 |
 | Wakacyjny Obóz Beskidolubów w Karpatach Rumunuńskich |  |
kris75
Gość
|
 |
Wysłany: Sob 0:58, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Wyjazd 25 lipca rano przez Słowację i Węgry do Rumunii.W górach ok.10dni pasma Retezat,Piatra-Cranului,oraz Bucegi oczywiście tylko w namiastce potem przejazd nad Morze Czarne ewentualnie zwiedzanie zabytków.Noclegi pod namiotami w górach darmo nad morzem ok 4.5euro za osobę+auto ok5euro
Osoby chętne:
Kris75+Jola
Bernie+Dżordż
XAGA, CHEMICA.O trasach i kosztach powiadomię was do Świąt.Grzesiekodm nam pomorze tak myśle.
Co wy na to ludziska.Czekam na propozycje.
P.S 25 lipiec termin ostateczny kto chętny niech daje znać.
|
Ostatnio zmieniony przez kris75 dnia Wto 23:54, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 9 razy
|
|
 |
 | Re: Wakacyjny Obóz Beskidolubów w Karpatach Rumunuńskich |  |
kris75
Gość
|
 |
Wysłany: Sob 20:09, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Grzesiu w zaplanowaniu tras i o rady chodzi,ty masz doświadczenie.
|
|
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Sob 20:20, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Oczywiście!
Pierwsza sugestia jaka mi się nasuwa to żeby się definitywnie określić: góry albo morze. Nie połączycie tego w tak krótkim czasie!
Pytania możecie zadawać na forum, chętnie odpowiem. Z Krzyśkiem jestem umówiony na spotkanie, po którym jak sądzę wiele się wyklaruje.
|
|
kris75
Gość
|
 |
Wysłany: Sob 20:26, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
to najwyżej zrobimy dwa pasma,morze musi byś.
|
|
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Sob 20:47, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Czyli rozumiem, że na zasadzie objazdówki po Rumunii? Wszystkiego po trochu?
|
|
 | Re: Wakacyjny Obóz Beskidolubów w Karpatach Rumunuńskich |  |
 |
 | |  |
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Sob 23:31, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pierwsza sprawa: nie jedźcie na noc! Tak się nie praktykuje. To stereotyp z dawnych czasów. W ten sposób nic nie przyspieszycie, a spać i tak przecież musicie. Nie lepiej wyspać się w nocy jak ludzie a ruszyć o świcie? Na noc wyjeżdżają rodziny z małymi dziećmi, żeby dzieciaki mogły spokojnie spać przez noc, a nie marudziły Tylko, że takim dzieciakom nie zależy na aspekcie poznawczym, a wam zapewne tak! Przecież sama droga dojazdowa już jest jakimś tam przeżyciem. Po drodze jest naprawdę wiele ciekawych miejsc, które warto obejrzeć choćby przez okno samochodu. A jadąc w nocy nic nie zobaczycie.
Druga sprawa: ustalcie między sobą w którą stronę chcecie tą trasę robić? Czy najpierw morze, a w drodze powrotnej góry, czy jak wspomniała chemica - najpierw góry a potem morze. Jest to o tyle istotne, że na dojazd stracicie 2 dni, na powrót co najmniej tyle samo, 10 dni w górach, 2-3 na przejazdy, do tego jakieś odpoczynki po drodze spowodowane choćby załamaniem pogody... Jeżeli jeszcze chcecie po drodze zwiedzić jakieś średniowieczne miasta Transylwanii to ...już mamy 3 tygodnie! A gdzie morze?? Chodzi o to, żeby mieć jakiś plan awaryjny na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. Wtedy wiecie, że jak coś nie pójdzie to rezygnujecie z jednego czy drugiego skupiając się na jednym. Ja w miarę możliwości staram się układać tak trasy moich wypraw, żeby najpierw pojechać do najbardziej odległego od domu punktu, a potem wracając zwiedzać wszystko po kolei. Jak mi na coś nie starczy czasu to przynajmniej jest to miejsce relatywnie najbliższe od mojego domu (w tym przypadku Retezat - 750km), do którego łatwiej mi zorganizować kolejną wyprawę, niż do punktu najbardziej odległego (w tym przypadku morze - 1500km).
To tylko takie moje sugestie, ale wyjazd wasz i to wy decydujecie.
|
|
 |
 | |  |
kris75
Gość
|
 |
Wysłany: Sob 23:42, 14 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Grzesiu nic za wszelką cenę pierwsze góry potem morze.Teraz masz racje po co jechać na noc jak i tak będziemy spac cały dzień a nic nie zobaczymy.Dlatego liczymy jeszcze raz podkreślam, na twoje dobre rady bo masz doświadczenie.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Nie 16:59, 15 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
A może rozważycie jeszcze taką ewentualność:
Najpierw jedziecie w Retezat, który jest w połowie drogi między Żywcem z wybrzeżem Morza Czarnego. Tam spędzacie 2-4dni na pieszych wędrówkach śpiąc za darmo w namiotach. Następnie nie wracając się już do Devy przejeżdżacie na wołoską (południową ) stronę Karpat i kierujecie się prosto nad morze. Zyskujecie w ten sposób około 150km. Wracając znad morza zatrzymujecie się w połowie drogi w Bucegach, przez które przechodzi droga powrotna do Polski. W Bucegach i ewentualnie na pobliskiej Piatrze Craiului spędzacie kolejne kilka dni na wędrówkach a potem wracacie prosto do domu.
Za takim planem przemawiają dwa główne argumenty, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze cała trasę dzielicie na mniej więcej cztery równe odcinki po 600-800km, (żeby nie robić za jednym razem 1500km ciasnymi, krętymi i zatłoczonymi drogami Rumunii), między którymi robicie sobie kilkudniowe postoje na zwiedzanie (Retezat, Morze Czarne, Bucegi/Piatra). Najpierw góry, potem morze i znowu dla odmiany góry. Pamietajcie, że Karpaty Południowe to nie Beskidy. Wędrówka po tych górach, zwłaszcza na upale bardzo was wyczerpie. Zatem podzielenie gór na dwa etapy byłoby jak najbardziej wskazane.
Po drugie jeżeli braknie wam czasu na zrealizowanie tej trasy w całości (co w/g mnie jest bardzo prawdopodobne), to zawsze będziecie mogli powiedzieć, że byliście i w górach (Retezat) i nad morzem. Jeżeli natomiast czasu wam wystarczy to po drodze jeszcze zatrzymacie się w Bucegach i ewentualnie na Piatrze. W tym układzie Bucegi byłyby takim bonusem, którego ominięcie nie wpłynęłoby jakoś szczególnie na całość wyprawy.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 8
|
|
|
|  |