 |
 |
|
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Wto 15:58, 09 Sie 2011 |
|
 |
|
 |
 |
tym razem relacja nieco nietypowa, bo z XVII Przystanku Woodstock. Byłem dziewiąty raz, ale dopiero po raz pierwszy wziąłem starą cyfrówkę, więc jakość zdjęć nie jest rewelacyjna:
[link widoczny dla zalogowanych]
niestety, to już nie ten Przystanek co kiedyś. Za dużo komercji, za dużo chamstwa, za dużo dziwnych pomysłów, za mało Miłości Przyjaźni Muzyki (nie techno), przede wszystkim za mało Rock'n'rolla, za dużo przypadkowych osób, za dużo bicia rekordów, przekonania o nieomylności i parcia na sławę, za mało tego wszystkiego, co kiedyś tworzyło ten wyjątkowy klimat... kwestie techniczne na polu też szwankują, ale zawsze szwankowały, więc to nie problem.
pewno gdybym jechał pierwszy raz to byłbym zachwycony, ale że byłem n-ty to w wielu kwestiach pozostał niesmak. Dobrze, że zostali jeszcze ludzie
boję się, co będzie z tym festiwalem dalej. Samo niezaproszenie Prodigy, moim zdaniem, nie pomoże, jeśli Owsiak i Fundacja dalej z uporem maniaka będzie chciała dorównać najlepszym festiwalom na świecie. W tym roku padł prawdopodobnie rekord frekwencji w historii festiwali muzycznych na świecie - 700 tysięcy ludzi (prawdopodobnie, bo są podejrzenia że niektóre festiwale w Rosji na początku lat 90. mogły mieć więcej), ale jakim kosztem? co najmniej 200-300 tysięcy ludzi przyjechało tylko posłuchać łomotu Prodigy. W tym momencie pod sceną było już niebezpiecznie. Aż zaczęły mi chodzić po myśli, że mogło by coś pierd...ąć, zrobić dym, żeby ktoś w końcu zrozumiał, że to była porażka.
No cóż, teraz narzekam (nie ja jedyny, np. forum WOŚP aż huczy), ale pewno za parę miesięcy te ciemne strony się zamażą a za rok znowu spakuję plecak pełen browarów na drogę oby...
w galerii znajdują się jeszcze zdjęcia z kostrzyńskiego Starego Miasta, a właściwie to, co z niego zostało. Zmiecione z powierzchni ziemi w 1945, dobite w latach 60. przez polskie władze, jest teraz swoistym memento mori.
a więc alleluja i do przodu 
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Czw 22:27, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Wto 16:34, 09 Sie 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Zgadzam sie w pełni z tym co Pudelek napisal.. Ja bylam pierwszy raz ale duzo sie nasluchalam od znajomych jak tam bywalo... Tez uderzyla mnie komercha i bicie rekordow... Strasznie przykre ze ten syf wkrada sie i tam gdzie powinna byc wolnosc, milosc i muzyka..
Ale ogolnie czwartek- piatek mi sie bardzo podobalo. Moze dlatego ze bylam pierwszy raz? I nie mam porownania? Ignorujac reklamy lecace z glosnikow, glupie gadki organizatorow czy "artystow" i paskudne piwo Przez te dwa pierwsze dni , jak dla mnie klimat uratowali ludzie- tacy malowniczy, zyczliwi i przyjazni- jakich sie spodziewalam.
W sobote zaczely najezdzac tlumy przypadkowych typow, zaczelo byc mniej przyjemnie i potwornie tloczno wiec sie pozbieralismy i pojechalismy nad male lesne jeziorko. I niesamowite bylo to, ze wtedy cisza i samotnosc miala zupelnie inny wymiar, jak nigdy dotad
A za rok chcialabym pojechac znowu. Ale koniecznie z pominieciem glownej imprezy i weekendu. Najlepiej tak wtorek- piatek
Moje fotki wrzucalam juz chyba gdzie indziej ale jak tu taki temat to tez dorzuce
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pudel - to byla dobra decyzja- jechac juz w poniedzialek!!!
Ale z tego co piszesz miejsce w lesie wam ktos zajal- wiec ciekawe kiedy pierwsi ludzie zaczeli sie zjezdzac? Moze jacys zostali od poprzedniego woodstocku?
[link widoczny dla zalogowanych]
to mi sie podoba! przywitac wioske piwna kasztelanem!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
a znajomi wlasnie mowili ze przeciwnie, ze maja po nim zaparcia. Nam nie poszkodzilo a i smakowo bardzo przypasowalo
[link widoczny dla zalogowanych]
ten kretynizm tez mnie uderzyl od samego poczatku..
[link widoczny dla zalogowanych]
zwlaszcza ze byla mozliwosc umycia sie pod kranami bez kolejki...
|
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 16:56, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 8 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Czw 18:33, 10 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że w pobliżu jednostki wojskowej w Komprachcicach jest bunkier - sprawdziłem i faktycznie jest zarośnięty, ledwo widoczny, ale wejść się udało.
Dziwny on - de facto 2 korytarze, dwie niewielkie wnęki w środku. Do tego słabe stropy, ceglane(?). Czy ktoś wie jakie mogło być jego przeznaczenie? Dla ludzi, jakiś magazyn czy co? Dodatkowo w pobliżu drugiego wejścia (kilka dni temu, kiedy wstępnie lustrowałem okolicę to go nie zauważyłem) znajduje się stary, od dawna nieużywany zbiornik na wodę
Poniżej zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
i przekrój schronu

|
|
 |
 | |  |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Czw 18:54, 10 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Może jak być tą książkę gdzieś dopadł to coś informacji by się znalazło.
[link widoczny dla zalogowanych]
W mojej okolicy, tej najbliższej, sporo jest powojennych obiekcików- kochbunkrów. Nie które dosłownie wyciągnięte z ziemi (trudno uwierzyć jak głębokie to były budowle). Tworzą całą linię o której nawet coś udało mi sie znaleźć w necie.
Ale już w podgórskich wioskach (nie licząc Żabnicy/W.Górki bo to wiadomo) są większe obiekty. Gdzieś w Przyborowe, koło Jeleśni i.in.
|
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Czw 18:55, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Czw 19:10, 10 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
ta książka to raczej o mordach, a nie bunkrach - w Komprachcicach na cmentarzu jest grób podobno pomordowanych przez Niemców (piszę PODOBNO, gdyż nie ma na ten temat żadnych informacji, nawet miejscowi, żyjący do tej pory, nic nie widzą o tym zajściu, podobnie jak w księgach parafialnych była cisza, więc są podejrzenia, że to mogła być robota Rosjan...)
|
|
trotyl
Dołączył: 14 Lut 2009 |
Posty: 625 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: WARKA |
|
 |
Wysłany: Czw 22:10, 10 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Pudelku,zapytaj na dws.org.pl
|
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Pon 17:17, 14 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
gdzieś na początku listopada siedząc nad piwem doszedłem do wniosku, że chyba jeszcze nie byłem na szeroko rozumianej ziemi raciborskiej (i w okolicach). A że długi weekend jest długi, to w niedzielę rano ruszyłem w tamtym kierunku.
Najpierw zajrzałem jeszcze na pogranicze powiatu kozielskiego, gdzie niespodziankę zrobiła nam droga wojewódzka i Odra, a brak było zaznaczonego na mapie mostu
wbrew pozorom nie spłynął razem z ostatnią powodzią ale z krą w roku 1947 (zresztą stał tam bodajże aż 2 lata). Nie wiadomo czemu wiele map i GPS-ów pokazuje jego istnienie, a błądzący TiR to w tych okolicach nic nadzwyczajnego.
Potem rzekę w końcu udało nam się przekroczyć promem w Grzegorzowicach
tam też kiedyś most był, a nawet dalej jest jego część, wysadzona w powietrze w 1945 roku.
Potem na trasie kolejno Rudy Raciborskie, stacyjka w Raciborzu, zruinowane ruiny pałacu w Tworkowie:
pałac w Krzyżanowicach, cuda radzieckiej techniki po czeskiej stronie i wreszcie sam Racibórz, na który, po całodziennym jeżdżeniu, było już niewiele czasu. Skupiliśmy głównie na odrestaurowywanym zamku książąt raciborskich, do którego można wejść wraz z panią z IT (niestety, nie do gotyckiej kaplicy zamkowej).
Zawód to piwo raciborskie, a właściwie jego braki na mieście. Wzorem z Rep. Czeskiej oczekiwałem w pobliżu browaru jakieś restauracyjki z ich produktami, a zamiast niej był skup butelek i Carlsbergi w reklamach wokół rynku...
generalnie to zaopatrzyłem się w dodatkową mapę tych okolic z atrakcji i z pewnością w przyszłym roku, jak będzie dłużej widno, tam zajrzę, nie opuszczając też wąskotorówki w Rudach
I oczywiście galeryjo:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
 | |  |
mirek
Dołączył: 27 Maj 2008 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: wodzisław śląski |
|
 |
Wysłany: Pon 17:28, 14 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
A fe Pudelku,być w mojej okolicy i mnie nie powiadomić? Oj nie ładnie,nie ładnie.
|
|
 |
 | |  |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Sob 18:41, 07 Sty 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Troche zdjec z tych niezwykle udanych okolosylwestrowych dni spedzonych w Kedzierzynie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 4
|
|
|
|  |