Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Nbt


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gmina Nidźwiedź

grzesiekodm napisał:
A do kogo ci borowcy tam strzelali?

pod wpływem temperatury naboje wybuchały - ot cała teoria spiskowa.
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

Pudel magazynki nie wybuchają aczkolwiek wersje z zamachem wykluczam bez przesady
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

czy nabój nie może wybuchnąć w wysokiej temperaturze?

źródło tej informacji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

pudlu może ale nie w takiej skali i nie z tą pompą jak to opisują i pokazują
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Mimo wszystko polecam przeczytać cały artykuł wraz z załączonymi linkami (zdjęcia, filmy, wywiady, artykuły prasowe). Przeanalizowanie całości zajmie kilka godzin, ale naprawdę warto! Ja jestem tym wstrząśnięty!
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Ja tam nie wierzę w żadną teorię spiskową w przypadku tej katastrofy.
W błąd pilota lub obsługi lotniska owsze, to pewnie było przyczyną wypadku.

Z resztą cała ta podróż wygląda na źle przygotowaną. Tak duża ilość kluczowych osób w państwie w jednym samolocie to jakieś nieporozumienie. Do tego najwyraźniej spóźniony wylot bo przecież nie chcieli zmienić lotniska na inne, jak im sugerowano, bo by się spóźnili-to już zupełna amatorszczyzna. Przecież nawet dziecko jest w stanie sprawdzić w internecie pogodę w miejscu docelowym i jak jest niepewna to sie wylatuje wcześniej a nie na styk.
Zobacz profil autora
Dyzma


Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

Moim zdaniem strzały oddawali Ruscy milicjanci, aby przegonić gapiów tudzież szabrowników, którzy po katastrofie zbiegli się na miejsce tragedii. Te strzępy ruskich krzyków z tego filmu można różnie zinterpretować jak se każdy chce, po swojemu. Widziałe różne wersje tego filmu z polskimi krzykami i także bez nich ? Film przeraża fakt, bo ukazuje miejsce tragedii zaraz po katastrofie, wrak samolotu, który sekundy temu był maszyną, która latała.Pudel ma rację wersja zamachu to zupełne sci-fi. Piotrek racja ta wizyta była naciągana ponad wszelkie możliwości. Niby Polak i Rusek to Słowianin, a zawsze nam dalej do nich niż do Papuasów. Często zadaję se pytanie czy Polacy muszą być takimi rusofobami ? Przed tregedią po wizycie Tuska na uroczystościach katyńskich cała prasa szczekała, że w przemowie Putina nie było nic w kierunku pojednania itp. itd. Ruscy także przeżywają tę tragedię, normalnie po ludzku to także ludzie.


Ostatnio zmieniony przez Dyzma dnia Pią 7:42, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

amunicja broni recznej, pod działaniem temperatury (ogień), tak właśnie sobie strzela, to akurat wiem z autopsji, więc ta rewelacja mnie nie przekonuje.

Co do wszystkich sensacji, których jest coraz więcej w tej sprawie wogóle sie nie odnoszę.
Uważam, że była to jedna z wielu katastrof jakie sie niestety zdażają.
Emocje są potegowane przez to, że nie byli to zwykli ixińscy.

No cóż tak było i będzie, w Polsce zawsze patrzyło się na Rosjan podejrzliwym okiem i nawet teraz kiedy wg mnie sytuacja jest "czysta", zawsze się znajdą szukający dziury w całym.

Jedno jest pewne,
gdyby Rosjanie zamknęli lotnisko, to by było, że celowo utrudniają uroczystości Katyńskie itd.

gdyby pilot zadecydował o siadaniu na innym lotnisku, to oczywiście dojazd do Katynia wiązałby się z następnymi kilkoma (kilkunastoma) godzinami w drodze.
W tym wypadku notable nie wiedząc, że dzięki temu żyją nie zostawiliby na nim suchej nitki.

I tak źle i tak niedobrze.

Stało sie jak się stało, nikt tego nie chciał, a juz najmniej ruskie.


Ostatnio zmieniony przez andre dnia Pią 8:28, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Zamach? Nie. Nie uwierzę w to. Prędzej bym uwierzył gdyby na pokładzie był sam śp. Kaczyński. Aż w taki cynizm Rosjan nie wierzę. Wkręcanie żarówek? Pewnie mogło tak być. Nasze narody mają skłonność do improwizacji w 99,99999% nie przynosi to większych szkód. Teraz się nie udało. Amunicja? Ktoś już napisał, że pod wpływem temperatury zapewne wybuchła.

Takie teorie spiskowe z biegiem czasu będą się mnożyć. Tak jest w przypadku wszystkich głośnych katastrof vide WTC (ostatnio słyszałem że to Bush był zamachowcem, a bin Laden to postać wymyślona) czy londyńskie metro. Ja wolę poczekać na raport prokuratury. Choć jakoś jestem spokojny, że będzie tam to co się teraz podejrzewa - błąd pilota, presja ze strony pasażerów, błędna decyzja obsługi lotniska (może nie razem do kupy, choć i tak może być).

Dziwna sprawa - strasznie dużo ekspertów od lotnictwa się w Polsce po 10 kwietnia narobiło.

To też jest częste. Jak Małysz wygrywa - wszyscy znają się na skokach, jak Justyna - wszyscy wiedzą wszystko o nartach biegowych. Doliczając eksperctwo w F1 (oczywiście od czasów gdy jeździ Kubica) i fakt posiadania 38 milionów selekcjonerów to już wiem skąd się biorą takie teorie i filmiki. Na polityce przecież też każdy Polak zna się od dziecka. Ot taka nasza słowiańska zapalczywość Wink (którą sobie na marginesie bardzo cenię)
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Rosjanie musieliby być niespełna rozumu, gdyby przeprowadzili taki zamach - choć z punktu ich widzenia byłby im na rękę - pozbyli się głośnego krytyka polityki Rosji, w atmosferze żałoby jest szansa na pojednanie, a co najmniej na zakopanie topora wojennego... z drugiej strony jeśli na fali współczucia do władzy miałby wrócić Jarek i IV RP to wyszłoby dokładnie na odwrót - znowu lodówa!

Byli tacy co podejrzewali muzułmanów, ale po pierwsze nie sądzę aby polski prezydent byłby dla nich na tyle istotny, żeby go wysadzać, po drugie już by się tym dawno chwalili.

błędna decyzja obsługi lotniska

obsługa nie miała za bardzo nic do gadania - to samolot dyplomatyczny, zatem zakazanie mu lądowania właściwie nie wchodzi w grę. Oczywiście można postawić na jedną kartę wszystko i dać wyraxnie do zrozumienia, że tutaj nie wylądujecie, ale chyba nikt z pracowników nie wziąłby na siebie ciężaru tego, który wywołał ciężki dyplomatyczny skandal


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Pią 16:16, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Wiecie... ja to z głębi serca zazdroszczę wszystkim tym, którzy widzą świat tylko w dwóch kolorach - czarnym albo białym. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej, ale nie jestem też w ciemię bity, żeby wierzyć we wszystko, co mi się podaje. Choć tak naprawdę nic się nie podaje. Nic się nie mówi w tej sprawie, bo całe dochodzenie prowadzą ruscy, którzy przekazują nam to, co chcą przekazać. Oni zajmowali się identyfikacją ciał, oni analizowali czarne skrzynki, oni zabrali szczątki samolotu... Na końcu śledztwa zapewne sprzedadzą nam jakąś bajkę o błędzie pilota, bo w to będzie najłatwiej uwierzyć. A odkąd to mamy takie zaufanie do tego narodu?? Ile czasu trwało dochodzenie w sprawie Katynia?? I na dobrą sprawę nadal nie wszystko zostało wyjaśnione. Gdyby amerykański samolot rozbił się w Polsce, to nasi eksperci nawet nie mogliby się tam zbliżyć - zaraz by wszystko pozbierali i przewieźli do swoich laboratoriów w USA. Jeśli zatem ruscy maczali palce i w tej katastrofie, to na Boga, ludzie, nie bądźcie tacy naiwni!! Przecież nigdy się do tego nie przyznają!! Może kiedyś prawnuk Bogusława Wołoszańskiego w sensacjach XXI wieku coś na ten temat powie. Teraz na pewno jednak prawdy nie poznamy. Nie poznaliśmy prawdy o generale Sikorskim, nie poznamy i o prezydencie Kaczyńskim.

Piszecie, że strzały słyszane na filmie pochodzą z eksplozji nabojów w magazynkach.... w zasadzie można przyjąć, że tak właśnie jest, zapomnieć o całej sprawie i zająć się sobotnimi porządkami... Tyle, że strzałów było kilka i to w pewnych odstępach jeden od drugiego. Jak powiedział mój znajomy z BOR - nabój, który wybucha w magazynku, rozwala cały pistolet na igramenty, (poza tym jest to inny rodzaj akustyki)! Skąd zatem te następne strzały, skoro po detonacji jednego naboju cały pistolet zostaje rozerwany a naboje lecą w las (bądź detonują wszystkie naraz)? Przynajmniej oficjalnie podaje się, że na pokładzie nie było pożaru, ani żadnego wybuchu. Z wyjątkiem jednego, pistolety zostały odnalezione w dobrym stanie ale bez nabojów! Kto zatem strzelał i do czego? Jeden pistolet był z nabojami ale pod wpływem uderzenia uległ całkowitemu zniszczeniu. Jak to możliwe, że w pistoletach nie było amunicji? To czym ci ochroniarze mieli się posłużyć - zaklęciami, przekleństwami?? Pomyślicie pewno, że hołduje teorii, że ofiary katastrofy zostały wystrzelane przez oficerów FSB, GRU, czy innych speców? NIE! Myślę, że gdyby tak było, to spece z GRU czekaliby w miejscu potencjalnego upadku samolotu i dobiliby tych co przeżyli w inny sposób (gazem, zastrzykami, bądź przez uduszenie) ale na pewno nie strzałem z broni palnej (co nie znaczy, że tak nie było)! Poza tym film został nakręcony kilkanaście minut po upadku. W tym czasie mogło się zdarzyć naprawdę wiele, zwłaszcza jeśli te zdarzenia były zaplanowane i wykonywane przez odpowiednio do tego wyszkolonych ludzi. Rodzi się zatem pytanie - dlaczego na filmie słychać polskie głosy? Słychać je wyraźnie zwłaszcza, jeśli ścieżkę obrobi się w prostym programie i odseparuje tło. A zatem ktoś mówiący po polsku był na miejscu tragedii. Jeśli to nie byli polscy dziennikarze, ochroniarze, czy ktokolwiek z obsługi, która czekała na samolot prezydencki, to kto?? Myślę, że ktoś jednak przeżył tragedię, ale co się z nim potem stało, tego nie wiem? Poza tym osoba mówiąca po polsku zwraca się do innej, więc tych osób mogło być więcej. Kto wreszcie wypowiedział te wstrząsające słowa "Nie zabijaj mnie!!" ?? Przecież to wyraźnie słychać (jak zresztą wszystko inne). I właśnie te polskie głosy nie dają mi spokoju. Jeśli tam rzeczywiście ktoś przeżył a potem został zamordowany to po prostu brak mi słów!! To musiał być dla tych ludzi niewyobrażalny dramat!!

Pozostaje jeszcze wiele pytań bez odpowiedzi. Jednym z nich jest: dlaczego samolot był tak nisko nad ziemią? Pierwsze ścięte przez skrzydło samolotu drzewo (brzoza) znajdowało się w odległości blisko 500 metrów od miejsca, w którym upadł samolot. Weźmy na zdrowy rozsądek: samolot ląduje we mgle. Podchodzi do lądowania ale nagle uderza skrzydłem w drzewo (bo załóżmy nie widzi pasa). Co zatem powinien zrobić - podnieść samolot jak najszybciej w górę. Tego jednak nie robi tylko leci dalej obniżając coraz bardziej pułap i ścinając dziesiątki kolejnych drzew, aż wreszcie upada na ziemię. To jest niezrozumiałe zwłaszcza dla pilotów, którzy uważają, że pilot miał czas i warunki, żeby samolot podnieść. Ścięcie wierzchołka brzozy nie było tu żadną przeszkodą i na pewno nie uszkodziło samolotu do tego stopnia, żeby nie mógł się poderwać. Poza tym jeśli mgła była tak duża, że z wysokości kilkunastu metrów nie było widać pasa, to dlaczego decydował się lądować? Druga sprawa: samolot, a zwłaszcza prezydencki jest naszpikowany elektroniką wspomagającą i zabezpieczającą. Nie znam się na tym ale ci którzy się znają podkreślają, że to jest po prostu niemożliwe! Jeden z ekspertów na TVN24 użył wręcz takiego określenia, że samolotu prezydenckiego nie da się rozbić nawet gdyby się chciało (w sensie - ma tyle zabezpieczeń). Czy zatem ktoś te zabezpieczenia wyłączył, uszkodził a może przeprogramował? I kolejne pytanie: samolot leci tuż nad ziemią z prędkością poniżej 200km/h, upada na ziemię z wysokości 20m i mimo, że (oficjalnie) nie dochodzi do wybuchu, jego szczątki są rozrzucone w promieniu setek metrów (najdalsze znaleziono 1200m od miejsca katastrofy). I co, naprawdę mamy w to uwierzyć, że nie było żadnej eksplozji? No i to co jest zagadką niczym z archiwim-x - wrak nie jest kompletny, brakuje około 3/4 części (i to jest fakt!). Gdzie one się podziały, skoro samolot, przynajmniej oficjalnie - nie został zestrzelony, nie eksplodował, nie wpadł do morza ani rwącej rzeki... W mediach zagranicznych oficjalnie mówi się o zestrzeleniu czy co najmniej eksplozji na pokładzie. W telewizji izraelskiej był ponoć wywiad z jakimś specem, który wręcz podał jaki to mógł być ładunek, o jakiej sile i w której części samolotu był umieszczony. Wczoraj w TVN24 Edmund Klich - Szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych między wierszami powiedział coś podobnego. Teraz chcą go postawić przed komisją obrony.

Pozostaje jeszcze jeden wątek - polityczny. Tu jednak nie będę zabierał głosu. Być może moja znajoma, Magda, zechce się zalogować na tym forum i podzielić się swoją opinią na ten temat. W całym zdarzeniu jest cała masa niejasnych wątków, których wyjaśnienie na pewno nie będzie łatwe. Wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi już na zawsze. Jeśli nawet zamach zostanie potwierdzony to co? czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie konsekwencje i następstwa takiej informacji podanej w mediach? Przecież to mogłoby zagrozić wojną!! Uważam, że nawet jeśli zamach okaże się faktem, to będzie to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic państwowych.
Zobacz profil autora
slavko


Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Żywiec

grzesiekodm napisał w zasadzie wszystko. Ja ze swej strony dodam tylko, że samolot który podchodzi do lądowania ma wytraconą prędkość więc jakim cudem nikt nie przeżył katastrofy? Salonka prezydencka jak przeczytałem w necie ma wzmocniona konstrukcje. Ludzie wychodzą cało z gorszych katastrof lotniczych. Kolejna sprawa zauważyliście, że kabina pilotów była w dobrym stanie. To dlaczego identyfikacja ich zajęła ruskim tyle czasu?? Daleki jestem od teorii spiskowych ale myślę iż piloci powinni przeżyć taką katastrofę. Co się z nimi stało? Pewnie się nigdy nie dowiemy. Cała ta katastrofa to jedno wielkie niedomówienie. I jakaś dziwna cisza zapanowała w mediach po niej. Wszyscy tylko opłakiwali prezydenta a nik tak na prawdę nie zajmował się tym dlaczego to się stało.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Mimo wszystko trzeba mieć konkretne dowody, a nie domysły, by zacząć robić z tego wielkie halo. Bo gdy się okażę że winy Rosjan nie ma, a wcześniej zrobi się taki bigos, to będzie nie złe spięcie.
O chamstwie bezpodstawnego oskarżenia nie wspominając.

Wszystkie niejasności i wątpliwości należy jak najbardziej wyjaśnić ale z wyczuciem sytuacji i świadomością do czego może doprowadzić zbyt wybujała fantazja.
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Brali w tym udział Marsjanie i ALF z planety Melmac

Wiedziałem, że się zaczną jaja, ale nie wiedziałem, że aż takie i po takim czasie.

Nic dodac, nic ująć.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Piotrek napisał:
Mimo wszystko trzeba mieć konkretne dowody, a nie domysły, by zacząć robić z tego wielkie halo....

Piotrze, żeby robić - jak to ująłeś - halo, domysły w zupełności wystarczą. Jeśli natomiast uda się zdobyć dowody to wtedy pojawią się oskarżenia!


Moim zdaniem wcale nie musimy podejrzewać całej Federacji Rosyjskiej. Za tym mogą stać tylko służby specjalne. Jeśli tak to nawet i sam Putin mógł o sprawie nie wiedzieć (nawiasem mówiąc do tego się skłaniam). A może to była prowokacja albo coś na wzór Zatoki Świń, Pearl Harbor, czy 11 września?? Może to mały początek wielkiej sprawy? Kto wie?? Łatwiej byłoby przyjąć, że to zwykły wypadek i nie zaprzątać sobie tym głowy. Ale jeśli ktoś nie ogranicza swojego kontaktu z mediami do seriali M jak Miłość i programu Gwiazdy tańczą na lodzie, to od razu wyczuje, że coś tu nie gra! Gdyby jeszcze ktoś przeżył, gdyby byli świadkowie, nagrania wideo, ale tu nie ma nic! Jest tylko cała masa niejasności, które tworzą podejrzenia, że jednak ktoś przy tej tragedii manipulował. No cóż, pozostaje czekać i mieć nadzieję, że wyrośnie z tego coś jeszcze gorszego.
Zobacz profil autora
Katastrofa
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 7 z 16  

  
  
 Odpowiedz do tematu