|
kilerus
|
ostatnia moja wycieczka trwala okolo 12 godzin. jeszcze dluzsze? |
||||||||||||||||
|
WojtekB
|
W zimie jak rozumiem? No cóż. Jeśli się ma na tyle silnej woli by torować w śniegu po pas to pozazdrościć. Dochodzą do tego wymagania sprzętowe. Generalnie jednak na dłuższe wygodniej jest chodzić w lecie. |
||||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
może w takim razie argument, że nie dłuższe, a dalsze... w ciągu 12 godzin w lecie przejdzie się większy obszar niż w zimie. tylko czy o to właśnie chodzi w chodzeniu?
|
||||||||||||||
|
menelkij
|
Zgadzam się z bubą
ale nie do końca. W ziemie mimo iż dzień jest krótki można zobaczyć o wiele więcej (oczywiście jeśli jest dobra widoczność). Najbardziej nie lubię upalnego lata, w takich gorących dniach podobają mi się jedynie noce. |
||||||||||||||||
|
Pete
|
Najlepszą porą górską jest lato - długi, ciepły dzień i można jak najwięcej zaliczyć, ale zima ma też swój urok, oczywiście jeżeli nie ma wichur, śnieżyc itp.
Jesień też piękna, a szczególnie jak się idzie po dywanie z liści. Wiosna - resztki zalegającego śniegu i polany kwiatowe - też świetnie |
||||||||||||||
|
WojtekB
|
O to to... Co do pytania czy o to chodzi to odpowiem że im więcej się przejdzie tym więcej zobaczy a o to w górach też chodzi |
||||||||||||||||
|
kilerus
|
chyba troche to nie tak.
gorce 10,5h => 41km zima jeszcze dluzsze? chyba to nie chodzi o to zeby, jak najwiecej przejsc. to chodzi o to zeby trasa byla fajna. poza tym nie jest do konca prawda, ze w lecie mozna w tym samym czasie w tym samym miejscu przejsc wiecej. w beskidach na ogol jest to prawda (nie wszedzie i nie zawsze). po troche zmrozonym sniegu sniegu pod gore idzie sie podobnie szybko, a schodzi sie duzo szybciej. nie gadajcie mi, ze lato jest najlepsze, bo dzien jest najdluzszy i mozna wiecej polazic. to chyba jest roznica, czy chodze po miescie czy po beskidzie niskim, a przeciez w miescie wiecej zrobie kilosow w tym samym czasie. |
||||||||||||||
|
mateusz_j
|
No w końcu zima przyszła. Poczekam ze 2 miesiące aż będę miał jej dość, a tymczasem korzystam z niej pełnym... bieżnikiem - znaczy na rowerze jeżdżąc . Frajda jest niesamowita, ciekawa przygoda z techniką jazdy. Ale trzeba trafić najlepiej na twardy, ubity śnieg ze zmrożoną warstwą u spodu.
|
||||||||||||||
|
kilerus
|
moja ulubiona trasa rowerowa to debowiec - szyndzielnia - klimczok. tamtej zimy jeszcze przejechalem z debowca do wapienicy i probowalem petle pod stolowem i blatnia ale juz bylem zmeczony i dzien sie konczyl.
|
||||||||||||||
|
mateusz_j
|
pętla pod Błatnią o której mówisz jest w sam raz na niedzielne popołudnie - znana i lubiana trasa tutaj (którą w dodatku fajnie widać z mojego domu). jednak przy obecnej aurze chyba rowerem nie będzie przejezdna : )
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
A to prawda. Po zmrożonym, twardym sniegu chodzi się bardzo dobrze i wygodnie. Zazwyczaj taki śnieg łączy się z ładną, słoneczną pogodą. W dzień śnieg się trochę po górze podtapia od słonca a nocą go przemozi i robi się asfalcik |
||||||||||||||||
|
WojtekB
|
@ kilerus
No chyba napisałem że ja głosowałem na zimę więc to nie do mnie twoje pretensje. Poza tym prawda jest taka że trasa tym fajniejsza im więcej się zobaczy, bo równie dobrze mogę się rąbnąć na Parkowej. Fajna panorama - po co się ruszać? A logiczne że więcej się zobaczy przechodząć dłuższy szlak. |
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
wszystko zależy od proporcji. jeśli przejdę dalej i zobaczę jedną panoramę więcej, ale jednocześnie będę tak zmęczony, że po przyjściu do schroniska od razu padnę to nie uznam tego za udane zakończenie dnia. żeby wypad był udany muszą zgrać się ze sobą wszystkie czynniki - trasa nie musi być powalająca odległościowo, byle taka, jaką założyłem. z reguły wolę przejść trasę krótszą, ale dającą więcej satysfakcji pod innymi względami (punkty widokowe, schroniska itp.) |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Właściwie to znam sporo krótkich tras, które są piekne i bardziej nadają się na górski spacer a niewiele mają wspólnego z długą wędrówką górską. Po przejściu tych krótkich odcinków można odczuć wielką satysfkcję.
Dla mnie wniosek->ważne żeby było fajnie. Bez względu czy się idzie 12h czy 4h. |
||||||||||||||
|
Gar
|
Zawsze można trasę opisaną w przewodniku na 4 h robić w 12. Takie numery najczęściej robiłem w Bieszczadach. I to jest to o co chodzi. Powolutku ze smakowaniem przyrody i widoków, a czasami nawet z drzemką na polanach czy połoninach. Miodzio
|
||||||||||||||
|
Jaka pora roku? |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.