 |
Jaka pore roku najbardziej lubisz w gorach? |
wiosne |
|
5% |
[ 1 ] |
lato |
|
25% |
[ 5 ] |
jesien |
|
40% |
[ 8 ] |
zime |
|
30% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
|
 |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Sob 11:24, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
może w takim razie argument, że nie dłuższe, a dalsze... w ciągu 12 godzin w lecie przejdzie się większy obszar niż w zimie. tylko czy o to właśnie chodzi w chodzeniu?
|
|
 |
 | |  |
menelkij
Dołączył: 19 Lis 2006 |
Posty: 937 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Glisne, hej! |
|
 |
Wysłany: Sob 12:19, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Zgadzam się z bubą
buba napisał: | od maja do wrzesnia - bo jest na tyle cieplo, ze daje rade spac w namiocie i szalasach ( w puchowym spiworze) bo spiewaja ptaki, bo sa rosliny, kwitna kwiaty, kazdy kawalek swiata ma swoj zapach, bo mozna wszedzie usiasc (na trawie, krawezniku przystanku autobusowego), bo milo sie myc wtedy w potoku, bo slonko dogrzewa, bo zdarzaja sie momenty kiedy nie jest mi zimno, bo dzien jest dlugi...
zdarzaja sie faje momenty i w kwietniu- np. gorczanskie krokusy, jak i w pazdzierniku- kolorowe lasy i szum spadajacych zoledzi
nienawidze zimy- bo mimo posiadania spiwora z extr. -20 zamarzam w chatkach z ogrzewaniem, bo idac czlowiek sie zapada w sniegu, bo dzien jest tak paskudnie krotki ze jeszcze sie dobrze nie wyjdzie a juz jest ciemno, bo wszedzie jest mokro i zimno, bo swiat jest taki martwy i zlowrogi, bo nie pachnie sianem  |
ale nie do końca. W ziemie mimo iż dzień jest krótki można zobaczyć o wiele więcej (oczywiście jeśli jest dobra widoczność). Najbardziej nie lubię upalnego lata, w takich gorących dniach podobają mi się jedynie noce.
|
|
 |
 | |  |
Pete
Dołączył: 18 Paź 2006 |
Posty: 1506 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Chełm Śląski/Kraków |
|
 |
Wysłany: Sob 12:52, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Najlepszą porą górską jest lato - długi, ciepły dzień i można jak najwięcej zaliczyć, ale zima ma też swój urok, oczywiście jeżeli nie ma wichur, śnieżyc itp.
Jesień też piękna, a szczególnie jak się idzie po dywanie z liści.
Wiosna - resztki zalegającego śniegu i polany kwiatowe - też świetnie
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Sob 17:09, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
chyba troche to nie tak.
gorce 10,5h => 41km zima
jeszcze dluzsze?
chyba to nie chodzi o to zeby, jak najwiecej przejsc.
to chodzi o to zeby trasa byla fajna.
poza tym nie jest do konca prawda, ze w lecie mozna w tym samym czasie w tym samym miejscu przejsc wiecej.
w beskidach na ogol jest to prawda (nie wszedzie i nie zawsze).
po troche zmrozonym sniegu sniegu pod gore idzie sie podobnie szybko, a schodzi sie duzo szybciej.
nie gadajcie mi, ze lato jest najlepsze, bo dzien jest najdluzszy i mozna wiecej polazic. to chyba jest roznica, czy chodze po miescie czy po beskidzie niskim, a przeciez w miescie wiecej zrobie kilosow w tym samym czasie.
|
|
 |
 | |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Sob 18:14, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
moja ulubiona trasa rowerowa to debowiec - szyndzielnia - klimczok. tamtej zimy jeszcze przejechalem z debowca do wapienicy i probowalem petle pod stolowem i blatnia ale juz bylem zmeczony i dzien sie konczyl.
|
|
mateusz_j
Dołączył: 25 Sie 2006 |
Posty: 273 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: bielsko-b |
|
 |
Wysłany: Sob 18:50, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
pętla pod Błatnią o której mówisz jest w sam raz na niedzielne popołudnie - znana i lubiana trasa tutaj (którą w dodatku fajnie widać z mojego domu). jednak przy obecnej aurze chyba rowerem nie będzie przejezdna : )
|
|
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 19:53, 27 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
@ kilerus
No chyba napisałem że ja głosowałem na zimę więc to nie do mnie twoje pretensje.
Poza tym prawda jest taka że trasa tym fajniejsza im więcej się zobaczy, bo równie dobrze mogę się rąbnąć na Parkowej. Fajna panorama - po co się ruszać?
A logiczne że więcej się zobaczy przechodząć dłuższy szlak.
|
|
 |
 | |  |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Wto 7:26, 30 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Właściwie to znam sporo krótkich tras, które są piekne i bardziej nadają się na górski spacer a niewiele mają wspólnego z długą wędrówką górską. Po przejściu tych krótkich odcinków można odczuć wielką satysfkcję.
Dla mnie wniosek->ważne żeby było fajnie. Bez względu czy się idzie 12h czy 4h.
|
|
Gar
Dołączył: 19 Kwi 2006 |
Posty: 400 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ruda Śląska |
|
 |
Wysłany: Wto 12:30, 30 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Zawsze można trasę opisaną w przewodniku na 4 h robić w 12. Takie numery najczęściej robiłem w Bieszczadach. I to jest to o co chodzi. Powolutku ze smakowaniem przyrody i widoków, a czasami nawet z drzemką na polanach czy połoninach. Miodzio
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |