VII Zlot BESKIDolubów

ecowarrior napisał:

czy może podczepię się pod kogoś z Was. Wszystko będzie zależało od warunków atmosferycznych...

jakby ci sie nie chcialo za duzo chodzic to podczep sie do nas Smile

No niestety choroba mnie dopadła Confused

Moje plany wyjazdu już w środę upadły, nie dotrę wiec na zlot od strony Malej Fatry. Jeśli się podlecze i zdrowie mi pozwoli to w piątek ruszę na Wielką Raczę bądź Rycerzową (zaleznie od warunków na trasie), a kolejnego dnia przejdę się do Oravskiej i tam się spotkamy...
I w tym momencie pojawiają się pytania
1. Czy spotykamy się w chacie czy może gdzieś na trasie albo w jakiejś knajpie??
2. Czy zostaje ktoś w górach do poniedziałku czy wszyscy zwijają do siebie??
W sumie mam zamiar jeszcze w niedzielę połazić, ale gdzie i na jak długo to wyjdzie w praniu...

buba napisał:

jakby ci sie nie chcialo za duzo chodzic to podczep sie do nas Smile

Dzięki, mam jednak szczerą nadzieję, śe się wystarczająco podleczę i będę mógł ruszyć troszku wcześniej Wink

Mnie też choroba dopadła!!!
Ja się zwijam w niedzielę, niestety dłużej nie mogę zabawić..
Jadę z xagą, co do spotkanie to proponujcie, bo ja albo rano z właścicielami załatwię i pojadę po klucze, albo będą na nas czekać popołudniu...

Do środy wieczór proszę o ostateczną informację kto jedzie, bo Pani musi wiedzieć ile pościeli przygotować, jak to na Słowacji Wink

keraj napisał:

Do środy wieczór proszę o ostateczną informację kto jedzie, bo Pani musi wiedzieć ile pościeli przygotować, jak to na Słowacji Wink

ze co?

moja i toperza niech sobie od razu odlozy do szafy.

aha! z nami pojedzie jeszcze jeden kolega i pies. Nie bedzie tam w tej chacie problemu z psem?

ecowarrior napisał:

1. Czy spotykamy się w chacie czy może gdzieś na trasie albo w jakiejś knajpie??
:

no wlasnie - mnie to tez interesuje.. bo raz ze knajpe fajnie odwiedzic (ciekawe czy slowacy znaja grzane piwo Wink

) no i nie tak do konca udalo mi sie zlokalizowac ta chate... krzyzyk czy kropka na mapie bylaby dogodniejsza.. albo np. od knajpy w lewo i za kapliczka w prawo.. ma ktos moze jakis skan czy fotke mapy z kropka gdzie chata sie znajduje

Z tą pościelą to jest wesoło... bo ile razy jak gdzieś próbowaliśmy wynegocjować, że my bez pościeli, mamy swoją, to im to do głowy nie przychodziło... no i tak czy siak zawsze Pani przygotowywała Very Happy

keraj napisał:

Z tą pościelą to jest wesoło... bo ile razy jak gdzieś próbowaliśmy wynegocjować, że my bez pościeli, mamy swoją, to im to do głowy nie przychodziło... no i tak czy siak zawsze Pani przygotowywała Very Happy

jakis to dziwny kraj... moze tam ludzie spiworow nie znaja Wink

w schronisku Stefanika pościeli nie było - a szkoda, bo bałem się, czy się mój śpiwór do czegoś nie przylepi...

ja jadę z Kaprem i Angim - od której strony to dalej nie wiem, być może decyzję podejmiemy dopiero w sobotę rano w zależności od pogody. Generalnie nie jest dla mnie problemem poczekanie kilku godzin na grupę w knajpie jak będzie np. oberwanie chmury Very Happy

tym bardziej że mam zamiar tam zjeść jakiś obiad

keraj napisał:

www.turistickamapa.sk - masz wszystko Smile

z czasami przejść itp.

Kerej, gdzie tam masz czasy przejść?

ja tylko zauważyłem, że są w okolicy zaznaczone dwie knajpy (obydwie przy szlaku Very Happy

) i jedna niby restauracja w Vychylówce, choć ta, podejrzewam, będzie działać tylko sezonowo...

A ja z trochę innej beczki.
Właśnie przeglądam połączenia kolejowe na linii Zdzieszowice-Zwardoń. Wyskoczyła mi w Żywcu przesiadka z pociągu do busika:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy na tej linii są prowadzone jakieś remonty??
Orientuje się może ktoś czy busik będzie podstwaiony pod samą stacją pkp, czy może na dworcu pks??

W schronisku to może nie ma pościeli, ale privaty mają zawsze Smile

Co do busika to trzeba Radka zapytać... ale jak PKP podstawia to zawsze pod dworzec kolejowy, a nie PKS

Mały remoncik:
[link widoczny dla zalogowanych] wpisz sobie odpowiednią stację i już.
A autobusy zastępcze podstawiane są pod dworzec PKP - ogólnie całkiem nieźle jest to zwykle zorganizowane, pod żywieckim miejsce jest, więc nie ma co się obawiać...

A planuje się na tym zlocie jakieś przejście, czy klimat barowy? :p

do autobusu zastępczego się trafi, ale jest inny problem - nawet jeśli masz bilet kolejowy to wcale nie oznacza, że znajdziesz w nim miejsce Razz

czerwiec - jedziemy z Kaprem na Zwardoń, bodajże w Łodygowicach jest komunikacja zastępca. ludzie wylatują z wagonów jak opętani, nie wiemy co się dzieje. dopiero później okazuje się o co chodzi - podstawiono autobusy dalekobieżne ("lux"), gdzie jest mało miejsca, mimo że są trzy to widać że będzie bardzo ciężko się zmieścić. Na szczęście plecaki wsadziliśmy do bagażnika (PKP chyba założyło, że na tej trasie nikt nie wozi plecaka), Kaper z trudem zmieścił się na schodach, ja przejechałem te kilka stacji w kiblu... tak więc wcale to tak różowo nie wygląda - pamiętajmy że to organizuje PKP, a tam bardzo ciężko o myślących ludzi...

Ciekawe, jak w tej sytuacji wygląda transport rowerów Wink

jak to jak - siadasz na siodełko i zasuwasz za busikiem/autobusem... Wink

dmirstek napisał:

(...)A planuje się na tym zlocie jakieś przejście, czy klimat barowy? :p

Miejsce jest takie, że można trasy zrobić - czy wszyscy razem czy grupami osobno to zależy kto gdzie zaparkuje/dojedzie. Kolejnym czynnikiem wpływającym na długość trasy będzie też stan pogody: [link widoczny dla zalogowanych] (wczoraj na tej prognozie pokazywali deszcz na niedziele-może zmieni się na jeszcze lepszą... )

Dmirstek, Pudel, dzieki za info, teraz aby wiem na jakim gruncie stąpam...