gorskie kibelki

Dobrze że jeszcze nie wymyślona zapachu w internecie.

A przy okazji, gostek miał hobby zbierania muszli klozetowych.
Od znajomych z Rosji dostał dwa drągi. Ciekawy w jaki sposób to się używa napisał do kolegi o instrukcję. W drodze odwrotnej dostał odpowiedź że nad dołkiem trzyma się za jeden aby tam nie wpaść a drugim odgania się od wilków.

Byłem dziś na Skrzycznym i nic się nie zmieniło, czyli kibelek "skoczek vel narciarz" jak był tak jest. Dodatkowo zauważyłem, ze kibelek jest płatny (1 zł). Nic na temat "bezpłatności" dla klientów schroniska nie napisali.
Za to ceny pokoi zwalają z nóg. Najtańszy nocleg w pokoju 6-cio osobowym to 55 zł Shocked

. Gleba, pod warunkiem że brak miejsc w schronisku (co przy tych cenach raczej się nie zdarzy)......... uwaga ........ 20 zł Laughing

.

Ja tam szukam zawsze dużych liści, gorzej jak las jest iglasty Smile

To już żenada, żeby za takie warunki jeszcze trzeba było płacić.

Ta szmata ze zdjęć na poprzedniej stronie przypomniała mi scenę ze Spartacusa - gdy panowie po skorzystaniu z publicznych "kibelków" podcierali się jeden po drugim szmatą nawiniętą na jakiś kij ;D 2 tysiące lat minęło a niektóre zwyczaje wciąż się nie zmieniły Wink

Jak widać, nawet czas nie pomoże na pewne rzeczy. A szkoda.

No pewnie, że nie pomoże. Warunki faktycznie fatalne.

W górach najczęściej nie ma kanalizacji, więc nie dziwota, że tak a nie inaczej wyglądają toalety...

w zasadzie to mnie nie dziwi że tak wyglądają jak wyglądają Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatni raz byłem na Morskim Oku jakieś 3 lata temu, ale wątpię czy coś się zmieniło w tej śmierdzącej materii. ToiToie były tam w fatalnym i opłakanym stanie. Strach wejść, a co dopiero usiąść.