PKL i ich nowe plany

Polskie Koleje Linowe chiałyby na szczycie Kasprowego zrobić deptak od budynku do Suchej Przełęczy specjalnie przystosowany dla niepełnosprawnych - specjalna ścieżka metrowej szerokości przystosowana do poruszania się wózków inwalidzkich (barierka też) . Co wy na to? nie wiem co o tym mysleć, Kasprowy jest zadeptany strasznie, może taka ścieżka nic nie zaszkodzi?

Nie mogę znaleźć źródła informacji, ale trafiłem ostatnio na coś podobnego w Karkonoszach (bodajże). Kilkukilometrowa ścieżka dla osób niepełnosprawnych tam już istnieje. Generalnie nie mam nic przeciw. Tym bardziej, że tam już "ceprostrada" w zasadzie jest. Wiele modyfikacji nie będzie koniecznych.

To tak kroczkami postępuje. Najpierw jakiaś tarasik, i nowa knajpka, a to przy okazji chodnik na szlaku skoro i tak jest tu już zabudowane i.t.d.. Małymi kroczkami do celu (kasowego PKLu oczywiście) zagarniać coraz większą częśc parku dla własnego interesu. Bo chyba nikt nie posądza firmy o filantropijne zapędy, raczej o dodatkowych klientów.

Burmistrz Zakopca tą incjatywę popiera zamiast zająć się tym, że kolejna nartostrada, po Gubałówce, mu w miście upadnie, ta na Nosalu.
A że niepełnosprawny po Zakopcu nie ma się jak poruszać to już zupełnie mały pryszcz.

ale władze parku bardzo krzywo na to patrzą. Piotrek popieram Twoje zdanie w 100% myślą o przystosowaniu szczytu dla niepełnosprawnych, a samo miasto jest takiej osobie niedostepne

szczerze mowiac to nawet jakby wpadli na pomysl zeby na kasprowym postawic hipermarket to mnie to zwisa... i tak tam juz jest lunapark nie gory i syf totalny wiec niech stawiaja dalej i tak juz sie wiele nie zmieni..

Na Słowacji zostało wytrasowanych w ten sposób 4 szlaki dolinne (bodajże jakieś fragmenty Magistrali). Moim zdaniem to nie zaszkodzi. Na rekultywację kopuły szczytowej Kasprowego jest już za późno, a w ten sposób również inwalidzi będą mogli "łyknąć" trochę Tatr. Zastanawia mnie tylko czy ci z PKL będą ich tak chętnie wywozić w górę? Inwalida zajmuje trochę więcej miejsca w wagoniku od osób stojących (2 na miejsce wózka mogą się zmieścić około), więc czy w szczycie przewozowym PKL będzie takim "dobrym wujkiem"? No i kwestia własności. PKL zdaje się nie ma dużego obszaru do swej dyspozycji pod kopułą Kasprowego.

A zwierzęta się już chyba przyzwyczaiły do takiego stanu rzeczy. W czerwcu (w okresie Bożego Ciała, czyli mnóstwa ludzi na Kasprowym) widziałem dwa koźlątka pod Beskidem, nic sobie nie robiące z mas pokrzykujących o kilkaset metrów dalej Wink

.

zawrat900707 napisał:

Na Słowacji zostało wytrasowanych w ten sposób 4 szlaki dolinne (bodajże jakieś fragmenty Magistrali). Moim zdaniem to nie zaszkodzi. Na rekultywację kopuły szczytowej Kasprowego jest już za późno, a w ten sposób również inwalidzi będą mogli "łyknąć" trochę Tatr.

Ale w ten sposób będzie sie po kawałeczku wydzierać parkowi powierzchnię. Dzis taki pomysł, jutro kolejny i.t.d.

zawrat900707 napisał:

Zastanawia mnie tylko czy ci z PKL będą ich tak chętnie wywozić w górę? Inwalida zajmuje trochę więcej miejsca w wagoniku od osób stojących (2 na miejsce wózka mogą się zmieścić około), więc czy w szczycie przewozowym PKL będzie takim "dobrym wujkiem"? No i kwestia własności. PKL zdaje się nie ma dużego obszaru do swej dyspozycji pod kopułą Kasprowego.

I juz masz powód, żeby za jakiś czas naciskać na puszczenie dodatkowej nitki z odpowiednimi wagonami. Bo skoro już mamy zbytowane to i to wiec nic sie nie stanie.
Daj palec wezmą rękę.

A ogólnie to czasem sobie jednak myślę, że kiedyś, jak człowiek z wiekiem zniedołężnieje i nie będzie tych sił co teraz to będzie sie cieszył że mimo wszystko jest możliwość nacieszenia starych oczu z góry na góry.
I nie myślę tylko o Kasprowym ale ogólnie o ułatwieniach na szlakach.
(w chwilach słabości mi sie takie myśli czasem nasuwają więc uznajmy, że tego nie mówiłem

)

Piotrek napisał:

... A ogólnie to czasem sobie jednak myślę, że kiedyś, jak człowiek z wiekiem zniedołężnieje i nie będzie tych sił co teraz to będzie sie cieszył że mimo wszystko jest możliwość nacieszenia starych oczu z góry na góry.
I nie myślę tylko o Kasprowym ale ogólnie o ułatwieniach na szlakach...

I tu masz rację. Mam dziadka, który z chęcią wróciłby w Tatry, ale z racji podeszłego wieku (84) nie ma na to sił. Wyciąg na Kasprowy umożliwiłby takim jak on nacieszenie oczu na te ostatnie chwile ....

Wyobraźcie sobie np. wielkich miłośników gór (Taterek lub innych podobnych) których los zmusił do spędzenia życia na tych 4 kółkach. Dla nich to taka jedyna okazja, żeby wrócić tam, gdzie chodziło się o własnych siłach.

Z drugiej strony to i tak niektóre miejsca są już za bardo oblegane ....

No właśnie. Bo zjednej strony nie podoba mi sie ta ciągła zabudowa gór ale czasem jednak jak sobie człowiek pomyśli, że kiedyś będzie chciał a nie będzie mógł to ups, optyka sie trochę zmienia.

I bądź tu mądry Very Happy

No i jeszcze problem bezpieczeństwa. Góry to jednak góry. Choćby tam wybudowali autostradę to jednak Kasprowy leży w Tatrach czyli górach typu alpejskiego. Nie przewidzimy wszystkich sytuacji które mogą zagrozić ludziom poruszającym się o wózkach.

Z drugiej strony to i tak niektóre miejsca są już za bardo oblegane

I przez to turyści piesi je programowo omijają. Ewentualnie "przechodem" znajdą się na Kasprowym, więc wątpię czy by akurat nam to najbardziej przeszkadzało. No niestety sprawa jest bardzo zawiła i trzeba na to spojrzeć wieloaspektowo. Znowu czy tak wiele osób na wózkach znajdzie się na Kasprowym?

Pewnie sporadczne przypadki.

Sądzę jendak, ze to gra PKLu, w dodatku bardzo wyrachowana bo pionkami będzie opinia publiczna którą zbulwersuje, że TPN sie nie zgadza by niepełnosprawni mieli szanse być na Kasprowym. I już odpowiednie naciski na TPN sie pojawią.

Skoro nie da się oficjalnie to trzeba użyć fortelu. Cwaniaczki.

uczucia mieszane... z jednej strony - fajnie, jak niepełnosprawni będą mogli z tego skorzystać. z drugiej - zacząć należałoby od samego miasta, a nie od szczytu góry. to mi przypomina sytuację, że w budynku jest super winda dla wózków do miejsca widokowego na dachu, ale do samego budynku nie idzie się dostać, bo wszędzie schody...

a to że PKL nie robi tego w trosce o osoby niepełnosprawne - to chyba każdy człowiek myślący zauważy. zobaczymy co będzie z tym dalej, bo może za jakiś czas się okazać, że PKL w "trosce o niepełnosprawnych" zaproponuje np. asfaltowaną drogę w jakieś atrakcyjne miejsce górskie - no bo dlaczego tylko zdrowi mogą się tam dostać? przecież możemy sprawić, żeby osoby starsze lub chore dowiozą tam uczynni i sympatyczni górale na swoich końskich maszynach... póki robią to w takim miejscu jak Kasprowy to minusów raczej nie będzie (jakby zrobili ścieżkę z wyciągu na Skrzyczne do schroniska to też by nie ucierpiało), ale co panom i paniom z PKL jeszcze do głowy wpadnie - tego nie wiedzą nawet najstarsi górale stojący na Krupówkach...

Ważne żeby zdanie TPN się naprawdę liczyło i żeby zarządzali tam mądrzy ludzie (nie mówię akurat o tych planach PKL, ale w ogóle innych ewentualnych inwestycjach na przyszłość)

Piotrek napisał:

[
A ogólnie to czasem sobie jednak myślę, że kiedyś, jak człowiek z wiekiem zniedołężnieje i nie będzie tych sił co teraz to będzie sie cieszył że mimo wszystko jest możliwość nacieszenia starych oczu z góry na góry.
I nie myślę tylko o Kasprowym ale ogólnie o ułatwieniach na szlakach.
(w chwilach słabości mi sie takie myśli czasem nasuwają więc uznajmy, że tego nie mówiłem

)

a ja sie z tym nie bardzo zgadzam.. jakbym z jakis powodow w przyszlosci nie mogla pojsc w gory to wolalabym nabyc auto terenowe czy nawet quada i pojechac nim w jakies dzikie tereny niz kolejka na szlaki pelne luda i ulatwien...

Quadem w Tatry nie dojedziesz (przynajmniej te właściwe). A dla niektórych (w tym np. dla mnie) Tatry to najpiękniejsze góry.

[quote="buba] to wolalabym nabyc auto terenowe [/quote]
Inna sprawa, że IMHO prawa jazdy powinny być zabierane w pewnym wieku. Wiele się trąbi o młodych kierowcach, a z mojego ponad rocznego doświadczenia wynika, że to co wyrabiają kierowcy 75+ /szczególnie na wsiach/ to naprawdę masakra Wink

buba napisał:

czy nawet quada

O kurczę! To uważaj żeby Pudelek swoich sideł gdzieś tam na Ciebie nie zastawił Wink