Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
paru czubów i nie tylko na Wielkiej Raczy 14 III 2010
xaga
Moderator

Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podnóża Beskidu Małego [Andrychów/Kęty]

zostałam oddelegowana do stworzenia relacji, reszta czubów się podepnie...

Zatem do rzeczy, o sobotniej porażce wypadowej już nie wspomnę (a raczej o jej braku) i jak ufok stwierdził, stało się tak dlatego, że miałam z Wami się wybrać a nie na Babią...
W dodatku za karę mi pierwsze wręczył flaszkę z dopalaczem na parkingu w Rycerce Kolonii.
ehh... ale dobre to było, nie zaprzeczę Razz
Niedziela. Ruszamy na szlak w jak najbardziej zimowych warunkach

w dość licznej grupie: z beskidoczubów: Iskaria, darkheush, ufok, Piterus i ja oraz znajomi ufoka: Asia zwana Krysią, Andrzej, Marek i Grzesiek.
Atakujemy Wielką Raczę, do której dzień wcześniej Kaper przetarł czerwony szlak od Zwardonia.
Okoliczności przyrody cudne-zima w pełni, czego nie zazna się w dolinach


Idzie się jako tako, szlak troszkę przetarty a jak jesteśmy nieco dalej niż w połowie drogi, szlak przecierają jadący z góry narciarze, snowboardziści i skuter z ich bagażami. Mijamy też paru turystów schodzących, którzy zagadują: To wy jesteście ta grupą 10ciu osób? - Tak - To tam na górze kolega czeka na Was.
Smile co ten Kaper tam o nas naopowiadał?
W końcu docieramy, w schronisku długi rest, debatujemy nad tym, czy iść na Przegibek czy też sobie odpuścić... I tak jakoś postanawiamy wracać tą samą trasą-zresztą warunki nie są zbyt sprzyjające a i jest już dość późno.
Zatem idziemy na wieżę widokową podziwiać widoki na Mała Fatrę i Tatry Smile
Niestety po wyjściu na nią nie zauważamy nic szczególnego, oprócz dwóch CZUBÓW

Very Happy
p.s. dziewczyny koszulkami się nie wymieniały Wink
Wracamy do schroniska, znów pogaduch, jedzonko, wypełniamy schronisko śmiechem... Smile
No i trzeba brać nogi za pas... jeszcze fota grupowa, coby nie było, że nas tam nie było

i zejście żółtym szlakiem do Rycerki Kolonii... samochody bezproblemowo (PRAWIE) wyjechały z parkingu Very Happy
Filmik z akcji wypychania wrzucę później Very Happy
a tu parę moich fotomontaży: [link widoczny dla zalogowanych]
DZIĘKI ZA PRZEMIŁĄ WYPRAWĘ CZUBY KOCHANE!!! Smile


Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Nie 22:46, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
kisiel1974


Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sułkowice-Andrychów

fajny wypad i widać że humory dopisywały. pozdrawiam czubo-morsów
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Zdjęcie z platformy powalające Very Happy

Ładna zima!
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

śniegu grubo Wink a w Krakowie deszcz i błoto Smile
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

xaga napisał:
(...)o sobotniej porażce wypadowej już nie wspomnę (a raczej o jej braku) i jak ufok stwierdził, stało się tak dlatego, że miałam z Wami się wybrać a nie na żadną Babią... (...)

No właśnie xaguś Razz

Cóż mi pozostaje dodać. Na pewno nie napisałbym ani jednego słowa gdyby od śmiechu bolały palce u rąk, a nie szczęka Laughing Jutro pewnie będę miał zakwasy mięśni mimicznych twarzy

Ale od początku. Pogoda - bez komentarzy. W Rycerce Kolonii musimy sobie własnonożnie udeptać parking. Żółty do góry niby przetarty, ale idzie mi się ciężko (pewnie przez te dwa poweraidy dla Kapra ) Jakoś dochodzimy. W planie był powrót przez Przegibek do Kolonii, ale pogoda wyraźnie kisi się z minuty na minutę Confused Zaczyna wiać, prószyć drobnym śnieżkiem. Nie pamiętam dokładnie, ale to chyba ja jako pierwszy mówię:

- To nie ma sensu. Jest źle.

Przyznaję bez bicia - to wyłazi ze mnie strach po ubiegłorocznej traumie na Gibasach. Zresztą jest już późno, o wiele za późno. Ale jak to CZUBY. Nawet po decyzji odwrotu nie mogą być spokojne. Schroniskową jadalnią co chwilę wstrząsają salwy gromkiego śmiechu, z kuchni wędrują na stół kolejne smakołyki (ehhh pierożki, krokieciki, barszczyk, herbatka z rumem, grzaniec ect.), w przerwie podziwiamy niesamowity widok na Małą Fatrę i Babią Górę z wieży widokowej na szczycie, składamy w śniegu rytualną ofiarę dla Królowej Śniegu (aby se już wreszcie poszła hen w piz##u Very Happy ), ale w końcu nadchodzi ta chwila, że czas się zbierać w dolinę. Sypie jak przed wojną, ale w takim towarzystwie nic nie jest straszne. Kolejne niekontrolowane napady śmiechu po drodze umilają nam czas wędrówki do Kolonii. W sumie to chyba schodzimy dłużej niż wychodziliśmy, ale jak utrzymać równowagę jak człowiek ciągle się śmieje Laughing Co rusz, ktoś leży w zaspie

Podsumowanie??? A co tutaj podsumowywać??? Z Wami Czuby wszędzie, zawsze i w każdą pogodę

Kilka moich wypocin poniżej (klik w obrazek)

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez darkheush dnia Pon 0:38, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

No to teraz okaże się czy byliście skuteczni w przepędzaniu zimy, czy oddechy był na tyle ciepłe i procentowe,żeby zima wystraszyła się Wink

Zima na maksa, spotkanie też Widzę,że od mojego ostatniego pobytu na W.Raczy trochę zmieniły wygląd Babia i Mała Fatra, na dodatek chyba były w Tajlandii na feriach bo płeć zmieniły . Ponadto widać , że intensywne ruchy masowe nastąpiły i zbliżyły M.Fatrą i Babią.

Nie ma trochę człowieka na południu a tu tyle zmian...
Zobacz profil autora
Ariel Ciechański


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

Kurde, Wam to fajnie A ja na Mazowszu nim tyłek w góry ruszę muszę analizować prognozy pogody - wszak śnieg i mgłę mogę u siebie oglądać mniejszym nakładem środków Evil or Very Mad


Ostatnio zmieniony przez Ariel Ciechański dnia Pon 10:48, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ufok


Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czaniec

Wszystko zostało powiedziane wiec mi tylko pozostaje powiedzieć ze bylem trzezwy jak świnka . Moje zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez ufok dnia Pon 11:27, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

darkheush napisał:
Przyznaję bez bicia - to wyłazi ze mnie strach po ubiegłorocznej traumie na Gibasach.


Każdego prędzej czy później taka trauma dopadnie, moment przełamania. I dobrze, człowiek potem trzeźwiej myśli.
Mnie dopadł kiedyś na Magurce Radziechowskiej, masakra.
Zobacz profil autora
Piterus


Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czaniec/Kęty

chemica napisał:
No to teraz okaże się czy byliście skuteczni w przepędzaniu zimy, czy oddechy był na tyle ciepłe i procentowe,żeby zima wystraszyła się Wink


Patrzą za okno można stwierdzić że się zimie ta nasza wyprawa spodobała

No jeszcze kilka moich fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze raz dzięki za miło spędzony czas Smile
Zobacz profil autora
angi
Wujek samo zło

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ

e no wszystko fajnie.... ale daliscie dup.....Smile nie ulepiliscie beskidoczuba:P
fajna wycieczka...Smile
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

Zacny spacer, ale nie skuteczny! Nie wygoniliście zimy - u mnie dalej śnieg leży.
Zobacz profil autora
Kaper


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska Górne

To Może i ja coś napisze

Na Wielką racze ruszyłem już w sobotę z rana wyjazd z domu o 6 budzę się grzecznie o 5 rano patrze za okno co to kur... za śnieg no ale cóż jak już postanowiłem i powiedziałem to zbieram się i ide na cug około 10 docieram do Zwardonia zakupuje wodę i ruszam na szlak czerwony do Wielkiej Raczy. Pogoda mnie nie rozpieszczała wieje sypie mam juz dość tego śniegu, początkowo idzie sie w miarę dobrze ael im dalej tym więcej śniegu i wciąż sypie. W końcu śnieg zaczyna mi sięgać po kolana przede mną nikt nie szedł sam sobie przecieram nikt nie mówił ze będzie lekko. Około godzi 17 po 7 godzinach przecierania szlaku zmęczony jak koń po westernie nareszcie docieram do upragnionego schroniska tam posiłek zakwaterowanie i udało mi sie zintegrować z miła grupą miłośników fotografii z Rybnika oczywiście wieczorne piwko i pogaduszki aż do późnych godzin wieczornych. Przyjemny sen do godziny 7 śniadanko znowu piwko z chłopakami od aparatów niestety i oni mnie opuszczają około godziny 10, wyciągam książkę i czekam na resztę czubów jako pierwszy dociera Grześ reszta dopiero jakieś 40 minut później a reszta dnia została już opisana przez przedmówców. Podsumowując był to męczący ale przyjemny weekend w Beskidzie Żywieckim
PS.
Moich zdjęć niestety nie zobaczycie ponieważ zrobiłem ich bardzo mało ( Nie chciało mi się wyciągać aparatu za często) i nie posiadam konta na żadnym serwerze wiec nawet nie mam ich jak pokazać Razz
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

ufok napisał:
bylem trzezwy jak świnka .


Shocked To po % będzie fota w negliżu? Very Happy
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Pudelek był na Biskupiej Kopie i pogoda go oszczędziła. Chyba nie pije tyle Smile
Zobacz profil autora
paru czubów i nie tylko na Wielkiej Raczy 14 III 2010
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu