Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Re: slang górski
em_dzej


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Żar :D

grzesiekodm napisał:

Moim zdaniem nie ma, a jeśli nawet, to wyłącznie w ramach jakiejś subkultury. Taką subkulturą są na pewno łojańci, czyli wspinacze. W tej grupie słownictwo jest wprost wyrwane z kosmosu! Jadąc w góry każdy z nich zabiera ze sobą jebadełko!


Opowieść zasłyszana na skałach :
Demontuje koleżanka kursantka stanowisko i krzyczy "Ma ktoś jebadełko do kostek"
z dołu odpowiedz "A do kolan może być " Very Happy

Ze slangiem to czasami jest tak że nawet poszczególne ekipy obracające się w tym samym środowisku coś tam od siebie dodają co nie jest zrozumiałe nawet dla "Kolegów po fachu"


Ostatnio zmieniony przez em_dzej dnia Nie 17:28, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Re: slang górski
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

grzesiekodm napisał:

Dla mnie schronisko to bez wyjątku obiekt turystyczny (z noclegami) w górach, a bacówka to domek pasterzy. Nie nazwę schroniska bacówką, a tym bardziej bacówki schroniskiem. Chata to analogiczne określenie schroniska na Słowacji, podobnie jak Cabana w Rumunii. Nie rozumiem zatem dlaczego ktoś miałby stosować nazewnictwo zamienne a tym bardziej wysysać z palca nowe nazwy?


to raczej jesteś wyjątkiem, bo większość osób jakich spotykam w górach używa odmiennych wyrażeń. Rycerzowa, Krawców, Wierchomla to dla mnie bacówki, nie schroniska. A jak nazwiesz chatki studenckie? Udzielają noclegów? Udzielają. A więc schroniska? A agroturystyka w górach? To też schronisko bo udziela noclegów dla turystów? Obecnie coraz trudniej to rozróżnić, bo część obiektów, które jeszcze kiedyś można było nazwać schroniskiem (i nadal używających tej nazwy") coraz mniej ma wspólnego z obiektem otwartym dla wszystkich wędrowców (pierwszy z brzegu przykład - choćby Stecówka) i niewiele się różni od typowej agroturystyki.

Bacówka jako domek pasterzy - praktycznie już nie mam takich skojarzeń, może dlatego, że nie przypominam sobie kiedy ostatni taki autentyczny w Polsce spotkałem. To, co spotykam - to są po prostu szałasy.

Generalnie nie przypominam sobie wśród osób regularnie chodzacych po górach aby ktoś używał tylko jednego określenia "schronisko"... jeżeli ktoś tak robił to z reguły było to w formie "podjechaliśmy wyciągiem na Wielką Czantorię i usiedliśmy przy jednym z tych schronisk przy granicy" Very Happy

Przykładowe wyrażenia: pipant, jar, iść na szagę, zburaczyć, jaga, pulpa/glumza...

tu kojarzę tylko słowo "pulpa" Very Happy

z tym slangiem to pewno jest tak, że określone towarzystwo górołazów ma jakiś wewnętrzny "slang" na pewne rzeczy - np. niektóre osoby z forum jak widzą gdzieś na trasie dobrą wiatę albo szałas nadający się do spania to określają ją słowem "buba"


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Nie 17:46, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

Grześku, zdefiniowałeś jar bardzo naukowo Wink Tu chodzi raczej o znaczenie "JAR - przeszkoda terenowa o wilgotności 100%"

Pudelku, nie udawaj, że nie rozumiesz słowa pulpa (po łódzku glumza). Czasem bywa też nazywana pawiem.
Resztę tłumaczeń tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

przecież pisałem, że akurat "pulpa", jako jedyne, słowo kojarzę i to dzięki bubie, bo nigdy przedtem go nie słyszałem Wink
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

A ja bym się zgodził z Grześkiem. Też raczej używam nazwy schronisko. Choć bywa, że i "bacówka" na te obiekty które mają to w nazwie (np. Bacówka pod Wierchomlą"), jednak de facto bacówka to rodzaj 25-osobowego schroniska, zaś chata to po prostu dawniej schron. Bacówka to jednak pasterskie określenie i można je przyuważyć w Polsce (np. Dol. Kościeliska, Rusinowa Polana, Gorce, Pieniny, Podhale).

W ogóle wnioskuje za przeniesieniem tematu do "ogólnych dyskusji" bo temat jest stricte górski Wink
Zobacz profil autora
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

Przepraszam - literki się zaplątały Smile
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

zawrat900707 napisał:
zaś chata to po prostu dawniej schron.


ale jaka chata? bo większość chatek studenckich schronami nigdy nie była

Dol. Kościeliska, Rusinowa Polana, Gorce, Pieniny, Podhale

w Pieninach jeszcze są tradycyjne bacówki? w Tatrach polskich i na Podhalu generalnie nie bywam, więc mówię o tych beskidzkich pasmach (i Sudetach) gdzie chodzę - a tam prawdziwych bacówek praktycznie już nie ma
Zobacz profil autora
skald


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

W kwestii bacówka-schronisko mam podobne odczucia jak zawrat i grzesiek. A dokładniej - o ile nie każdy górski obiekt noclegowy jednoznacznie kojarzy mi się z nazwą "schronisko", o tyle pierwsze skojarzenie dla słowa "bacówka" to jednoznacznie obiekt, w którym - mówiąc bez ceregieli - można kupić żentycę, oscypka itp. od górala, dokoła pasą się owce, spaceruje owczarek, jednym słowem - to takie obiekty, jak np. bacówka na Hali Długiej pod Turbaczem, na Majerzu w Pieninach itp.


Ostatnio zmieniony przez skald dnia Nie 21:44, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Pudelek napisał:
w Pieninach jeszcze są tradycyjne bacówki?


Może się nieprecyzyjnie wyraziłem. Bardziej pod Pieninami - w Jaworkach chociażby, ale podejrzewam że i wyżej uświadczy

Pudelek napisał:
ale jaka chata? bo większość chatek studenckich schronami nigdy nie była


Pod pojęciem chata rozumiem obiekt w którym możesz się przespać ale już np. nie masz bufetu - tak jak w dawnych schronach. Wiem, że to częściowo mylne założenie, bo w wielu prywatnych chatach można kupić coś do żarełka Wink, ale gdybym np. był "szychą" w branży turystycznej tak bym to rozróżnił na klasy:
- hotel górski (np. Kalatówki)
- schronisko - no wiadomo miejsce do spania i bufet (np. Turbacz)
- bacówka - mniejszy rozmiar schroniska (nad Wierchomlą)
- chata - tylko miejsce do spania, kuchnia we własnym zakresie (np. u Staszka na Gibasach Smile)
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

z tą chatą to ja bym jeszcze rozróżnił chatę z rzeczywistym miejscem do zrobienia sobie jedzenia (większość czy prawie wszystkie chatki studenckie i pseudostudenckie) i pozostałe... bo np. u Staszka kuchni jako takiej nie ma - jest piec, ale jak chcesz coś robić to na stole, na którym stoi z reguły mnóstwo innych rzeczy Very Happy
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

dla mnie zawsze "bacówka" i "szalas" to byly synonimy. Ale zauwazylam ze dla duzej czesci ludzi bacowka to jest na rycerzowej a szalas to sie robi z galezi Wink wiec nie wiem jak nazwac taki np. obiekt jak na jasieniu
Zobacz profil autora
zawrat900707


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

Oj piec to jest potęga Wink. Na wolontariacie TPN mieszkaliśmy w budynku gospodarczym leśniczówki "Wanta" (w połowie asfaltu między Palenicą Białczańską, a Mokiem). Mieliśmy tam piec kaflowy i przy zastosowaniu folii aluminiowej naprawdę dało się przyrządzić takie smakołyki że palce lizać Wink.

buba napisał:
"bacówka" i "szalas" to byly synonimy


Bo to chyba jest najbliższe prawdy. "Salasnictvo" po słowacku to pasterstwo Smile
Zobacz profil autora
katmandu


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bystra Śląska

Wg mnie wyrażenia chata, bacówka czy schronisko to wcale nie jest żaden slang... Ja wprawdzie staram się używać wielu określeń na różnego rodzaju "nieruchomości" w górach, ale bardziej ze względu na chęć urozmaicenia wypowiedzi niż etymologiczne odniesienie do konkretnej konstrukcji. Podobnie jak "szlak" zastępuję "traktem", "gościńcem", "dróżką" czy "ścieżką", w zależności od tego, po jakim podłożu i w jakim otoczeniu jest poprowadzona.

Zgodzę się natomiast, że jeśli ktoś nie chodzi po górach, to raczej nie będzie w wypowiedziach brylował "graniami", "grzbietami", "trawersami" itp. Tym niemniej nie jest to przecież slang.

Inna sprawa, że gdyby mi ktoś powiedział, jak to szedł - dajmy na to - na Szyndzielnię "zieloną ścieżką turystyczną" to pewnie bym wybuchnęła śmiechem...


Do-misiek napisał:
Pewnie, że istnieje slang górsk! Przykładowe wyrażenia: pipant, jar, iść na szagę, zburaczyć, jaga, pulpa/glumza... I wiele, wiele innych Wink

Odnośnie tego faceta - może świadomie nie używa slangu, bo wg. niego powinno się używać tylko niczym "nieskażonej naleciałościami" polszczyzny?
Ej, no są różni dziwacy Wink


O - i tu się zgodzę, że takie epitety można nazwać slangiem. Pytanie czy górskim, czy bardziej "studencko-przewodnickim"... Prawdę mówiąc również nie słyszałam nigdy żadnego z w/w określeń... (w takim znaczeniu)

Btw. muszę przyznać, że w takim razie należę do tych dziwaków - purystów językowych, którzy szczerze cenią i z upodobaniem używają literackiej polszczyzny... Wink

Przy czym nie wiem, co rozumiemy dokładnie pod pojęciem "nieskażonej naleciałościami". Bardzo cenię sobie osoby, które potrafią używać wszelkich naleciałości, regionalizmów, elementów gwary, staropolszczyzny, słów przykrytych już wiatrem historii... O wiele bardziej mi się to podoba niż tworzenie nowych, dziwacznych slangowych określeń, a przeważnie również świadczy o szerokich horyzontach osoby je używającej.


Ostatnio zmieniony przez katmandu dnia Pon 18:19, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
slang górski
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu