 |
 | Jakie polecacie trasy na zime w beskidach? |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Śro 1:44, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
j.w.
ja napisze cos o trasach zimowych, ktore zrobilem w tamtym roku. sa one ekstremalnie dlugie (nie wszystkie) ale takze sporo czasu mi zajelo przejscie ich.
1. beskid zywiecki
zawoja policzne przel. krowiarki babia gora przel. brona markowe szczawiny zawoja
naprawde polecam. bialo, bialo, poprostu pustynia sniezna. widoki niesamowite. mozna tez pobawic sie w zbieganie po sniegu (szybko sie to konczy, ryjem w snieg, taaaaaka imprezka). szlak w miare przetarty, czasmi jednak zawiany, no i jednak trzeba uwazac bo pod sniegiem jest kosodrzewina i mozna sobie krzywde zrobic. pamietajcie tez, ze to jest babia gora.
w tym roku mam zamiar przejsc w nocy ta trase (tzn do szczytu w nocy).
2,3. pieniny
opis tutaj:
http://www.beskidzkie.fora.pl/viewtopic.php?t=138
4. gorce
chabowka - rabka zdroj turbacz   gorc  szczawa
pierwszy raz bylem w gorcach i jak do tej pory ostatni. pogoda byla srednia, poprostu szarawo i 0 widoczku, przejechane skuterem snieznym od rabki az na turbacz i jeszcze sporo dalej, wiec srednio mi sie podobalo, troszke sie zrazilem do gorcow. jedynie co milo wspominam to rejon gorca, taka malownicza polanka tam byla.
5. beskid zywiecki
milowka hala boracza   hala lipowska hala rysianka zlatna - ujsoly
i znowu widokowa trasa i widoku brak. szkoda ale trasa bardzo fajna, na poczatku wyjscie na hale boracza dosc mozolne, waziutka sciezka, kijki zapadaja sie strasznie. pozniej przechodzac przz polanki pod boraczym wierchem i tak dalej, zapadalem sie dosc sporo, ale nie jest tak strasznie. zejscie bylo bardzo proste bo stado harcerzy tam przeszlo kilka dni wczesniej i wydeptalo sciezke jakby kical tam slon na jednej nodze.
6. beskid slaski
bielsko-biala szyndzielnia klimczok przel siodlo   przel karkoszczonka kotarz przel. salnmopolska malinowska skala skrzyczne -- szczyrk
to byla trasa. nprawde pogoda sie udala niesamowicie. z klimczoka 0 widoku ale za to ze skrzycznego poprostu kosmos, babia gora, tatry i fatra, masakra. pieknym odcinkiem trasy takze bylo wyjscie na malinow. te wystajace czubki swierkow byly mocne. trasa przez caly czas dosc zroznicowana jesli chodzi otrudnosc, czesto skuter sniezny tam jechal, odcinki przez beskid wegierski i z salmopolskiej na malinowska skale byly troszke trudniejsze i ten kawalek szlaku niebieskiego z przel siodlo do skrzyzowania to totalne przecieranie ze sniegiem powyzej kolan (jakis koles mi powiedzial, ze zaden szlak do szczyrku nie jest przetarty, wiec wybralem najkrotszy, a tak naprawde szlak zielony od schroniska jest przetarty). ze skrzycznego schodzilem nartostrada (ciemno bylo).
7. beskid zywiecki
zwardon wielka racza przel. przegibek  rycerka gorna lysica sol
kolejna mega udana trasa. 0 widokow, na szczycie wielkiej raczy nie dalo sie zobaczyc schroniska ale mimo to bylo zaj...scie. niesamowity klimat sprawialo to, ze przez okolo 2 kilometry szedlem po sladach wilka. zadnych ludzi i dosc dzika sceneria. szlak przetarty ale ciezko sie szlo (szedlem juz w okresie roztopow). ponoc wczesniej nie byl w ogole przetarty.
8. beskid slaski
bielsko-biala szyndzielnia klimczok szyndzielnia debowiec -- wapienica zapora bielsko-biala wapienica
trasa rowerowa. spokojnie da sie tam wjechac rowerm, jedynie na odcinku na sam szczyt klimczoka troszke trzeba poprowdzic rower. na poczatku mialem jeszcze zjechac , jak zawsze, czarnym do siodla ale snieg nie byl fajny, a pozniej jeszcze chcialem zrobic ta pentelke obok zapory ale juz bylo za pozno.
13 godzin lazenia - to da sie zrobic 
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Pete
Dołączył: 18 Paź 2006 |
Posty: 1506 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Chełm Śląski/Kraków |
|
 |
Wysłany: Śro 9:50, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Ja polecam trasę Glinka - Krawców Wierch - Przeł. Glinka - Przeł. Przysłop - Rycerzowa - Przegibek - Rycerka Dolna - Młada Hora - Soblówka. Jest idealna zimą jak dla takiego ekstremalisty jak ty
|
|
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Śro 11:15, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
ej bez kitu.
tam jest przetarte od krawcow wierchu?
|
|
Pete
Dołączył: 18 Paź 2006 |
Posty: 1506 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Chełm Śląski/Kraków |
|
 |
Wysłany: Śro 17:28, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Nie mam pojęcia, bo nie byłem tam zimą, ale może być nieprzetarte bo to słowacki szlak.
|
|
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Śro 20:24, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Prawde mówiąc nie mam jakiejś ulubionej trasy na zimę. Wszystko zależy jaka akurat jest pogoda. Zdażało mi się iść tą samą trasą w różną pogodę i wtedy jej atrakcyjność była zupełnie inna.
|
|
 |
 | |  |
kilerus
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 713 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska |
|
 |
Wysłany: Śro 21:43, 08 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
tak wlasnie 0,5km/h. to jest masakra.
wlasnie by trasa nie wygladala tak, ze przez 5km po pas w sniegu, pytam sie wlasnie was gdzie byliscie.
tak nawiasem mowiac to mam zamiar moze tej zimy dojsc do groty komonieckiego, bo sa tam fajne lodowe stalaktyty. sadze jednak, ze bez brodzenia po pas w sniegu sie nie obejdzie.
|
|
 |
 | |  |
keraj
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2006 |
Posty: 1227 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry |
|
 |
Wysłany: Czw 19:27, 09 Lis 2006 |
|
 |
|
 |
 |
buba napisał: | w zeszlym roku przeszlismy trase chatka na gibasach- "tamto drzewo na horyzoncie" i zajelo nam to okolo 4 godzin (w sniegu powyzej pasa)... tempo posuwania naprzod wynosilo troche ponizej 0.5 km na godzine  |
No to jak z Gibasów z sylwestra 2003/2004 wracałem 1 stycznia to też wtedy zasypało totalnie i musieliśmy przecierać szlak, ale bylo o tyle przyjemnie, ze snieg był swieży i lekki... ale i tak prawie pieszo doszlismy do Żywca, bo busy nie jezdzily i jak na zlosc nikt nie chcial sie na stopa zatrzymac.
Innym razem poprzedniej zimy z Leskowca na Gibasy szlismy 5 godzin!!!!
Jeszcze czerwonym sie jakos szlo, ale potem to juz byla walka ze sniegiem i to po ciemku... Jedyne co nas trzymalo przy zyciu to myśl o kominku na Gibasach
kilerus napisał: | 5. beskid zywiecki
milowka hala boracza hala lipowska hala rysianka zlatna - ujsoly |
A co do tej trasy, to w zeszlym roku z Danielem śmigaliśmy na biegówkach, ale wszystkie trasy były "odświeżane" przez skuter, także szło się jak latem, twardo i wogóle się nie zapadało...
Fajnie też było śmigać poza szlakiem, ale też na biegówkach, bo tak to tempo jeszcze niższe niż 0,5 km/h 
|
|
 |
 | |  |
Stokrotka
Dołączył: 17 Kwi 2006 |
Posty: 607 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z gór |
|
 |
Wysłany: Śro 9:56, 06 Gru 2006 |
|
 |
|
 |
 |
macie jakies trasy zeby nie trzba bylo rakiet i biegowek?
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ammo
Dołączył: 18 Kwi 2006 |
Posty: 1277 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 19:18, 06 Gru 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Pete napisał: | Ja polecam trasę Glinka - Krawców Wierch - Przeł. Glinka - Przeł. Przysłop - Rycerzowa - Przegibek - Rycerka Dolna - Młada Hora - Soblówka. Jest idealna zimą jak dla takiego ekstremalisty jak ty |
Na Krawców Wierch - ok, na przejście graniczne - ok, ale dalej jak mówisz - na 'łyso' czyli bez wspomagań typu rakiety, biegi czy tury nie ma najmniejszych szans.
Latem szedłem ze Złatnej szkoły na Krawców a później właśnie na Rycerzową grzbietem granicznym. Z Krawcowego na przeł. Przysłop dreptałem o ile pamiętam 4g + pobłądzenie. A dalej z Rycerzowej schodziłem do Rycerki przez Mładą Horę - czerwonym. Na stacji byłem wieczorem!
Przypominam, że odcinek graniczny Krawców Wierch - Rycerzowa ma ok. 20km, także ile można wyciągnąć pieszo zimą przy śniegu do kolan lub pasa... może 3km\h to wszystko. Co innego na nartach ale to i tak potężny wysiłek.
kilerus napisał: | ej bez kitu.
tam jest przetarte od krawcow wierchu? |
Na 100% nie. Ewentualnie przetarta może być droga z Glinki (towarowa czy jak tam ją sie zwie) lecąca z pod granicy, którą to rzekomo dowozi się prowiant do schroniska. Chociaż po zmianie gospodarza nie łudził bym sie zbytnio że jakikolwiek szlak na Krawców będzie przetarty... . Gdy będziecie mieć zamiar odwiedzić Krawców zimą to zabierzcie ze sobą troche drewna do kominka.
Pete napisał: | Nie mam pojęcia, bo nie byłem tam zimą, ale może być nieprzetarte bo to słowacki szlak. |
Słowackie szlaki są denne, mało atrakcyjne, opuszczone i w dodatku słabo oznakowane. Zimą spory ruch jest jedynie w okolicach przeł. Przysłop i Wlk. Rycerzowej, czasem nawet większy niż na szlaku po Polskiej stronie ale o Oszusie i innych tamtejszych odludziach można raczej zapomnieć
Zdarzy się że jakiś słowak z piersiówką pod ręką będzie zapędzął się w stronę Świtkowej ale to wszystko jest złudne. Wjedzie kilkaset metrów i zjedzie z powrotem
Co do tras zimowych to polecam Lipowską ze Złatnej szkoły (niebieski). Przy znacznej pokrywie śnieżnej max wrażeń. Trasa dłuuuuga a nawet bardzo. A po udanym dojściu do schroniska to już zależy od sił i czasu. Przypuszczam jednak, że po dotarciu na miejsce może się już sciemniać 
|
|
 |
 | |  |
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 4
|
|
|
|  |