Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

tym razem relacja nieco nietypowa, bo z XVII Przystanku Woodstock. Byłem dziewiąty raz, ale dopiero po raz pierwszy wziąłem starą cyfrówkę, więc jakość zdjęć nie jest rewelacyjna:

[link widoczny dla zalogowanych]

niestety, to już nie ten Przystanek co kiedyś. Za dużo komercji, za dużo chamstwa, za dużo dziwnych pomysłów, za mało Miłości Przyjaźni Muzyki (nie techno), przede wszystkim za mało Rock'n'rolla, za dużo przypadkowych osób, za dużo bicia rekordów, przekonania o nieomylności i parcia na sławę, za mało tego wszystkiego, co kiedyś tworzyło ten wyjątkowy klimat... kwestie techniczne na polu też szwankują, ale zawsze szwankowały, więc to nie problem.

pewno gdybym jechał pierwszy raz to byłbym zachwycony, ale że byłem n-ty to w wielu kwestiach pozostał niesmak. Dobrze, że zostali jeszcze ludzie



boję się, co będzie z tym festiwalem dalej. Samo niezaproszenie Prodigy, moim zdaniem, nie pomoże, jeśli Owsiak i Fundacja dalej z uporem maniaka będzie chciała dorównać najlepszym festiwalom na świecie. W tym roku padł prawdopodobnie rekord frekwencji w historii festiwali muzycznych na świecie - 700 tysięcy ludzi (prawdopodobnie, bo są podejrzenia że niektóre festiwale w Rosji na początku lat 90. mogły mieć więcej), ale jakim kosztem? co najmniej 200-300 tysięcy ludzi przyjechało tylko posłuchać łomotu Prodigy. W tym momencie pod sceną było już niebezpiecznie. Aż zaczęły mi chodzić po myśli, że mogło by coś pierd...ąć, zrobić dym, żeby ktoś w końcu zrozumiał, że to była porażka.

No cóż, teraz narzekam (nie ja jedyny, np. forum WOŚP aż huczy), ale pewno za parę miesięcy te ciemne strony się zamażą a za rok znowu spakuję plecak pełen browarów na drogę Smile oby...

w galerii znajdują się jeszcze zdjęcia z kostrzyńskiego Starego Miasta, a właściwie to, co z niego zostało. Zmiecione z powierzchni ziemi w 1945, dobite w latach 60. przez polskie władze, jest teraz swoistym memento mori.



a więc alleluja i do przodu Smile


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Czw 22:27, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Zgadzam sie w pełni z tym co Pudelek napisal.. Ja bylam pierwszy raz ale duzo sie nasluchalam od znajomych jak tam bywalo... Tez uderzyla mnie komercha i bicie rekordow... Strasznie przykre ze ten syf wkrada sie i tam gdzie powinna byc wolnosc, milosc i muzyka.. Sad

Ale ogolnie czwartek- piatek mi sie bardzo podobalo. Moze dlatego ze bylam pierwszy raz? I nie mam porownania? Ignorujac reklamy lecace z glosnikow, glupie gadki organizatorow czy "artystow" i paskudne piwo Wink Przez te dwa pierwsze dni , jak dla mnie klimat uratowali ludzie- tacy malowniczy, zyczliwi i przyjazni- jakich sie spodziewalam.

W sobote zaczely najezdzac tlumy przypadkowych typow, zaczelo byc mniej przyjemnie i potwornie tloczno wiec sie pozbieralismy i pojechalismy nad male lesne jeziorko. I niesamowite bylo to, ze wtedy cisza i samotnosc miala zupelnie inny wymiar, jak nigdy dotad Smile

A za rok chcialabym pojechac znowu. Ale koniecznie z pominieciem glownej imprezy i weekendu. Najlepiej tak wtorek- piatek

Moje fotki wrzucalam juz chyba gdzie indziej ale jak tu taki temat to tez dorzuce
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

pudel - to byla dobra decyzja- jechac juz w poniedzialek!!!

Ale z tego co piszesz miejsce w lesie wam ktos zajal- wiec ciekawe kiedy pierwsi ludzie zaczeli sie zjezdzac? Moze jacys zostali od poprzedniego woodstocku? Wink


[link widoczny dla zalogowanych]
to mi sie podoba! przywitac wioske piwna kasztelanem!!!!


[link widoczny dla zalogowanych]
a znajomi wlasnie mowili ze przeciwnie, ze maja po nim zaparcia. Nam nie poszkodzilo a i smakowo bardzo przypasowalo Smile


[link widoczny dla zalogowanych]
ten kretynizm tez mnie uderzyl od samego poczatku..

[link widoczny dla zalogowanych]
zwlaszcza ze byla mozliwosc umycia sie pod kranami bez kolejki...


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 16:56, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 8 razy
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

moim pierwsi znajomi dotarli na pole w poniedziałek o 13 i już tam było full... wydaje mi się, że masa osób dojechała w weekend, bo w tygodniu było niewielu. W drodze z miasta na pole jakiś facet mówi w busie: "wszystkie laski są już zajęte". Inni faceci się na niego tak głupio popatrzyli, a on: "mam na myśli teren zalesiony, oczywiście" Very Happy

generalnie to zawsze starałem się jechać pierwszym podstawianym pociągiem woodstockowym, bo są największe luzy


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Wto 16:49, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pudelek napisał:


generalnie to zawsze starałem się jechać pierwszym podstawianym pociągiem woodstockowym, bo są największe luzy


to chyba dobry plan warty zapamietania na przyszlosc.

mysmy jechali w czwartek rano pociagiem osobowym z gorzowa , (taki zwykly nie festiwalowy) ale tylko pol godziny na trasie witnica- kostrzyn i bylo calkiem luzno. Mozna bylo swobodnie podawac sobie flaszke, chodzic do kibla czy wylozyc sie na karimacie.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

buba napisał:


[link widoczny dla zalogowanych]
zwlaszcza ze byla mozliwosc umycia sie pod kranami bez kolejki...


no tak, ale woda zimna, a ludzie teraz tak wstydliwi, że nie mają jak dołu umyć, bo ludzie patrzą. A jak ja ściągam gacie po myciu, żeby sobie ubrać suche, to niektórzy są w szoku - jak to, na Woodstocku golas??
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Pudelek napisał:
[A jak ja ściągam gacie po myciu, żeby sobie ubrać suche, to niektórzy są w szoku - jak to, na Woodstocku golas??


dobrze ze nie zemdleli z oburzenia Wink
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że w pobliżu jednostki wojskowej w Komprachcicach jest bunkier - sprawdziłem i faktycznie jest Smile zarośnięty, ledwo widoczny, ale wejść się udało.

Dziwny on - de facto 2 korytarze, dwie niewielkie wnęki w środku. Do tego słabe stropy, ceglane(?). Czy ktoś wie jakie mogło być jego przeznaczenie? Dla ludzi, jakiś magazyn czy co? Dodatkowo w pobliżu drugiego wejścia (kilka dni temu, kiedy wstępnie lustrowałem okolicę to go nie zauważyłem) znajduje się stary, od dawna nieużywany zbiornik na wodę

Poniżej zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]

i przekrój schronu
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Może jak być tą książkę gdzieś dopadł to coś informacji by się znalazło.
[link widoczny dla zalogowanych]

W mojej okolicy, tej najbliższej, sporo jest powojennych obiekcików- kochbunkrów. Nie które dosłownie wyciągnięte z ziemi (trudno uwierzyć jak głębokie to były budowle). Tworzą całą linię o której nawet coś udało mi sie znaleźć w necie.

Ale już w podgórskich wioskach (nie licząc Żabnicy/W.Górki bo to wiadomo) są większe obiekty. Gdzieś w Przyborowe, koło Jeleśni i.in.


Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Czw 18:55, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ta książka to raczej o mordach, a nie bunkrach - w Komprachcicach na cmentarzu jest grób podobno pomordowanych przez Niemców (piszę PODOBNO, gdyż nie ma na ten temat żadnych informacji, nawet miejscowi, żyjący do tej pory, nic nie widzą o tym zajściu, podobnie jak w księgach parafialnych była cisza, więc są podejrzenia, że to mogła być robota Rosjan...)
Zobacz profil autora
trotyl


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WARKA

Pudelku,zapytaj na dws.org.pl
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

gdzieś na początku listopada siedząc nad piwem doszedłem do wniosku, że chyba jeszcze nie byłem na szeroko rozumianej ziemi raciborskiej (i w okolicach). A że długi weekend jest długi, to w niedzielę rano ruszyłem w tamtym kierunku.

Najpierw zajrzałem jeszcze na pogranicze powiatu kozielskiego, gdzie niespodziankę zrobiła nam droga wojewódzka i Odra, a brak było zaznaczonego na mapie mostu Very Happy


wbrew pozorom nie spłynął razem z ostatnią powodzią ale z krą w roku 1947 (zresztą stał tam bodajże aż 2 lata). Nie wiadomo czemu wiele map i GPS-ów pokazuje jego istnienie, a błądzący TiR to w tych okolicach nic nadzwyczajnego.

Potem rzekę w końcu udało nam się przekroczyć promem w Grzegorzowicach


tam też kiedyś most był, a nawet dalej jest jego część, wysadzona w powietrze w 1945 roku.

Potem na trasie kolejno Rudy Raciborskie, stacyjka w Raciborzu, zruinowane ruiny pałacu w Tworkowie:


pałac w Krzyżanowicach, cuda radzieckiej techniki po czeskiej stronie i wreszcie sam Racibórz, na który, po całodziennym jeżdżeniu, było już niewiele czasu. Skupiliśmy głównie na odrestaurowywanym zamku książąt raciborskich, do którego można wejść wraz z panią z IT (niestety, nie do gotyckiej kaplicy zamkowej).

Zawód to piwo raciborskie, a właściwie jego braki na mieście. Wzorem z Rep. Czeskiej oczekiwałem w pobliżu browaru jakieś restauracyjki z ich produktami, a zamiast niej był skup butelek i Carlsbergi w reklamach wokół rynku... Sad

generalnie to zaopatrzyłem się w dodatkową mapę tych okolic z atrakcji i z pewnością w przyszłym roku, jak będzie dłużej widno, tam zajrzę, nie opuszczając też wąskotorówki w Rudach Smile

I oczywiście galeryjo:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
mirek


Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wodzisław śląski

A fe Pudelku,być w mojej okolicy i mnie nie powiadomić? Oj nie ładnie,nie ładnie.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

tym razem Sylwester wyjątkowo nie w górach, choć w górskim towarzystwie Smile a nawet nie Sylwester, ale wigilia sylwestra Smile

w sobotę powłóczyliśmy się po porcie śródlądowym w Koźlu (a właściwie jego ruinach Sad), gdzie do tej pory widać pozostałości po dawnej myśli technicznej.



do tego mocno zniszczona nastawnia kolejowa dawnej przystanku towarowego, tzw. trudna dzielnica Koźla i dawna tawerna-mordownia, gdzie tym razem nikt nam nic w plecy nie wepchnął Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

To byl bardzo udany wyjazd! I poznawczo i imprezowo! Wybitnie dopisala ekipa a najwieksze podziekowania naleza sie organizatorowi przedsiewziecia - czyli Michalowi!!! Very Happy Very Happy
Fonde-cos-tam-serowe w kociołku, kominek w bloku, malownicza dzielnica portowa, wyjatkowo udane pobyty knajpowe, nocleg w sympatycznym warsztacie i wogole tyle rozesmianych gęb wokół, ze spiewem na ustach i butelczyna w dłoni! To bylo wspaniale zakonczenie wspanialego roku! Very Happy

Pudelek napisał:
tzw. trudna dzielnica Koźla i dawna tawerna-mordownia

oj tam oj tam! bardzo przyjazna dzielnica, mili ludzie a jak odspiewalismy "alkoholizm" na cale gardlo to juz wszyscy nas wzieli zupelnie za swoich Very Happy

Zdjecia wkrotce...
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

Troche zdjec z tych niezwykle udanych okolosylwestrowych dni spedzonych w Kedzierzynie

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelkowe wędrówki po Śląsku i nie tylko :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu