Granice przyzwoitości sfatygowane - "ekolodzy górą"

Wysłany: Czw 9:28, 05 Mar 2009

????. To dziwne kris75 co piszesz. Vide mieszkańcy Augustowa. Czyżbyś miał informację że tak bardzo byli oni za protestami ekologów ? A powinni być ,ponieważ droga biegnie koło ich domów.

Właśnie na tym cała rzecz polega , że wtedy ekolodzy powinni przyłączyć się do protestów mieszkańców a nie wieszać się po drzewach i zanieczyszczać i niszczyć tamtejszą przyrodę . Człowiek ,człowiek i jeszcze raz człowiek jest podmiotem

Wysłany: Czw 10:07, 05 Mar 2009

Ja wiem,że tiry jeżdża przez miasto koło domów tylko wasz ukochany rząd na szczęście były mógł drogę zaprojektować inaczej jestem za mieszkańcami Augustowa,ale za obwodnicą w Rospudzie mówię stanowcze NIE!!!!Istnieją inne opcje poprowadzenia tej drogi.

Wysłany: Czw 10:41, 05 Mar 2009

Ja też mówię stanowczo nie Rospudzie (mam na myśli przebieg drogi) , stanowczo nie PObecnemu rządowi i jego arogancji , chamskim wypowiedziom jego polityków, mówię stanowczo nie rządom komunistycznym , mówię stanowczo nie "praniu mózgów" młodzieży przez media, mówię stanowczo nie ekologom , jestem za zerwaniem asfaltu koło mieszkania Buby, itd , itd

Gwoli ścisłości wyjaśniałem już ,że to nie za rządu , którego jestem zwolennikiem powstały projekty , co prawda mógł zaprojektować nowy przebieg ale projektowanie i wdrażanie takich nowych projektów wiąże się z wykupem terenów pod budowę a to mogło trwać bardzo długo . Trudno, w sytuacji gdy mieszkańcom potrzebne jest na wczoraj rozwiązanie, przystępować do nowych projektów. Minister zatwierdził więc tylko to co było wcześniej przygotowane i przekonsultowane. Nie można za to absolutnie pretensji do rządu poprzedniego a raczej do rządów jeszcze wcześniejszych kiedy ten projekt powstawał .

A już wypowiedź Pudelek ,że za poprzedniego rządu powstała nienawiść do ekologów jest wręcz niefortunna . Ja bym osobiście z taką wypowiedzią na forum nie występował . Bałbym się ośmieszenia

Wysłany: Czw 11:19, 05 Mar 2009

kris75 napisał:

jak by droga przebiegała koło waszego domu to wtedy byliście za protestem ekologów, najlepsi koledzy.

Jaka droga? Dzięki destrukycyjnym i co gorsza intuicyjnym działaniom ekologów w tej chwili ludzie nadal duszą się w tym co było.
W nieudolność i brak odpowiedzialności rządu oraz wszelkich inwestorów również nie śmie chyba wątpić nikt, ale o tym była już mowa, podobnie jak o tym, że w Polsce nie da się przeprowadzić należycie i zgodnie z przepisami od a do z niczego, nawet z pozoru najbanalniejszej rozbudowy jak choćby tej w okolicach Augustowa w taki sposób by nie zaszkodzić któremuś ze środowisk. I co robić w takiej sytuacji? Dziś wk******* i zażenowani są wszyscy poza ekologami i ich zwolennikami, którzy głaszczą się po brzuchach sądząc, iż oni swoją robotę wykonali. Czy to nie jest chora sytacja? Ano jest. Wszyscy mają związane ręce a ludzie nadal liżą lizaka przez szybę.

wy jesteście mocni bo was to nie dotyczy.

To akurat wycieczka osobista nie mająca najmniejszego związku ze sprawą oraz poglądami przynajmniej przeze mnie głoszonymi. Podam Ci taki przykład z życia wzięty:
Na dzień dzisiejszy jest mi dane mieszkać w miejscowości o bardzo spokojnym usytuowaniu i z jednej strony bardzo sobie to cenię. Ale wyobraź sobie, że przez moją wiochę będzie za jakiś czas przebiegać zapewne dobrze znana Ci droga ekspresowa relacji Bielsko Biała - Zwardoń i spokój zostanie w dużym stopniu zakłócony. Mało tego. Na ulicy równoległej do tej na której mieszkam ma być budowany zjazd z tej właśnie drogi (to już jest pewne) do głównej ulicy Żywieckiej i wiesz co? - jakoś mnie to nie martwi! Gdyby przebiegał wzdłuż mojej ulicy (a były początkowo takie zamysły) to też bym nie protestował! Osobiście cieszy mnie fakt, że na terenie Żywiecczyzny powstaje wreszcie trasa która w należytym stopniu sprosta i rozładuje ten cholerny natłok w całym regionie.
Odwołuje się w tym momencie do zarzutu który rzekomo oskarża mnie o lekkość wyrażanych myśli w sytuacjach z którymi nie mam nic wspólnego - podając prosty przykład, całkowicie temu zaprzeczam.

Wysłany: Czw 12:26, 05 Mar 2009

Spoko napisał:

mówię stanowczo nie "praniu mózgów" młodzieży przez media

masz na myśli ammo?

Wysłany: Czw 12:58, 05 Mar 2009

Pudelek, czyżby małe tupanko nóżkami? Razz

Wysłany: Czw 13:09, 05 Mar 2009

Ha,ha

.... A czy jest górna granica wiekowa w której młodzież przestaje być młodzieżą . Czasem i od 40 latków słyszałem , że uważają się za młodzież .

Wysłany: Czw 13:14, 05 Mar 2009

Pudelek, czyżby małe tupanko nóżkami?

to podobno robią myszy

A czy jest górna granica wiekowa w której młodzież przestaje być młodzieżą . Czasem i od 40 latków słyszałem , że uważają się za młodzież .

no tak - im towarzystwo starsze tym więcej młodzieży Laughing

Wysłany: Czw 13:43, 05 Mar 2009

No właśnie ammo jaka droga bo koło twojego domu niema w planach żadnej drogi dlatego jesteś taki gieroj!!
P.S Czyli twoim zdaniem trzeba zniszczyć Rospudę żeby ludziom było dobrze jak tak twierdzisz to nie mamy o czym gadać

Wysłany: Czw 15:13, 05 Mar 2009

kris75 napisał:

No właśnie ammo jaka droga bo koło twojego domu niema w planach żadnej drogi dlatego jesteś taki gieroj!!

Nie ma bo siłą rzeczy być nie mogło. Droga będzie biegła po obszarach do tego pierwotnie przeznaczynych, czyli jak najmniej zagospodarowanych po to by zmniejszyć koszty wykupu i zwrotów za szkody. Ale nawet jeżeli przyszłoby mi mieszkać pod samą ekspresówką to nie majaczyłym i nie protestował, ale Ty nie chcesz o tym słyszeć bo to obaliłoby Twoje paranormalne założenia na mój temat. Nie wiem czy wiesz, ale na odcinkach, gdzie tego typu droga wiedzie przez zabudowania lub tereny o walorach przyrodniczych budowane są specjalne ekrany akustyczne tłumiące dźwięki wydawane z trasy - wiesz takie przepisy. Także ludzie mieszkający przy takich drogach nie są wbrew pozorom aż tak pokrzywdzeni a mogą dodatkowo nieźle zarobić jeżeli przypadkiem ich ziemia znalazła się na liście tych do wykupienia. A jeżeli byłaby to działka budowlana i stał na niej jakiś obiekt to już w ogóle! Ustawka na całe życie.
W myśl Twojego toku rozumowania tak samo mógłbym rzec, że jesteś gieroj, bo nie mieszkasz w takim Augustowie i nie wiesz jak ludzie tam egzystują a wypowiadasz się z taką lekkością i powabem co byłoby dobre a co nie! I czy to nie byłoby żałosne? Ale do takich środków jeszcze się nie uciekam.

P.S Czyli twoim zdaniem trzeba zniszczyć Rospudę żeby ludziom było dobrze jak tak twierdzisz to nie mamy o czym gadać

Nie Kris, nie jestem za budową trasy obwodnicy przez Rospudę jeśli miałoby Cię to zaspokoić. Rozumiem, że to jest jedyna "obektywna" interpretacja jaką wyniosłeś ze śledzenia tego wątku? Gratuluję. Nieustannie próbuję się dowiedzieć co poczynać w sytuacjach, kiedy dana inicjatywa nie może dojść do skutku przez czyjąś nieodpowiedzialność? Kiedy zastępcze alternatywy nie mogą zostać wdrożone w życie, bo np. brak stosownych zgód lub funduszy. Co począć, gdy dodatkowo ekolodzy w wielu sytuacjach blokują kolejne choćby symboliczne inwestycje? Im zwisa i powiewa czy ich działanie jest słuszne i ma podstawy prawne czy też nie ponieważ ich priorytetem jest osiągnięcie satysfakcjonującego poziomu rozgłosu. Masz zatem jakiś pomysł, by pomóc w uzdrowieniu tych niezdrowych sytuacji, które są z góry tak naprawdę nie do uzdrowienia? Nie sądzę. W myśl tego również - podobnie jak Ty - sądzę, że nie mamy o czy dyskutować.

Wysłany: Czw 16:01, 05 Mar 2009

Nie ma się o co kłócić nie masz domu w rezerwacie to raz, moja siostra była w Rozpudzie i coś pięknego. Ja bym chciał drogę między Bielskiem a Krakowem ale się Wadowice burzą. Jetem za powstaniem takiej drogi, choćby przebiegała obok mojego domu. Bo gdyby była taka,to w Bielsku będę za 20minut, tyle to spędzam na światłach w Andrychowie.Nam chodzi z Pudelkiem oto jak ludzie z rządu planują drogę to niech się zastanowią nad tym co robią bo przyroda,las to nasze płuca jak nie będzie drzew to nas zabije dwutlenek węgla i inne substancje.

Wysłany: Czw 16:35, 05 Mar 2009

a ja mam pod oknem ruchliwa droge z tirami przez ktora ciezko przejsc i smierdzi.. ale wole ja miec pod oknem niz by mieli zrobic obwodnice i zniszczyc jakis piekny zakatek.. coraz mniej zostaje takich miejsc.. wiec jesli ktores z nich sa pod ochrona to raczej powinnismy sie z tego cieszyc. Pewnie jako mieszkaniec augustowa rowniez bylabym przeciwko drodze przez rozpude..

kris75 napisał:

. jak ludzie z rządu planują drogę to niech się zastanowią nad tym co robią bo przyroda,las to nasze płuca jak nie będzie drzew to nas zabije dwutlenek węgla i inne substancje.

swiete slowa kris.. zniszczyc jest bardzo latwo...a ostatnio to jakos przyroda wogole nie jest w cenie.. nasz las w bytomiu wycinaja tak ze juz same gole polany w nim swieca, wycinaja nawet limby mimo ze sa pod ochrona bo ponoc taki jest plan zagospodarowywania terenu i nie bardzo jest sie gdzie zwrocic aby temu przeciwdzialac..nagminne sa wycinki drzew przy drogach ktore sie rzucaja na kierowcow.. pewnie uspokoja sie dopiero jak przyrody juz prawie nie bedzie i wszytsko bedzie zalane betonem.. ale wtedy moze juz byc troche za pozno..

Wysłany: Czw 17:10, 05 Mar 2009

Polityka, polityka, tu wojenna gra muzyka...

A teraz ładnie, pięknie cacy pisać kogo jaka partia sponsoruje Wink

Wysłany: Sob 19:40, 14 Mar 2009

ammo napisał:

Samo funkcjonowanie urzędu pochłonie, bagatela - 111,5 miliona złotych! Po co, na co, i dlaczego - nie wiem. Pewne natomiast jest, że idzie zima.

Szlag mnie trafia jak czytam takie teksty!! Obiłbym gębę tej szmacie, która napisała ten artykuł!! Trzeba było posłuchać ekologów jak wskazywali na niezgodność w budowie obwodnicy Augustowa to byśmy się nie musieli składać na "dwupasmową ścieżkę do lasu", która kosztowała ponad 300mln zł!! Ostatecznie budowa została wstrzymana, pozwolenie cofnięte, ale pieniądze i tak poszły się bujać!

Oby ten urząd powstał jak najszybciej!!

1. Czy mieszkańcy Augustowa mogą decydować, to tak jakby Zakopiańczycy zgodzili się na budowę centrum handlowego w okolicy schroniska w Dolinie Chochołowskiej, obniżenie przełęczy Iwanickiej a przez Kościeliską puścili autostradę? zgodziłbyś się?
2. ekolog - ekofil uważam, że należy rozróżnić pojęcia, ekolog to naukowiec zajmujący się środowiskiem życia nawet człowieka. Ochrona przyrody to ochrona przyrody często stojąca sprzecznie z ekologią czyli środowiskiem życia (np. w sprawie inwestycji), natomiast pseudoekolog to najprościej ekofil (często niedouczony ekolog), a kim jest ekofil najlepiej wytłumaczył to kiedyś pewien Profesor, otóż różnica pomiędzy ekologiem a ekofilem jest podobna jak pomiędzy pedagogiem a pedofilem. (tu przytoczę przykład prób walki i obszar chroniony, który został powołany tylko dlatego, że ktoś potrzebował to do zdobycia tytułu (to jeszcze chyba w poprzednim ustroju).