Turbacz... - fajny czy brzydki ?

1.tak
2. z 4razy
3. było super. Za każdym razem widoki i pogoda przepiękna Razz

4. Wysokoi to bardzo

1. Tak
2.Dwa razy
3.Tak
4.Piekny jak większość gór,trudno o klasyfikacje.

Byłem późną jesienią,w ponury dzień i zimą przy pięknym słońcu.Jesienią było pusto bo aura niedopisywała, w zimie też, bo nieczynne były wyciągi.

Wysłany: Nie 2:28, 02 Mar 2008

1..Jasne
2.Tylko w ub.r.bodaj 5 razy.
3. i 4.Góra zachwyca, różnorodnością widoków, możliwościami dotarcia. Te trasy w 2007. tylko dwa razy były takie same, ale to trochę już z wygodnictwa.
Natomiast schronisko konsekwentnie omijałam (wstrętne wspomnienia sprzed kilkunastu lat, kiedy to ci, co z drogi, glebowali w jadalni z rozszczekanym psem schroniskowym, a w pozostałych pomieszczeniach trwała balanga i spać się raczej nie dało - i koszmarne wrażenia "estetyczne" nadal). Za to nieodparcie ciągnie mnie ku Bene, chatce z boku szlaku - pozdrowienia chatarowi!

Wysłany: Wto 21:53, 04 Mar 2008

dakOta napisał:

Za to nieodparcie ciągnie mnie ku Bene, chatce z boku szlaku - pozdrowienia chatarowi!

Zależy któremu, bo chatar sie tam zmienił... Smile

Wysłany: Śro 10:40, 05 Mar 2008

Wiem. Obecnego jeszcze nie zdążyłam poznać. Ale pozdrawiam. Poprzedniego też.

Byłem w tą sobotę na Turbaczu- przecierałem oczy ze zdumienia. Druga Gubałówka! Parasole lecha przed schroniskiem luda tyle, że nie ma gdzie usiąść. Miałem wejść do środka i spytać czy można wynająć leżak i czy istnieje możliwość zagrania w golfa w wersji cros... Nad Morskim Okiem jest lepiej...

No tak - nad m.okiem nie ma parasoli i zimnego lecha Very Happy

Wyborco PO sam sobie teraz płać podwyższony wat Very Happy

Bo to trzeba na oryginał do W-wy jechać nie na Turbacz Smile

taki1gość napisał:

No tak - nad m.okiem nie ma parasoli i zimnego lecha Very Happy

Nad zimnym lechem to mozna dyskutować Smile

w sobote był...przynajmniej puszkowy Smile

Nie ważne czy to Turbacz, Gubałówka, M.oko czy inne Trzy Korony. W każdym masowo odwiedzanym miejscu można siedzieć w ciszy i spokoju. Po prostu nie trzeba się tam pchać w szczycie sezonu Wink

ninik napisał:

Nad zimnym lechem to mozna dyskutować Smile

w sobote był...przynajmniej puszkowy Smile

Piłem jak większość Żywca z zasobów schroniska Smile

A ja piłem z swoich zasobów Żubra, którego to schłodzili mi w schroniskowej lodówce...Za uśmiech i dobre słowo

pierwszy raz na turbaczu byłem w 86 roku zdawałem tam egzamin na organizatora turystyki górskiej jestem tam 2,3 razy w roku z sentymentu i pieknych widoków .schronisko ,no cóz istna komercja mam nadzieje ze nie zaczna tam kursować regularne połoczenia autobusowe

Na Turbaczu byłem 3 razy, zawsze trafiała mi się słoneczna pogoda i takim go też pamiętam słoneczny szczyt, ogólnie pozytywne wrażenia,choć od samego szczytu wolę jednak pobliskie polany. W rankingu byłby pewnie za Babią Górą, Mogielicą i może Skrzycznem.

Właśnie się wybieram tylko mam dylemat żeby nie wracać tą samą drogą do samochodu. Patrzyłem na mape ale nic sensownego nie widać Sad