 |
 | SPRZĘT - nowoczesność czy tradycjonlizm? |  |
ammo
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1277 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 14:09, 11 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Tak, dziś na szlakach, stokach spotyka się ludzi którzy posiadają własne wizje na temat używania osprzętu - do turystyki, kolarstwa górskiego, jazdy na nartach czy snowboardzie (...). Zatem wstępuję z zapytaniem o wasz stosunek do ubrań, obuwia, sprzętu outdoor...
Tzn.
Buty:
Trekingowe ze skóry\cordury, z vibramem, membraną...
czy
Trapery, adidasy - w zależności od pory roku
Spodnie, kurtki:
wodoodporne, membranowe, polarowe
czy
bojówki, dresy, jeansy; kurtki - puchowe, wiatrowe
Bluzy:
polarowe
czy
np. legendarne koszule flan.
Koszulki:
termoaktywne
czy
bawełniane
itd.
Sam do nie tak dawna byłem amatorem chodzenia w rzeczach 'dobrych i tanich'. Byle były wygodne, ciepłe, w miarę możliwości odporne na deszcz (folia ) szmatki...zimą puchowa kurtka i tym podobne sprawy.
Dziś jestem posiadaczem butów trekingowych (2 lata), wodoodpo. kurtki (ponad 1 rok), i transportowego plecaka (3 lata). Nie ukrywam - są to rzeczy firmowe, na gwarancji, próbowane we wszystkich możliwych warunkach. Doszedłem do wniosku, że lepiej nazbierać o 100 czy 200 zł więcej a kupić produkt spełniający oczekiwania na kilka ładnych lat. Jest to oszczędność zdrowia (nie przemoknę zbytnio, nie obetrę stóp, nie będzie mi zimno), nerwów (rozw. sznurowadeł, przecięcia, rozprucia, odklejanie się materiału lub podeszwy w obuwiu...) a po części nawet i pieniędzy - po kilkuletnich kalkulacjach. Chyba, że ktoś wyposarzy się w trepy Meindla... w tym wypadku musiałyby służyć ponad 10 lat, żeby mogły się 'zwrócić'...
Z górami mam styczność średnio 1 w tygodniu, czyli często. Idę\jadę bez względu na pogodę. Siłą rzeczy nie jestem w stanie uprawiać sportów w rzeczach do tego nie przystosowanych, nie radzących sobie zbyt dobrze w terenie, bez względu na panującą aurę. Co innego, gdybym w góry jeździł raz na pół roku. Wtedy nie byłoby sensu kupować tych wszystkich bajerów. Szybciej zostałyby pożarte przez mole niż uszkodzone w górach. Dla mnie podstawą są dobre obuwie, całoroczna kurtka, ewentualnie jakieś lepsze spodnie, i tyle. Koszulki termoakt. i polary uważam za dodatkowy, absolutnie nie obowiązkowy szpas.
Co Wy na ten temat?
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | Re: SPRZĘT - nowoczesność czy tradycjonlizm? |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pon 21:24, 11 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Buty:
Zdecydowanie trekkingowe.
Spodnie, kurtki:
Spodnie - bojówki - za 60 zł z allegro. O wiele lepiej sprawdzają się niż jeansy, w których chodzenie po górach uważam za porażkę.
Bluzy:
Polar. Nie ma znaczenia czy firmowy. Ma lepsze właściwości niż bawełna.
Koszulki:
Wolałbym "termoaktywne" ale te jak wiadomo do najtańszych nie należą. Dlatego chwalę sobie te z domieszką sztucznych materiałów. Lepiej odprowadzają pot i nie ma efektu tzw. "mokrych pleców".
Staram się wydawać pieniądze wg maksymy "nie stać mnie na rzeczy tanie". Więc staram się kupować rzeczy, których jakość jest odpowiednia do ceny. Dlatego wolę dołożyć i kupić coś, czego nie będę żałował i co posłuży mi trochę. Warto polować na przeceny i wysprzedaże. Można wtedy dużo zaoszczędzić. Nie gustuję w sprzęcie z najwyższej półki, bo nieraz to wydawanie pieniędzy w błoto.
Mój ekwipunek to spodnie 'moro', buty, polar 100 z przykrótkiwymi już rękawami, ex-wind i polar 300. Do tego kolszulki noszone na codzień, kurtka przeciwdeszczowa i dwa plecaki: 30 i 60l. Wszystko spełnia swoją rolę tak jak należy 
|
|
 |
 | |  |
WojtekB
Dołączył: 16 Kwi 2006 |
Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 22:15, 11 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Buty:
Tanie, słowackie bądź czeskie (ostatnio Kasny), typowo turystyczne. Są dość wytrzymałe a przy tym spełniają swoje funkcje tak w Tatrach jak i Beskidach
Spodnie, kurtki:
Spodnie - zwykle szorty, wyżej bojówki bądź dresowe. Kurtki - często bluzy dresowe
Bluzy
Tak jak wyżej wspomniałem dresowe, rzadziej polar
Koszulki:
Byleby nie były w 100 % z włókien sztucznych (np. popularne ostatnio piłkarskie)
|
|
 |
 | |  |
ZBYSZEKJ
Dołączył: 03 Maj 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 7:25, 12 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W związku z tym że chodzenie po górach to część mojej pracy stawiam ekwipunkowi dosyć wysokie wymagania. Buty musza być dobre i lekkie, z wkładką z goretxu, do tego dobra skarpeta to też ważne. Spodnie jezeli jest dobra pogoda to noszę spodnie za kolana, z materiałow które szybko schna, natomiast na deszcz to spodnie z membrana nie koniecznie z goretexu, koszulki dobre z nitka np. colmaxu, i polary są niezastapione, kurtka przeciwdeszczowa, nieprzemakalna i oddychajaca. Co do plecaków to zaopatruję się w Czechach maja tańsze a jakość bardzo dobra. Jednak ten sprzęt sporo kosztuje: Buty Trezeta GTX 450 zł, skarpety około 20 zl, spodnie 180 zł, kurtka okolo 500 zł, polary szyję sam wiec koszt materiału to okolo 200 zł do tego kije trekingowe, plecak mozna dobry 80 litrów kupić za 180 zl. Sporo sie tego nazbieralo ale to juz komfort w chodzeniu po górach. Mozna oczywiscie chodzić w tym co się ma ale to juz nie to co w dobrej odzieży i dobrych butach. I nie mówię tu o typowej markowym sprzęcie tylko o dobrych materiałach, bo do markowego sprzetu trzeba by jeszcze dołożyć.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ZBYSZEKJ
Dołączył: 03 Maj 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 18:50, 12 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Ja nie wiem czy wiesz jak zbudowany jest but z mebraną, na zewnatrz buta jest nubuk , skora lub, kordura, są to materiały które wymagają impregnacji, trzeba pom prostu dbać o buty, a w środku jest też odpowiednia tkanina, membrana jest w środku pomiędzy jedną a druga warstwą buta.
Ja nie mam problemów z przemakaniem butów, idąc górami po trawie mam buty suche, jezeli sie dba o sprzęt nie tylko dobrych marek to przynosi korzyści, w postaci suchych stóp. Uważam ze trzeba korzystać z rzeczy które nam pomagają w wędrówce.
|
|
 |
 | |  |
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
 |
Wysłany: Wto 19:44, 12 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
buty:
takie asolo z gore, za ktore 2 lata temu dalam 700zl, w tym roku (ale impregnowane po kazdym powrocie do domu) odmowily wodoodpornosci. Obecnie posmarowane pokostem i w miare nieprzemakalne (w plecaku zestaw workow na wszelki wypadek) ale przez dwa lata mozna bylo np.podchodzic w gore potokiem i byly suche!
bluzy
zwykle latem wieczorami w szalasie czy nawet przy ognisku jest mi bardzo zimno wiec zawsze zabieram
-1 polar firmowy z przyszytym slonikiem na szczescie (slonik z historia)
-2 polarkowe bluzy z ciucholandu
- kamizelka pseudopuchowa z ciucholandu (nie rozpruwalam wiec nie wiem co jest w srodku)
-koszulka flanelowa albo bluza woskowa
kurtka
kupilam kiedys kurtke firmy bergson za 600zl- ale przemokla jak szlam wyrzucic smieci na osiedlu.. wiec obecnie woze kurtke firmy salewa z ciuchow za 18zl (dobrze chroni przed wiatrem + dwa plaszczyki z folio-texu, ta membrana jedna mnie nigdy nie zawiodla! (dwa jakby jeden sie podarl co sie nieraz zdarza)
spodnie
takie ulubione zielone pseudowojskowe(bo maja odpinane nogawki i zawsze wygladaja czysto nawet po wytarzaniu w blocie albo ktores z licznych spodni w kratke z kwiatkiem z ktorymi czuje sie bardzo zżyta
koszulki
bawelniane, koniecznie z historia- z jakiegos miejsca w ktorym bylam, imprezy, ktorymi wymienilam sie w jakiejs chatce z nowopoznanym znajomym, lub wlasnej roboty (barwione, odbarwiane, malowane)
plecak
9 letni alpinus z duzymi bocznymi przypinanymi kieszeniami za ktore przeklinaja mnie we wszystkich pociagach a w gestych zaroslach zawsze wysylaja przodem do torowania drogi
skarpetki
takie co sprzedaja za 7-10zl z mieciutka podeszwa
i z koniecznie firmowych i bardzo dobrych rzeczy- spiworek puchowy i nieprzemokliwy (acz lekko zagrzybiony) namiocik
|
|
 |
 | |  |
ammo
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1277 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 22:24, 12 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
ZBYSZEKJ napisał: | Ja nie mam problemów z przemakaniem butów, idąc górami po trawie mam buty suche, jezeli sie dba o sprzęt nie tylko dobrych marek to przynosi korzyści, w postaci suchych stóp. Uważam ze trzeba korzystać z rzeczy które nam pomagają w wędrówce. |
Jeszcze nie tak dawno szedłem grzbietem granicznym PL\SK od Krawcowego Wierchu przez Przysłop po Rycerzową...i dalej. Do Rycerzowej padał deszcz, a szlak w większości prowadził po metrowych trawach, borowinach i błocie. Przypuszczam, że odwiedzałeś już tamte tereny nie raz i wiesz jak ta trasa wygląda . Jestem święcie przekonany, że po 4\5g wędrówki w takich warunkach żaden, ale to żaden but, po jakiejkolwiek impregnacji byłby przemoczony do suchej nitki. W schronisku co prawda nie wylewałem wody z cholewki ale po skórze (2,4mm) i membranie gore nie pozostało nic suchego. Dodam, że dokładnie tydzień wcześniej trepy były myte a następnie 'smarowane' woskiem nikwax .
Kolega miał wówczas asolo - skóra ponad 2mm, nikłe szycia, vibram (na półautomaty), gore - cena (mam nadzieję, że się nie obrazi) z tego co pamiętam jakieś 400 z kawałkiem (na wyprzedaży, 2 lata gwarancji).
I efekt podobny.
|
Ostatnio zmieniony przez ammo dnia Wto 22:29, 12 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ammo
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1277 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 23:00, 12 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
OK. Ale nigdy nie przekonasz mnie w kwestii, że istnieją wodoodporne obuwie trekkingowe, podobnie jak Zbyszek.. Jestem uparty jak wół. Miałem już trochę styczności z tego typu butami, zanim zdecydowałem się na zakup swoich. Mieszkam w górach, także próbowałem je w dosłownie w każdych warunach i doskonale znam ich możliwości: W czasie deszczu dopiero po 3-4g robią się wilgotne od wewnątrz, zimą zależy od śniegu. Jak są roztopy to sytuacja jest podobna. Podczas chodzenia po rosie przemakają możnaby powiedzieć doszczętnie (do 1-2g). Nie jestem zaślepiony swoim 2 letnim modelem, znajomi też mają dobre buty znanych firm/ LaSportiva, Raichle czy wspomniane Asolo. Mogę powiedzieć z autopsji, że mają porównywalne osiągi jeśli chodzi o nieprzepuszczalność. A o buty dbają, aby przedłużyć ich żywotność. Wracając do meritum, dobrze, że jesteś posiadaczem obuwia które znakomicie pełni swoją rolę, do którego masz zaufanie i z którego jesteś po prostu szczęśliwy.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 7
|
|
|
|  |