W Gorce z biletem?

To widzę Buba, że mamy zupełnie inne spojrzenie na góry. Ja mógłbym spokojnie w nie chodzić bez tego wszystkiego o czym tu napisałaś. Bez tego "wypiętrzenia" zaś góry byłyby dla mnie czymś diametralnie innym - gorszym. No ale góry górom nie równe Wink

Góry to jedno, a Góry plus klimat to drugie. To jest tak jak z piwem - napić się go jest dobrze i na pewno bym go nie odłożył, ale napić się go zimnego z pianką i w miłym towarzystwie - jest jeszcze lepiej Very Happy

To przecież nie są też jakieś wysokie stawki, 2-3 złote? I też w przypadku GPN nie na każdy szlak obowiązuje ta opłata.
Poza tym skoro ludzie (i nie mam na myśli stonki) są w stanie wywalić w schronisku czy chatce jakiejkolwiek kase na wino, piwo i.t.d. to chyba nie nie są aż tak biedni by od czasu do czasu wspomóc park.

Dołączył: 26 Mar 2008

Piotrek ma rację ! Nie róbmy hecy z paru złotych! Przecież z reguły, sa to drobne kwoty na które każdego stać...Może przy takiej budce będzie np. kosz na śmieci i nie trzeba będzie ich wieżć do domu ze sobą...Może ,od czasu do czasu ,poczują się odpowiedzialni i na terenie parku odmalują "szlaki" itp. Co innego dać parę złotych za wstęp do parku , a co innego złotych 800 ( na 4 osoby) za wstęp na np. Gerlach ! Poza tym my Polacy nauczylismy się , że nam się należy wszystko za darmo. Pewno- tak jest wygodniej i łatwiej. Ale utrzymanie takiego przedsiewzięcia jak Park Narodowy pewno nie mało kosztuje...Jakby ogłosić ,że ściagają to od każdego Polaka , to kasy byłoby więcej Smile

ale byłaby zadyma niezła! z drugiej strony dlaczego "fani" Mazur mają płacić za Gorce? My tam łazimy - to i my płacimy...Byle parking w jakimś qrwidołku i trzeba płacić ! a to bądż co bądż Park Narodowy!

Piotrek napisał:

To przecież nie są też jakieś wysokie stawki, 2-3 złote?

nie wiem jak jest w Gorcach, ale w niektórych PN jest np. 8 zł dla osoby dorosłej.

Tu-> [link widoczny dla zalogowanych] pisze, że cały kosztuje 2zł. Wymienione są też odcinki za które pobierają opłatę.
Może gdzieś pobierają 8zł za wstęp (jeżeli wiesz to napisz gdzie) ale w przypadku Gorców cena biletu jest zbliżona do kiepskiej jakości piwa z Tesco Very Happy

Dołączył: 26 Mar 2008

Panowie nie przeliczajmy wszystkiego na piwo!! Niemiroff paprykowy jest smaczniejszy Smile

)

jak kasa idzie w państwo, to nigdy nie zostanie do końca własciwie i uczciwie wykorzystana, ale, co pozostaje? trzeba płacić i cieszyć się że chociaż część pójdzie na ochronę przyrody.
tablice na ściezkach dydaktycznych - sa ważne, to troche jak szlaki... są po to żeby cieszyć sie przyrodą tam gdzie wolno, nie niszcząc jej gdzieindziej.
2 zł to na serio niewiele.
jeździcie w gory pociągami? toście bogaci! ja jeżdżę stopem, bo pociąg w tą i z powrotem to ok 80 zł - 4 noclegi w DOBRYCH WARUNKACH NA ŁÓŻKACH.
na pociąg mieć musicie 40 czy ileś zł, to na park 2 zł też powinniście mieć.
bo nam z tych gór nic nie zostanie, jesli chociaż nie sprobujemy pomóc przyrodzie.

Aga(tka) napisał:

jeździcie w gory pociągami? toście bogaci! ja jeżdżę stopem

osoby, które normalnie pracują i muszą liczyć się z każdym dniem, a nawet godziną, raczej rzadko pozwalają sobie na dojazd stopem. z PKP czy PKS są jakie takie szanse, że na pewno się dojedzie w wyznaczonym terminie, a nie np. w środku nocy. a biorąc pod uwagę miny kierowców jak widzą mnie, gdy łapię stopa, to tym bardziej ta forma transportu jest dla mnie zbyt ryzykowna

powiem Ci tak.
ja tez licze sie z każdą godziną. wszędzie jestem w stanie dojechać kiedy chcę, trzeba tylko główkować mądrze.
Wyobrażasz sobie w 11 godzin dojechać pkp z Wierchomli do Poznania? znaleźć połączenia które pasują, nie nachodzą na siebie, i jeszcze zaczynają się w wyznaczonym terminie?
ja nie sądzę aby się to udało.
to, jak kto wygląda, jest kwestią względną. jeśli sama jadę autem nie zabieram tylko podpitych mężczyzn po 50.

ale kit z tym, nie jest to temat o stopie.

bardzo dobrze powiedziales, "OSOBY KTÓRE PRACUJĄ", świetnie, to znaczy że mają i na pociąg i na park, bo pracują!

to mogę jeszcze dodać OSOBY, KTÓRE STUDIUJĄ I NIE MOGĄ OLEWAĆ ZAJĘĆ. generalnie chodzi o osoby, które mają np. 3 dni do dyspozycji. nie zmarnuję 2 z nich, żeby kombinować z połączeniem na stopa. poza tym nie muszę chyba dodawać, że dziewczynom łatwiej się jest poruszać w ten sposób

Pudelku, ja się zgadzam, ale to nie jest temat o stopie.
nadal wnioskuję.
pracujesz, masz na 2 zł dla parku.
musisz miec na pociąg, masz też 2 zł więcej na park.

mniej więcej tak.

osobiście uważam, że zbieranie kasy przy wejściach do parku gdzieś w dolinie jest ok, ale na szlakach, kiedy trzeba zadać sobie wysiłek, żeby dojść górami - już nieco mniej

No, w górach można odpaść od ściany wyciągając kasę z kieszeni Very Happy

Aga(tka) napisał:

pracujesz, masz na 2 zł dla parku.
musisz miec na pociąg, masz też 2 zł więcej na park.

to ze masz nie znaczy ze trzeba chciec od razu dac... czy to ze mam 5zl to znaczy ze mam je dac kazdemu kto żebra?? stac mnie na to zeby dac 5zl cygance ale nie zawsze mam na to ochote...tak samo z parkiem... gory dla mnie sa jakims uosobieniem wolnosci, czyms innym niz miasto gdzie trzeba placic za wszystko.. gory powinny byc miejscem gdzie mozna pojechac majac zero w portfelu, ze jest to miejsce nie tylko dla bogatych, mozna dojechac stopem i przezyc tydzien z kilkoma zupkami w plecaku, gdzie mozna sie przespac za darmo w wiacie czy chatce, spotkany wedrowiec poczestuje cie kanapka lub zaprosi do pulpy..jakos placenie za to ze sie oddycha nie pasuje mi to tej wizji gor..

tu nie naprawde nie chodzi o to czy sie ma ta kase.. jadac czasem w niektore gory w momencie gdy sie opuszcza wioske mozna na tydzien zapomniec ze pieniadze wogole istnieja..w tamtych warunkach wogole przestaja miec wartosc.. licza sie zapalki, kawalek chleba,.. akasa to tylko niepotrzebny papier ktorym mozna sobie d... podetrzec..czy to nie jest piekne??