Latem quady...Zimą skutery...i co my na to?

Pudelek napisał:

w sensie skuter ciągnie quada? Very Happy

Dobrze zacząć weekend od popłakania się ze śmiechu...

TNT'omek napisał:

Nie znalazł chaty z odpowiednim kominkiem Very Happy

,to postanowił jezdzić z panną quadem po górach! ten gość mnie rozwala! Ciekawe czego spróbuje w nastepnej kolejności?

romantycznego lotu balonem odrzutowym, kosz w wersji lux, czyli z kominkiem

Pudelek

jeszcze...

i ciesz się, że nie jechałeś na quadzie, bo wtedy sznurki by cię rzuciły, ale za oczami.

człowieku Ty masz wogóle mózg ?? w dalszej czesci piszesz o mordercach... rozwies szunrek i zetnij komus głowe... bedziesz jednym znich... jestes moderatorem, powinienes dawac "dobry przykład" własnie taki oparty o moralne zasady o których ktos wczesniej wpsominał, a skoro pochwalasz takie pomysły jak "sznurki" to powinno Cie to drogo kosztowac :/ Błagam zacznij myslec i nie rób niczego głupiego, bo to nie tedy droga... mozemy miec inne zdanie, nienawidziec sie, nie szanowac sie ale nie bawmy sie w wymierzanie sprawiedliwosci po swojemu i to jeszcze w tej ostatecznej wersji. Mam nadzieje ze pisałes to pod wpływem emocji i nigdy czegos takiego bys nie zrobił, jak i reszta tutaj obecna...

a porównuję. bo robią to dokładnie tacy sami ludzie jak ty - którzy twierdzą że jak mają ochotę to im wolno, a ponieważ skuteczność egzekwowania prawa jest niska, to mają je gdzieś. No niestety, nawet mordercom udaje się ujść czasem bezkarnie...

podpalacz, smieciarz, morderca, gwałciciel - zasadniczo róznia sie ode mnie wiec nie porównuj takich skrajnosci ze mną bo nigdy nie dałem Ci podstaw abys mogł snuc takie teorie... wyssane z palca.

----

takich znaków jak na zdjeciach nigdy nie spotkałem, to chyba jakies wyjatki są.

zawrat900707

spoko fraszka... talent jest...

p.s. tak jak juz pisałem nie chce mi sie wchodzic w szczegółowa dyskusje... poruszyłem raz jeszcze tylko najwazniejszy temat linek, zawarłem prosbe i na tym chciał bym zakonczyc.

zdr.[/b]

Czyli jak wyżej pisałam - konstruktywnej dyskusji podjąć nie jesteś w stanie.
Bez komentarza.

jeszcze raz napisze... swoje zdanie wyraziłem juz wczesniej na ten temat... jestem za czesciowym zakazem ale nie całkowitym (chyba napisałem to w pierwszym poscie) nie widze sensu pisania tego samego na kazdej stronie.

Dołączył: 27 Mar 2009

Matrix napisał:

jeszcze raz napisze... swoje zdanie wyraziłem juz wczesniej na ten temat... jestem za czesciowym zakazem ale nie całkowitym (chyba napisałem to w pierwszym poscie) nie widze sensu pisania tego samego na kazdej stronie.

OK, jeśli jeździsz tam gdzie wolno nie ma problemu - życzę miłych wrażeń Very Happy

. Natomiast apeluję tylko abyś nie jeździł tam gdzie jest to zakazane (lasy, parki narodowe, rezerwaty).

jestes moderatorem, powinienes dawac "dobry przykład"

toż daję, jak napiętować takiego typa jak ty.

jestem za czesciowym zakazem ale nie całkowitym

co prawda nasze głosowania to są takie hobbystyczne, ale ja jestem za całkowitym. Zakazem ruszania się w góry takim jak ty. Ani ci romantycznej chatki (w ogóle dziwie sie, czemu z tym pisałeś do nas, trzeba było napisac na forum quadowym, tam pewno by koledzy doradzili by, gdzie można się rozbić i coś przy okazji rozjechać) ani szlaków ani żadnych innych miejsc, które mogłyby zostać poruszone. Dogłebnie

toż daję, jak napiętować takiego typa jak ty.

dobrze ze nikt z Ciebie tego przykładu nie bierze, bo widac kazdy nawet jesli z Toba sie zgadza to juz dawno odpuscił...

ja równiez odpuszczam dyskusje,
zdania nie zmieniam...

zdr.

Od pewnego zdarzenia w górach z moim dzieckiem zmieniłem podejście do sprawy zmotoryzowanych na szlaku. Wszystko zaczęło sie w sierpniu podczas podejścia na Trzonke. Widząc zbliżający sie motor zszedłem z dzieciakiem ze szlaku na bok. Po minięciu nas fan dwóch kółek dodał gazu sypiąc spod tylniego kola gradem drobnych kamieni. Zasłoniłem dzieciakia własnym ciałem czując jak kamienie odbijają sie od plecaka. Z natury jestem spokojnym człowiekiem ale nie pozostałem dłużny i w myśl powiedzenia "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" zacząłem rzucać w niego czym popadnie (kamienie , patyki itp.). Od tego czasu już jeden zmotoryzowany na szlaku zarobil szczała w lico , inny wyrwany przewód wysokiego napięcia. Problemu na dzień dzisiejszy nie rozwiąże policja , straż leśna i tego rodzaju służby ponieważ nie dysponują do tego odpowiednim sprzętem. Moja rada , jeśli widzicie motocyklistę na szlaku trzeba zrobic tylko jedno, PATYK W SZPRYCHY!

Dołączył: 05 Mar 2009

a ja myślę że na szlaku możesz spotkać takiego pajaca jak opisałeś a równie dobrze zdrowo myślącego gościa.
Tak samo z turystami - spotkasz gościa który idzie chleje i rzyga i normalnych nie zabijających niedźwiadki.
z tym patykiem,rzucaniem to tak jak pisałem - czasem można narobić sobie więcej złego niż pożytku-no wiesz prokurator i te sprawy.

Niestety Ntb ma rację. Gó...o zabijesz, a za człowieka pójdziesz siedzieć.

Nbt napisał:

a ja myślę że na szlaku możesz spotkać takiego pajaca jak opisałeś a równie dobrze zdrowo myślącego gościa.

Niemożliwe - zdrowo myślący gość jeździ tam, gdzie ma do tego specjalnie wyznaczone miejsce.

Nbt napisał:

z tym patykiem,rzucaniem to tak jak pisałem - czasem można narobić sobie więcej złego niż pożytku-no wiesz prokurator i te sprawy.

Możesz, zamiast udzielania rad, przyczynić się do niepowstawania takich zagrożeń - po prostu nie powodować takich sytuacji, czyli być "zdrowo myślącym".

Czy zdrowo myślący gość by jezdził po szlaku? Wątpię. W mej okolicy są co najmniej dwa miejsca gdzie mogą legalnie szaleć a oni i tak wolą szlaki. Odnośnie patyka w szprychach to miałem na myśli patent przeczytany gdzieś na jakimś forum. Gość zobaczył stojący w górach motor i śpiącego w namiocie właściciela (to był rezerwat) ,wiec wziął patyk , włożył miedzy szprychy i ładnie je powyginał. Wkładanie owego patyka do koła jadącego motocykla mogło by się skończyć krzywdą dla motocyklisty i dla owego wkładającego. Ja osobiście wybrałem metodę walenia po pysku , jak dotąd mnie nie zawiodła. Ja rozumiem motocyklistów ze to ich sposób na spędzanie wolnego czasu tak jak dla mnie i wielu innych chodzenie po górach , ale jazda po szlaku i związane z tym szkody (niszczona fauna i flora , hałas , zniszczone szlaki itp.) to zbyt wysoka cena za te przyjemności.

Coś się zaczyna dziać ->[link widoczny dla zalogowanych]

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 26 Mar 2008

A co będzie jeśli wszystkie służby dostaną taki sprzęt?
O tym nie myślimy, że w walce ze znienawidzonymi przez nas crossowcami i quadowcami na szlaki również WJADĄ ich przeciwnicy! Sad

Ich już żadne zakazy parkowe czy leśne nie będą dotyczyły..hulaj dusza!
i co będzie, jak każdy kto, ma symbolicznę "dziurę w du.." i instrument prawny do walki ze "spalinowym złem" wjedzie na szlak?!
Ilość pojazdów może wzrosnać, kiedy właściwym służbom wyda się fajniesza jazda po lesie niż siedzenie za biurkiem:D
Szykujmy się do walki ! Very Happy