mat
|
ale to wszystko przez kolano Darka!
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
Potrójna i syf, kiła i mogiła? jak byliśmy tam w kwietniu to na pewno o tym miejscu nie mógłbym tak powiedzieć, a jakoś wątpie, że się aż tak zmieniło. niepomyte gary to raczej wina turystów, trudno żeby chatkowy za wszystkimi latał i mył. akurat Potrójna wydaje mi się jedną z czystych chatek (choćby w takiej konfrontacji z Hawiarską, gdzie zresztą bród też mi w ogóle nie przeszkadzał). czyściej bywało na Pietraszonce, ale tam w ogóle to jest szpital na peryferiach...
może akurat tak trafiliście? |
||||||||||||||
|
chemica
|
Po fotkach widać, że wypad odlotowy Pies w peruce, G.Clooney-ależ te Beskidy zmieniają się
A tak serio-dziś, gdy mega tęsknota ogarnęła mnie za górami-dobił mnie Wasz wypad niesamowitym klimatem |
||||||||||||||
|
angi
Wujek samo zło
|
Pudelek, może akurat tak trafiliśmy. Oczywiście zgadzam się z Tobą, że sterty brudnych naczyń nie zmywa chatkowy tylko jest to obowiązek turystów korzystających z kuchni. Aczkolwiek wydaje mi się, że chatkowy powinien bardziej dbać przestrzeganie pewnych ustalonych reguł czy zasad którymi się kierujemy będąc na chatce. Nie ważne było minęło. Pozdrawiam
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
w kwietniu Ola była bardzo stanowcza - z butami nawet nikt nie próbował włazić, pilnowała żeby nie było przeciągów itp.
|
||||||||||||||
|
mat
|
Kanapki w kuchni porosła pleśń... A w weekend się zalała i spała do 11... Bez zbędnych komentarzy
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
najwyraźniej tym razem grejfrutówka była mocniejsza ;P
|
||||||||||||||
|
buba
|
kurcze, fajnie musialo byc!! klimaty jakie powinny byc! zazdroszcze wypadu!!!
to chyba normalne ze w chatce o swicie stoja brudne gary , wszedzie leza butelki a kot wyjada (i wypija) co zostalo po biesiadnikach... a wszystko zostaje uprzatniete pozniej.. jakos ostatnio zauwazylam tendencje do narzekania na czystosc chatek, i nie wiem czy rzeczywiscie cos sie stalo czy ludzie jacys wybredniejsi sie stali... jak cos to polecam chatke na adamach- czasem juz o 8 obudzi nas dzwiek odkurzacza wymiatajacy spod materacy 1 dniowy kurz, za nieumyty garnek lezacy w zlewie 10min zaraz dostaniemy po uszach a chatkowy na bank nie bedzie narąbany i nie bedzie spal do 11 (chyba ze akurat zjawi sie w chatce buba z zubrowka - bo maja adamy w swojej historii jeden taki niechlubny i mocno ukrywany epizod )) ) a zmeczony impreza pies w peruce to totalne mistrzostwo! |
||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Wto 7:13, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy |
wilczyca
|
haha no tak adamy... różne chatki w porównaniu wypadają raczej blado
|
||||||||||||||
|
mat
|
owszem... normalne ale żeby kot jszczał mi po materacu na trzeźwo tego bym nie przeżył! Nie jestem biologiem, ale rozwój pleśni na kanapkach i garach trochę chyba trwa Chciałem tylko zaznaczyć ile dla chatki znaczy dobry gospodarz i dość już w tym temacie bo maaaaaaaaaarudze |
||||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Przypomnialeś mi Mat jeden z odcinków Akademii policyjnej-tam policjantowi grubasowi kot walnął kupke do zupy. Ten bez ociągania wyciągnął ją łyzka i nadal jadł ze smakiem
|
||||||||||||||
|
mat
|
DZIĘKI! Za dzisiejszy obiad podziękuję!
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Nie mów, że nie widziałes tego filmu
|
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
co do chatki, to ja tak bardzo brudu nie odczułam... ale prawda, że koty kręciły się wszędzie... jeden szybko się ewakuował z naszego stryszku
******************************************************************** a co do całej wyprawy, to dziękuję Angi'emu za pomysł spotkania... cieszę się, że darkheush też się wybrał i mat, bo już krążyły nade mną czarne chmury -wizja samotnego dojścia na Kocierz -tam miało być miejsce spotkania z ekipą Angi'ego ale w końcu we trójkę z mat'em i darkheush'em ruszyliśmy z Rzyk Praciaków do chatki pod Potrójną, w sobotę odwiedziliśmy też Staszka na Gibasach -nasłuchaliśmy się różnych interesujących opowieści gdy znów znaleźliśmy się w chatce, wkrótce zjawili się: wilczyca, Dzwjedziak i Angi czas mijał na miłych pogawędkach, "wygłupach", wiśniówce, cytrynówce, śpiewach, słuchaniu tego i owego... w niedzielny poranek przywitał nas deszcz, ale nie było najgorzej -po śniadanku ruszamy w szóstkę na Leskowiec, ekipa doborowa, czas niby tak leniwie kapał, ale jednak znów za szybko... znów to co dobre za szybko się kończyło... niezapomniane chwile/zjawiska z tego weekendu: dziki zwierz (tzn.upierdliwy kundel, który dopadł moją kostkę u nogi), extremalne wejście na stryszek w chatce, dokarmianie "sępa", Gibasy utopione w soczystej zieleni, opowieści Staszka i hasło jego córy:"TATO! NIE ZACZYNAJ!!!" na wspomnienie pewnego zlotowicza, Babia i Pilsko w śniegu, wiśniówka Angi'ego (mniam :p ), śpiewy przy gitarach, zielona peruka , "przytulanki" na stryszku , wędrówka w ciepłym majowym deszczyku, mgły przemykające przed naszymi oczyma, niesamowity widok z Leskowca , zdjęcie przy schronisku zrobione przez kota fotografa , widok na Babią spod schroniska, pyszne żelki wykopane mężnie z plecaka przez Dzwjedziaka, oczekiwanie na odwołane busy/autobusy ale to co najbardziej zapamiętałam - to wspaniali ludzie dziękuję wszystkim towarzyszom wędrówki za ten pięknie spędzony czas, oby jak najczęściej się to przytrafiało... parę moich zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Tego się musieliście się spodziewać
[link widoczny dla zalogowanych] Wykorzystałem fotki Xagi, Angi'ego i Dzwjedziaka. Dziękuję |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Wto 23:00, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy |
Weekendowa Potrójna na "wariackich papierach"... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.