Giewont jak oświetlony drogowskaz wiary

Że też jeszcze nikt nie wpadł na pomysł by przepychac nartostrady i kolejki w PNach w imieniu pamieci o JP2. Wszak na nartach też papież jeździł.

buba napisał:

zreszta jak dla mnie to tam tez powinno nie byc pradu

O właśnie! Ważna sprawa... od 22 do bodajże 5 w neiktórych schroniskach prąd jest wyłączany, a świateł nie uświadczysz (wyjątek to oczywiście budynki na Kasprowym Wierchu). Więc to kiepski argument że i one świecą. Tak na marginesie przyszło mi teraz do głowy - kto by zapłacił za całonocne oświetlenie tego krzyża? Pan Skorupa czy społeczeństwo? Myślę że 1 rok by się nie zamknął w kwocie 100 tys. zł. Chyba nie jesteśmy aż tak bogatym narodem żeby wyrzucać te pieniądze ot tak sobie.

Zgodziłbym się na to pod jednym warunkiem:
Jeśli pan Skorupa będzie własnoręcznie nosił na bieżąco nowe akumulatory na Giewont,

Bazyliszek76 napisał:

Zgodziłbym się na to pod jednym warunkiem:
Jeśli pan Skorupa będzie własnoręcznie nosił na bieżąco nowe akumulatory na Giewont,

Ale tylko północną ścianą Laughing

A ja proponuje oświetlić całą drogę na Giewont, może turyści i nocą mogliby wejść na szczyt. Paranoja.

Choć od remontu krzyża na Giewoncie minęło niewiele czasu, wandale już zdążyli odrapać z niego farbę - informuje serwis tygodnikpodhalanski.pl.
Pracownicy Zakładu Robót Górniczych i Wysokościowych AMC w Krakowie, bezpłatnie, przez ponad miesiąc remontowali krzyż. Teraz, jak podaje tygodnikpodhalanski.pl, pozostało jeszcze laserowe skanowanie konstrukcji, które pozwoli określić, w jakim stopniu krzyż jest odchylony od pionu.

Zaraz po zakończeniu prac, szlak został udostępniony turystom, którzy jednak nie szanując włożonej pracy, wchodzili na konstrukcję.

– Nasz kolega, który zwijał obóz pod Giewontem, widział kogoś, kto wdrapał się pod ramiona krzyża. Ludzie nie potrafią uszanować ani krzyża, ani ludzkiej pracy i wysiłku – mówi dla serwisu tygodnikpodhalanski.pl oburzony Andrzej Ciszewski z ZRGiW AMC.

źródło - onet.pl (http://wiadomosci.onet.pl/2010314,449,item.html)

To się chyba poniekąd wpisuje też w ten temat.

Turysta zginął od uderzenia pioruna na Giewoncie
Niedziela, 13 września (07:23)

Na Giewoncie w Tatrach wczoraj późnym południem piorun śmiertelnie poraził turystę. Tragedia rozegrała się na oczach innego turysty - poinformował ratownik dyżurny TOPR.

Mężczyzna został porażony przy łańcuchach asekuracyjnych tuż pod szczytem Giewontu. - O wypadku zawiadomił nas inny turysta, który w chwili wyładowania znajdował się poniżej łańcuchów - powiedział ratownik dyżurny.

W rejon wypadku z Zakopanego wyleciał śmigłowiec z lekarzem i ratownikami TOPR. Długotrwała reanimacja nie przyniosła rezultatów. Po godzinie od wypadku lekarz stwierdził zgon turysty. Zwłoki mężczyzny przetransportowano śmigłowcem do Zakopanego.

Giewont jest jednym z najniebezpieczniejszych szczytów w Tatrach, niemal każdego roku dochodzi tam do wypadków porażenia piorunem. Stojący na Giewoncie 15-metrowy żelazny krzyż oraz łańcuchy asekuracyjne przyciągają wyładowania atmosferyczne.

[link widoczny dla zalogowanych]
Warto wspomniec z historii, że ten krzyż ma na swoim koncie już spooro ofiar Sad

Pan Skorupa lepiej niech się zajmie oświetleniem Polskich stadionów na których mają być rozgrywane mecze EURO2012. Ciemno to widzę