Do którego schroniska na Słowacji warto zajrzeć?

Jestem tu nowa.Wybieram się na Słowację i będę wdzięczna za wskazanie schronisk wartych uwagi.

Możesz sprecyzować?

Jaki region\pasmo?
Schroniska w miejscowościach?, górskie?

Myślę o Tatrach i Fatrze. Interesują mnie schroniska na grani i te w górnych odcinkach dolin, gdzie można zanocować w czasie dwudniowej wycieczki.

hehe
Tatry Wysokie\Zachodnie\Niżne?, wszystko naraz?
Fatra - Wielka, Mała?

Cieszę się, że humor dopisuje. Opisz te schroniska,które znasz w tym rejonie, a ja sobie coś wybiorę.

Każdy starający się odpowiadać wolałby mieć świadomość o co konkretnie chodzi zadającemu pytania. Nie chodzi o lenistwo, ale po co pisać na temat, który nie będzie Cię być może interesował.

Więc który region Cię najbardziej ciekawi pod względem krajoznawczym, gdzie masz zamiar uderzyć, przynajmniej na te 60%.

Na początek wykaz schronisk na Słowacji: [link widoczny dla zalogowanych]

Na Małej Fatrze licząc pobieżnie od miejscowści Strecno po Zazrivę masz stosunkowo niewielki wybór chat.
Biorę pod uwagę jedynie te, w których byłem i które położone są na lub w pobliżu głównego szlaku czerwonego - ihmo najciekawszego wiodącego przez najwyższe i najatrakcyjniejsze kulminacje tegoż pasma.
Pierwsza opcjonalnie napotkana na trasie (od Strecna) chata znajduje się w okolicach Javoriny - chata Pod Suchym. Przyjemny klimat, położona nieco na uboczu najmocniej obleganego rejonu Małej Fatry (czyli m.in. Rozsutce, V., M. Krivan, Stoh) co sprawia, że ludzi jakby również mniej.
Spory kawałek dalej mieści się chata pod Chlebom. Leży na pokaźnej wysokości, jednak mimo to, aby tam dotrzeć należy odbić na Snilovskim Sedlu (pod V. Krivaniem) ze szlaku czerwonego na zielony, który w 20min. doprowadzi Cię w widoczne już z oddali miejsce. Z powrotem by dojść do grani nie ma potrzeby wracać tą samą drogą. W tej sytuacji należy iść szlakiem żółtym, który wyprowadzi Cię na główną grań, tuż za Hromovym.
Ostatnia chatka znajduje się pod szczytem Poludnovego Gruna - chata na Gruni. Położona w pięknej okolicy na raczej przeciętnej wysokości niemal 1000m. V. Rozsutec prezentuje się z tamtąd niepowtarzalnie. Dojście: Ze wspomnianego Grunia szlakiem żółtym (bardzo stromy), około 1h do chaty. Polecam jednak to przejście jednorazowo, tzn. np. gdybyś kończyła tudzież rozpoczynała trasę w tym rejonie.
Jest jeszcze popularna chata Vratna u podnóży V. Krivana - nie byłem tam, z miejsca zaznaczam. Leży w górnej części Starej Dolinki (nieopodal parking). Z tamtąd można wjechać kolejką pod wspomniane Snilovske Sedlo (ponad 1500m).

Nie najgorzej znam też schroniska w Słowackich Tatrach Niżnych i Zachodnich, ale jak widzisz choćby powierzchowne opisanie kilku wskazanych miejsc zajmuje sporo czasu... Razz

PS: Pytasz w temacie do jakiego schroniska na Słowacji warto zajrzeć. Pomijając fakt, iż to stwierdzenie 'rzeka' to warto tak naprawdę w każde - byle położone na terenie gór, jakichkolwiek.

Nie zgodzę się,że do każdego warto zajrzeć. Schroniska są bardzo zróżnicowane.Interesuje mnie cena noclegu, wyżywienia oraz warunki sanitarne.
Szlaki odczytam sobie z mapy. Napisz o tych chatach, które według Ciebie, są godne polecenia.

Do każego warto zajrzeć w sensie sprawdzenia czy atmosfera, ceny i stan techniczny budynku są zadowalające, wedle upodobań i wymagań. Z czystej ciekawości.
Razz

Ale zwykle piękne okolice w jakich położone jest dane schronisko dodaje mu uroku, bez względu na to jaką przypiszemy mu opinię . Na rzeczy typowo przyziemne z rodzaju zapchlona otomana czy przypróchniałe ławeczki w jadalni nie mamy wpływu... Niektórzy nawet lubią płacić 5 czy 10zł za nocleg, którego przetrwanie i poziom jest adekwatny do ceny - ponoć to dodaje niekiedy klimatu, pod warunkiem, że nie zostaną przekroczone granice skrajnego materialnego upadku Razz

Spośród schronisk które odwiedziłem to mogę polecić takie np.
Mała Fatra: Chata na Gruni (wpływ mają na to głównie miłe wspomnienia)
Tatry Zachodnie: Chata Zverowka (głównie ze względu na kapitalne położenie, cena waha się w przedziale około 270-300SK za noc)
Tatry Niżne: Tutaj trudno cokolwiek polecić. Miejsc do nocowania jest od groma. Może nie tyle typowo górskich schronisk co prywatnych kwater, pensjonów i hoteli. Sam, jeżeli jestem w tych okolicach to przejazdem bądź na jeden dzień w góry. Nigdy nie korzystałem z noclegu w Tatrach Niżnych, podobnie jak w Wysokich oraz Wielkiej Fatrze.
To wszystko sprawa czysto indywidualna która przecieka subiektywizmem.
W każdym razie ceny są niższe (w sezonie zwłaszcza), aniżeli np. nad BAŁTYKIEM czy w ZAKOPCU Twisted Evil

I nie chodzi tutaj o same nocowanie, ale też o żywność na której można sporo zaoszczędzić będąc na Słowacji patrząc na to z perspektywy dłuższego pobytu...

Twoje odpowiedzi odbiegają trochę od zasadniczego tematu.Cieszy mnie Twoja wiedza nt. cen w Zakopanem i nad Bałtykiem.Jeśli będę wybierała się w tamte strony, zapytam o szczegóły.
Pytałam o schroniska, w których można przenocować podczas dwudniowej wycieczki, a te podane przez Ciebie, nie nadają się do tego celu.
Natomiast stan techniczny, obsługa, ceny są bardzo ważne, bo kiedy znajdę się na miejscu, będzie już za późno na zmianę.
Jeżeli masz ochotę, to wymień te chaty, w których spałeś a są one położone w górnych odcinkach dolin lub na grani. Jeśli podasz jeszcze argumenty uzasadniające wybór, będę zachwycona.

siago napisał:

Pytałam o schroniska, w których można przenocować podczas dwudniowej wycieczki, a te podane przez Ciebie, nie nadają się do tego celu.

A coś z nimi nie tak?
Wszystkie wymienione wcześniej przeze mnie leżą albo na grani [lub w jej okolicach] - (chaty: pod Suchym, Chlebom, Na Gruni) lub w dolinach (we Vratnej (M. Fatra), Zvieróvce (Tatry Zach.). We wszystkich można przenocować.
Chyba, że Twoje nieusatysfakcjonowanie wynika z mojej lekko uogólniających stwierdzeń w kontekście schronisk na terenie Tatr Niżnych.
O Wielkiej Fatrze i T. Wysokich nie piszę, bo nie mam rozeznania. We wspomnianych T. Niżnych również nigdzie nie nocowałem, bo można tam dostać zawrotu głowy przez tamtejszy 'wachlarz wyboru' noclegu. Panuje tam zbyt duża cywilizacja i to mnie zniechęca do dziś.
To co starałem się w miarę możliwości opisać zwiedziłem przynajmniej raz, natomiast nocowałem w większej części wspomnianych. I to właśnie były odpowiedzi na temat.
A dojścia do tychże, ceny we wskazanych chatach i ogólny wizerunek okolicy to były jedynie dodatki do tzw. poczytania. To rzekome 'odbieganie od tematu' nie jest chyba niczym złym, tym bardziej, że wszystko co napisałem ma mniejszy lub większy związek właśnie z tematem. Nawet przyrównanie cen noclegowych na Słowacji do tych na pn. Polski czy w naszych Tatrach - to sprawa czysto porównawcza i uświadamiająca czytelnika.
Tak gwoli ścisłości nie napisałem nic konkretnego na nt cen nad Bałtykiem czy w Zakopanem. Ale każdy kto na Słowacji był przez te kilka dni i przy tym nad naszym morzem oraz w górach to zapewne wie, iż realia cenowe przedstawiają Polskie miejsca w kompromitującym świetle. Poza tym w Zakopanem sezon trwa praktycznie cały rok, więc nie ma możliwości wypatrzenia choćby przystępniejszych ofert.

Zwracam Tobie honor co do Chaty pod Suchym i Chaty pod Chlebom -w temacie dwudniowych wycieczek. Ale nadal nie wiem nic o cenach noclegów, warunkach sanitarnych,wyglądzie pokoi, istnieniu ciepłej wody czy różnorodności potraw. Są to sprawy bardzo istotne dla kogoś, kto pierwszy raz wybiera się tam. Natomiast Chaty pod Gruni i Zverovką są za blisko parkingu czy drogi, i nie nadają się do wykorzystania podczas dłuższych wycieczek. Dzięki za pomoc.

Może ktoś inny zechce udzielić mi tych paru cennych informacji dotyczących schronisk na Słowacji.

Dostałeś dużo dobrych rad od Ammo, z wykazem schronisk włącznie. Siago, z wymagań które przebijają z twoich postów to wydaje mi się, że powinieneś sobie wziąść kwaterę gdzieś na dole. Jeżeli chodzenie po górach uzależniasz od warunków w schroniskach to staaaaaaaaaary...

Cenię sobie konkretne, rzeczowe i na TEMAT odpowiedzi.
Drogi Ziółku, poćwicz czytanie ze zrozumieniem /zaproś do wspólnej zabawy ammo/ i wywnioskuj z pierwszego zdania postu moją płeć, a z następnych, o co pytam w temacie schronisk. Warto stosować zasadę -zabieram głos wtedy, kiedy mam coś do powiedzenia.
Dochodzę powoli do wniosku,że liczba postów nie idzie w parze z posiadaną wiedzą.

Na pewno jest na tym forum sporo osób,które mogłyby się wypowiedzieć na wywołany przeze mnie temat. ZAPRASZAM !!!

nieżle pojechane.....
ale troszke luzu by sie sprzydało.....

Wiesz co Siago, powiem Ci jak na pierwszym lepszym forum internetowym o tematyce górskiej by Cię załatwili (zwłaszcza gdybyś była nowicjuszem) :
Wpierw, na wstępie, zjebaliby Cię za szeroko rozumianą treść pierwszego postu.
Następnie poinformowaliby Cię o tym abyś, zapoznała się chociaż pobieżnie z mapą hipsometryczną Słowacji, bo zdawaliby sobie sprawę z tego, iż nawet jak coś zaproponują to i tak nie będziesz wiedzieć o co dokładnie chodzi.
Zjebaliby Cię również za lenistwo, że nie chce Ci się nawet poszperać w sieci i dowiedzieć się wszelakich cennych info które są czasami podane jak na tacy. Ewentualnie skwitowaliby Cię jakimś linkiem i to wsio.
A wiesz dlaczego by to tak wyglądało?
bo nikomu nie chciałoby się tego wszystkiego opisywać (nawet gdyby ktoś posiadał wiedzę przewodnika) tym bardziej, że jest to wątek rzeka. Także w tej sytuacji albo musisz się pogodzić z obecnym stanem rzeczy, z którego nie jesteś najwyraźniej zadowolona albo skontaktować się z profesionalnym przewodnikiem Słowacji lub jakimś odwiecznym człowiekiem gór co to już pod każdym drzewem w górach nocował i poprosić go o praktyczne i wyczerpujące rady. W tym temacie nie sądzę, aby ktoś chciał Ci "pomóc".