 |
 | Kamil Durczok w felietonie: Beskidy bez nart? |  |
daniel
Moderator
Dołączył: 19 Kwi 2006 |
Posty: 799 |
Przeczytał: 2 tematy
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: żYwIeC/TwArDoRzEcZkA |
|
 |
Wysłany: Sob 20:24, 29 Sty 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Atakują z ukrycia. Nie widać nawet oczu, zwykle połyskujących metalicznie w mroku. Obserwują otoczenie, a potem wykonują szybki i gwałtowny skok. Ofiara kona długo, boleśnie i powoli. Oni zaś, sycąc się widokiem męczarni, które sprawił ich atak, bezszelestnie wycofują się na swoje pozycje, zbierając siły przed kolejną akcją. Tak, są mistrzami w swojej morderczej profesji. Tylko dlaczego, do cholery, nikt ich nie ściga? - zastanawia się Kamil Durczok.
Ekolodzy przyzwyczaili wszystkich, z leniwymi politykami na czele, że działają na specjalnych prawach. Tak jak żółte papiery gwarantowały kiedyś odroczenie służby wojskowej, tak dredy, rzemyki i moro gwarantują dziś bezkarne zatruwanie życia milionom ludzi i skazują na ekonomiczne wyniszczenie całe miasteczka.
Właśnie ruszyła na ferie kilkumilionowa rzesza rodaków. Z Gdańska, Poznania, Olsztyna, Warszawy i Lublina auta z deskami na dachu kierują się na południe. Europy, oczywiście, bo tylko szaleniec i niżej podpisany decydują się na zimowy odpoczynek w kraju. Reszta jedzie na Słowację i w Dolomity. Bo tam można wypocząć w nowoczesnych kurortach, a nie w skansenie.
A skansen mamy, bo grupa, przepraszam, to cytat z jednego z licznych forów internetowych, "życiowych popaprańców i nieudaczników zwanych ekoterrorystami" zamordowała Zakopane, Szczyrk i Korbielów. Jak im się ta sztuka udała? Ano za pomocą kartki z napisem "protest". Tak zablokowali poszerzanie tras na Skrzycznem, naśnieżanie ośrodka na Pilsku i jakąkolwiek dyskusję o Kasprowym. Wszyscy już wiedzą, że jeśli nie posłucha się ekologów, to słońce zacznie wschodzić na zachodzie, w Bałtyku będziemy mogli gotować jajka, a białe noce będą sięgały Zawiercia. Wszystko to tylko dlatego, że się wytnie te trzy metry beskidzkiego lasu, który i tak się wywraca, bo go zeżarł kornik drukarz. Wsie zamierają, ludzie nie mają roboty, pieniądze uciekają do Słowaków, a władza na to wszystko patrzy. I nawet nie jęknie.
W Ujsołach, co prawda, nie przerywają przygotowań do inwestycji narciarskich, ale tylko dlatego, że wojewoda śląski mrugnął okiem, dając do zrozumienia, że jeszcze na głowę nie upadł i garstce ekoszaleńców sterroryzować się nie da. Problem narasta z roku na rok, a miłośnicy żaby ruchawki i gacka mruczka szachują kolejne gminy, które na dźwięk słów "skarga" i "Komisja Europejska" w popłochu chowają plany za szafę babci Zaguliny.
I nie ma w tym kraju mądrego, który by to szaleństwo powstrzymał. Za chwilę ekoidioci zablokują budowę słupów elektrycznych, bo przy odrobinie pomysłowości można by je przerobić na wyciąg narciarski.
Teoretycznie ratunek w zmianach w prawie, czyli w polityce. Zresztą narciarskie lobby w Sejmie właśnie się uaktywnia.
Kłopot polega na tym, że kiedy już zjadą się do Zakopanego, Wisły, Szczyrku i Korbielowa (bo przecież na Słowacji o wyborcę trudniej), tradycyjnie naobiecują czapkę gruszek, a potem wrócą do Warszawy. Bo w końcu chodzi o to i tylko o to, by miejscowym ciemnotę nawciskać i bez kolejek na wyciągach pojeździć. Potem o nowym prawie górskim można znowu na rok zapomnieć.
Po prawdzie nie bardzo wiem, jak się do tego ekoszaleństwa zabrać. Ale też wiem, że bez odpowiedzi udzielonej samozwańczym obrońcom przyrody na podobnie zbójeckim poziomie się nie obejdzie. Potem będzie można z zielonymi usiąść do stołu i pogadać o argumentach. Bo i te są po ich stronie. Tyle że na razie toną w zalewie ekoszachrajstwa.
źr POLSKA Dziennik Zachodni
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Zed
Dołączył: 14 Kwi 2010 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec |
|
 |
Wysłany: Śro 10:37, 16 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Nie wiem co p Durczok miał z geografii ale to takie wygodne szerzyć argumenty a Polska czemu nie ma, w Polsce tez musi być, z tego co ja wiem to mamy mniej terenów górskich niz Słowacja czy Włochy. Najlepiej niech zastawią wszystko żelastwem. Przyroda z czasem sama wyda nam wyrok.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Czw 20:56, 17 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Jak na razie właściciele już istniejących wyciągów nie potrafią ani wyremontować swojego przestarzałego sprzętu ani dogadać się z właścicielami gruntów, ani nawet spróbować przyciągnąć do siebie narciarzy.
I nie mówię tu tylko o Szczyrku.
Więc nie ma co zwalać na innych swojej nieudolności. Jakby się nawet by tych ekologów na księżyc wysłało to się znajdzie inny, nowy wróg. Byle mało robić a chcieć wydoić ludzi. Tyle, że czasy się zmieniły, granic praktycznie nie ma więc ludzi się nie dadzą robić w dupę i jadą tam gdzie sie o nich zabiega a nie robi w balona.
|
|
 |
 | |  |
Zed
Dołączył: 14 Kwi 2010 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec |
|
 |
Wysłany: Pią 9:11, 18 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Ale ja tez jestem za tym zeby obecne wyremontowac aby kazdy miłosnik nart mógł pojezdzic jak biały człowiek.Odnosze sie do felietonu durczoka który czytałem w całosci w Dzienniku Zachodnimi żali sie tam ze mamy za mało wyciągów. Ok ty lubisz jezdzic na nartach ale moze ja np lubie isc spokojnie przez góry? Które pamiętajmy, tak jak np mój Beskid Żywiecki nie sa wielkosci Patagoni.
|
|
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Pią 9:25, 18 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Nie jeżdżę na nartach i wcale nie podoba mi się zasypywanie gór wyciągami.
Właśnie powyżej napisałem, że zamiast budować nowe powinni lepiej wyremontować to co już jest.
|
|
Mefistofelesem
Dołączył: 27 Maj 2010 |
Posty: 51 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Fernicka |
|
 |
Wysłany: Czw 20:31, 24 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Tak myślałem - nawet nie macie pojecia jak trudne jest dogadanie się np z 5 właścicielami gruntu.
Czemu wyciąg na Rachowiec nalazł kupca bo prawie cały teren należy do wyciągu.
Prawda jest taka że jeżeli nic sie nie zrobi to nawet te marne schroniska PTTK zamkną z braku klientów
|
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Czw 22:44, 24 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
akurat o brak klientów w schroniskach PTTK bym się nie martwił - co prawda mniej ludzi chodzi po górach niż za komuny, ale w ostatnich latach tendencja do nocujących w schroniskach jest zwyżkowa. No i z pewnością przeciętny turysta zostawia obecnie więcej kasy tam, niż przed laty
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006 |
Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Żywiec/Sienna |
|
 |
Wysłany: Wto 20:13, 01 Mar 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Najpierw to niech się górale między sobą dogadają, bo sami sobie rzucają kłody pod nogi- choćby Szczyrk.
Po drugie zmienić mentalnością miejscowych czyli nie skubać turystę/narciarzaza wszystko, nawet za wyjeżdżoną łączkę co robi za "parking".
Po trzecie posprzątać we wsiach bo syf jest i ogólny brak wizji architektonicznej.
O jakichś wspólnych karnetach na kilka ośrodków narciarskich, darmowych parkingach czy dobrym dojeździe do wiosek już nie mówię.
Wymieniając tylko te rzeczy masz powód dlaczego Polak jadący z Poznania, Warszawy czy Gdańska woli dołożyć kilkadziesiąt km, przekroczyć granicę i trafić do Europy-w sensie mentalnym.
A nie męczyć się w zaściankach na rozklekotanym orczyku.
|
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Wto 20:14, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Śro 12:57, 02 Mar 2011 |
|
 |
|
 |
 |
w Polsce zawsze tak jest, że zamiast widzieć problem u siebie, szuka się zewnętrznego wroga. Góralom do głów nie przychodzi, że główny problem to oni sami i ich mentalność (od np. uporządkowania spraw gruntów nie zniknie syf w wioskach, koszmarne potworki architektoniczne czyli tzw. współczesne budownictwo wiejskie i chęć współczesnego zbójowania, czyli zdzierania z ceprów ile się da), więc sobie znaleźli ekologów.
a tak jak napisałem - o zamykanie schronisk w Beskidach się nie martwię. Ludzi w nich nie brakuje (zewnętrznych, bo akurat górali to na szlakach tyle, co wolnych i darmowych miejsc parkingowych pod beskidzkimi wyciągami; podejrzewam zresztą, że ekolodzy znacznie częściej korzystają z turystycznej infrastruktury niż górale z okolic Żywca), a wśród dzierżawców sporo jest ludzi spoza gór, więc tym bardziej jestem spokojny...
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Śro 12:59, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Mefistofelesem
Dołączył: 27 Maj 2010 |
Posty: 51 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Fernicka |
|
 |
Wysłany: Śro 22:45, 02 Mar 2011 |
|
 |
|
 |
 |
ja nie rozumiem o co wam chodzi z architekturą ??
tego nie zmieni nikt i nic
A tak na marginesie ja uważam ze wiekszy syf jest na "dołach" jesli chodzi o ogrody itd.
akurat bardzo dobrze znam mentalność i układy panujące.
winna jest "ekologia", władze samorządowe i sami turyści dalej pajace typu "Jo tu nic nie dom bo co un mo lepij miec niż jo.."
|
|
 |
 | |  |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
 |
Wysłany: Czw 12:36, 03 Mar 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Mefistofelesem napisał: | ja nie rozumiem o co wam chodzi z architekturą ??
tego nie zmieni nikt i nic |
wyjaśnię ci - polskie górskie wioski (nie tylko zresztą górskie, ale jeśli mówimy o miejscowościach teoretycznie wypoczynkowych, to wymagamy od nich więcej) to jedna wielka architektoniczna tragedia. Potworek obok potworka, a jeśli jakimś cudem ostało coś starego, charakterystycznego dla tego rejonu to szybko będzie rozebrane w imię nowoczesności. Ja wiem, że waszej mentalności nikt w tej dziedzinie nie zmieni i dlatego nikt i nic nie zmieni chęci wyjeżdzania ludzi z Polski w rejony górskie, gdzie architektura nie przyprawia o ból oczu. Nie muszę jeździć daleko - wystarczy mi np. skoczyć w czeskie Sudety, gdzie w wielu górskich miejscowościach nadal dominuje drewniana zabudowa, a nowe budynki stawia się z poszanowaniem dotychczasowego krajobrazu. A chciałbym znaleźć choć jedną polską, górską miejscowość, gdzie tak jest! W Polsce na swoim placu każdy robi co chce...
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |