 |
zawrat900707
Dołączył: 30 Cze 2009 |
Posty: 250 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nisko |
|
 |
Wysłany: Wto 0:32, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
A ja myślę, że gość jest teges. Problem polega na tym że odzwierciedla dużą liczbę społeczeństwa, którym "klimat" górski kojarzy się właśnie z czymś podobnym co Matrixowi. Gość chce przeżyć survival, z tymże taki romantyczny z dziewczyną i się mu wydaje, że to w gruncie rzeczy taka tam fajna zabawa. A najgorsze jak dopnie swego i znajdzie się gdzieś tam wyżej. To wtedy zaprawdę powiadam wam - możemy o nim przeczytać w prasie.
Najpewniej w rubryce "Z kroniki GOPR". Kurczę naprawdę nie dzielę na lepszych i gorszych turystów, ale widzę że Matrix nie ma bladego pojęcia o górach.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Matrix
Dołączył: 26 Lis 2009 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Wto 1:01, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
zawrat900707
Generalnie cały pomysł Ci odradzam, bo widzę żeś jest średnio przygotowany (delikatnie mówiąc) na wychodzenie wyżej w góry.
juz mi nie raz odradzano rózne pomysły, na szczescie kieruje sie swoim rozumem, wiem co moge a czego nie, nigdy nie napalam sie z motyka na słońce... wyzej w góry ?? hmm.. o jakich wysokosciach mówisz ?? na pewno nie chce wchodzic na jakies niebagatelne wysokosci, bo temu nie podołam, nie jestem alpinista... ale startuje w górskich maratonach rowerowych wiec wiem jak wygladaja góry i czego mozna sie po nich spodziewac... oczywiscie zimą jest zupełnie inaczej zdaje sobie z tego sprawe, na pewno mocno zastanowie sie co zabrac do plecaka (moze nawet was o pomoc poprosze) ...ale chec przezycia przygody jest ogromna
A jak dziewczyna będzie tak zaskoczona że weźmie szpilki?
nie gadaj takich bzdur :/ bo niezbyt miło sie je czyta... to moja prośba.
Tak mi teraz przyszło do głowy że może w Beskidzie Niskim będą takie chaty, w wyżej położonych przysiółkach. Tzn. takie chaty są tam na pewno, sęk w tym czy do wynajęcia
jakies namiary moze masz ?? byłbym wdzieczny... albo chociaz powiedz jak trafic na informacje na ich temat, gdzie zadzwonic albo gdzie zajrzec ?
Piotrek
No stary, teraz to pojechałeś
przeciez to musi byc swietna zabawa, posmigac snieznym skuterem po snieznych zaspach, oczywiscie trzeba umiec (ale trasy mozna dobierac do swoich umiejetnosci), tak samo jak wielka farajdą jest smiganie na quadach czy na motorkach enduro... jak juz pisałem startuje w zawodach, tam zawsze stawke peletonu prowadzi motocyklista... a ze sam uwielbiam motocykle kazdego typu praktycznie to kiedys z nim porozmawiałem, widziałem ile frajdy mu to sprawia, sam tez chciał bym kiedys spróbowac przejechac sie w takim trudnym terenie... tylko ze na razie nie mam takich mozliwosci :/ ale jazda rowerem w takim terenie jest równiez bardzooo przyjemna - polecam kolarstwo MTB
katmandu
Trochę inaczej początkowo zrozumiałam całe Twoje podejście, chyba przez swój pryzmat...
zdarza sie
Czy Ty przypadkiem nie szukasz modelowego skansenu?
raczej nie
Nie znam się tak dobrze na chatkach jak niektórzy współforumowicze, ale wydaje mi się, że wcale nie należy się tam spodziewać reymontowskiej wiejskiej chaty z XIX wieku (drewniana balia, słoma, gliniane naczynia), tylko właśnie raczej dość siermiężnych estetycznych warunków
nie rozumiem słowa - siermiężnych
gliniane naczynia - hehe, nie no nie przesadzajmy... ale słoma na podłodze, brak wygodnego łózka tylko jakis nasz gruby koc na podłodze, drewniane sciany... to wszystko jak najbardziej mi odpowiada, stworzyl by sie klimat o który mi chodzi.
Ze skuterami i quadami to faktycznie zmroziłeś i zniesmaczyłeś 99% użytkowników tego forum, ze mną na czele.
trudno...
wiem o co wam chodzi... przyroda, ekologia i te sprawy... ale mnie w górach kreci oprócz przepieknych widoków, które miałem nie raz okazje podziwiac (sa cudowne) tez adrenalina i emocje towarzyszace w szczególnosci na trudnych technicznie singletrack'ach... mrożące krew w zyłach karkołomne zjazdy... ahh to jest jeszcze piekniejsze... i satysfakcja ogromna po ich pokonaniu... w ten sposób uwielbiam uzytkowac góry... na razie na rowerze, a co dalej zobaczymy.
No cóż, powodzenia w szukaniu XIX-wiecznej chaty i obyśmy nigdy się nie minęli w górach inaczej niż na piechotę...
Dzieki. Ja po górach nie chodze... zazwyczaj jezdze, wiec to chyba niemozliwe
Kuba
quady i skutery - brawo, z całym szacunkiem, ale kolega pomylił forum
ta dyskuja wywiązała sie zupełnie nie potrzebnie... no ale skoro zauwazyłem ze tak bardzo Was elektryzuje, to ja swoje zdanie na ten temat wypowiedziałem...
Pedro
Chyba se jaja robisz
nie, nie robie sobie jaj... poprostu opisałem to co miałbym ochote przezyc... a wiem ze jak sie chce, to można... obiecuje ze jak tylko wróce z Patrycja z wyprawy wrzuce wam ze dwa zdjecia... Powiesz cos wiecej o tym Beksidzie Niskim ? Da sie jakos bedac we Wrocławiu dowiedziec sie czegos wiecej o tych chatach ? Bo jestes druga osoba, która o tym wspomina.
zawrat9000707
Najpewniej w rubryce "Z kroniki GOPR". Kurczę naprawdę nie dzielę na lepszych i gorszych turystów, ale widzę że Matrix nie ma bladego pojęcia o górach.
mysle ze co nieco wyjasniłem na początku posta...
zdr.
|
Ostatnio zmieniony przez Matrix dnia Wto 1:07, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
kuba
Dołączył: 26 Sie 2007 |
Posty: 548 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: kraków |
|
 |
Wysłany: Wto 1:37, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
przeciez to musi byc swietna zabawa, posmigac snieznym skuterem po snieznych zaspach, oczywiscie trzeba umiec (ale trasy mozna dobierac do swoich umiejetnosci), tak samo jak wielka farajdą jest smiganie na quadach czy na motorkach enduro... jak juz pisałem startuje w zawodach, tam zawsze stawke peletonu prowadzi motocyklista... a ze sam uwielbiam motocykle kazdego typu praktycznie to kiedys z nim porozmawiałem, widziałem ile frajdy mu to sprawia, sam tez chciał bym kiedys spróbowac przejechac sie w takim trudnym terenie... tylko ze na razie nie mam takich mozliwosci :/ ale jazda rowerem w takim terenie jest równiez bardzooo przyjemna - polecam kolarstwo MTB
|
to może zostań przy rowerze? zdajesz sobie sprawę, że jeżdząć kładem, czy enduro po górach zakłócasz spokój zarówno zwierzętom jak i turystom pieszym, którzy przebywają w górach często po to by "posłuchać ciszy" pomyśl -Ty jesteś jeden, a ryk Twojego silnika w enduro czy kładzie słyszy nie raz setka osób i więcej, i gwarantuje Ci to że ich wrażenie nie jest pozytywne. pozdrawiam
|
|
 |
 | |  |
skald
Dołączył: 09 Cze 2009 |
Posty: 209 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Sucha Beskidzka |
|
 |
Wysłany: Wto 1:53, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
katmandu napisał: | Ojoj... Cóż za fatal error...
Trochę inaczej początkowo zrozumiałam całe Twoje podejście, chyba przez swój pryzmat...
Czy Ty przypadkiem nie szukasz modelowego skansenu? Nie znam się tak dobrze na chatkach jak niektórzy współforumowicze, ale wydaje mi się, że wcale nie należy się tam spodziewać reymontowskiej wiejskiej chaty z XIX wieku (drewniana balia, słoma, gliniane naczynia), tylko właśnie raczej dość siermiężnych estetycznych warunków - tych stricte bytowych (stąd być może najczęstszym epitetem określającym chaty studenckie jest ów tajemniczy "klimat", a nie architektura i wyposażenie wnętrza...)
Ze skuterami i quadami to faktycznie zmroziłeś i zniesmaczyłeś 99% użytkowników tego forum, ze mną na czele.
No cóż, powodzenia w szukaniu XIX-wiecznej chaty i obyśmy nigdy się nie minęli w górach inaczej niż na piechotę... |
Tyle ode mnie...
|
|
 |
 | |  |
Matrix
Dołączył: 26 Lis 2009 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Wto 2:01, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Kuba
to dyskusja na osobny temat, jak chcesz pogadc to załóz nowy temat to pogadamy.
zdr.
|
|
Antyklina
Dołączył: 25 Sie 2009 |
Posty: 139 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 17:14, 01 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Podpisuje się pod słowami Tomka gość jest "nie teges".
|
Ostatnio zmieniony przez Antyklina dnia Wto 17:16, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Matrix
Dołączył: 26 Lis 2009 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Pią 13:16, 04 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pudelek
i tu chyba wychodzą prorocze słowa Tomka, że kolega chyba forum pomylił...
no raczej nie, gdyz temat dotyczy tego czego powinien... pytałem o miejsce noclegowe w beskidach (ale nie jest to warunek konieczny) wiec znalazłem sie na odpowiednim forum, w odpowiednim dziale a ze rozpetał sie tu tez watek skuterów i quadów to juz inna para kaloszy...
Kuba
tu jest baaardzo obszerna dyskusja:
http://www.beskidzkie.fora.pl/ogolne-dyskusje,1/latem-quady-zima-skutery-i-co-my-na-to,592.html ... więc kontunuować nie trzeba, w chciałem tylko Tobie takie spostrzeżenia przekazać
napisałem pare słów w temacie.
Do-Misiek
Ojapierniczę. Dałeś do pieca z tą "XIX wieczną chatą"
moze fakt przesadziłem lekko...
W Mochnaczce jest kilka fajnych miejscówek, ale niestety są "za młode". No i ten asfalt w pobliżu, a prąd w środku. Quadów i skuterów niestety też nie widziałam.
na pewno asfalt by mi nie przeszkadzał, nie potrzebnie sie zgrywasz... a co do quadów i skuterów no to chyba nie sadzisz ze chce połaczyc wypad jaki chce zorganizowac z dziewczyna z moim odrebnym, osobnym powiedzmy hmm.. marzeniem (chociaz naduzywam tego słowa, bo marzenia to mam zupełnie inne) Wypad na quady miałby byc wogóle w innym terminie, nawet nie wiem czy z dziewczyna czy bez
Kuba
moim zdaniem, Matrix weź dziewczyne na wędrówke byle gdzie w góry, jak się jej spodoba to wtedy jakiś "ambitniejszy" plan możesz uruchomic...
no wiesz... ja nadal twierdze ze mój plan jest bardzo dobry i spokojnie mozna go zrealizowac, jest realny i bedzie czyms miłym dla nas wiec z niego nie rezygnuje.
Pete
To najlepiej idź do pierwszego lepszego rozwalającego się szałasu w Gorcach i się przekonaj... Napiszesz nam jak się spodobało twojej dziewczynie...
powiedz mi jak do takiego trafic tylko koniecznie uwzgldnij kominek... i zeby było jakis zdatne ujecie wody i latem na pewno tam pojade, nawet jesli bedzie wielka dziura w dachu - to tym lepiej nawet
Buba
ale nie mozna wykluczyc ze akurat w ten wieczor zajrza akurat tam jakies rozspiewane beskidoczuby z gitara i flaszka
no i co? wyrzucisz czuba z gitara bo przyszedl nie w pore? ja bym tam tego nie zrobila!
a po co szukac takich problemów na siłe ?? nikt nie przyjdzie. No chyba ze ktos z was bedzie chciał mi wieczór spier*olic bo po dyskusji o skuterach i quadach stałem sie chyba kims komu fajnie było by zrobic swietnego "psikusa" - jesli prezentujecie mentalnosc przecietnego Polaka to pewnie mielibyscie na to wielka ochote.
zdr.
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 5
|
|
|
|  |