Wasze zdania i opinie o schroniskach w Beskidzie Żywieckim

wiadomo, w podobny sposób wygląda sprawa z crossami/quadami. z drugiej strony jakaś ekipa może się drzeć pod schroniskiem, bo robi sobie tam ognisko i tam nijak już za bardzo nie ma podstaw do ich uciszenia....

witam chciałabym zapytać o schronisko na Przegibku jaka obsługa i warunki pobytu, może ktoś był tam na Sylwestrze

na Sylwestrze nie byłem. obsługa ujdzie, jesli chodzi o warunki noclegowe to spalem w wieloosobowym. było nawet ciepło, czego nie mozna powiedziec o toalecie i prysznicu

I pyszne jedzenie. Polecam zupę cebulową z serem i grzankami i słowacki smażony ser Wink

.

Pytasz o ogólne warunki panujące w schronisku na codzień czy o konkrety dotyczące klimatu jaki towarzyszy większym imprezom typu Sylwester do którego nawiązujesz? Razz

Ewentualne wolne miejsca na 31\1 może się jeszcze znajdą, ale np. pod drzwiami ewakuayjnymi Twisted Evil

Schronisko na Przegibku - miłe miejsce, u mnie punktuje zwykle na plus. Jednak przy wyborze ewentualnego miejsca noclegowego poza oczywiście kulturalnością obsługi i warunków skupiłbym się również na takich sprawach jak walory okolicy oraz punkty widokowe - w przypadku zamiarów spędzenia nocy Sylwestrowej. Są to może mniej znaczące aspekty, ale z drugiej strony nie na pustym 12 godzinny imprezowaniu taka noc się kończy. Tak mi się przynajmniej wydaje Cool

.

Samo schronisko usytułowane na skaju osiedla, stosunkowo w cywilizowanym terenie, na przeciętnej wysokości, widoki na okoliczne miejscowości nie najlepsze. Ale już np. z pobliskiej Będoszki dam wiarę, że przednie oczywiście w przypadku dobrej pogody.
Są zalety i powiedzmy wady tego wszystkiego.
Mam nadzieję, że trochę Ci się obraz rozjaśnił, mimo niewielu konkretów w poście z Twojej strony a moich na chybił trafił opinii w domyślnych formach Razz

I krzyż jest w pobliżu, na Bendoszce, jakby ktoś miał moralnego kaca po Sylwestrze to idealne miejsce na pokute Smile

Będoszka Wielka... Wspaniałe miejsce, jeśli komuś zależy na widokach, to będąc na Przegibku musi tam wejśc, w końcu to ok. 15 minut spacerku od schroniska. Z "platformy" czy raczej podestu pod krzyżem widać Rycerzową, Muńcół, Pasmo Pilska i Babią Górę, Skrawek Kotliny Żywieckiej i Beskid Mały, Pasmo Baraniogórskie i Skrzyczne, trochę Pasma Stożka i Czantorii (ale niewiele), Beskid Śląsko-Morawski, a także Pasmo Zabawy. Fajnie stamtąd widać Rajczę - to pokazuje jak jest ona opatulona górami...
Natomiast jeśli dobrze połazi się po samej Hali, to można zobaczyć Wielką Raczę i Orzeł, a także sporą część Małej Fatry (mniej więcej od Wielkiego Rozsutca po Wielki Krywań). Przy dobrej pogodzie widać także z tej "nibyplatformy" Tatry, Niżne Tatry i Góry Choczańskie.

A jeśli chodzi o sam Przegibek, to jest to jeden z najwyżej położonych przysiółków w Beskidach. Latem można tam spokojnie dojechać lekką imitacją auta terenowego. Zimą trasę od Rycerki Kolonii ubija ratrak i skutery. Na samym Przegibku jest kilka góralskich chałup, co daje wspaniały klimat góralskiego "odludzia", większość z tych chałup świetnie prezentuje się na tle Wielkiej Raczy. Znajdują się tam też dwa wyciągu, jeden większy i drugi mniejszy - podobno świetne miejsce na nauczenie się jazdy na nartach.
Na Przegibku znajduje się też Kapliczka (bodajże Podwyższenia Krzyża Pańskiego). Oprócz schroniska jest tam kilka przyjemnych kwater prywatnych, praktycznie wszyscy mieszkańcy przysiółka oferują jakieś imprezy na sylwestra, więc klimat sylwestrowy jest tam zazwyczaj przedni. Połowa z tamtejszych górali zajmuje się robieniem oscypków, serów białych, korbaczków i innych regionalnych tworów. Miejsce dla mnie jest przyjemne, jednak muszę powiedzieć, że miejscowi praktycznie tylko w sylwestra przychylnym okiem patrzą na turystów z aparatami. Zazwyczaj im to nie pasuje...

Irena, podobnie jak Ammo, nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, jednak sądzę, że mogłem w jakiś sposób pomóc i rozjaśnić nieco i tak już rozjaśnione wypowiedzi poprzedników...

Na tym szlaku z Rycerki K. na Przegibek w okresie zimowym, mimo że nie długi wręcz bardzo niepozorny można się nieźle przejechać. Tutaj stałym atutem jest droga dojazdowa, która po prostu musi być zawsze jako tako udeptana z wiadomej przyczyny. Ale w pewnym momencie szlak odbija od tejże drogi w lewo i wtedy przy większych opadach może robić się nieciekawie..., tzn. chcę powiedzieć, że przy większych opadach osiedle i oczywiście schronisko jest może poza tą dojazdówką odcięte od świata i żadna znakowana trasa nie jest przetarta

Dziękuję wszystkim za odpowiedź myślę że spędzę w schronisku miłe chwile i nareszcie nauczę się jeżdzić na nartach. Bardzo słabo znam Beskid Żywiecki i wspomniane okolice. Dołączając się do rozmowy o schroniskach i szczytach polecam wszystkim Klimczok Rysiankę tutaj panuje prawdziwa turystyczna atmosfera i nikt nie przegania ludzi z gitarą. Natomiast najwspanialsze widoki to Babia Góra ale Pilsko to już jak w niebie. Pozdrawiam Very Happy

Link do prywatnej bacówki i jej kontrowersyjnego właściciela w pasmie Mędralowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oryginalność recenzji na temat osobowości pana bacówkarza jest dla niego najlepszą reklamą w sieci Laughing

A ja sobie zagłosowałem na Lipowską, ze względu na jedzenie, jak dla mnie najlepsze z całego Beskidu Żywieckiego. Nie lubię za to Boraczej, ale to raczej ze względu na lokalizację i ciągłe pobyty niewyżytych dzieci tamże...

dmirstek napisał:

A ja sobie zagłosowałem na Lipowską, ze względu na jedzenie, jak dla mnie najlepsze z całego Beskidu Żywieckiego. Nie lubię za to Boraczej, ale to raczej ze względu na lokalizację i ciągłe pobyty niewyżytych dzieci tamże...

Hala Lipowska na pewno jest pieknym miejscem, szczegolnie jezeli chodzi o widoki z bobliskich hal, ja zaglosowalem na Rycerzowa pozniewaz mam do niej wielki sentyment - byla ona moja pierwsza zdobyta górą w beskidzie zywieckim

Pudelek napisał:

na Krupowej generalnie z reguły jest spokój, bo teren rzadziej odwiedzany przez turystów. nie wiem jak z widokami, bo gdy ja tam nocowałem to była straszliwa mgła! a schronisko dość sympatyczne, choć sanitariaty pozostawiały nieco do życzenia

Dawno kolega tam nie był - w ubiegłym roku przez schronisko przewalały się tłumy, a nocleg najlepiej było zarezerwować telefonicznie; za to jedzenie zdecydowanie najlepsze.
Wielka Racza jest rzeczywiście - jak ktoś wcześniej napisał - "na szczycie świata". Rycerzowa - widoki przednie, a bacówka jak bacówka. Prawdziwe pustki to Krawców Wierch. Na Przegibku też tłumy, poza tym kuchnia rodem z torebek z mrożonkami (za to leją "Brackie"). Rysianka i Lipowska - bez szczególnych wrażeń poza widokami ze szlaku żółtego na Redykalny, Boracza świadomie ominięta.

A na Wlk. Raczy po staremu...
Co z tego, że wyborna lokalizacja, nadal ferie, środek zimy, super warunki narciarskie, ciekawa pogoda, full luda - czyli wszystko aby rozkręcić interes.. co z tego.

Wewnątrz wręcz mroźno, para leci z ust, tłum ludzi przesiaduje w kurtkach, nie ma miejsca przy stolikach... masakra!
W dodatku gość, aktualny najemca maszeruje dumnie przez całą salę niosąc pod pachą elektryczny grzejniczek do swojej kanciapy Laughing

Odwiedziłem poza W. Raczą w te ferie jeszcze 4 schroniska i w każdym owszem masa luda, ale zawsze było miejsce do klapnięcia (na Przegibku jadalnia była pełna, jednak bufetowa zaprosiła nas, czyli nieplanowanych gości na górę gdzie też są ławy) oraz pokojowa temperatura.
Czyli jednak się da.
Nie wymagam by przez cały tydzień utrzymywać hotelowe warunki, ale w okresie wzmożonego ruchu turystów i narciarzy przydałoby się wykazać chociaż minimalną inicjatywą. Tylko i wyłącznie dla własnego dobra.

Głosowałem na Rycerzową,niezapomniany nocleg na "glebie",człowiek obok człowieka ,ciasnota niesamowita,nikt nawet nie jęknął.Życzliwa obsługa no i te widoki.