Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
dmirstek


Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Odnoszę wrażenie, że po takiej wyprawie można góry na dobrych kilka lat znienawidzić...
Zobacz profil autora
Czort


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła Zdroju

Jak czas pozwoli to spróbuje szczęścia, może nogi się nie zepsują. Pomysł mi się podoba, choć moje górskie przejścia to często tylko pare kilometrów by dojść na ulubioną skałkę i podumać przez chwil kilka.

Nie wiedzieć czemu ale sporo ludzi puka się w czoło i otwarcie gardzi takimi harpaganami, ale widzę też że w drugą stronę to nie działa bo "górscy kubice" nie mają nic do tych co chodzą normalnie.


Ostatnio zmieniony przez Czort dnia Czw 2:54, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
skald


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

No bo te harpagany są "not true" i nie wiedzą co to prawdziwy "klimat"
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Czort napisał:

Nie wiedzieć czemu ale sporo ludzi puka się w czoło i otwarcie gardzi takimi harpaganami, ale widzę też że w drugą stronę to nie działa bo "górscy kubice" nie mają nic do tych co chodzą normalnie.


po pierwsze, żadnej pogardy tu nie widzę. Pukanie w czoło owszem, bo dla większości forumowiczów chodzenie po górach to delektowanie się nimi, a nie nabijanie kilometrów czy sprawdzanie się, dlatego trudno nam taką ideę zrozumieć.

po drugie - na razie, poza Blondim (bodajże też organizatorem), żaden z górskich kubiców się nie wypowiedział, więc nie wiemy co sądzą o tych, którzy robią sobie tylko kilka kilometrów.

PS>dopisz jeszcze, że ta pogarda wynika z zazdrości pozostalych, albo coś w tym stylu...


Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Czw 12:18, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
keraj
Administrator

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry

Co tu dużo mówić, ale każda zmora (impreza) znajdzie swojego amatora.

Jak widać jest sporo chętnych osób do tego typu "zawodów", bo ja bym to tak nazwał, choć nie ma współzawodnictwa. Na przykładzie choćby właśnie marszonów Kuby Terakowskiego.

Ja zdecydowanie preferuje wypady rekreacyjne w góry niż wyczynowe.
Zobacz profil autora
Erzulie


Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chechło

Nie rozumiem jak można się tak wypowiadać nie znając się na czymś. Bo krytykujecie coś, w czym nigdy udziału nie braliście (wiem, nie chcecie - ale czym innym jest napisać "to nie dla mnie" a czym innym "to głupie"). Harpagan, Nocna Masakra itp. to tak jak ktoś już wcześniej pisał - zawody. Inny świat, inne postrzeganie go przez te kilkadziesiąt godzin, i tak - macie racje - wtedy nie ma czasu na podziwianie przyrody, wtedy liczą się inne sprawy. Choć sądzę, że jeśli ktoś bierze udział już enty raz w takiej imprezie, to i przyrodę zauważa tak jest wyrobiony i mocny Wink.
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Erzulie napisał:
Nie rozumiem jak można się tak wypowiadać nie znając się na czymś. Bo krytykujecie coś, w czym nigdy udziału nie braliście


A skąd wiesz?
Zobacz profil autora
Erzulie


Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chechło

Wnioskuję po treści wypowiedzi, jeśli się mylę - przepraszam.
Zobacz profil autora
cezaryol


Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

To wprawdzie o Tatrach, ale ...
"Idealnym typem turysty byłby dla mnie ten, co by wyruszał w góry z jasno określonym pragnieniem szukania wrażeń w pierwszym rzędzie estetycznych posiadał jednocześnie tyle silnej woli, odwagi i wyrobienia, ażeby wszelkie trudności stały się dlań tylko urozmaiceniem wyprawy. Ideałów chodzi jednak po świecie niewiele. Wiem tedy doskonale, że spotka się w Tatrach jeszcze nieraz wygodnie estetyzujący filister z zakutym sportsmenem, co jak ślepy przebiegnie cały łańcuch Tatr, by wytrzeć jakiś okrzyczany za trudny komin: i na jednego i na drugiego spoglądać będą olbrzymy tatrzańskie ze spokojem i z pobłażaniem istot wiekuiście trwałych. ..."

M. Karłowicz - W jesiennym słońcu, Taternik, Lwów 1908.
Zobacz profil autora
skald


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sucha Beskidzka

Erzulie napisał:
ale czym innym jest napisać "to nie dla mnie" a czym innym "to głupie"


Mogę sobie wstawić do sygnaturki, nie pogniewasz się o prawa autorskie? Tym jednym zdaniem ująłeś w największym skrócie dokładnie to, co mam na myśli, wyzłośliwiając się w różnych miejscach tego forum, gdy piszę o turystach "true" i "not true", o niezmiennie bawiącym mnie tajemniczym "klimacie" itp...

I żeby było jasne - nigdy w żadnych wyrypach nie uczestniczyłem i nie mam zamiaru; wyrypy są NIE DLA MNIE. Ale jeśli ktoś czerpie z tego wielką przyjemność, nikomu nie szkodzi i w ten sposób wyraża swą miłość do gór - to z całego serca gratuluję i życzę powodzenia...
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

A ja się zapiszę Very Happy zawsze to jakaś... rozgrzewka przed "Przejściem Kotliny J." Very Happy
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Erzulie napisał:
Nie rozumiem jak można się tak wypowiadać nie znając się na czymś.


tak jak napisałem wcześniej - ja tu krytyki ludzi nie widzę. tylko brak zrozumienia całej imprezy, brak ogarnięcia, bo zupełnie inne podejścia do wyprawy. Nikt nie napisał, że jak ktoś pójdzie to jest bee i fuj i inne dziadostwa. Bardziej ludzie próbowali dociec "po co" i "o co w tym wszystkim chodzi"... a tu nagle odezwali się obrońcy atakowanych, którzy atakowani nie byli... prawie cytując "Nie rozumiem jak można się wypowiadać nie rozumiejąc sedna innych wypowiedzi" tudzież "Nie rozumiem jak mozna się wypowiadać nie znając intencji innych"...

Choć sądzę, że jeśli ktoś bierze udział już enty raz w takiej imprezie, to i przyrodę zauważa tak jest wyrobiony i mocny

akurat tego nie mogłem przepuścić - sam fakt, że już trzeba po raz enty być na imprezę, żeby dopiero zacząć zauważać przyrodę nie jest najlepszą reklamą...

(wiem, nie chcecie - ale czym innym jest napisać "to nie dla mnie" a czym innym "to głupie")

a teraz znadź znanie, w którym ktoś napisał że to jest głupie. Ja takiego wyrażenia bynajmniej nie znalazłem. Więc może prawie cytując "czym innym jest czytać, a czym innym znaleźć to, co by się chciało"? "czym innym jest czytać a czym innym zrozumieć". zanim rzucisz jakieś pretensje to najpierw przeczytaj dokładnie temat, a potem możesz się produkować.

o niezmiennie bawiącym mnie tajemniczym "klimacie" itp.

też się nie umiałem powstrzymać - jeśli do tej pory w górach nie dostąpiłeś łaski tego tajemniczego klimatu, to wypada ci tylko współczuć. nic po za tym.
Zobacz profil autora
keraj
Administrator

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry

No właśnie kto powiedział, że nie braliśmy?

Ja raz brałem i podziękuję, jak przyjdzie mi znów ochota to równie dobrze mogę się wybrać dookoła jeziora Żywieckiego, co prawda "tylko" odległość półmaratonu (przy okazji zapraszam Smile [link widoczny dla zalogowanych]) ale można zrobić kilka pętelek i zahaczyć np. o Czupel
Zobacz profil autora
Czort


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła Zdroju

Pudelek napisał:
PS>dopisz jeszcze, że ta pogarda wynika z zazdrości pozostalych, albo coś w tym stylu...


No z tą pogardą to może faktycznie przesadziłem, ale chciałem jakoś opisać odczucie pejoratywne. Co do zazdrości? Nie, nie napisał bym tak, tu raczej chodzi o coś w tym stylu:


Pudelek napisał:
też się nie umiałem powstrzymać - jeśli do tej pory w górach nie dostąpiłeś łaski tego tajemniczego klimatu, to wypada ci tylko współczuć. nic po za tym.


Czy wypada współczuć? Pudel szkoda nerwów (szczerze!), trzeba by współczuć prawie całej Polsce. Ja np. trenując łucznictwo mogę w ekstazie napinać cięciwę godzinami i patrzeć jak strzały dziurawią tarcze która jest już właściwie jedną wielką dziurą. Zupełnie nie zastanawiam się nad tym że większość ludzi których znam nie czuje tego klimatu i pewnie nie poczuje. Ważne że Ciebie cieszą góry na sposób czysto metafizyczny, w obliczu tego reszta jest nieistota. Lepiej te neurony zaoszczędzić na setkę wódeczki no bo jak napisał Marek Bytom Prawdziwe chodzenie zaczyna się po setce Twisted Evil

Ta dyskusja pewnie będzie się jeszcze długo ciągnąć, bo każdy wyraża stanowsko względęm siebie sensowne. Choć cezaryol przytoczył fajny tekst który można by włąściwie postawić na samym jej końcu, powtórzę: ... i na jednego i na drugiego spoglądać będą olbrzymy tatrzańskie ze spokojem i z pobłażaniem istot wiekuiście trwałych. ..."

Czort napisał:
Jak czas pozwoli to spróbuje szczęścia, może nogi się nie zepsują.


Czorcie nie wywołuj Czorta z lasu bo ki Czort wie kogo Czorci niosą. Dziś odezwała się kontuzja stawu z lat młodzieńczych.


Ostatnio zmieniony przez Czort dnia Pią 1:57, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Czort napisał:




Trzeba być twardym jak żelki z Biedronki Wink
Zobacz profil autora
III Wyrypa Beskidzka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu