Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

tyle jest pieknych nocy w ciagu roku- czemu akurat sylwestrowa musiec spedzac w gorach? to jakis szal ze kazdy ma ambicje byc wtedy w gorach..wiec potem siedza jak sledzie w zatloczonych schroniskach za kupe kasy...
Zobacz profil autora
skald


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Zgadzam się. Większość nocy sylwestrowych w życiu spędziłem w lóżku, względnie przed telewizorem/komputerem i bardzo dobrze to wspominam Cool
Zobacz profil autora
rumcajs


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Większość sylwestrów spędziłem w mieście, raptem kilka w górach - najbardziej jednak pamiętam wersję mieszaną - tj. spotkanie ze znajomymi, po pewnym czasie wyjazd w góry i zdobycie jednej z nich, gdzie przy ognisku powitaliśmy samo nadejście nowego roku a później powrót i reszta imprezki w mieszkaniu znajomych.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

buba napisał:
czemu akurat sylwestrowa musiec spedzac w gorach?


równie dobrze można się spytać o każdą inną noc - czemu w górach? bo są... jak mam do wyboru chlać gdzieś w mieszkaniu a iść spędzić sylwka wśród górskich śniegów to wybór jest oczywisty
Zobacz profil autora
kuba


Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

buba napisał:
tyle jest pieknych nocy w ciagu roku- czemu akurat sylwestrowa musiec spedzac w gorach? to jakis szal ze kazdy ma ambicje byc wtedy w gorach..wiec potem siedza jak sledzie w zatloczonych schroniskach za kupe kasy...


spędziłem dwa sylwestry w górach. Jeden na obrzeżach Piwnicznej, a drugi niedaleko rynku w Krościenku. Odziwo nic nie było zatłoczone, spokój, cisza, wydałem nie wiele pieniędzy, bo potrzeb wielkich nie mam, zawsze razem ze znajomymi udawało nam sie znależć tanie noclegi.. i były to dwa najlepsze sylwestry w moim zyciu... czy kazdy ma ambicje spędzac sylwka w górach? nie sądze, wielu moich znajomych zostaje np. na wiosce i robią ognisko w lesie, albo idą na domówke. a i wcale nie trzeba siedzieć w schroniskach... wiele kwater prywatnych zapewnia tańszego sylwka od tych całych pakietów schroniskowych


Ostatnio zmieniony przez kuba dnia Śro 19:01, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

2 lata temu byłam 31.12 w schronisku na Krawców Wierchu(po poludniu schodziłam na zabawę w dolinach) i atmosfera jaka tam była to mili ale nawaleni już o 10 rano ludzie Z górami to za wiele wspólnego nie mieli, ale z alkoholem-a i owszem. Klimatu bacówkowego nie wyczuwało się, natomiast był klimat sinusoidy-trzeźwienie,picie,trzeźwienie,picie.
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

chemica napisał:
(...)natomiast był klimat sinusoidy-trzeźwienie,picie,trzeźwienie,picie.

Owszem, nie sposób się nie zgodzić. Swego czasu zaliczyłem dwa sylwestry w Starej Roztoce w Tatrach. I jako że w grudniu robi się ciemno dość wcześnie, to "zgony" można było zauważyć grubo przez zapadnięciem zmroku. A pożniej to już "sinusoida" Wink
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Raz byłem w Zakopcu na sylwka (2004/05). Do dziś u mnie w rodzinie kultowe jest powiedzenie które zasłyszeliśmy wtedy od jednego z "trzeźwych inaczej", który dzwonił do kumpla:

- I ku**a wiesz jestem ku**a na tych ku**a Krupówkach i jest zaje*****e. Normalnie SZOK, ŻE CH*J

Kurczę jak żyje takiej zbitki słownej nie słyszałem Very Happy
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

zawrat900707 napisał:
(...)- I ku**a wiesz jestem ku**a na tych ku**a Krupówkach i jest zaje*****e. Normalnie SZOK, ŻE CH*J

Kurczę jak żyje takiej zbitki słownej nie słyszałem Very Happy

Wiesz, Krupówki to IMO troszkę inna bajka. Krupówki stały się modne swego czasu na noc sylwestrową, tak jak i z resztą krakowski Rynek, Plac Defilad w Wa-wie, czy centralne place większych, czy też mniejszych miast (u mnie w Andrychowie na Rynku jest to samo). Nie przyrównywałbym tego do sylwestrów stricte schroniskowych czy chatkowych, bo to raczej inne towarzystwo. Choć pewnie w tych bardziej dostępnych (gdzie można np.dojechać autem niemalże pod samo schronisko) również zdarzają się chamskie incydenty. Ja te sylwki w Roztoce wspominam raczej miło Wink
Zobacz profil autora
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Oj Sylwester na Krupówkach nigdy więcej. Ostatnio właśnie tam go spędziłem i przyznam, że tam nietrudno było dostać w głowę fajerwerkiem, bo w takim ścisku to ich nawet nie było gdzie odpalać - zdarzali się debile, którzy podrzucali ludziom prawie pod nogi. Facet w pobliżu zranił sobie rękę. Jedno wielkie zamieszanie - powłączane alarmy w sklepach i dosłownie tłuuuumy, a Zakopane masakrycznie zakorkowane. A wszyscy sprzedający, grający na Krupówkach to dosłownie kokosy zarobili. Jak ludzie zobaczyli faceta z gitarą, to już na wstępie od jednego takiego jak tu ktoś określił "trzeźwego inaczej" stówę dostał, a nie grał jakoś rewelacyjnie. I te biedne wystraszone konie... Ale za to wyszaleć się można było... Wink Pojechałem z ciekawości, ale prędko tam Sylwestra nie spędzę... Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pete napisał:
Jak ludzie zobaczyli faceta z gitarą, to już na wstępie od jednego takiego jak tu ktoś określił "trzeźwego inaczej" stówę dostał, a nie grał jakoś rewelacyjnie.


ty....to jest mysl!!!!
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Buba, można się kiedyś dogadać, Ty z Toperzem bedziesz grała na gitarze, a ja z Pudelkiem będziemy spiewali i od czasu do czasu stepowali


Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Pią 10:21, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

W któryś "Tatrach" - a propos fajerwerków - była fotka pt. "Zakopane w Sylwestra", zrobiona gdzieś z regli. No nie powiem... iluminacja jak na Tatry niezła

@ Pete

Moja ciotka dostała Wink. Kaptur w kurtce teraz ma dziurę na wylot Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

ecowarrior napisał:
Buba, można się kiedyś dogadać, Ty z Toperzem bedziesz grała na gitarze, a ja z Pudelkiem będziemy spiewali i od czasu do czasu stepowali


ja moge na bebenku Smile jak probowalam kiedys grac na gitarze w parku w sanoku to mnie straz miejsca wyprosila i grozila mandatem za psucie wizerunku miasta Wink

na taki wypad to nawet na krupowki to bym pojechala!! zaspiewamy "alkoholizm" i bedziemy bogaczami! Very Happy pewnie troche "trzezwych inaczej" by sie nawet przylaczylo Wink
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

obawiam się że na Krupówkach to najprędzej dostalibyśmy, ale po mordzie Very Happy
Zobacz profil autora
Sylwester 2009/2010
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu