Główny Szlak Beskidzki |
tratina
|
Witajcie! Szukam chętnych na przejście kawałka Beskidzkiego Szlaku ruszając z Ustronia. Termin: połowa sierpnia ok 8-9 dni od 11 począwszy. Pozdrawiam! A wszystkim którzy już wyjechali albo mają zamiar życzę miłego wędrowania!
|
||||||||||||||
|
Makuć
|
To ja kontynuuję wątek 4 albo 5 września ruszamy we dwóch ze stuptupkiem na GSB jak zdrowie pozwoli, a narazie to nawet na wątrobę nie narzekamy
Jak wiecie/widzieliście jakieś utrudnienia na szlaku to proszę o pomocne informacje w zasadzie do Krynicy szlak znam ale potem to dla mnie "czarna dziura" |
||||||||||||||
|
tratina
|
Witaj! Nie ma sprawy jak coś będzie damy znać, kilka razy przechodziłam niektóre miejsca i raczej nie było problemów, chyba że z pogodą ale Wam i sobie zyczę by była oki! Pozdrawiam i miłej włóczegi
Mam jesio takie pytanie nie z tej beczki. Zauwazyłam ze jestes z Krakowa /Nowa Huta. Jakbyś moze wiedział o jakimś pokoju bądz mieszkaniu do wynajęcia , niezbyt drogie tak w okolicach AWF albo cos to jakbyś mógl daj znac, jesli nie nic nie szkodzi. z góry dzieki, pozdarwiam. Justyna. |
||||||||||||||
|
Falos
|
musisz pilnowac znakow w beskidzie niskim!!!latwo sie zamulic! osobiscie tez zamierzam przejsc kawalek gsb zaczynajac od rytra lub krynicy!!! |
||||||||||||||||
|
Biały
|
Cały GSB w siedem dni:
[link widoczny dla zalogowanych] Polecam lekturę. |
||||||||||||||
|
Pete
|
Wielu z nas zna... Ircia nawet był u nas na forum... Ja dopiero co wróciłem z Bieszczady. Przeszedłem większość bieszczszkiego fragmentu Głównego Szlaku Beskidzkiego. Było wspaniale. Dam wkrótce fotki |
||||||||||||||||
|
Biały
|
"Ircia"?
edit: zbadałem temat - relację, do której dałem linka napisała zupełnie inna osoba niż "Ircia" który jest zarejestrowany tutaj - na Forum. |
||||||||||||||
|
Pete
|
Aha sorry kojarzyłem po napieraju . Swoją drogą ciekawe, bo w Wołosatem pisze, że GSB ma 524 km, a w Ustroniu - 519 Trzeba przyznać, że gość, którego relacja jest powyżej to wyczynowiec...
|
||||||||||||||
|
Biały
|
Heh, owszem... Utrzymać taką średnią dzienną przy takim dystansie - konkretna zabawa.
Dowcip polega na tym, że kilka dni po tym jak trafiłem na ten artykuł - Piotrek jest przewodnikiem w Kole, w którym robiłem akurat kurs (stwierdziłęm, że koleś musi być chyba cyborgiem ) , miałem wyjazd w Pogórze Przemyskie i trafiłem akurat do grupy, w której on był instruktorem. Panika: "O bogowie, on nas tam zakatuje!" Na szczęście okazało się, że potrafi się też wolniej przemieszczać.... Ja się nastawiam na przyszły rok - spróbować tą trasę zrobić w 10 do 14 dni. Powinno się dać w mniej więcej 12. A co z tego wyjdzie zobaczymy. |
||||||||||||||
|
Pete
|
Ale dla mnie takie bicie się "kto szybciej" jest bez sensu, bo co się będzie mieć z takiego wyjazdu...
|
||||||||||||||
|
Biały
|
No, to już można sporą dyskusję rozpętać.
Po co biec, skoro można iść. Po co iść - skoro można biec, prawda? Nie oceniając innych, mogę tylko napisać o swoim podejściu. W pewnym skrócie - wędrówkę można traktować na różne sposoby, również w zależności od nastroju w danej chwili lub w zależności od założeń podczas planowania wyjazdu. Niektórzy wchodzą na górę, kładą się na szczycie i podziwiają widoki. Inni chcą się sprawdzić w jakiś sposób - wejść wyżej, pójść dalej, przejść więcej. Sam czasem planuję trasę bardziej wypoczynkową, a innym razem- stawiam sobie pewne limity. Ostatnio, podczas kilku wyjazdów dowiedziałem się, że jestem w stanie dojść do pewnej granicy swoich możliwości (nie mówię, że jakichś dużych wręcz przeciętnych całkiem, bym powiedział) i przy odpowiedniej motywacji ją przekroczyć - muszę przyznać, że mi osobiście sprawia to sporą satysfakcję. Jest pewna ciekawość - czy jeśli tak i tak obliczę trasę, to będę w stanie ją zrealizować. Jaki wysiłek to będzie stanowiło dla mnie. Bez sensu? Hmmm.. dobrze wiedzieć. Tzn.. chcę tylko powiedzieć - bądźmy ostrożni w ocenianiu innych za pomocą słów "bez sensu". Każdy ma swoją własną drogę. |
||||||||||||||
|
ammo
|
Na coś w rodzaju szarpaniny pozwolić sobie można np. w deszczowy dzień. Wtedy odpadają największe pokusy estetyczne jakie można spotkać w górach, a niekorzystna aura dodatkowo mobilizuje. W próbach podjęcia realizacji "wyższych" celów zalecana jest obecność porównywalnie sprawnego towarzysza, telefonu kom., latarki\czołówki oraz apteczki. Reszta rzeczy do zabrania - nie wiele mniej ważnych powinna w tym wypadku być rutyną ...
|
||||||||||||||
|
Makuć
|
Biały dzięki z tamtymi relacjami spotkałem się niedługo po ich realizacji
czytałem też jeszcze 2 inne jakie są dostępne przez google ja planuję spokojne przejście (21 dni) ze zwiedzeniem tego co jest po drodze, a co z tego wyjdzie? zobaczymy obiecałem Kerajowi fotorelacje z opisem co prawda z innego pomysłu ale ten też wydaje się "godny", a jutro spadam w Pieniny i Marszon nr XIII przez Gorce na Luboń Wielki |
||||||||||||||
|
menelkij
|
Makuć kiedy będziecie na Luboniu Wielkim? |
||||||||||||||||
|
Makuć
|
Marszon wchodzi w sobotę popołudniu
ja zostaję do środy (tylko nie wiem czy w niedzielę nie będę musiał być w Krakowie) więc od soboty popołudnia do środy z możliwą przerwą niedzielną PS kto wkleił naklejkę forumową albo e-beskidów na Luboniu :>? |
||||||||||||||
|
Główny Szlak Beskidzki |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.