Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Molfar


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze świata

Nawet tam gdzie to nie jest naturalny drzewostan to i tak lepiej pozostawić niż wycinać.Wycinki w Beskidzie Żywieckim na przykład(właśnie zarażonych drzewostanów)bardzo negatywnie wpływają na populacje zagrożonych gatunków(w tym wilka,sóweczki ,głuszca itp.)co może nawet doprowadzić do ich zagłady w tym regionie.
Dlatego jestem właśnie zdecydowanie za tym aby-owszem sadzić naturalne lasy-ale przede wszystkim pozostawić to co jest.A leśnicy-niestety-często działają na niekorzyść natury i to właśnie im się wydaje(ale niestety tylko wydaje),że wszystko wiedzą. Na szczęście i wśród leśników są osoby mądre i światłe -takie jak np.prof.Gutowski-niestety są one w mniejszości.


Ostatnio zmieniony przez Molfar dnia Czw 14:26, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Tylko jak stwierdzić komu się "wydaje", jak mówisz.

Większość leśników, a już na pewno kadra młodsza (w sensie do 40-45 lat) ma wykształcenie wyższe, gruntowne i to nie tylko z zasad hodowli lasu, bo połowa przedmiotów zawodowych dotyczy zagadnień przyrody.

Natomiast ekolodzy, oprócz niewielu przypadków i to jeszcze głównie wykształconych w jednym specjalistycznym kierunku, n.p. entomolog, to głównie znawcy broszurek z głowami nabitymi ideami (może i często słusznymi) którzy zamiast głową kierują sie emocjami.

Z tych dwojga gatunków Smile wolę osobiście ten z wiedzą a nie głową w chmurach.

Z resztą, nawet gdyby psioczyć na tych leśników to jaki lepszy mamy wybór?
Oddać lasy w prywatne ręce? To już po lasach a o ochronie czegokolwiek można zapomnieć.
Oddać ekologom? Taka sama zagłada bo jak się do przyrody dorwała by ta grupa pasjonatów amatorów to byłaby dopiero porażka.
Zobacz profil autora
Molfar


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze świata

Jak stwierdzić czy się komuś "wydaje"bardzo prosto-miałem kiedyś taki przypadek w nadleśnictwie,kiedy na poważnej konferencji ,gdzie zjechała się cała śmietanka lubelskiej RDLP,że broniłem przeznaczonych do wycinki starodrzewów dębowych zarażonych opiętkiem dwuplamkowym w rezerwatach przyrody oczywiście.Pan Nadleśniczy cały czas uparcie trwał przy swoim ,no i twierdził,że to co my proponujemy jest wielce szkodliwe ,że dla dobra lasu trzeba te dęby wyciąć,no bo zaraz opieńka wejdzie,zaraz cały las padnie itp.I usilnie nas przekonywał abyśmy zajęli się np.sprzątaniem lasu(he he)a ochronę przyrody pozostawili specjalistom czyli im właśnie.
Ale my nie odpuściliśmy,no i uderzyliśmy do prawdziwych specjalistów-czyli naukowców(ale też leśników,tylko że tych którym naprawdę zależy na ochronie przyrody a nie tylko na kasie za sprzedane drzewo)i udało nam się te wycinki zablokować.Jak więc widać tym kolesiom wydawało się ,że pozjadali wszystkie rozumy a tak naprawdę to guzik się znali za przeproszeniem(jeśli ktoś chciałby przeczytać opinie Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w tej sprawie chętnie udostępnię).
Tak więc nie przesadzałbym z tymi leśnikami,że to tacy super świadomi goście.Znam kilku bardzo młodych i-pożal się Boże -wilki wystrzelać,Puszczę Białowieską rżnąć,martwe drewno z lasu usuwać-gdzie ta wiedza ekologiczna,gdzie chociażby jakieś podstawy co do ochrony przyrody ja się pytam.Nasz nowy nadleśniczy mówi np.że należy przywrócić odstrzał na łosie bo jest już ich w kraju ponad 4000 (ale zajebiście duża liczba,ho ho) i są one zagrożeniem dla ruchu kołowego (autentyczna wypowiedź człowieka stojącego na czele nadleśnictwa!!!).No to jeśli to są ci mądrzy wykształceni ludzie to Boże uchowaj.
Co do lasów to pewnie ,że w żadnym wypadku nie wolno prywatyzować bo to była by rzeźnia.Tyle,że my jako społeczeństwo musimy domagać się(i nikt tutaj nie chce oddawania lasów ekologom ani też nikomu ,bo tak naprawdę lasy nie są niczyją własnością,są dobrem ogólnym) też tego aby zarządzanie lasami służyło autentycznej ochronie przyrody a nie temu co dyktuje przedsiębiorstwo Lasy Państwowe.Lasy nie są także ich własnością-oni są powołani tylko do tego aby sprawowali nad nimi pieczę,a często,niestety-zbyt często-zamiast ochrony niszczą(TAK JEST-DOSŁOWNIE NISZCZĄ).
Wybór jest prosty i oczywisty-patrzenie na ręce i ostry obywatelski sprzeciw wobec wszelkich prób niszczenia ogólnego,cennego przyrodniczo dobra.

A co do tego,że większość ekologów nie ma wiedzy w temacie którym się zajmuje-no cóż są i tacy,ale ja się za nich nie wypowiadam.Osobiście staram się jak najwięcej czytać na ten temat ,dokształcać się a także jak najwięcej bezpośrednio uczyć się od przyrody.
A emocjonalność też jest bardzo ważna.Nie tylko przysłowiowe szkiełko i oko...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeśli ktoś chciałby się pobawić w zrobienie jakiejś poważnej akcji przeciwko wyrębom w Beskidach to ja się na to piszę.Mogę pogadać z paroma osobami,może coś by się poważniejszego dało zmontować.
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Molfar !!

Większość z uczestników forum nie ma odpowiedniej wiedzy i wykształcenia w tym temacie. Czy mógłbyś napisać w formie krótkiego artykułu za i przeciw pozostawiania tych suchych kikutów na zboczach Beskidów. Napisz jakimi przesłankami kierują się ci którzy usuwają porażone drzewa, a jakimi ich przeciwnicy. Pozwoli to wielu forumowiczom zrozumieć te zagadnienia. Wszak łączy na wszystkich zamiłowanie do przyrody w Beskidach i nie tylko, a wiedzy nigdy za wiele.
Zobacz profil autora
Molfar


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze świata

Dobra-w przeciągu kilku dni postaram się coś takiego naskrobać.Niech no tylko troszkę czasu wygospodaruję.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

No to przydała by się jeszcze opinia drugiej strony.
Przypuszczam, że byłaby równie przekonująca.

A tak na marginesie-

Tak więc nie przesadzałbym z tymi leśnikami,że to tacy super świadomi goście.Znam kilku bardzo młodych i-pożal się Boże -wilki wystrzelać,Puszczę Białowieską rżnąć,martwe drewno z lasu usuwać-gdzie ta wiedza ekologiczna,gdzie chociażby jakieś podstawy co do ochrony przyrody ja się pytam


Znam księdza co ma dzieci, wiem też który z nauczycieli dobierał sie do uczennicy. Przypadków takich jak wiemy jest wiecej. Łapiesz logikę Twoich argumentów? Wink
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Piotrek napisał:
No to przydała by się jeszcze opinia drugiej strony.
Przypuszczam, że byłaby równie przekonująca.

A tak na marginesie-

Tak więc nie przesadzałbym z tymi leśnikami,że to tacy super świadomi goście.Znam kilku bardzo młodych i-pożal się Boże -wilki wystrzelać,Puszczę Białowieską rżnąć,martwe drewno z lasu usuwać-gdzie ta wiedza ekologiczna,gdzie chociażby jakieś podstawy co do ochrony przyrody ja się pytam


Znam księdza co ma dzieci, wiem też który z nauczycieli dobierał sie do uczennicy. Przypadków takich jak wiemy jest wiecej. Łapiesz logikę Twoich argumentów? Wink


Poprę Piotrka
takich rewolucyjnych argumentów naczytałem sie juz tu trochę.
Ja wiem jedno, lasami niech się zajmą ludzie którzy posiadają wiedzę w tym kierunku.
W każdej dziedzinie tak jest, że wszystko wydaje sie proste i logiczne do czasu kiedy się człowiek nie zagłębi w temat.

Czy wycinka jest dobra czy nie, nie wiem, ja się na tym nie znam, jedyne o czym moge podyskutowac to walory estetyczne po tej wojnie.

Jedyne o co mozna miec zdecydowane pretensje to sposób w jaki sie to odbywa - rozjeżdżone szlaki i drogi, karczowisko wygląda jak po nalocie itd. Czy można ciężkim sprzetem dyskretniej pracować??
Tu znam odpowiedź: nie zawsze, ale można po sobie posprzatać i doprowadzić teren do stanu poprzedniego.

Ale to są właśnie te walory estetyczne.
Napewno nowy las naturalnie wyglądał tam nie będzie, druga sprawa to sadzenie drzew w równych rzedach, takie zbocze wygląda jak uprawa hodowlana. Juz troche takich mamy i zbyt dobrze to nie wygląda
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

pedro napisał:
Molfar !!

Większość z uczestników forum nie ma odpowiedniej wiedzy i wykształcenia w tym temacie. Czy mógłbyś napisać w formie krótkiego artykułu za i przeciw pozostawiania tych suchych kikutów na zboczach Beskidów. Napisz jakimi przesłankami kierują się ci którzy usuwają porażone drzewa, a jakimi ich przeciwnicy. Pozwoli to wielu forumowiczom zrozumieć te zagadnienia. Wszak łączy na wszystkich zamiłowanie do przyrody w Beskidach i nie tylko, a wiedzy nigdy za wiele.

Przede wszystkim słuzby leśne chcą ograniczyć rozwój i ekspansje kornika drukarza, który w starych padłych drzewach miałby świetne warunki rozwojowe, a potem w zmasowanej ilości atkował by zdrowe i młode osobniki.
Zobacz profil autora
pedro


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Cieszyński

Kris_61 napisał:

Przede wszystkim słuzby leśne chcą ograniczyć rozwój i ekspansje kornika drukarza, który w starych padłych drzewach miałby świetne warunki rozwojowe, a potem w zmasowanej ilości atkował by zdrowe i młode osobniki.


I tu się kolego mylisz. O ile dobrze pamiętam kornik drukarz żeruje na żywych drzewach (a ściślej w łyku). W martwych kikutach nie ma racji bytu.
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

pedro napisał:
Kris_61 napisał:

Przede wszystkim słuzby leśne chcą ograniczyć rozwój i ekspansje kornika drukarza, który w starych padłych drzewach miałby świetne warunki rozwojowe, a potem w zmasowanej ilości atkował by zdrowe i młode osobniki.


I tu się kolego mylisz. O ile dobrze pamiętam kornik drukarz żeruje na żywych drzewach (a ściślej w łyku). W martwych kikutach nie ma racji bytu.


Mylisz się i to bardzo
czytaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
skald


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

andre napisał:

W każdej dziedzinie tak jest, że wszystko wydaje sie proste i logiczne do czasu kiedy się człowiek nie zagłębi w temat.


Brawo, święte słowa.
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

andre napisał:
pedro napisał:
Kris_61 napisał:

Przede wszystkim słuzby leśne chcą ograniczyć rozwój i ekspansje kornika drukarza, który w starych padłych drzewach miałby świetne warunki rozwojowe, a potem w zmasowanej ilości atkował by zdrowe i młode osobniki.


I tu się kolego mylisz. O ile dobrze pamiętam kornik drukarz żeruje na żywych drzewach (a ściślej w łyku). W martwych kikutach nie ma racji bytu.


Mylisz się i to bardzo
czytaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zanim kikut się stanie martwym, żyje i przez jakis czas ma korę, która z czasem sama odpadnie. Potem rózne czynniki są powodem chorób i zamierania świerków w górach.
Też jestem za tym, by środowisko odradzało się w naturalny sposób, niemniej leśnicy czerpią dochody z godpodarowanych przez siebie terenów. Dlatego usuwają chore i martwe dzrewa. Raz, że na tym zarabiają i tworzą w ten sposób miejsca pod nowe nasadzenia. 2 - Próbują sadzić rosliny bardziej odporne i stosownie do tego środowiska.


Ostatnio zmieniony przez Kris_61 dnia Pią 10:01, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Tylko, że jeszcze jest jedna ważna sprawa o której nikt nie wspomina. Zapotrzebowanie na drewno.
Jak sie znajdzie takie perpetum mobile, że sie lasów ciąć nie będzie a drewno bez problemu kupi to normalnie Nobel.

Każdy z nas używa drewna i produktw na nim opartych. Bez wyjątku.
Natomiast fajnie psioczyć na człowieka który musi te lasy jakoś utrzymać, opiekować się nimi a zarazem je wykożystywać dla naszej wygody i potrzeb.

Ja sie wpełni zgadzam z obużeniem gdy wycinają cenne drzewa w rezerwatach, gdy robią probleby nad utworzeniem n.p. Turnickiego P.N ale to są inne sytuacje niz tu. Las lasowi nie równy.


Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pią 10:00, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Piotrek napisał:
Tylko, że jeszcze jest jedna ważna sprawa o której nikt nie wspomina. Zapotrzebowanie na drewno.


słuszna uwaga. słuszne również stwierdzenie niżej, że często wycina się nie to, co trzeba. a ile machlojek przy tym wychodzi to już głowa boli.
Zobacz profil autora
rumcajs


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Tak np. wygląda północno-zachodnia kopuła Turbacza.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Stan rezerwatu Barania Góra - wydzielony
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 5  

  
  
 Odpowiedz do tematu