Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Nowe szlaki czy likwidacja dotychczasowych?
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Ponieważ bardzo ciekawie rozwinęła się dyskusja na temat rozbijania namiotów na dziko chociaż nie we właściwym wątku W tym miejscu chciałem podsunąc nowy temat ,który wydaje mi się bardzo dyskusyjny.Chodzę po górach przez 30 lat .Zauważyłem w Tatrach tendencję do likwidowania szlaków czy ich długotrwałego zamykania .Jednym z nich jest szlak na Kominiarski Wierch A w Słowacji na Grzesia lub Granią Tatr Bialskich Moje zdanie jest takie ,że jestem zdecydowanym przeciwnikiem tej tendencji .Wprost przeciwnie .widziałbym otwarcie kilku nowych ferratek na grani nad morskim Okiem łączące szlaki np Szpiglasowy z Wrotami Chałubińskiego itd.Co wy nato .Jeżeli ktoś widzi Innaczej proszę o konstruktywną wypowiedź bez takich górnolotnych zdań o naruszaniu ekosystemu.Przy rozwoju cywilizacji uciec przed takim naruszaniem nie da się
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

na tatrach sie kompletnie nie znam...ale odnosnie innych gor jestem przeciwna zakladaniu coraz to nowych szlakow mimo ze siec istniejacych jest juz i tak bardzo gesta. Np. bardzo drazni mnie ze w bieszczadach, na trasach gdzie kilka lat temu byla jeszcze dzika sciezka teraz powstaja szlaki konne, rowerowe, dydaktyczne, ciapia farbkami ile sie da..jak tendencja pozostanie taka to niedlugo moze byc ciezko polazic sobie dzikimi sciezkami... moje prywatne zdanie jest takie ze przez kazde pasmo powinien isc glowny szlak (np. taki jak czerwony) i na tym koniec. a nie w kazda dolinke w ktorej nie da sie zgubic (bo np. idzie bita droga) malowac szlak i jeszcze tablice wszedzie stawiac. Jakos ostatnio jest taka tendencja zeby z gor robic park miejski, dobrze ze klombow jeszcze nie robia Wink Wink i wydaje mi sie ze z powodu cywilizacji dla gor jest wiecej groznych zagrozen niz stawianie namiotu w lesie...
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

sądzę, że stan obecnych szlaków jest wystarczający. uważam co prawda, że tylko jeden szlak główny przez szczyt to stanowczo za mało (będzie zapchany jak Zakopianka), ale tworzenie ciągle czegoś nowego to gruba przesada. na szczęście szlaki konne, dydaktyczne nie cieszą się jakimś super powodzeniem
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Bardzo to mądrze ujęłaś Buba.Ja we wcześniejszym wątku odniosłem sie do Tatr.Ale w Beskidach czy w Bieszczadach uważam że nie ma co za bardzo ciapkać .Sam zresztą mając dość dokładne mapy nie zawsze chodzę szlakami wybieram takie ścieżki i drogi .które są moim zdaniem najciekawsze.I nie ma potrzeby malowania tam szlaku
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Co do Tatr zgoda, ale bez ferrat. Jestem przeciwnikiem tego.

Myślę że szlaki np. na Walentkową, Gładki Wierch czy Miedziane powinny być ponieważ są to szczyty łatwe turystycznie

Co do Beskidów to można by oznakować niektóre ścieżki na dziko i to wszystko
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

w beskidach mogloby byc mniej szlakow, bo i tak mozna tam chodzic gdzie sie chce ale faktycznie trzeba by bylo uwazac na to zeby nie zrobil sie tlok juz na tych co zostaly.
wlasnie w te gory chcialbym jechac by sobie polazic z mapa, kompasem i namiotem. taki survival.
w parkach narodowych, czy rezerwatach powinny byc wytyczone szlaki. nie wyobrazam sobie zeby w tatrach nie bylo znaczkow. pogoda siadzie i nie wrocisz juz albo pojdziesz zlebem drege'a. trudno zeby ludzie laziliby sobie gdzie chca po tatrach. z taka iloscia narodu jak sie tam przewija to by je poprostu zadeptali, albo zrzucali kamienie na innych. wydaje sie, ze jest tysiac powodow dla ktorych powinny byc wyznaczane szlaki w tatrach.
chcialbym via ferrate w tatrach. nie mowie tutaj o zmienianiu istniejacych szlakow ale o jakims nowym.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Jeżeli chodzi o obszary chronione (PN, rezerwaty) to jestem za radykalną ochroną t.z.n., ograniczenie dostępności (a przynajmniej jej nie ułatwinie), jaknajmniejsza liczba szlaków, zero zabudowy i wszelakiej infrastruktury turystycznej (niech sobie jest n.p. w otulinie obszaru chronionego). U nas przyrody się nie chroni tylko ochrania i to z marnym skutkiem bo co rusz ktoś wyciąga swoje łapska by wyrwać coś pod zabudowę. I , w imię interesu społecznego (czytaj- własnego i koleżków portfela) przepycha te projekty zabudowując oraz wiecej cennych obszarów. Tak więc w tej kwesti interes przyrody przedkładam nad własne i innych ambicje.
Co do obszarów nie chronionych to nie odczuwam jakiegoś szczególnego braku szlaków i właściwie to skupiłbym się przede wszystkim na dobrym utrzymaniu i regulanym odnawianiu tego co jest. Bo ze stanem oznakowania to jest różnie.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Piotrek napisał:
. Bo ze stanem oznakowania to jest różnie.


powiedziałbym raczej, że w niektórych rejonach jest tragicznie. bardzo słuszna myśl - zamiast marnować kasę na kolejne szlaki nalezy zając się istniejącymi
Zobacz profil autora
Re: Nowe szlaki czy likwidacja dotychczasowych?
Stan48


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice

Spoko napisał:
Zauważyłem w Tatrach tendencję do likwidowania szlaków czy ich długotrwałego zamykania .Jednym z nich jest szlak na Kominiarski Wierch


Szlak na Kominiarski Wierch został zamknięty 1 sierpnia 1988 roku z powodu zalęgnięcia się w skałach orła przedniego, i o dzisiejszego dnia jest tam ścisły rezerwat przyrody.


Spoko napisał:

Wprost przeciwnie .widziałbym otwarcie kilku nowych ferratek na grani nad morskim Okiem łączące szlaki np Szpiglasowy z Wrotami Chałubińskiego

Jestem zdecydowane przeciw, bo o razu nasuwa się pytanie po co? Jeśli się sprężysz, to wychodząc wczesnym rankiem z Morskiego Oka w jednym dniu będziesz i na Wrotach Chałbińskiego i na Szpiglasowej, a przy długim dniu zdążysz jeszcze na szarlotkę do Pięciu Stawów.
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Chyba tu się wszyscy zgadzają Smile. Ja podzielę się jeszcze jednym. Mianowicie kiedy jest wytyczna zmiana przebiegu szlaku, zdarza się że stare znaki nie są usuwane. Rozpacz mnie ogarnęła kiedy idąc niedawno jednym doszedłem do miejsca w którym na rozdożu znaki na drzewie pokazywały, że należy skręcić w lewo i/lub w prawo. Co najciekawsze na mapie było zaznaczone na wprost (!).

Co do znaczenia szlaków to pamiętam praktyki z wyznaczaniem "prywatnych" szlaków.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ziolek napisał:


Co do znaczenia szlaków to pamiętam praktyki z wyznaczaniem "prywatnych" szlaków.


zdarzają się dość często i nie mam nic przeciwko jeśli są krótkie i wyraźnie odróżniają się od PTTK-owskich. tak jest np. ze szlakiem do chatki studenckiej w Istebnej Pietraszonce
Zobacz profil autora
Spoko


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Spróbuje dokonać pewnego podsumowania dyskusji.Tytuł tematu podałem taki żeby mógł się wiązać z ochroną przyrody.W czasie studiów na przedmiocie z ekologii Dostałem do wypracowania temat "Ochrona przyrody -edukacja czy izolacja".Przeglądnąłem trochę artykułow i zauważyłem nieco inne podejście do ochrony przyrody w krajach skandynawskich niż W Polsce .Mówiąc krótko w tamtych krajach nastawia się bardziej na edukację w tym zakresie poprzez jak największy kontakt z przyrodą .Człowiek jest cząstką tego ekosystemu i stwarzanie granicy między człowiekiem a przyrodą jest wypaczeniem ochrony.Mam na myśli kontakt człowieka a nie jego wytworów cywilizacyjnych .W Szwecji gdyby takie miejsce lęgowania orła zlokalizowano w jakimś terenie to w "bezpiecznej" odległości postawiono by platformę obserwacyjną .Organizowano by wycieczki szkolne .i przez lornety obserwowano by gniazdowanie tego ptaka.Właśnie taka postawa do przyrody i edukacja jest najlepszą formą ochrony.W Polsce wygląda to trochę innaczej .Pojawiło się coś rzadkiego ,to zamknąć ,odizolować .Wydaje mi się ,że świadczy to o niskiej kulturze rozumienia ochrony przyrody.Sens zamkniecia szlaku na Kominiarski wierch w tym aspekcie nie ma żadnego uzasadnienia .Odpowiednie osoby decydujące najwyrażniej nie dorosły jeszcze do tego jak należy rozumieć ochronę przyrody.Zapytam tak dlaczego orzeł wybrał tam miejsce założenia gniazda gdzie ruch turystyczny sie odbywał.Najwyraźniej mu to nie przeszkadzało.Zamykanie tego szlaku to stwarzanie sztucznej bariery pomiędzy człowiekiem a światem przyrody ,której człowiek jest również pewnym ogniwem.Na tej zasadzie źle pojętej ochrony można by faktycznie zamknąć całeTatry .Bo W dolinie roztoki mają swoje mateczniki niedżwiedzie .Bo gdzie indziej Kozice i świstaki .Po prostu bezsens.Z tego powodu nie widzę sensu zamykania szlaków w Tatrach.
Napisałem ,że widziałbym dodatkowe szlaki czy ferraty.Odpowiem najpierw Kilerusowi ,że osobiście jestem zdecydowanym przeciwnikiem zamiany istniejących szlaków na ferraty w tym OP .Wypowiadałem sie w tym zakresie na innych Forach.Mówiąc o ferratach mam na myśli nowe ich wytyczenie.Dodam jednak że niekoniecznie muszą to być ferraty ymagające odpowiedniego sprzętu.W austri dzielą ferraty na 3 kategorie A,B,C Po tych najłatwiejszych A można nawet dzieci zabierać .B -nie wymagają sprzetu.(za takimi jestem ) ,C -trudniejsze z użyciem sprzętu wspinaczkowego..Znowu ktoś powie że zakładanie nowego szlaku to jest przeciwne ochronie przyrody.A ja powiem -wręcz przeciwnie Im większy kontakt z tą przyrodą tym lepsze jej zrozumienie ,pokochanie i szanowanie.Oczywiście jak powiedział Wojtek mógłby ten szlak prowadzić Miedzianym .I w ogóle tam gdzie ścieżki są już wydeptane gdzie chodzą Taternicy.
Stan48 napisał "po co" Napewno nie dla samego siebie bo ja tam byłem.Nie każdt też startuje ze schroniska .Myślę nawet ,że przeważająca częśc wspinaczy rozpoczyna te drogi tak jak ja z Palenicy Białczańskiej.Ale oczekiwałem tego pytania .Ponieważ chciałem uzasadnić odpowiedź dlaczego.Na pewno każdy z nas zauważył ,że jak powiedział komuś dzień dobry na drodze do Morskiego Oka.To czasem reakcja tych osób była różna .natomiast na OP gdy sie odezwiemy dzień dobry to To nawet bardzo często dochodzi do nawiązania przyjażni z drugą osobą .
O czym to świadczy ? Otóż ta dzika wspaniała przyroda dostarcza bardzo dużo jakieś pozytywnej energii.Człowiek zmagając się na trudnym szlaku w trudnych warunkach pogodowych kształtuje swój charakter .nabiera szacunku dla przyrody.Doznaje nowych pięknych wrażeń .A skoro Tak pozytywne działanie mają te wysokie góry to powinny one być udostępnione jak najszerzej ogółowi nie poprzez kładki na szczyt ale przynajmniej wytyczeniu nowych szlaków. w trudniejszych partiach Tatr To co jest pozytywnogenne powinno być jak najbardziej preferowane .Tym bardziej ,że od 10 lat odnotowuje się spadek liczby przyjeżdzających w Tatry.Jeżeli powstałoby jeszcze kilka szlaków automatycznie turyści rozdzielili by sie na większą ilośc szlaków i nie byłoby wtedy takiego zagęszczenia na niektórych obecnych.W związku z tym co piasałem przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł.Ministerstwo szkolnictwa planuje otworzyć dla trudnej młodzieży specjalne szkoły z dużą ilością zajęć sportowych.A gdyby taka szkoła powstała w Zakopanem i ze dwa razy w tygodniu brać taką młodzież na najtrudniejsze szlaki tatrzańskie .Robić wyprawy w trudnych warunkach pogodowych to myślę ,że efekt resocjalizacyjny byłby piorunujący..Po moim referacie na studiach .który wyglądał podobnie jak tu przedstawiłem wywiązała się dyskusja I powiem ,że większość studentów podzieliła( mój i nie tylko) punkt widzenia na kwestię ochrony przyrody.
Ps Pudełko Zgadzam się że wiele szlaków jest źle oznakowanych.I o ile dysponuję dobrą mapą ,a orientację w terenie co do kierunków świata mam bardzo dobrą to w Beskidach nie sprawia mi to większych trudności.Miałem jednak bardzo duże trudności( w związku ze słabym oznakowaniem) przejście szlaku wzdłuż Pustyni Błędowskiej.Wytyczanie nowych szlaków z pozostawianiem starych znaków to osobny duży problem.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi w tym wątku .Jeżeli ktoś chce jeszcze coś dodać to bardzo miło.Jeżeli ktoś z Was potępi w czambuł mą wypowiedż .Jego prawo.Również w czasie mojego referatu były wypowiedzi negujące
Na tym polega twórcze myślenie
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Spoko napisał:
...[ciach]Ministerstwo szkolnictwa planuje otworzyć dla trudnej młodzieży specjalne szkoły z dużą ilością zajęć sportowych.A gdyby taka szkoła powstała w Zakopanem i ze dwa razy w tygodniu brać taką młodzież na najtrudniejsze szlaki tatrzańskie .Robić wyprawy w trudnych warunkach pogodowych to myślę ,że efekt resocjalizacyjny byłby piorunujący..Po moim referacie na studiach .który wyglądał podobnie jak tu przedstawiłem wywiązała się dyskusja I powiem ,że większość studentów podzieliła( mój i nie tylko) punkt widzenia na kwestię ochrony przyrody.
...

Sam pomysł takich szkół jest dość stary. Z doświadczenia wiem, że tzw. trudna młodzież ma często wiecej honoru niz ludzie których nikt w normalnych okolicznościach nie nazwałby "trudnymi". jak zwykle na przeszkodzie stoją pieniadze i okres uczestnictwa w takich szkołach (2 tygodniowym obozem nie da sie tego załatwić)

pudelek napisał:
zdarzają się dość często i nie mam nic przeciwko jeśli są krótkie i wyraźnie odróżniają się od PTTK-owskich. ....



Jak np. żólty szlak papieski Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Spoko napisał:
.W Szwecji gdyby takie miejsce lęgowania orła zlokalizowano w jakimś terenie to w "bezpiecznej" odległości postawiono by platformę obserwacyjną .Organizowano by wycieczki szkolne .i przez lornety obserwowano by gniazdowanie tego ptaka.Właśnie taka postawa do przyrody i edukacja jest najlepszą formą ochrony.W Polsce wygląda to trochę innaczej .Pojawiło się coś rzadkiego ,to zamknąć ,odizolować .Wydaje mi się ,że świadczy to o niskiej kulturze rozumienia ochrony przyrody.


jest dosc spora roznica pomiedzy Polska i Szwecja. w Polsce platforme (gdyby byla drewniana) pewno dosc szybko by zniszczono, miejsce zadeptano, a wycieczki szkolne zajmuja sie na wyjazdach glownie bawieniem komorkami i innymi pierdolami, a nie podgladaniem przyrody. czasem rzeczywiscie w Polsce cos odizolowac niz narazic na zniszczenie
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

[quote="ziolek]
pudelek napisał:
zdarzają się dość często i nie mam nic przeciwko jeśli są krótkie i wyraźnie odróżniają się od PTTK-owskich. ....



Jak np. żólty szlak papieski Smile[/quote]

szlak papieski to czesc ostatnio obowiazujacej mody. jednak rysunki krzyza/kapliczek chyba dosyc sie odrozniaja od PTTK
Zobacz profil autora
Nowe szlaki czy likwidacja dotychczasowych?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu