkiego rodzaju "warcholstwo" jest wśród stonki obecne, i tego też nie tolerujmy! [quote=Ziolek"]A może pokusić się o stworzenie "Kodeksu Etyki Turysty Górskiego"? Stonką z definicji bądą osobnicy którzy tego kodeksu nie będą przestrzegać.[/quote] Podobnie jak Pudelkowi, mi też coś takiego świta... Już gdzieś o tym słyszałem. Ogólnie pomysł dobry, jeśli coś takiego istnieje, to powinno być o tym tak głośno, żeby stonka o tym wiedziała, że nie jest turystą górskim. A jeśli tego nie ma, to byłbym jak najbardziej za stworzeniem czegoś takiego i spopularyzowaniem. |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
andre
![]() |
![]() |
Uważam, że dyskusja się rozjechała
1. nikt tu nie napisał, że zaśmiecanie szlaków jest mu obojętne 2. nikt nie napisał, że nieodpowiednie zachowanie jest mu obojętne Ale trzeba pamiętać, że w góry ma prawo każdy iść i nawet jak ktoś uważa inaczej, to nie ma takiej mocy która komuś zabroni tam iść. Bo niby jak chcecie odsiać ziarno od plew?? Problem polega raczej na edukacji i nieuchronności kary (strażników w parkach nie widać praktycznie). Ja osobiście raz tylko widziałem jak gość dostał mandat w parku. Brak kultury i to nie tylko turystycznej jest wszechobecny, widać to w rowach przydrożnych, miastach itd. Problem nie dotyczy tylko gór, tam go po prostu dostrzegamy, ponieważ tam śmieci i tałatajstwo bardzo kontrastuje z otoczeniem. Uważam, ze walka z tym właśnie tałatajstwem takim orężem jak naszywki, pokazywanie komuś, że jest się lepszym, manifestowanie swojej inności, pogardę itd itd jest po prostu bez sensu i bez kultury, a o kulturę przecież tu chodzi. Czasami zdarza mi się po prostu komuś w sposób kulturalny i zdecydowany zwrócić uwagę, i widzę często coś na kształt zażenowania. Więc to nie jest tak, że ludzie są źli bo są źli Wszyscy piszą o jakiejś stonce a tak naprawdę nikt nie podał jej definicji, i nie poda bo taka nie istnieje. Granica jest płynna a właściwie jej nie ma, bo przykładowo wchodzi grupa dość poprawnie zachowująca się i w miarę dobrze przygotowana ( co widzimy??? wytrawnych górali oczywiście) potem na szlaku zostawiają pod jodełką śmieci po śniadanku. oczywiście cały czas przestrzegają etykiety "górala" idą spokojnie, bez wrzasków, w schronisku zachowanie godne idealnego trapera. \No oczywiście zaraz ktoś powie TO STONKA PRZECIE Może i tak ale jak spotkacie ich w schronisku i będzie rozrabiać jakaś rozwydrzona grupa, to razem będziecie narzekać na stonkę. Oni wtedy będą poprawnymi turystami Co do etyki czy jakiegoś kodeksu to on istnieje i istniał zawsze ale nie ma takiej mocy, żeby go znali ci którzy znajdą się tam przypadkowo i raz na wielki czas Ci którzy nie potrafią się zach0wać w górach istnieli zawsze i będą istnieć tak było jak pamiętam 20, 10 lat temu i jest teraz I nie ma takiej siły i mocy aby było inaczej. Ja po górach chodze od dawna i chodzić będę i nie ma takiej mocy, żeby mnie tam nie było Życze Wam wszystkim abyście za 20 lat mogli powiedzieć te same słowa Bo jak znam życie to wielu z Was zapomni o tej przyjemnej pasji Czasami mam wrażenie, że niektórzy z was celowo pakują się w tłum aby potem mieć na co ponarzekać Ja po prostu omijam takie miejsca i wybieram taką porę kiedy wiem że będzie optymalnie, a nawet jak się znajdę z jakąś wycieczką zakładową i przeszkadza mi to ( a przeszkadza mi to zawsze) to lokuję moje 4 litery parenaście metrów dalej i jest OK. Okolice terenów podgórskich są dość zurbanizowane i tłumy będą tam zawsze A może by tak wprowadzić słone opłaty za wejście na szlaki???? Mnie to pasuje ja zapłacę, waszej stonki będzie mniej i będzie spokojniej i czyściej I co wy na to??? ŻART oczywiście , chciałem pokazać tylko że punkt widzenia zależy od punktu siedzienia |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
ziolek
![]() |
![]() |
Rzuciłem Trolla bo też mi się wydawało że jest cos takiego jak kodeks, ale nie byłem pewny (a ostatnio nawet googlać mi się nie chce
![]() Andre ma rację. I aby zakończyc mój udział w tym wątku prosze o wpisanie mnie na listę stonek jako zwolennika alko-trekkingu. ![]() Darz Bór |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | kogo mozna spotkac w gorach ;) | ![]() |
|
|||
![]() |
![]() |